Ró wnież dla tych, któ rzy podró ż ują razem. Pokoje w hotelu są tylko dwuosobowe! ! ! Przyniosą trzecie skł adane ł ó ż ko, bardziej jak szpitalne ł ó ż ko skł adane), ale w zasadzie wygodne. Jeś li przebywasz w „zł ym” pokoju, praktycznie nie ma gdzie go umieś cić . Ale postawili. Mieliś my szczę ś cie w tym sensie, ż e mieliś my pokó j z jednym podwó jnym ł ó ż kiem. Poł oż yli go obok. Są pokoje z osobnymi ł ó ż kami, pomię dzy nimi znajduje się szafka nocna, w któ rej znajduje się cał y panel sterowania i TV oraz klimatyzacja i oś wietlenie. Nie moż na zmienić aranż acji. Wię c umieś cili je mię dzy ł ó ż kami, a to dodatkowe ł ó ż ko wystaje w przejś ciu). Wszystko jest stare. Klimatyzator ryczy jak tygrys z dż ungli). Reszta jest dobra. Czystoś ć , ś niadanie dobre, urozmaicone. Ale na ś niadanie lepiej iś ć pó ź niej. Zauważ ono, ż e rano zgasili, ż e nie jedli od wczoraj. Specjalnie smaż one jajka suszone). Osad z hotelu był bardzo nieprzyjemny. Kto jedzie do tego hotelu, począ tkowo kupuje „apartament”. Niestety w naszym przypadku nie był o opcji. I nie znaliś my ró ż nicy. Ale teraz są piś mienni).
Szybko się osiedlili, od razu dali niezbyt dobry pokó j, ale potem z pomocą hotelowego przewodnika przenieś li się .
Pokó j jest duż y, klimatyzatory dział ają idealnie, ł ó ż ko jest zmieniane co 3 dni, są dobrze sprzą tane, lubią napiwki - zostawili 20 bahtó w i naprawdę lubią rosyjską czekoladę jako napiwek))) Wś ró d niedocią gnię ć jest brak suszarka do wł osó w, meble trochę stare, ale to ma być za 3*.
Jedzenie jest wyś mienite, kuchnia europejska, bez wzglę du na porę - urozmaicony wybó r dań .
Na terenie 2 basenó w duż y tropikalny ogró d.
Ogó lne wraż enie hotelu jest dobre dla 3 *. szczegó lnie podobał się stosunek ceny - lokalizacji - jakoś ci.
Drugim zaskoczeniem był o to, ż e gniazdka w pokoju nie był y przystosowane do naszej technologii - w dawnych hotelach był lokalny czajnik i suszarka do wł osó w. Z trudem znalazł em w sklepie europejski adapter, 160 bahtó w. Z recenzji wiedzieliś my już , ż e obok jest indyjska dyskoteka, nie chcieliś my być w pobliskim budynku. Ogó lnie teren hotelu jest niezwykł y: jedna czę ś ć jest oddzielna, z wł asnym basenem, są bungalowy i wille. Jeden budynek stoi samotnie po drugiej stronie ulicy, nie od razu zdasz sobie sprawę , ż e to ten sam hotel. Trzy gł ó wne budynki, a za nimi kolejna czę ś ć bungalowu. Natychmiast zaoferowano nam pokó j w tym samym budynku po drugiej stronie ulicy, odmó wiliś my, nawet nie patrzą c. Zaproponowaliś my dopł atę , najpierw zadzwonili do nas z duż ymi numerami, ale potem powiedzieli, ż e trzy tysią ce za domek. Zapł aciliś my dodatkowo. Okazał o się , ż e jest na terenie wewną trz, biedactwo, oczywiś cie, ale wydaje się , ż e nic, basen jest w pobliż u. A indyjska dyskoteka jest daleko) Tak myś leliś my do pierwszej nocy. Tuż za tymi bungalowami znajduje się albo restauracja, albo inna dyskoteka i nie moż na tam spać do drugiej w nocy. Nie tylko gł oś no, w rzeczywistoś ci ś ciany się trzę są . Ten domek to jakieś dziewię ć set numeró w. Nastę pnego dnia poszliś my na recepcję , nawiasem mó wią c, nie znamy ję zyka, ale wszyscy się rozumieją . Tym razem mieliś my wię cej szczę ś cia, bez problemu przeniesiono nas do jednego z gł ó wnych budynkó w z widokiem na basen. tutaj jedyną wadą był o to, ż e pierwsze pię tro i wszyscy przechodzą cy zaglą dali w okna)) I szczę ś cie, ż e numeracja pokoju był a nieparzysta, ró wne okna wychodził y gdzieś na tył y ulicy.
