Po zameldowaniu przynieś li ś wież y sok i zimny rę cznik, co był o bardzo przyjemne w warunkach upał u i 100% wilgotnoś ci.
Zameldowanie przebiegł o bardzo szybko i bez dodatkowych opł at, pokó j (104) jest przestronny i duż y na parterze.
Podawane na ś niadanie, to był o standardowe, jajka, bekon, jajecznica, owsianka, musli, kieł baski, owoce, ciasta, tosty....
O samym hotelu:
- pokoje był y codziennie sprzą tane, zmieniano też rę czniki, zostawiano napiwki sł odycze i czekoladki;
- sam hotel nie jest duż y, okoł o 50 pokoi, ale bardzo przytulny i cichy;
- czystoś ć i porzą dek, teren był codziennie sprzą tany, coś sadził o, kopano, podlewano;
- personel jest przyjazny i goś cinny;
-mał y ogró dek palmowy był bardzo zadowolony, w warunkach upał u i wilgoci bardzo przyjemnie był o wylegiwać się pod palmami.
Ocean… osobna sprawa, bo to był pierwszy raz....ciepł o, zachę cają co, z silnymi falami)
Osobno chcę napisać o lokalnych przewodnikach. Tuż przed hotelem, na linii plaż y, zostaniesz zaatakowany przez miejscowych Tanu. Wcale tego nie polecam. Chociaż nie korzystano z jego usł ug, ludzie narzekali na niego. Ceny są niebotyczne, a oczekiwania i realia wyjazdu nie zawsze pokrywają się ze sobą .
Nasz przewodnik od touroperatora był bardzo nachalny i doś ć drogi. Odmó wiliś my ró wnież jego usł ug.
Spotkaliś my się z lokalnym przewodnikiem o imieniu Sandiva. mieszka po drugiej stronie ulicy od hotelu za torami kolejowymi. Wychodzą c z hotelu, przy bramie znajduje się duż y znak ze zdję ciem i nazwiskami kierowcó w tuk-tukó w. Jego zdję cie jest pierwsze. Dosyć dobrze zna rosyjski, jest mił y, wesoł y, nie tnie cen, ma klimatyzowany minivan.
Pojechaliś my z nim (4 osoby):
- laguna Hikkaduwa, farma ż ó ł wi, ś wią tynia Buddy, pł ywanie ł odzią po rzece z lasem namorzynowym, gdzie był y krokodyle, warany, latają ce wę ż e lisa i ufortyfikowane miasto Galle. Wszystko to kosztował o 20 dolaró w za osobę .
- po kilku dniach pojechaliś my do Parku Narodowego Yala. Widzieliś my sł onie, jaguary, pawie, bawoł y, krokodyle, dziki. Sandiva zrobił a wszystko, aby zobaczyć wszystkich jak najwię cej. Cał a wycieczka czyli 300 km w jedną stronę plus wynaję cie jeepa w parku kosztował o 60$ od osoby.
Polecam ten poradnik! a dodatkowym plusem był o to, ż e w drodze powrotnej z Galle kupili 2 kg krewetek, któ re Sandiva dla nas przygotował a zupeł nie za darmo, ale oczywiś cie zostawili napiwek, czysto symboliczny.
Polecam zabrać ze sobą duż o papierosó w, nawet jeś li nie jesteś palaczem, ponieważ na wyspie są bardzo drogie i moż esz zostawić je jako napiwek lub prezent. Moż esz też wzią ć nasz alkohol, bo też jest w ś wietnej cenie. Nawet niepalą cy i niepiją cy chę tnie przyjmą prezent, jest tam jak waluta.
pozostał y tylko najlepsze wraż enia! ! ! Wszystkim bardzo się podobał o!
Jak wielu, któ rzy prawdopodobnie przybyli na Sri Lankę , od dawna nie korzystał em z usł ug przewodnikó w wycieczek. Przed wyjazdem albo znajduję miejscowych mó wią cych po rosyjsku, albo wynajmujemy transport i sami zwiedzam kraj, tak wł aś nie zrobił am. Po przestudiowaniu ró ż nych zasobó w internetowych i przeczytaniu recenzji wczasowiczó w w hotelu zdał em sobie sprawę , ż e co najmniej 3 przedstawicieli mieszka w okolicy Twojej plaż y i jest na sł uż bie przy wyjś ciu do oceanu, rekrutują c dla siebie turystó w. Stał o się to najważ niejszą rzeczą przy wyborze tego konkretnego hotelu. W innej czę ś ci wyspy był tań szy hotel i nie gorszy pod wzglę dem jakoś ci, ale nie był o sposobu, aby znaleź ć w pobliż u rosyjskoję zycznego przewodnika.
Najbardziej chwalonymi przewodnikami tego hotelu byli RAJA, TANU, LASHAN. Po znalezieniu ich telefonó w omó wił em z nimi proponowany program wycieczek, to jest Gale, Sigiriya, Kandy-Nuvaereliya na 2 dni z noclegiem w Kandy, komunikują c się przez Whats App. Każ dy ma wiele pozytywnych recenzji, ale nie ma:
RAJA (proponował.205 dolaró w za osobę ) - wedł ug zawodnika bardzo draż liwy i impulsywny mł ody czł owiek, wedł ug zawodnika TANU, nawet wdał się w bó jkę , jeś li coś poszł o nie tak i lepiej nie mieć z nim nic wspó lnego. Jego sł owa potwierdził fakt, ż e radż a, dowiedziawszy się , ż e to nie on został wybrany, ale TANU, zaczą ł rzucać we mnie bł otem i TANU musiał a go ostro ujarzmić , ale osad pozostał
LASHAN (oferował.235 dolaró w za osobę ) - spokojny, niezbyt nachalny, ale najgorzej mó wi po rosyjsku, a cena jest wyż sza.
TANU (oferował.195 dolaró w na osobę , targował się za 190) - począ tkowo omawiają c z nim trasę , mieli jechać KAND-Sigiriya z noclegiem w Kandy, ale sam zasugerował , aby Sigiriya pojechał a osobno i zabrał a Kandy-Nuvaereliyę , i zgodził em się z tym. Po wcześ niejszym omó wieniu wszystkiego, czę sto komunikują c się z nim w Internecie, zdał em sobie sprawę , ż e nie ż yją bogato. Tanu poprosił o przyniesienie prezentó w, a ja z tradycyjnej rosyjskiej ż yczliwoś ci przyniosł em mu mandarynki, pomarań cze, kilka czekoladek, kilka duż ych paczek nasion, któ re kocha, a któ rych nie ma, papierosy i 2 x 0.5 wó dki Stolichnaya, ogó lnie stał się dla niego OJCEM FROST.
