Minus - w pokojach nie ma izolacji akustycznej, po pomieszczeniu krą ż y przecią g, jest bardzo zimno, bo drzwi wejś ciowe nie pasują , a na dole jest szczelina na dwa palce. Nie ma suszarki do wł osó w, chociaż jest napisane, ż e w każ dym pokoju. Przez 5 dni rę czniki nie był y zmieniane, ale generalnie milczę o sprzą taniu. Kuchnia jest bez smaku (jedliś my w pobliskim Lavender Country Club), personel jest nieprzyjazny.
Kuchnia jest bardzo smaczna. Polecam spró bować chenachi lub kruchenik w sosie ś mietanowym. Ponieważ ten hotel znajduje się blisko Bukovel, jest idealny dla tych, któ rzy chcą jeź dzić na nartach (na desce), ale nie chcą zostać .
pyszna kuchnia huculska, mił a obsł uga. ogó lnie wszystko mi się podobał o, dzię kuję .
Dali klucze do pokoju nr 2 (znajdują cego się w pobliż u pokoju nauczycielskiego, drzwi wejś ciowych do budynku hotelowego i recepcji). Od razu powiedzieliś my, ż e nie jesteś my zadowoleni z numeru, administrator odpowiedział , ż e: „Nie ma innych, nic nie mogę zrobić ”. Odwró cił a się i wyszł a, zostawiają c nas na korytarzu i klucze do pokoju przy drzwiach.
Podstawowy: brudno, zimno, ciemno, w ł azience goniono pają ki (prysznic był obrzydliwy, w rzeczywistoś ci staraliś my się tego nie robić ).
Z drobiazgó w:
- od 7.00 do 23.00 wysł uchaj wszystkich, któ rzy wchodzą /wychodzą z budynku hotelowego, któ ry wznosi się na wyż sze pię tra, wszelkiej pracy personelu (mycie naczyń , demontaż itp. );
- ł ó ż ka był y nawet przykryte kocem;
- oś wietlenie jak w piwnicy (ledwie ś wiecenie jednej ż aró wki spod matowego klosza);
- poł amane i zuż yte meble (szafki nocne, drzwi, podł oga);
- zasł ony nie domykają się cał kowicie (przechodnie mogli podziwiać nasz zepsuty odpoczynek);
- pierwsze okno jest gł uche, drugie wychodzi na altanę z grillem.
Jadalnia
Najważ niejsze: dawno nie jedliś my takiego jedzenia - ską pe, zimne. Nawet w zwykł ych jadalniach jest lepiej. Po ś niadaniu szukali innych lokali, aby napeł nić się czymś normalnym i karpackim (nie makaronem ani omletem na mą ce). Woleli zjeś ć obiad w innej lokalnej chacie.
Z drobiazgó w: nie moż na był o znaleź ć obsł ugi za barem (poproś o dodatkowy sprzę t, só l itp. ). Przynieś li jedzenie na stó ł i udali się do pomieszczenia gospodarczego, aby nikomu nie przeszkadzać i nie musieli wysł uchiwać komentarzy goś ci.
PERSONEL UTRACONY
Nastę pnego dnia zmienił się administrator. Rano opuszczają c zabytki, poprosiliś my obsł ugę o przekazanie naszego numeru telefonu nowemu administratorowi w celu rozwią zania naszej sytuacji.
Nikt nie oddzwonił w cią gu dnia.
Wieczorem podeszliś my do nowej administratorki, któ ra powiedział a, ż e nie oddano jej telefonu, wysł uchał a nas cierpliwie, zgodził a się , ż e ten numer nie należ y do junior suite, zwalił a wszystko na wł aś ciciela (któ ry nie chce sł uchać lub zmienić cokolwiek). Uprzejmy, przyjazny, mił y administrator z tym samym standardowym zwrotem na koń cu rozmowy „Ale nic nie mogę zrobić ”.
Z drobiazgó w: jest mł ody czł owiek, któ remu zostawiliś my jego numer i pytamy, dlaczego nie dał go administratorowi. Mó wi jej ze zdziwieniem, ż e powiedział em ci wszystko od razu i skomentował em. Oto takie mał e kł amstwo i tak nieprzyjemnie się wydostał o.
Proś ba o eksmisję Księ gi recenzji i sugestii został a odrzucona z powodu „Nie mamy jej. Wł aś ciciel kazał posprzą tać.
OPINIE INNYCH GOŚ CI
Pierwszego wieczoru podszedł do nas inny goś ć i powiedział , ż e dzieci kupił y mu wakacje w Patsorce przez Pokupon i musiał tu sł uż yć , bo to był prezent, ale strasznie to znosić , od mieszkania po obrzydliwe jedzenie wliczone w cenę . takie wakacje.
WNIOSKI
Co zaskakują ce, Patsorka wcią ż nie jest bankrutem. Musieliś my w nim „przeż yć ” 3 dni (nie mogliś my sobie pozwolić na natychmiastową zmianę domu ze wzglę du na znajomych, któ rzy mieli tró jkę dzieci). Nawet nie rozpakowaliś my naszych rzeczy. Pokupon nie zadzwonił i wyglą da na to, ż e nie sprzedają tego, co sprzedają swoim klientom. Nie spodziewaliś my się takiej goś cinnoś ci i kuchni po KARPACACH, teraz już wiemy.