Sprzą tają normalnie, po trzech dniach poprosili o zmianę bielizny, bez problemó w, potem wydaje się , ż e zmieniali ją codziennie. W jakiś sposó b znaleź li ż elazny kubek na sprzedaż , ż eby zagotować herbatę . Z samą herbatą , kto pierwszy raz podró ż uje, ma problem w sklepach, bardzo trudno ją znaleź ć w sieci, kupili ją tylko w Best, ale jest droga. Wię c kto jest amatorem, lepiej zrzucić opakowanie z Rosji. W kawiarni filiż anka herbaty to 40-50 bahtó w. Na skrzyż owaniu pasa z hotelem i gł ó wną ulicą moż na polecić bardzo dobrą kawiarnię . Ona też jak z Gardeny. Wisi bardzo niefortunne zdję cia z cenami poniż ej 300 bahtó w, a menu zaczyna się od dań europejskich, też są drogie, ale na koń cu menu jest kuchnia tajska, ryż lub makaron z mię sem lub krewetkami za 70 bahtó w. Tom Yam 150, ale zawiera 20 kawał kó w krewetek w porcji, prawie nie jesz. Ś niadania w hotelu zwyczajne, szkoda, ż e nie był o boczku, tak jak w dwó ch poprzednich hotelach.
Bardzo dobry wymiennik znajduje się obok apteki, jeś li zejdziesz do delfinó w po prawej stronie. Jest tak niepozorny, ale kurs jest najwyż szy, jaki kiedykolwiek widzieliś my. Na począ tku marca rubel wynosił.0, 89, dolar 32.40. Bliż ej centró w handlowych wszystkie waluty stają się tań sze.
I jeszcze jedna waż na rzecz o wyspach, na któ re wielu wybiera czyste morze. Dla tych, któ rzy nie są zbyt wysportowani, pamię tajcie, ż e nie wylą dujecie na wyspie na wyspie. Najpierw zostaną przeniesione na ł ó dź z wybojami, taką atrakcję uzyskuje się , a nastę pnie z tej ł odzi na molo z plastikowych beczek, któ re się trzę sie, prawie gra „Ostatni bohater”)
Z hotelu jest morze i bardzo dobra plaż a, siedmiominutowy spacer w kierunku Tsentar. To, co jest dobre w hotelu, to fakt, ż e basen w nim jest oficjalnie do ó smej, ale zwykle nie woż ą ludzi, a pł ywali z nami do wpó ł do dziesią tej. Być moż e dlatego, ż e kawiarnia tam dział a, a ludzie wydają pienią dze. Trochę jak tureckie hotele. W poprzednich dwó ch, w któ rych byliś my, baseny był y wcześ nie zamykane, ao ó smej był o już ciemno i cicho. A oto muzyka przez cał y wieczó r)
Wycieczki, któ re zawsze przyjmujemy od Maxima, dobra jakoś ć , organizacja, przewodniki, ceny i oczywiś cie rabaty. Ceny w agencjach ulicznych są mniej wię cej takie same, ale kilka razy tań sze niż u operatoró w.
Jeś li kogoś interesuje codziennoś ć , zakupy lub wycieczki, zapytaj) przy okazji najtań sze owoce są na straganach w pó ł nocnej czę ś ci. Na targu owocowym w centrum handlowym Mike'a, gdzie wszyscy wracają do domu po owoce, ananas 40 bahtó w kontra 25 w Garden, mango 80 kontra 60 za kg.