Po przyjeź dzie spotkaliś my się z nim, omó wiliś my program i uzgodniliś my dni wyjazdu, ponieważ bilety kolejowe do Nuvaereliya i Ogrodu Botanicznego Kandy trzeba wcześ niej kupić . Był a z nim z gó ry umowa, aby pomó c uczcić moje urodziny. Wcześ niej w recenzjach spotkał em się , ż e moż e zorganizować kolację na plaż y. Widzą c duż ą iloś ć przyniesionych prezentó w (opró cz mnie chł opaki, któ rzy przyszli z nami w firmie też coś mu dali), powiedział , ż e obiad bę dzie od niego prezentem. W efekcie 13 stycznia wieczorem usiedliś my pod latarnią na plaż y, rozstawiają c wokó ł siebie leż aki. Tanu kupił owoce, 3 kg krewetek i 6 stekó w z tuń czyka. Przywieź liś my rosyjską wó dkę , rum Bacardi i Martini. Tanu przyjechał ze swoim bratem, któ ry nie mó wił po rosyjsku, nie wiadomo dlaczego przyjechał , ale nie ma zwyczaju odpę dzania goś ci, siedzieli z nami jedzą c i piją c. Sł uchaliś my muzyki, ś piewał nam Tanu. Wypoczę ty nieź le. Ale rano TANU powiedział o prezencie, zaż artował i poprosił o 41 dolaró w na artykuł y spoż ywcze. 2000 Rs za krewetki i ryby za kilogram. Nie kł ó cił em się , po co psuć sobie wakacje. To był pierwszy telefon, któ rego nie usł yszał em. Po wyjś ciu z hotelu dowiedział em się , ż e krewetki kosztują.950-1100 rupii, ryby 700-1200. A za pozostał e dolary moż na był o kupić.2 worki owocó w w cenie 40 rubli za 1 kg mango i ananasó w od 40 do 80 rubli za sztukę . Zdradził okoł o 2 razy.
Pojechaliś my na wycieczkę i zdaliś my sobie sprawę , ż e wcale nie jest przewodnikiem, ale rosyjskoję zyczną eskortą . Cał ą drogę w samochodzie rozmawiał przez telefon lub z kierowcą . Jeś li pytaliś my o kraj lub teren, w któ rym mijaliś my, odpowiadaliś my. Nic nie mó wi. We wszystkich miejscach, w któ rych się zatrzymaliś my, przekazywał nas innemu przewodnikowi, któ ry prowadził wycieczkę .
Pierwszy przystanek Spice Garden. Na niewielkiej powierzchni 3 akró w rosną ró ż ne krzewy, drzewa i trawy, bę dą ce pochodnymi ró ż nych przypraw, o któ rych ciekawie opowiedziano i o któ rych pokazano. Nastę pnie usiedli na ł awkach pod markizami i zaczę li rozmawiać o ajurwedzie i ró ż nych wł aś ciwoś ciach leczniczych roś lin. Zrobili też lekki masaż karku i ramion olejkami. Potem wszystko moż na był o kupić w aptece na miejscu. Jadą c tam po prostu zabił y ceny. Za mał y sł oik z aloesem i olejkiem z drzewa sandał owego poprosili o 60 dolaró w. Odmó wili kupowania po takich cenach, zaczę li wychodzić , dogonili na ulicy koł o samochodu, zaproponowali kupno za 32, a my odmó wiliś my. Nastę pnie podczas kolejnej podró ż y wszystko został o kupione za 12 USD. Ceny są straszne.
Jazda na sł oniu. 5 sł oni jedzie po okrę gu o dł ugoś ci 100 metró w. Nastę pnie moż na zejś ć do strumienia i zrobić sobie zdję cie z mytym sł oniem i nakarmić sł onia. Nie farma, ale parodia. Po farmie, pokazie sł oni, prawie godzinnej jeź dzie w Tajlandii, to tylko kpina. Pó ź niej dowiedział em się na plaż y, ż e Tanu przywió zł tam turystó w ze Sł owenii za 130$ i naturalnie narzekali w hotelu ze ł zami w oczach.
Kró lewski Ogró d Botaniczny Kandy. Terytorium jest ogromne i oczywiś cie nie moż na go obejś ć stopami. Tanu zaproponował , ż e pojedzie samochodem elektrycznym jak na polu golfowym. Oczywiś cie zapł acił em kolejne 12 dolaró w. Ciekawe pię kne. Kilka przystankó w na zdję cia.
Ś wią tynia ZĘ BA BUDDY na brzegu ś wię tego jeziora poś rodku jeziora. Na bardzo duż ym terytorium ze znajdują cymi się stupami i ś wią tyniami oraz innymi obiektami kultu dla buddystó w. W jeziorze nie są zabronione zaję cia domowe i pł ywanie. Nieustraszone ryby i ptaki pł ywają w stadach. Nie podobał a nam się ś wią tynia, co TANU bardzo zaskoczył o, gdyż dla wszystkich buddystó w jest to bardzo ś wię te miejsce. Na kolejnych wycieczkach widzieliś my jeszcze pię kniejsze ś wią tynie.
