Lot szybko
Niedaleko od Burgas do Sozopolu
Santa Marina. Terytorium Ooooohromnaya...z pię knym krajobrazem...wszystko jest zielone...kwitną ce...ró ż e-ró ż e)))) baseny...place zabaw...restauracje...terytorium jest zamknię te. nawet na plaż ę przejdź schodami i windą . Jest plaż a, ale na lewo od plaż y Golden Fish podobał o nam się bardziej. choć w weekendy jest duż o Buł garó w. W tym roku otwarto kolejną plaż ę . w kierunku Sozopola.
Wszystkie apartamenty posiadają kuchnie. Zawsze ciepł a woda, wiele mieszkań posiada pralki i inne sprzę ty AGD.
Na terenie sklepó w z normalnymi cenami owoce i warzywa są ś wież e. z marketu. . wszystko jest pyszne. . mmmm
W Sozopolu moż na kupić jedzenie. Z Santa Marina moż esz wsią ś ć do pocią gu...za okoł o pię ć minut zostaniesz zabrany...i moż esz wró cić konno))))
Wieczorem mini dyskoteka dla dzieci.
Przeganiane są komary. specjalnie leczony obszar.
Na ogromnym terenie hotelu znajdują się place zabaw, przedszkole, baseny dla dzieci. Sklepy na miejscu. Wszystko, czego potrzebujesz, moż esz kupić bez wychodzenia z hotelu. Ceny są takie same jak w sklepach w Kijowie. Na Krymie wszystko jest znacznie droż sze. Zgubili tam bluzkę dziecię cą , nazywali administrację , już ją mają . Obsł uga jest doskonał a. Ogó lnie podobał a mi się reszta. Polecamy wszystkim znajomym.
Ś wietna lokalizacja, dobry hotel i infrastruktura.
Na terenie hotelu znajduje się kilka basenó w (jest wystarczają co duż o miejsca dla wszystkich), restauracje, w któ rych moż na dobrze zjeś ć . Jest supermarket ze wszystkimi niezbę dnymi towarami i produktami.
Recepcjonistki są uprzejme i zawsze gotowe do pomocy.
Duż y ogrodzony teren przypomina mał e miasteczko. (Santa Marina skł ada się z 30-40 domó w o 3-4 pię trach). Poł oż enie wsi/hotelu jest pionowe - na zboczu, ale jest samochó d, któ ry przewozi wczasowiczó w.
Pokoje są bardzo przestronne + ogromny balkon i widok na morze. Pokó j ma wszystko, czego potrzeba, prawie jak mieszkanie (deska do prasowania z ż elazkiem, umywalka, suszarka do ubrań , kondensator, mikrofaló wka, toster, kuchenka, ró ż ne przybory - talerze, szklanki i garnki, internet przewodowy , fotele, stolik na balkonie z krzesł ami ). . . wszystkiego jest pod dostatkiem!! !
My wzię liś my bilet ze ś niadaniem (dogodnie) normalne ś niadania (wedł ug standardó w buł garskich) - polecamy.
Wybraliś my to miejsce, ponieważ jest bardzo ciche i wygodne, moim zdaniem jest idealne dla rodzin z mał ymi dzieć mi lub dla osó b zmę czonych miejskim gwarem.
Turystyczny „pocią g” regularnie jeź dzi do miasta Sozopol – 2 euro. taksó wka - 10 euro.
Ceny w restauracjach miasta są bardzo niskie, moż na zjeś ć obiad za 20-35 euro dla dwojga.
W Sozopolu jest kilka doskonał ych piaszczystych plaż .
W pobliż u hotelu znajduje się prywatna plaż a (skoś na plaż a - wygodna dla dzieci). Piaszczysta plaż a i leż aki w cieniu pod drzewami.
BUŁ GARIA TO WSPANIAŁ Y KRAJ! DOBRZY LUDZIE! WSZYSTKO TO PODOBAŁ O! POLECAMY BUŁ GARIĘ I HOTEL SANTA MARINA.
Niechlujstwo i ż ł obienie jest okropne i wszę dzie zł y stosunek do Rosjan (wcześ niej tak nie był o). Buł garzy są już mentalnie w Unii Europejskiej i mó wią : Nie bę dziemy pracować , Niemcy nas wesprą.