25 sierpnia od razu znaleź liś my kolejne mieszkanie w Mykulychynie ("Pensjonat"), rezerwowaliś my i mieszkaliś my tam z przyjemnoś cią przez wszystkie pozostał e dni (swoją drogą pokó j kosztował nas 300 UAH taniej).
I nie był po prostu najlepszy - rano chcieliś my trochę poleż eć w ł ó ż ku po Howerli, a wieczorem fajnie był o wzią ć prysznic).
7 dni wypeł nionych dobrymi wraż eniami
polecieliś my niezauważ eni w dniu wizyty, bardzo nam przykro był o opuszczać to pię kne miejsce.
Pamię taj, aby wró cić wię cej niż raz.
PS. polecam
Uważ ano, ż e był y to rodzinne wakacje. Ale...
Ale arogancki i bezwstydny personel. Pod nieobecnoś ć wł aś cicieli "Patsorki" przy basenie pł ywają kelnerzy, wię c goś cie nie mają się gdzie schować . Basen jest zatł oczony.
Czarna kelnerka z jadalni dzię kuje mę ż czyznom i siada w ś rodku nocy pod drzwiami w pobliż u pokoju goś cinnego na podł odze z rozł oż onymi nogami.
Dlatego reszta pozostawił a nieprzyjemne oblę ż enie.
Podobał o mi się wnę trze, motyw huculski jest zawsze atrakcyjny, muszę też powiedzieć , ż e w pokoju jest wystarczają co duż o miejsca, latem moż na pł ywać w basenie, rzeka z boku, gó ry, przystanek minibusó w w pobliż u i nie sł ychać dź wię k autostrady. Są miejsca, w któ rych moż na poczekać na sprzą tanie pokoju (do osiedla), wystarczają co duż o miejsca na samochó d (parking).
Niedawno wypoczę ty, pokó j był bardzo ciepł y, ciepł a woda był a stał a, duż a ł yż ka, a poduszki nie są zbyt wygodne, nie są wysokie.
P. S. Należ y wzią ć pod uwagę gusta i preferencje klientó w. Na przykł ad moja ż ona i ja mieliś my bonus - ś niadanie gratis, pyszne, ale nie jem kaszy gryczanej, wą tró bki, ostatniego dnia wszyscy (no oczywiś cie mi, jak zamó wili) na ś niadanie serwowali kaszę gryczaną z wą tró bką . Jestem pewna, ż e nikt nie przygotuje osobnego ś niadania dla każ dego klienta, ale warto dowiedzieć się , kto co lubi, klient jest uczulony na niektó re skł adniki, aromaty, dania i nie tylko.
Cons:
1) Po prostu okropne Wi-Fi, w dzisiejszych czasach bę dzie to znaczą ca wada hotelu.
2) Pokoje są po prostu okropne dź wię koszczelne, sł yszę , jak są siedzi wchodzą po schodach, co robią w pokoju i co mó wią.
3) Mają bardzo smaczną kuchnię , ale w mojej zupie grzybowej był kawał ek wę gla drzewnego, a kawał ek plastikowej kulki w domowym cieś cie, któ ry zamó wił em dla mojej ż ony. Oczywiś cie nie jest ś miertelna, ale niezbyt przyjemna. Jeszcze raz chcę powiedzieć , ż e kuchnia jest bardzo smaczna, ale takie absurdalne przypadki prowadzą do tego, ż e ich restauracja prawie zawsze jest pusta. Biorą c pod uwagę ostrą konkurencję i wysoką cenę , jest to duż y minus za reputację tego hotelu.
4) Bę dą c wstrzą ś nię tym kitem, któ ry po prostu rozmazuje się (nakł ada - nie moż na powiedzieć ) na drewniane ś ciany i sufity, a nawet nie jest odpowiednio pocierany, należ y zwró cić uwagę.
5) Myś lę , ż e duż ym minusem jest brak mini lodó wki w pokoju, miejsca na nową wstę pnie starczy, ale z jakiegoś powodu z tego miejsca wł aś ciciele placó wki nie mogą mą drze korzystać lub nie chcą
Poniż ej recenzja, w któ rej piszą o palach, rzekomo niedokoń czonym budynku, to nie jest budynek i nie ma nic wspó lnego z hotelem. Jest to droga, któ ra jak dowiedzieliś my się od zarzą dcy był a remontowana/zbudowana od ponad 7 lat, jakie roszczenia moż na kierować do wł aś ciciela hotelu, wszelkie pytania do firmy, któ ra podję ł a się remontu drogi.
Dzię ki za resztę ! Dobrobyt dla Ciebie!
dni na odpoczynek. Ś wietnie się bawiliś my! Jakie pyszne jedzenie! Jaka mił a obsł uga. Dzieci z ciepł ego basenu nie wychodził y. Na pewno wró cimy w przyszł ym roku i przywieziemy znajomych! Dzię ki za wspaniał e wakacje!