Po przeką sce z tym, co zabraliś my ze sobą i duszą w hotelu, udaliś my się do Teatru Tań ca Ludowego Kandy. Teatr bez biletó w i miejsc. Przy wyjś ciu moż esz nastę pnie wrzucić pienią dze do skrzynki na datki. Najbardziej normalne miejsca był y zarezerwowane dla grup zorganizowanych. Musieliś my rozejś ć się po sali i spró bować zobaczyć wszystko przez gł owy innych. Tań ce prowadzone są przez grupę artystó w amatoró w, cał a akcja przypomina amatorskie wystę py w wiejskim klubie ubiegł ego wieku na rosyjskim buszu. Szczerze mó wią c, zaczą ł em nawet zasypiać i ostrzegał em mojego towarzysza. Pocieszył em się dopiero, gdy na scenę zza kurtyny z pł oną cymi misami weszł y 2 osoby. Widzą c ten okropny sen, każ dy z naszych straż akó w zaczą ł rozglą dać się , gdzie biec na wypadek poż aru. Tyle radoś ci skoń czył o się po 12 tań cach. Wychodzą c z lokalu niemile zaskoczył a nas garś ć autobusó w, któ re czekał y na grupy zorganizowane. TANU poprowadził a Dalekó w wzdł uż ulicy, gdzie nasz minibus mó gł podjechać . Zaczę li czekać , zadzwonił i przejechaliś my przez korek w przeciwnym kierunku, tam czekaliś my dł ugo, pachną c sł onecznymi spalinami autobusó w. Potem okazał o się , ż e nasz mikrik nie bę dzie mó gł zatrzymać się obok nas, bo obok stał a policja i opró ż nia ten korek, a on poszedł do teatru. Wszyscy już wyszli koł o teatru, a my mogliś my bezpiecznie wsią ś ć do minibusa i udać się do hotelu. Organizowanie wycieczek w cią gu dnia i tak był o wiele skarg, ale to bieganie po teatrze mię dzy samochodami był o ostatnią kroplą . Wszystkie nawet nasze kobiety już nie milczał y, ale skarcił y go za tę podró ż . Ż ał owaliś my już , ż e w ogó le poszliś my na te tań ce i nie zatrzymaliś my się w hotelu.
Po powrocie do hotelu poszliś my na kolację . Zabrali z pokojó w owoce i wó dkę i zasiedli do obiadu. Kolacja i ś niadanie był y wliczone w nasz pobyt. TANU przyszedł do nas i zaczą ł mocno przepraszać za wszystkie swoje wady, obiecał poprawę . Dziewczyny się wzruszył y, podzielił y się duż ymi porcjami obiadu, namó wił y mnie i jego do nalania wó dki, któ rą on naprawdę kocha. Ogó lnie rzecz biorą c, znowu, zgodnie z szerokoś cią rosyjskiej duszy, gł upcowi wybaczono. Nakarmiliś my, pojono i poszliś my spać .
Rano zjedliś my ś niadanie i dowiedzieliś my się , ż e wkró tce wyjedziemy, ale TANU nie był o. Zadzwonił em do niego przez telefon, przespał wszystko po alkoholu. Pobiegł , a my przenieś liś my się na stację , aby wsią ś ć do pocią gu. Przybywają c, zostawił nas, ż ebyś my czekali, i wyszedł z telefonem, aby zadzwonić po bilety. Potem zaczą ł biec i denerwować się , ustawiają c dziewczyny w kolejce po bilety. To wszystko trwał o godzinę . Nastę pnie zaprowadził nas na peron stacji wypeł niony tł umem turystó w. Bardzo duż o z duż ymi plecakami turystycznymi i walizkami. Wię kszoś ć z nich to mł odzi ludzie podró ż ują cy po cał ej wyspie. Zbliż ył a się lokomotywa spalinowa z wagonami, czę ś ć ludzi wysiadł a z niej, ale wię kszoś ć pozostał a, a tł um z peronu zaczą ł szturmować wagony pró bują c wspią ć się na gó rę . Tanu zacią gną ł nas tam i wspią ł się po samochodach w poszukiwaniu naszych miejsc. Jako najwię ksza w firmie poszł am ostatnia, ż eby ż adna z naszych kobiet nie pozostał a po mnie w tł umie. Po przejechaniu okoł o 5 wagonó w w strasznym ś cisku usł yszał em krzyk, ż eby się wysiadać . Wszystkie wagony był y przepeł nione i nie tylko siedzenie tam był oby problematyczne w tł umie z duż ą iloś cią bagaż u.
W kraju są.3 klasy wagonó w. I jak rozumiem, Tanu pró bował zał atwić nam tanie bilety, któ rych w ogó le nie widzieliś my, wcią gną ć nas do samochodu z siedzeniami i tam nas umieś cić . Ale w tym pocią gu w ogó le nie był o takiego wagonu. Zdają c sobie z tego sprawę , jako pierwszy wyskoczył na platformę i pró bował uciec, zostawiają c nas tam. Był o nas sześ cioro i trochę się wycią gnę liś my, przedzierają c się przez samochody, ale nasze dziewczyny, któ re szł y obok niego, zdoł ał y zauważ yć jego ucieczkę i wykrzyczeć to innym wzdł uż ł ań cucha. Kiedy wyszli na platformę , wszyscy chcieli go zabić . Musimy oddać hoł d przed wyjazdem, przestudiował em wiele materiał ó w wideo w cał ym kraju i przeczytał em recenzje turystó w, ż e ludzie zamawiają bilety z wyprzedzeniem. Wycieczka do Nuvaereliya jest bardzo interesują ca w gó rach, obok plantacji herbaty i wodospadó w itp. Pytał em TANU o bilety z pierwszych dni mojego przyjazdu, cał y czas mi mó wił , ż e bilety są kupione, ale dziewczyny pó ź niej powiedział y, ż e odpowiedział im, ż e nie ma biletó w, ale wszystko bę dzie dobrze i kupi je . Wieczorem siedzą c z nami przy stole zjadał nasze jedzenie, pił naszą wó dkę i oszukiwał , okł amywał w twarz. To nie jest osoba, tylko bestia, nie ma innego sposobu, aby to powiedzieć . Powiedziano mu, ż e ł amiemy wszystkie umowy i musi zwró cić mu pienią dze, któ re został y mu natychmiast przekazane na wszystkie umó wione wycieczki w wysokoś ci 1140 $
Wskoczyliś my do minibusa i wró ciliś my z nastrojem, by się rozerwać . Ale nie zrobił em tego, ponieważ miał em 4 godziny jazdy w obcym kraju, w któ rym niewiele osó b zna nawet angielski. Mają c doś wiadczenie w podró ż owaniu do wielu krajó w, osobiś cie nie bardzo się bał em. Wyszlibyś my i dotarli do hotelu nawet porzuceni pocią giem, ale samo uś wiadomienie sobie tak podł ej postawy po otrzymaniu drogich prezentó w oraz fakt, ż e karmili i podlewali jak tubylec i uzyskali taki wynik, tylko mnie rozwś cieczył y. Gdyby dzień wcześ niej powiedział , ż e bilety nie są dla mnie, albo nasze kobiety powiedział yby mi o tym, wiedzą c, ż e mnie okł amuje, zmusił abym nas do zabrania nas do Kandy pierwszego dnia bez dodatkowych nocy. Nie był oby problemó w i zniewag, zdał em sobie sprawę , ż e mogą być problemy z biletami. Dlaczego ja i wszyscy, któ rzy zapł acili 100 dolaró w za dzień w kraju, mielibyś my spę dzić noc w innym miejscu i jeś ć za osobne pienią dze, nie rozumiem.