Dziecko samo poszł o kupić lemoniadę - oszukano go pienię dzmi. Chcieli kupić rybę , poprosili o jej wyczyszczenie - NIEMOŻ LIWE, a nastę pnie poprosili o odcię cie czę ś ci z 3-kilogramowego fileta - NIEMOŻ LIWE. Przyszli Buł garzy, od razu posprzą tali i jest MOŻ LIWE. W restauracjach czekaliś my 30-40 minut, jak kelner nas zauważ a i raczy podejś ć , nie piszę o czekaniu na zamó wienie, to dł ugo, ale lepiej nie chodzić do buł garskich restauracji, jest bardzo bez smaku, dają surowe mię so, drogie i dł ugo czekają . Pokoje są bardzo ź le sprzą tane, zapomnieli o zmianie poś cieli przez 12 dni. Cał a ta hań ba skoń czył a się lotem do domu tymi samymi buł garskimi liniami lotniczymi, ze stewardesami Ż ł obskiego i pilotem samoukiem, cał y samolot miał chorobę morską.
Przypuszczam, ż e ktoś nie uwierzy, ż e wszystko jest takie zł e – wszystko jest duż o gorsze, nie piszę o wszystkim. Jeś li chcesz sprawdzić , jedź ś miał o do Buł garii, a raczej wró ć do Scoop.
Plaż a w pobliż u hotelu jest niewielka (jest jeszcze jedna, nieco dalej, ze zwykł ym zestawem atrakcji morskich). Pomię dzy hotelem a plaż ą - autostrada, któ rą moż na przejś ć nad przejś ciem na podwyż szeniu. Leż aki kosztują sporo – okoł o 3 euro, a wię c prawie 3/4 są puste. Dno - piasek, na plaż y, któ ra jest w pobliż u hotelu, leż ą ostre kamienie. Po najmniejszej burzy przynosi garś ć glonó w. Są usuwane, ale bez fanatyzmu - w cią gu 2-3 dni. Tak wię c opró cz darmowego fitnessu przygotuj się na darmową thalassoterapię : )
W hotelu jest mał o rozrywki - trzy baseny i spa. Nie znalazł em obiecanych roweró w. Co powstrzymuje ich przed zbudowaniem kilku zjeż dż alni (pomimo tego, ż e liczba dzieci jest niesamowita), nie rozumiem.
Jest animacja, ale raczej skromna - aqua aerobik i niektó re konkursy dla dzieci. Pokó j dziecię cy jest pł atny. Na obrzeż ach kompleksu znajduje się plac zabaw Kokolandia, gdzie dzieci mogą pokonać bardzo emocjonują cy tor przeszkó d.
Jedzenie jest bardzo takie sobie. I IMHO to wł asnoś ć Buł garii w ogó le. Drogie i bez smaku. Moż e po prostu mam pecha. Ś niadanie w hotelu jest prawdopodobnie warte swojej ceny, ale był oby lepiej, gdyby był o droż sze i lepsze. Wś ró d warzyw prawie nie ma owocó w (tylko jabł ka i pomarań cze), w ogó le nie ma suszonych owocó w, wś ró d warzyw nie ma papryki (sic! ). Draż nią też drobiazgi: olej nie chł odzi, nie ma lemoniady, sok rozcień cza się co czwarty dzień , nie ma ketchupu jako klasy. Jedyną rzeczą , któ ra mnie ucieszył a, był a moja ulubiona herbata Twinings. Kelnerzy są przyjaź ni i szybko zmywają naczynia.
Niestety Buł garia jest znacznie bliż ej Zwią zku Radzieckiego niż ta sama Litwa. Niektó re drogi są coś warte (nawet na jedynej w kraju autostradzie nie ma oś wietlenia).
Ogó lnie wszystko w hotelu jest przesią knię te duchem niechlujstwa i szaleń stwa. Numer telefonu na stronie hotelu jest nieprawidł owy. Wynaję cie samochodu przez hotel nie jest tego warte - po raz drugi mnie wyrzucili, chociaż zamó wił em samochó d z trzydniowym wyprzedzeniem i przypomniał em mi dzień wcześ niej. Skoń czył o się spó ź nienie na spotkanie : (
Internet jest przewodowy (ską pił byś wydać dodatkowe 60 dolcó w na router w domu), przewó d jest kró tki, gniazdo jest w wyją tkowo niewygodnym miejscu, wię c przecią gnij dł ugą skrę tkę , a jeszcze lepiej router z Wi-Fi: )
Jest pralnia, ale najpierw trzeba ich przekonać , ż eby zabrali bieliznę na wagę , a nie spisem (taką usł ugę zazwyczaj ś wiadczą tylko wł aś ciciele mieszkań ), a potem pobiec, ż eby zapł acić za pó ł kilometra. Nie umieszczać samochodó w, w któ rych moż na rzucać monetami ...
