Ledwo sł ychać hał as i zapach z autostrady przy zamknię tych drzwiach na taras moż na wył ą czyć klimatyzator, w nocy nie jest gorą co, ale nie moż na siedzieć na tarasie, bo pachnie ś ciekami , któ ry wylewa się na krzaki i benzynę z autostrady.
Tylko poł owa hotelu był a otwarta, druga poł owa został a otwarta kilka dni pó ź niej. Woda w basenach jest zimna i nie jest podgrzewana. Na placu przed hotelem trwają prace remontowe, cię cie pł ytek, hał as i kurz. W holu zawsze pachnie farbą , a prę dkoś ć internetu nie wystarcza nawet na sms-y. W pokoju nad ł ó ż kiem wisi odpylacz (baldachim), któ rego raczej nigdy nie umyje.
Na plaż y począ tkowo korzystali z mał ego baru (po prawej), ale po kilku dniach przestał on obsł ugiwać goś ci tego hotelu i musieli udać się do odległ ego baru na ś rodku plaż y. Naczyń jest za mał o, wię c zdarza się , ż e w jednej rę ce dają tylko jeden napó j. Ale za pienią dze oferują zakup drinka w puszce lub butelce.
Plaż a jest piaszczysta, gł ę boka, wejś cie jest dobre, jest animacja, ale leż akó w jest za mał o, chociaż jest ich duż o, wiele osó b kł adzie rę czniki plaż owe na piasku. Za plaż ą jest wiele jachtó w, czę sto z nich wydobywa się zapach paliwa.
Gł ó wna restauracja „Marrakesz” jest za mał a, wię c kolejki zazwyczaj ustawiają się na zewną trz, w ś rodku jest bardzo zimno (klimatyzacja), na zewną trz zazwyczaj nie ma wolnych stolikó w. Stoł y są zawsze brudne, po prostu nie mają czasu na mycie. Każ da rę ka otrzymuje jeden widelec, jeden nó ż i jedną serwetkę . Jak jest za mał o, trzeba pobiec za kelnerami i zapytać , ale czę sto zdarza się , ż e widelce się skoń czył y i trzeba czekać , aż zostaną umyte i przyniesione. To samo dotyczy talerzy, kubkó w i ł yż ek. Jeś li dojdziesz do począ tku otwarcia restauracji, nadal masz czas na jedzenie z czystych naczyń , a nieco pó ź niej jest już rozwiedziony i w jakiś sposó b czę sto mokry.
Naczyń jest tak mał o, ż e rozdają je po kawał ku, jak wypuszczają po innych goś ciach, po jednym talerzu na rę kę . Toaleta najbliż ej restauracji jest zawsze bardzo brudna i ś mierdzą ca. W restauracjach z menu jedzenie jest takie samo jak w bufecie, ale z rytuał ami i oczekiwaniem. Wszę dzie, przed nalaniem lub przyniesieniem czegoś , najpierw oferowane są pł atne usł ugi, bardzo nachalnie (przyję cia, kolacje, koktajle, soki, SPA itp. ).
Jedzenie jest standardowe, codziennie panga, kurczak, w sobotę karaś lub kalmar w cieś cie, jest woł owina, jagnię cina i indyk, ale dozują (jedna sztuka na jedną rę kę ), z dodatkó w ziemniaki, makaron , warzywa ś wież e i gotowane, sał atki, sery mię kkie, oliwki. Herbaty nigdy doś ć , torebki szybko się koń czą . Napoje zamawiają u kelneró w, lepiej od razu dać napiwek, inaczej zapomni o zamó wieniu, bo jeden kelner obsł uguje 10 stolikó w. Czasami trzeba wielokrotnie pytać , a potem odczekać.20 minut.
Na ś niadanie naleś niki koń czą się w pierwszej godzinie, potem już ich nie przynoszą , są dł ugie kolejki po jajka i odwieczna walka o kubki.