W poł owie drogi sam rozpoczą ł rozmowę , któ rą odkł adał em do czasu przyjazdu do hotelu. Powiedział , ż e zwró ci nam 530 dolaró w i rozstaliś my się . Oczywiś cie wykipiał em i powiedział em, ż e powinien wró cić.900, ponieważ nie był o wycieczki na drugi dzień , postą pił podle. Nocleg, któ rego nie potrzebowaliś my, odbył się na jego koszt. Pró bował bł agać i umniejszać nawet pł acz, ż eby tego nie robić , ponieważ ż yje w biedzie i musimy mu wybaczyć jego bł ę dy. (na wsi nauczyciel otrzymuje 100-150 dolaró w, wojsko i policja 200-250 dolaró w miesię cznie) Nadal nie rozumiem, dlaczego mamy mu wybaczać i pł acić za bł ę dy, chociaż moja ż ona w pobliż u, któ ra sama otrzymuje miesię czną pensję.180 dolcó w, poprosił mnie o wybaczenie (sam prawie uderzył em ż yczliwą kobietę w czoł o) Powiedział em, ż e idziemy do jego domu po pienią dze i zdał em sobie sprawę , ż e naprawdę się boi, obiecał em przyjś ć do jego domu i powiedzieć mu rodzice o jego podł oś ci, opowiadają wszystko w hotelu i w Internecie o jego podł oś ci. O tym, ż e oszukał nas też.2 ceny za obiad, dowiedział am się pó ź niej. Przy wejś ciu do hotelu na drogę wyszedł facet i wrę czył Tanowi 800 dolaró w, któ re wrę czył mi. Powiedział , ż e teraz nie ma wię cej. Jak tylko zarobi na plaż y, odda nam resztę . W sumie cał y ten horror kosztował nas 340 dolaró w za 6 osó b.
Nastę pnie na plaż y chował się przed nami, gdy nie byliś my na wycieczkach, potem pod koniec wakacji powiedział , ż e nic wię cej nie da, zachowywał się arogancko, chodził machają c noż em. Oczywiś cie nie chciał em angaż ować się w to gó wno w bó jkę , chociaż zasł ugiwał na zł amaną twarz. Ale nie chciał em zepsuć reszty rozgrywką z lokalną policją . Nastę pnie widzą c turystó w, do któ rych zwracał się oferują c swoje usł ugi, ja lub ktoś z naszej firmy podszedł em i rozmawiał em o jego nieuczciwoś ci, któ ra psuł a jego biznes, otrzymują c moralną satysfakcję i zapobiegają c popeł nianiu bł ę dó w przez innych. Dowiedzieliś my się wię c o ł zach dotknię tych nią turystó w ze Sł owenii. Chociaż podchodzili do duż ej grupy Ukraiń có w i opowiadali im o nim, otrzymali odpowiedź . "Dobra robota, !! ! ! Udał o się znaleź ć...i zarabiać pienią dze. Najwyraź niej ludzie są tacy sami. I niech Bó g bę dzie jego buddyjskim sę dzią .
Nastę pnie, z komunikacji z innymi, dowiedzieliś my się o lokalnym rosyjskoję zycznym chł opie SANJIV z minibusem, któ ry ró wnież przewozi turystó w. Po rozmowie z nim przez Whats App, umó wiliś my się na spotkanie w hotelowym lobby. Nastę pnie on i ja pojechaliś my do Sigiriyi za 315 USD dla każ dego, biorą c pod uwagę bilety wstę pu, a nie są tanie. Bardzo pię kne i kultowe miejsce. Jeś li masz sił ę i zdrowie, musisz wspią ć się na tę gó rę i obejrzeć pozostał oś ci pał acu kró lewskiego. Podobnych odczuć doznaliś my dopiero wchodzą c na szczyt piramid w Meksyku i na piramidę Cheopsa w Egipcie.
Kolejna wycieczka był a na Galę za 70 dolcó w za 6 osó b. Odwiedziliś my farmę ż ó ł wi, pł ywają c ł ó dką przez kilka godzin po rzece, gdzie w zaroś lach widziano mał e krokodyle, warany, pię kne ptaki. Duż o napisano o tych miejscach, wię c się nie powtó rzę . Znajdowali się na statku do wydobycia kamieni szlachetnych i sklepu z nim. Ż ał ował , ż e nie kupił , choć za pienią dze był y (ale nie był o nastroju) dla ż ony szafiry. 2 cię te kamienie po 6 karató w moż na był o kupić za okoł o 200 dolaró w. Nastę pnie udaliś my się do Hikkaduwy. Na pię knej plaż y spę dziliś my prawie 4 godziny. Nie ma fal, pię knych duż ych ryb, ale w naszym ukochanym Egipcie są pię kniejsze i bardziej ró ż norodne. Ogromne ż ó ł wie karmiliś my glonami w wodzie. Jedliś my tam z butelką lokalnego czerwonego rumu Calypso. Czas pł yną ł niezauważ ony.
Przyjazd i zameldowanie:
Po przyjeź dzie zorganizowali mał e powitanie: przynieś li ś wież o wyciś nię ty sok i chł odne rę czniki. Przyjechaliś my o 10:00 i natychmiast usiedliś my. Ale kiedy zebraliś my się na ś niadanie, powiedziano nam, ż e mają zameldowanie od 12.00 i dlatego nie powinniś my jeś ć ś niadania)) IMHO, to jest mega podatnoś ć . Sprawa został a rozwią zana po rozmowie z kierownikiem, któ ry po namowach powiedział , ż e w ogó le nie jest to zgodne z regulaminem, ale jako wyją tek, niech tak bę dzie. . Generalnie to bardzo zepsuł o nam pierwsze wraż enie . . Po 10 godzinach lotu jakoś oczekujesz wię kszej goś cinnoś ci
Numer
Mniej lub bardziej czysty. Meble nie są nowe, ale generalnie normy. Po ś cianach biegają jaszczurki (dla mnie to był a przyjemna egzotyka, ale moż e ktoś się boi lub pogardza). Poś ciel i rę czniki są czyste, zmieniane codziennie, ale od czasu do czasu pojawiają się ż ó ł te plamy.