Pokoje (a raczej apartamenty) są duż e, kuchnie dobrze wyposaż one, są naczynia. W naszym mieszkaniu był y kafelki, a nie dywan, wię c bez kapci był o niewygodnie.
Mieszkaj / odpoczywaj w Santa Marina, gł ó wnie rosyjskie rodziny, w wię kszoś ci cał kiem wystarczają ce.
Wycieczki. Do Sozopola moż na dojechać pocią giem (5 minut, 2 lewy, oddychają c benzyną wzdł uż autostrady) lub taksó wką (7 lew). Gorą co polecam wycieczkę do Wielkiego Tyrnowa. Wzię liś my samochó d i pojechaliś my sami, ale 250 kilometró w w jedną stronę przez gó ry jest trudne. Kolejną imponują cą wycieczką do Ropotamo jest spacer wzdł uż rzeki (czaple i ż ó ł wie) oraz jeepami po terenach ł owieckich (dziki, sarny). Nikt nie gwarantuje zwierzą t, ale mieliś my szczę ś cie - widzieliś my czaple, ż ó ł wie i dziki. Pojechaliś my też do Nesebyru - fajnie. A park wodny nie jest zł y - jest kilka oryginalnych zjeż dż alni.
Generalnie nie uważ am wakacji za poraż kę , ale chyba nie powtó rzę tego doś wiadczenia.
Bardzo podobał a mi się restauracja "St. Paul". Personel jest przyjazny, goś cinny i zna swoich stał ych klientó w z widzenia! To jest och. Ł adny! Polecam wszystkim!
2. Jedzenie - sał atki, owsianka, kieł baski - sami ugotowali, w pobliż u jest supermarket, na miejscu jest pizzeria - wzię li pizzę i lody (bardzo smaczne), jedli w gł ó wnej restauracji - tak naprawdę nie lubię to, moż e dania został y wybrane bez powodzenia. W zasadzie jedliś my na mieś cie, w mał ych kawiarenkach, czę sto zamawialiś my ryby, ró ż ne - katrans, babki, barakudy - wszę dzie dobrze gotuje się rybę . Podobał a mi się smaż ona krewetka.
W mieś cie znajduje się restauracja rybna, w któ rej moż esz wybrać ś wież e ryby lub owoce morza - i bę dą one dla Ciebie od razu ugotowane.
3. Teren hotelu bardzo duż y, duż o domkó w, kilka basenó w, pizzeria, restauracja, supermarket, sklepy z pamią tkami, fryzjer, boisko do siatkó wki - graliś my codziennie, boisko do krykieta, moim zdaniem nie nie pamię tam dokł adnie. Las, bardzo ś wież e powietrze, ż adnych komaró w, przerabiają coś raz w miesią cu.
4. Codziennie jeź dziliś my do miasta, ponieważ hotel jest poza miastem, pocią giem - 2 lewy, pocią g zatrzymuje się przed wejś ciem do hotelu, droga zaję ł a do 10 minut.
5. Owoce kupowano gł ó wnie w mieś cie - na lokalnym targu - są tań sze i smaczniejsze, pienią dze wymieniano tylko w bankach w mieś cie, w innych miejscach - niekorzystny kurs. W mieś cie kupowano ró wnież pamią tki, jest wię kszy wybó r. Chciał abym wspomnieć o lokalnych produktach mlecznych, są tu doskonał ej jakoś ci, buł garski zakwas znany jest na cał ym ś wiecie. Jogurty bardzo mi się nie podobał y, zakochał am się w lokalnych melonowych i arbuzowych, wypijał am kilka sztuk dziennie, bardzo smaczne i naturalne!
6. Morze jest po drugiej stronie ulicy, moż esz zejś ć po schodach lub skorzystać z windy. Piasek, plaż a niezbyt duż a, woda czysta, rano widzieliś my, jak oczyszczają ją z glonó w, gdybym tego nie widział a, nigdy bym nie pomyś lał a, ż e w ogó le są tu glony. Cał kiem mał y, dzieci to uwielbiają .