Najbardziej odpowiednim miejscem jest Island Bar. Tam moż na jeś ć i pić , zwykle jest wię cej za darmo. Lody i naleś niki przygotowywane są w barze Tutti Frutti od 15:00 do 17:00, gofry pł atne, lody szybko się koń czą , albo ich lodó wka po prostu się psuje, a lodó w dziś nie ma.
Najdziwniejsze jest zacinanie się zamkó w elektronicznych. Ludzie stoją na korytarzach i wyczarowują drzwi, bo otwierają się za czwartym razem, jeś li masz szczę ś cie. Sprzą taczki z kluczem otwierają się po raz pierwszy. Zwykle są na zmianie przez cał y dzień , ale najczę ś ciej przesiadują na korytarzach i rozmawiają , nie sprzą tają każ dego melona, zapominają zostawić szampony, nie przynoszą wody, ale czekają , aż goś cie przyjdą ż ebrać porady.
A potem chcieli kupić od przewodnika hotelowego, a mają taką cenę dwa, trzy razy droż szą . W zasadzie hotel nam się podobał , wart swojej ceny, jedzenie pyszne (zwł aszcza restauracja w Marrakeszu), wesoł a animacja, uprzejmy personel, wię c myś lę , ż e jeś li tu zostaniesz, nie poż ał ujesz! Ż yczymy wszystkim udanych wakacji!
Pokó j, któ ry dostaliś my, był ś wietny, duż y. Mimo, ż e meble są stare, telewizor jest wyposaż ony w kineskop, pilot nie dział a. Ale dla nas to nie ma znaczenia, zabraliś my ze sobą laptopa. Ogó lnie wszystko jest w porzą dku. Kto bę dzie pierwszy raz w Egipcie, a wcześ niej był w Turcji, to nie poró wnuj. Poziom pokoi w Turcji jest wyż szy. Przygotuj się na to już teraz. Chł opak nie prosił o pienią dze na pokó j. Kiedy się osiedliliś my, sami mu podzię kowaliś my.
Jak się pó ź niej dowiedzieliś my, hotel ten dział a na zasadzie All inclusive dopiero od kilku lat. Wię c w zasadzie to tylko w nazwie. Hotel znajduje się na linii 2. Plaż a jest tuż obok. Grand Hotel Hurghada 4*. Na plaż y jest tylko 1 bar i tylko mał y wybó r napojó w za darmo (w szklankach po 150 g). Dla wczasowiczó w 4 * hotelu na plaż y bar i jedzenie są bezpł atne, na plaż y znajduje się kawiarnia rybna, któ ra ma dobre menu rybne z grilla. Dla nas to niemoż liwe, chociaż poziom hotelu jest podobno wyż szy. Restauracje a la Carte po wcześ niejszym umó wieniu, napoje za pienią dze i zdecydowanie trzeba je kupić , inaczej nie wejdziesz do restauracji. Gł ó wnie Restauracja ma mał y wybó r potraw. Chciał bym coś bardziej zró ż nicowanego. Oczywiś cie nie potrzebujesz duż o jedzenia, ale wł aś nie dlatego jeź dzimy do hoteli na takim poziomie, aby zafundować sobie duż ą ró ż norodnoś ć . Opisuję to wszystko szczegó ł owo, bo poró wnuję to z hotelem Sierra Savoy grupy Sharm (5*), w któ rym odpoczywaliś my w lipcu 2016 roku. Jest też na linii 2, znajdują cej się na Soho. Był y 4 restauracje ala carte, w któ rych wszystko był o za darmo, jedzenie i napoje na plaż y są bezpł atne. Jedzenie w gł ó wnej restauracji był o urozmaicone. W prezencie dostaliś my zabiegi spa, masaż e, lodowisko lub tenis, film w kinie. Oczywiś cie nie wiem, jak jest teraz.
Wró ć my do The Grand Resort. Przeważ nie Niemcy odpoczywają , wię c Egipcjanie chcą , ż ebyś my za wszystko pł acili, bo Niemcy mają taką moż liwoś ć . Prawie ż aden z pracownikó w nie mó wi po rosyjsku (niemiecki i angielski). Pytanie i zrozumienie czegoś jest problematyczne. Przewodnik touroperatora praktycznie nic nie wyjaś nił na temat systemu All inclusive. Chodzimy od 2 dni i nie bardzo rozumiemy, co mamy robić za darmo. Czekamy na jaką ś Galinę , któ ra powinna być jutro.