Odż ywianie
Bufet. Wybó r jest duż y, iloś ciowo - wystarczy. Z owocó w - tylko ananasy i papaja, czasem guawa. Na ś niadanie - okresowo pojawia się ś wież y sok jednego rodzaju.
Ryby, mię so, ró ż ne rodzaje ryż u, curry, czasem owoce morza.
Jedzenie jest zbyt ostre, wielu narzeka.
Desery są zwykle okropne.
Wzię liś my tylko ś niadania i obiadokolacje - napoje zawierał y herbatę , kawę , wodę i sok do ś niadania. Wszystko inne jest za dodatkową opł atą .
Terytorium
Terytorium jest mał e, ale pię kne i zielone, biegają lokalne wiewió rki (wiewió rki), chodzą jaszczurki monitorują ce, kraby, ptaki ró ż nych gatunkó w wysiadają wieczorem.
plaż a
Ocean i plaż a są ś wietne. Fajnie jest jeź dzić na falach.
Na miejscu dostę pne są leż aki, zapewnione są dla nich materace, prześ cieradł a i rę czniki. Ogó lnie liczba bezpł atnych leż akó w zawsze wystarczał a.
Wycieczki
Zamó wiliś my Tanu z miejscowej plagi. Był y na farmie ż ó ł wi - niezbyt imponują cej, szczerze mó wią c, iw kilku buddyjskich ś wią tyniach. Osobno pojechaliś my do Hikkaduwy popł ywać z maską , a po drodze zatrzymaliś my się w Forcie Galle – no to tyle.
Usł uga
Bardzo niespieszny i, jak to się nazywa, dyskretny dla prawie każ dej minimalnej usł ugi, oczekuje się od Ciebie napiwku.
Na przykł ad w dniu wyjazdu poprosiliś my o pudeł ka na lunch. Kiedy przyszli po nie, oczywiś cie nie był y ugotowane (nie był o to zaskakują ce). Obsł uga bardzo niechę tnie, po kilku naszych proś bach, udał a się do kuchni i przyniosł a je do nas. I zaczą ł prosić o napiwek na to))) Wł aś ciwie, stary, to są twoje bezpoś rednie obowią zki)))
Internet
Hotel pisze, ż e jest w holu, ale w rzeczywistoś ci tak nie jest. Przez cał y czas i naszym przyjacioł om udał o się wyjechać tylko raz na kilka minut.
Wię c nie licz na darmowe Wi-Fi.
Animacja
Szczerze sł aby. W cią gu dnia są ró ż ne zaję cia - pił ka wodna, czasem joga, rysowanie - nie byliś my. Wieczorem zwykle przychodzi piosenkarz (piosenkarze) i ś piewa coś do ś cież ki dź wię kowej. Nie ma gdzie chodzić wieczorem, poza hotelem nie ma nic do zobaczenia. Tuż obok linii hoteli znajduje się droga kolejowa, pocią gi, któ re sł ychać o 6 rano, a za drogą cmentarz (jest on jednak schowany za ogrodzeniem, ż eby nie straszyć turystó w)).
Ogó lne wraż enie: Bardzo podobał o mi się niezwykł e pię kno przyrody, obfitoś ć owocó w, ocean, plaż a (przejazd z Kijowa zimy w ciepł e lato jest bardzo, bardzo fajny). Ale dla mnie Sri Lanka stał a się krajem 1 raz.
Wskazó wka: jeś li wybierasz się na Sri Lankę , zabierz ze sobą sł odycze z Kijowa na pamią tki. Najprawdopodobniej zostaniesz zaproszony do odwiedzenia lokalnych mieszkań có w, a to bę dzie wspaniał y prezent.
Bardzo podobał a nam się ró wnież obsł uga hotelu, specjalne podzię kowania dla Lasha, Chetta i Dylan, bardzo mił ych i uprzejmych facetó w. Polecam wszystkim ten hotel!! ! !
Lot jest trudny. Fly Dubai jest do bani! Wstyd w tak bogatym kraju, ż eby oskó rować trzy skó ry na jedzenie. To dla tych, któ rzy nie wiedzą , ż e w samolocie trzeba hamować . Zwł aszcza jeś li podró ż ujesz z rodziną . Zameldowanie poszł o dobrze, chociaż szliś my przez godzinę , aż pokó j został posprzą tany.
. Widok z naszego pokoju na parterze nas zaszokował ! Jest nawet wyjś cie na plaż ę , przed Tobą ocean! Naprawdę nie był o problemó w z leż akami.
Pokó j był dobrze posprzą tany, dopiero gdy został y pienią dze. I uś miechają się z hukiem!
Teren hotelu jest pię kny i dobrze utrzymany. Jest sił ownia, pił ka wodna, masaż e, krykiet, badminton. Każ dego wieczoru jest program - tań ce narodowe, pokaz ze zł apanymi ś wiatł ami i oczywiś cie muzyka na ż ywo. Panuje bardzo relaksują ca, dyskretna atmosfera. Ś wię ta nie są dla hał aś liwych firm! !
Jedzenie dla amatora. Nie byli gł odni. Jest ostre, ale to danie jest oznaczone. T.
zjedliś my ś niadanie + kolację , poszliś my do kawiarni na plaż y na lunch. Bardzo ł atwo go znaleź ć - wyjdź z hotelu na plaż ę i skrę ć w lewo, zwaną "SABEENA". Owoce morza we tró jkę jemy ze ś wież o wyciś nię tym sokiem, przybraniem, sał atką - maksymalnie 30 j. u. e. Wł aś cicielka Nysa mó wi dobrze po rosyjsku. Moż na u niego zamó wić wycieczki (ceny są najniż sze, sprawdzone). Im wię cej osó b się zbierze (maks. 8-9), bę dzie to kosztować mniej. Telefon-0774473945.
Bardzo się cieszymy, ż e poznaliś my Nysę ! Speł ni każ dą proś bę , za pienią dze moż na kupić rum, orzechy nerkowca, arak (lokalna wó dka z soku kokosowego), olej kokosowy itp. Zaprosił mnie do siebie, przedstawił go duż ej rodzinie. Bardzo goś cinni i uprzejmi ludzie. Matka Nisy nakrył a do stoł u. Nawet się nie spodziewaliś my, musimy przywieź ć prezenty z naszej ojczyzny. Lubią czekoladę , wó dkę , papierosy. To jest z serca, a nie dla reklamy.
Wiedział em o chł opakach na plaż y w pobliż u hoteli, wię c bardzo uważ ał em na nich. Boleś nie irytują cy i arogancki (Lasha, Raja).
A ceny pę kają , jak w biurze podró ż y. Oszukiwali też naszych przyjació ł na pienią dze. A to wszystko z uś miechem, mó wią , jutro to oddam. Wszyscy bę dą wiedzieć o Tobie już pierwszego dnia! Jak dł ugo przyjechał eś (mają dobre kontakty z przedstawicielem wycieczki)
Od razu ostrzegam, jeś li masz ś niadanie + obiad, to do obiadu pijesz tylko darmową wodę . Wszystkie napoje są pł atne iw cią gu dnia! ! !
Wycieczki kupiono od Nis w Gali za 20 j. u. e. za osobę Kandy + Sigiriya-dwudniowa (niesamowita wycieczka) -140 j. u. e. brane pod uwagę.
Pojechaliś my też tuk-tukiem do Kalutary, kiedy pogoda na to pozwolił a. Zapraszam do targowania się wszę dzie! ! ! Widzą c turystó w, ceny są czasami zawyż one!
Moż na powiedzieć , ż e odpoczynek zakoń czył się sukcesem, gdyby nie fatalna pogoda z drugiego tygodnia odpoczynku. W tym czasie huragany nawiedził y nie tylko Stany Zjednoczone, ale takż e Ocean Indyjski! Niebo i ocean był y czarne! Ulewa zatkał a wodę nawet w pokoju! To był o bardzo straszne!
Sri Lankę należ y rozumieć i akceptować taką , jaka jest: niesamowita flora i fauna, wyją tkowa architektura w duż ych miastach, a jednocześ nie bieda i niehigieniczne warunki.
Ż yczę wszystkim mił ego pobytu i niezapomnianych wraż eń ! Lepiej raz zobaczyć niż sto razy usł yszeć !
Chcemy zostawić swoją opinię na temat wakacji na Sri Lance. Wycieczkę kupiliś my w kwietniu (myś lę o wczesnej rezerwacji) od 30.09. 2012 do 10.10. 2012 wykupił wycieczkę przez mega touroperatora „Doł ą cz do gó ry! ”(Zostawimy osobną pogardę dla niego w osobnej recenzji, w tym roku musieliś my dwa razy kupić od niego wycieczkę w tym roku).
MERMAID HOTEL & SPA to nasz cel. Być moż e – to nie jest ostateczne marzenie i był to nasz pierwszy 3-gwiazdkowy hotel, ALE… kupiliś my:
1. do recenzji.
2. na cenę.
3. i zdję cie….
4. OCEAN…. mmm… to jest moje marzenie….
Ale kontynuujmy...
Mimo „mrozu” naszego „mega touroperatora” i niechę ci do odbierania nas z lotniska, do hotelu dotarliś my jeszcze o 8.30.
Chociaż nerwy był y trochę napię te...Dolaró w nie zostawiliś my dla siebie, wszystko zmienił o się na lotnisku (1 dolar - 127 rupii, kiedy 1 dolar - 130 rupii odleciał ).
W hotelu wszystko w porzą dku, zadomowiliś my się (choć pewnie nie czekali, jeszcze raz „dzię kuję ” „Doł ą cz!
”), jest problem z ję zykiem rosyjskim i byliś my na to gotowi (przypomniał em sobie wszystko, czego nauczył em się w szkole, a nawet wię cej). Osiedlił nas na 3 pię trze z widokiem na ocean, widok jest cudowny. . Gdy pokó j był przygotowywany, poszliś my nad ocean. Pierwsze wraż enie (i stanie się bardzo zauważ alne) już czekał o na nas na plaż y… lokalni Beach-boys. Mają podział turystó w (czyli nas) wedł ug narodó w. Każ dy z tolerancją biegle posł uguje się pewnym ję zykiem (kto zna niemiecki, to dba o Niemcó w,
któ rzy są Rosjanami rosyjskimi itp. ). . Kumara podszedł do nas i w zasadzie nie ż ał owaliś my. Nie wystarczy mó wić po rosyjsku, moż e nawet ż artować na ten temat.
Pierwszy dzień obfitował w wydarzenia. Tuk-tukiem pojechaliś my do Mahawaskaduwa, zrobiliś my wakacje dla miejscowych. Kupiliś my osł awiony arak, wino i lokalne piwo (piwo jest lepsze w hotelu, arak (810 rupii) -5 punktó w, chociaż hotel też nie jest zł y, nie kupuj lokalnego rumu (1300 rupii) (ceny są wszę dzie stał e) - ciemnoś ć ).
Na obiad zamó wiliś my pó ł misek morza, za dodatkową opł atą , w menu 2200 rupii, na koniec kelner powiedział.3000 rupii za porcję ł ą cznie 6000 rupii.
Jeś li chodzi o lokalne roszczenia „all inclusive” – nie. Za 5 punktó w. Jest wystarczają co duż o ró ż norodnoś ci, przygotuj się na bardzo pikantne jedzenie - chociaż jest to uzasadnione. zmniejsza ryzyko zatrucia. Nie był o problemó w z zaburzeniem (do tego się przygotowywaliś my). Pokó j jest w zwykł ym standardzie, wszystko odpowiada prezentacji hotelu. Mamy inną koncepcję czystoś ci. I bą dź przygotowany na ró ż nych, powtarzam, ró ż nych mieszkań có w. Codziennie zostawialiś my 100 rupii, nie wiem, jak to wpł ywa na sprzą tanie, przez 10 nocy zmienialiś my ł ó ż ko z rę cznikami 6 razy.
Terytorium - oddziel 5 punktó w. W porzą dku. Osobno o mieszkań cach terytorium hotelu.
- Wrony to koszmar. Jak się okazuje, są wszę dzie. Trzeba się odwró cić , odwró cą WSZYSTKO. Czy to ś niadanie na tarasie restauracji, czy na stole przy leż aku.
- Wiewió rki - przynajmniej widzisz je z uś miechem.