O wycieczkach. Wiele recenzji wycieczek z ulicy. Nigdy nie podejmowaliś my ryzyka ich zamó wienia. Ale w poró wnaniu z 2016 r. Join Up obniż ył ich koszt. Nie są.2 razy droż sze niż na ulicy, ale tylko 50%.
Wi-Fi w lobby dział a dobrze (przynajmniej na razie, ale nie wiem jak bę dzie w przyszł oś ci). Personel jest neutralny. Znowu do tej pory. Nie zauważ yliś my ż adnej nieuprzejmoś ci ani specjalnego powitania. Dzisiaj zostawili 1 $ sprzą taczowi w pokoju, ale nie zmienili ł ó ż ka, nie zrobili ż adnych ł abę dzi z rę cznikó w, ale zabrali jeden duż y rę cznik i nie zwró cili go. Powiedzieliś my jego koledze, ale nadal nie wiemy, czy go przynió sł , czy nie. W pokoju jest wystarczają ca iloś ć wody, napoje w lodó wce pł atne, sejf gratis.
Osobno chciał bym powiedzieć o wyszczerbionych kieliszkach zaró wno w restauracji, jak iw barach.
Plaż a jest cudowna, czysta. Piasek. Dobre dla osó b z dzieć mi. Woda jest czysta i ciepł a. W pobliż u jest wiele ł odzi, chociaż szukaliś my hotelu bez tego, ale nasz agent nam nie powiedział . Zjeż dż alnie dla dzieci są zamknię te, mó wią do remontu. Leż aki są bardzo stare, drewniane, odpada farba. Temperatura powietrza jest bardzo komfortowa. W poró wnaniu do Sharm jest fajniejszy. Tym, któ rzy mają wą tpliwoś ci, czy latem jechać do Egiptu, powiem, ż e latem w Egipcie jest mi wygodniej niż w Turcji (wilgotnoś ć jest mniejsza, upał y ł atwiej znieś ć ). Oczywiś cie nie ma koralowcó w ani ryb, jak w Sharm. Moż esz je zobaczyć tylko podczas wycieczki.
20.07. 2018
Hotel jest stary i istnieje od dł uż szego czasu. Znajduje się w drugiej linii. Jedzenie jest dobre, duż o grilli. Ze wzglę du na mał ą liczbę turystó w coś jest nieczynne (restauracja).
Jest dyskoteka. Odbywają się pokazy.
Ogó lnie hotel jest dogodnie zlokalizowany w stosunku do miasta i lotniska. Wszystko jest blisko tego, czego potrzebował em. Nie miasto, ale w pobliż u.
Wszystkie pokoje typu standard wychodzą na przeciwną , ruchliwą ulicę .
Pokoje są mał e, ale przytulne, oś wietlenie sł abe, był y problemy z brakiem artykuł ó w higienicznych, sprzą taniem, wył amanymi drzwiami na balkon i hydrauliką .
Jedzenie jest dobre, ale monotonne, do wszystkich potraw dodawane są przyprawy.
Wejś cie do morza i na plaż ę są cudowne, tylko czasami pachniał o olejem napę dowym i pobliskimi zaparkowanymi ł odziami. Na plaż y prysznic bardzo nieprzyjemnie pachniał , zapach ś ciekó w są siadował z kawiarniami.
W recepcji są doś ć kompetentni pracownicy, niestety nie mó wią po rosyjsku, ale problemy został y szybko rozwią zane.
W hotelu praktycznie nie ma rozrywki, tylko dobry codziennie wieczorny program animacyjny.
rozczarowanie z powodu rozbież noś ci mię dzy deklarowaną rzeczywistoś cią . Uczucie „miarki” i omszał ego guza w gardle utrzymywał o się jeszcze przez kilka tygodni po przyjeź dzie z wakacji.