Mieszkań cy nocy. latają ce lisy, mangusty, warany, przezroczyste jaszczurki o ró ż nych kolorach i… osobna rozmowa o krabach. Cał a plaż a jest usiana mał ymi, megaszybkimi, ryją cymi się skorupiakami.
Byliś my bardzo zaniepokojeni, gdy w recenzjach przeczytaliś my o ostrzeż eniach, ż e chodzenie boso po plaż y po piasku jest niebezpieczne. (nie rozumiał em DLACZEGO)
Wycieczki. Ogó lnie wydaliś my 400 dolaró w na 2 osoby. Podró ż ował z powyż szym Kumarą . Tel (077-5082823) Normalny facet, najważ niejsze, ż e mó wisz gdzie chcesz iś ć (ALE tylko okolice), dlaczego? Ponieważ nasza koncepcja ruchu tutaj i na Sri Lance jest bardzo ró ż na. Na wyspie mieszka okoł o 20 milionó w ludzi, i to pomimo stosunkowo niewielkiej powierzchni wyspy, a w wię kszoś ci mieszkają oni bliż ej morza.
Na jednym pasie w każ dą stronę z ł atwoś cią poruszają się trzema pasami, przy czym autobus jest gł ó wnym ś rodkiem transportu na wyspie.
Dlatego ruch z duż ą prę dkoś cią jest ograniczony do 40 km/h (niewiele szybciej).
. wię c zrozum, wię cej niż.4-5 godzin podró ż y w jedną stronę + wię cej czasu na wycieczkę , a dalej nie zajdziesz. Lub skontaktuj się z organizatorem wycieczek. Ceny nie znamy - nie obowią zuje.
I droga powrotna. Znowu „mró z” naszego „mega touroperatora” „Doł ą cz do gó ry! „znowu zostaliś my zapomniani. Po dł ugich negocjacjach o 2 w nocy przysł ano nam taksó wkę . Ale to nie jest zasł uga „Join UP! ", ale strona przyjmują ca.
Generalnie drobne kł opoty nie popsuł y nam wraż eń o kraju.
Kilka chwil moż e komuś się przyda, w Dubaju mieliś my przesiadkę , mieliś my dokł adnie 10 minut, tylko na toaletę . Kto na począ tku wybiera się na wycieczkę krajoznawczą (zabraliś my ją na trzy dni), prosto z lotniska na wycieczkę , przebiera się poza toaletą lotniskową , do hotelu dojedziesz dopiero w okolicach obiadu, zmę czona grupa 11 osó b wspią ł em się na tę gó rę . Ale warto. Wraż enia nie do oddania. Nasz pierwszy hotel oczarowany dzikoś cią , wokó ł peł no mał p i innych ż ywych stworzeń . Poczucie dż ungli. Drugiego dnia wyjazd do Kandy i nowy hotel . Ogó lnie wszystko ciekawe, ś wią tynie, sł onie. Oczywiś cie był y standardowe fabryki, drogie sklepy z pamią tkami i jubilerami.
Hotel Mał y, wygodny. Oczywiś cie dla tych, któ rzy zawsze są z wszystkiego niezadowoleni, coś tam podnoszą . Osobiś cie mam pogardę dla takich ludzi, po co cią gną ć się.10 godzin na spacer i fotografować pę knię cia w toaletach, liczyć karaluchy. Pracownicy są wspaniali, zawsze chę tni do pomocy.
Ś niadania i obiadokolacje w zupeł noś ci wystarczają nawet bez restauracji. Jedzenie był o wyś mienite, oczywiś cie byli tacy, któ rym zawsze czegoś brakował o. Kalutara jest pod rę ką , 5 minut na tuk-tuku i moż na odebrać owoce. potem moż na zerwać ciasta w kawiarniach. Pró bowaliś my ze wzglę du na zainteresowanie, jadalne, ale pikantne. Tanie lody.
Pojechaliś my do Halle, moż e czegoś nie zrozumiał em (wł aś ciwie jak wszyscy inni) tam nie ma nic do roboty, jest nudno. 30$ od osoby. Z miejscowym plaż owiczem Kumarą pojechaliś my nad rzekę Bentottu. Widzieliś my duż o warany, krokodyla z daleka. 2 godziny - 25 USD. Facet jest trochę bezczelny, ale pró bował .
Ocean jest hipnotyzują cy. Bawiliś my się z ż oną jak dzieci. Nie bę dziesz w stanie pł ywać , ale wystarczy się wygł upiać . Sri Lanka bardzo mi się podobał a, kiedyś chciał em wró cić do Tajlandii, teraz chcę tu przyjechać .
Hotel jest dobry, czysty i wygodny. Jedyne wraż enie, ż e zamiast zamó wionego pokoju trzyosobowego, zamieszkaliś my w pokoju dwuosobowym z dostawką . Chociaż nie przyć mił o to reszty, ponieważ wró ciliś my do pokoju wył ą cznie na nocleg. Do umieszczenia wstawiamy 5-.
Teren hotelu jest mał y, ale ró wnież bardzo czysty. Jest basen, choć bardzo rzadko w nim pł ywaliś my, fale w oceanie w ogó le nam nie przeszkadzał y. Szczegó lnie zadowolone był y wiewió rki, któ rych jest bardzo duż o. I nie tylko jedzą z rą k, ale też biegali za mną po orzechy : )) A w trzyminutowym spacerze od hotelu zobaczyliś my rodzinę dzikich mał p, tuż na dziedziń cu budynku mieszkalnego : ))
Obsł uga hotelu jest bardzo uś miechnię ta, pomocna, zawsze pytana, czy u nas wszystko w porzą dku. Każ da proś ba został a natychmiast speł niona. Pokó j był codziennie dobrze sprzą tany, poś ciel zmieniana. Gdy tylko zobaczyli, ż e idziemy na plaż ę , natychmiast pobiegli z rę cznikami. Ponadto wielu pró buje nauczyć się rosyjskiego i cał kiem moż liwe był o komunikowanie się z nimi, có ż , personel hotelu stara się zadowolić wszystkich. Czyli za usł ugę - zdecydowanie 5.
Animacja jest naprawdę doś ć sł aba, nie dla zapalają cej rekreacji dla mł odzież y. Codziennie proponowali grę w siatkó wkę , koszykó wkę , tenisa. Czę sto zapraszany na aerobik/aqua aerobik. Każ dego wieczoru przy kolacji i po muzyce na ż ywo, czasem tań ce narodowe. To oczywiś cie nie jest super dyskoteka, jednak wieczorami był o co robić . Najlepsze na relaksują ce rodzinne wakacje.
Jedzenie też jest doskonał e. Wzię liś my ś niadanie + obiad. A jeś li ś niadania naprawdę nie był y zbyt urozmaicone (bardzo przypominają standardowe ś niadania angielskie), to obiady był y bardzo wyró wnane. I na każ dy gust. Niektó re dania wydawał y nam się niezwykle ostre, ale zawsze był o z czego wybierać . Był o też duż o najró ż niejszych sł odyczy, bardzo rzadko coś się powtarzał o. Owoce jadano codziennie, zaró wno na ś niadanie, jak i na kolację . Solidna pią tka na jedzenie.
Wybraliś my się na wycieczki z Laszą ! Bardzo ł atwo go rozpoznać po najdł uż szych wł osach. Znakomity, mił y facet, bardzo uczciwy, skromny i nienarzucają cy się , co jest bardzo duż ym plusem, zwł aszcza na tle reszty ludnoś ci kraju)) Bardzo dobrze mó wi po rosyjsku, sam się ję zyka uczy i stale go doskonali. Lasha oczywiś cie nie jest przewodnikiem, ale na pewno powie i pokaż e wszystko, co wie, najważ niejsze - nie wahaj się zapytać . Jeś li interesuje Cię historia kraju, lepiej zaopatrzyć się w przewodnik: jest tam napisany znacznie wię cej, niż moż na opowiedzieć na wycieczkach, a jeś li nagle o czymś zapomnisz, zawsze moż esz odś wież yć swoją pamię ć . Wł aś nie tak zrobiliś my i nigdy tego nie ż ał owaliś my. Z Laszą wybraliś my się na cztery wycieczki: w Kolombo (oglą daliś my ś wią tynie + zakupy), w Kandy (obserwowaliś my, jak rosną guma, herbata, ananasy, poszliś my do ogrodu botanicznego i ogrodu przypraw, szkó ł ki sł oni i ś wią tyni zą b Buddy), w Galle (zatrzymaliś my się przy fabryce kamieni szlachetnych, farmie ż ó ł wi, spacerowaliś my po samym forcie, pł ywaliś my w lagunie, jechaliś my wzdł uż rzeki) oraz na kró tką wycieczkę po przedmieś ciach Kalutary (oglą daliś my bardzo pię kny wodospad, pola ryż owe i kilka ś wią tyń w samym mieś cie). Wraż enia z wycieczek są najwspanialsze. Ogromnym plusem podró ż owania z Laszą jest to, ż e nie jesteś w ż aden sposó b uzależ niony od grupy, moż esz gdzieś iś ć , a nie gdzieś , chodzić ile chcesz, zatrzymywać się gdzie chcesz, robić zdję cia ile chcesz. A wszystko to w ciepł ym towarzystwie iz wygodami: komfortowy samochó d z klimatyzacją . I zobacz wszystko na maksa, bo ż eby zobaczyć te same plantacje herbaty, wcale nie trzeba jechać do Nuwara Eliya. A ceny są oczywiś cie niż sze niż w biurach podró ż y. Jeź dzili też z nim na miasto tut-tukiem, zawsze podpowiadał , gdzie coś kupić , pomagał w wyborze owocó w i pamią tek. Jeś li nagle coś był o potrzebne, sam jeź dził do miasta, kupował wszystko, czego potrzebował , zwracał resztę do ostatniej rupii, a nawet odmawiał przyję cia pienię dzy. Poczę stował nas owocami, krewetkami (sam je ugotował ! ), pokazał , jak ł owić kraby. Generalnie, jeś li chcesz zobaczyć do maksimum, poczuć kraj „od ś rodka”, to idź do Lashy i nawet o tym nie myś l.
Nie wiem o reszcie walk z plagą , ale na pewno powiem – strzeż cie się tzw. Dima (przedstawiliś my się tak, jak ty się przedstawiasz - nie wiadomo). Ma kawiarnię niedaleko hotelu (jeś li trzeba gdzieś zjeś ć , lepiej poprosić Laszę , ż eby zabrał go do restauracji wujka, jest trochę dalej, ale ceny są niż sze i na pewno nie da się oszukać ), 5 minut spacerem na lewą stronę . Pierwszego dnia pojechaliś my na miasto na ską pstwo, chcieliś my kupić czerwony rum, zawió zł nas do ogrodzonego siatką straganu, gdzie tł oczyli się miejscowi, bardzo chę tni do picia. Dima wzią ł pienią dze, kupił sam, dostaliś my butelkę rumu za 2500 rupii. A jak poszliś my z Laszą , to zabrał nas do ś rodka, wszyscy sami go wybrali i okazał o się , ż e rum kosztuje 1300 rupii. Wię c Dima „obkuł ” nas za dziesię ć dolcó w i nawet się nie skrzywił , przywoził też przeró ż ne oleje do jakichś znajomych do kupienia, ledwo się ich pozbyli. Ten "Dima" i wycieczki oczywiś cie nam oferował , wystawiał doskonał e recenzje, mó wił , ż e nie był plaż owiczem. W rezultacie okazał y się ró wnież o 20-30 dolaró w droż sze niż Lasha. Gorą co polecam nie zajmować się tą osobą .
Jeś li chodzi o pamią tki, herbatę , przyprawy, to wszystko to lepiej kupić w tej samej Kalutarze lub w Kolombo. Nie licz na bezcł owe, to był o chyba najwię ksze rozczarowanie! Ceny są znacznie droż sze za absolutnie wszystko, w tym alkohol! a jeś li zdecydujesz się zabrać lokalny rum do domu, kup tylko na samej Sri Lance, w ogó le nie jest dostę pny bez cł a!
Có ż , jak już bę dziesz gotowy do wyjś cia, nie zapomnij zabrać ze sobą naszej wó dki i czekolady, miejscowi bardzo je uwielbiają )) jeś li palisz, to zaopatrz się w wię cej papierosó w: nie bę dziesz musiał za nie pł acić w lotnisko, a miejscowi bardzo lubią „strzelać ”. Tak, mają drogie papierosy.
Wesoł ych Ś wią t wszystkim!