этот отель нам порекомендовали в тур агентстве, конечно шикарный отель тот кто любит старину, что удивило что у отеля нет вывески с названием отеля а маленькая табличка, в основном здесь останавливаются пилоты и стюардесы, отдыхающих мало, нам дали номер с видом на детскую площадку где было очень шумно но за 10 евро нам номер поменяли с видом на море и горы(в агентстве это стоит 300-400 евро)людей практически не видно, мы брали завтрак и ужин что потом пожалели что взяли ужин, на ужин тебе приносят меню и ты должен выбрать три блюда и десерт потом это все готовится часа полтора и ты сидишь и ждёшь, потом приносят большую тарелку там кусочек чего то непонятно что и полито сиропом, тарелка конечно красиво украшена но еды мало, после ужина мы выходили в город и искали где ещё можно поесть один раз была мексиканская кухня так это вообще что-то с чем то, ужасно не понравилась, так что берите только завтрак который стандартный как и у всех отелей а поужинать и пообедать есть куда пойти, в номерах убирали хорошо полотенца и постели меняли каждый день а полотенца 2 раза на день, подушки и одеяла были синтипоновые мы спали все мокрые от этого синтипона голова вся мокрая что по шее текло(для такого отеля 5* могли бы и натуральное положить) поменяли нам телевизор плазму поставили кондиционер работал отлично балкон был шикарный но мы там не загорали (там два лежака стоят)а ходили на пляж напротив отеля Клеопатра анимации никакой, что вечерами делать не понятно но мы ходили к своим друзьям в отель ГРАН АРОНА там каждый вечер был концерт нам очень понравился этот отель и следующий раз только туда, в вилла кортеж отдых для стариков и дипломатов чтобы никто не мешал и не надоедал.
ten hotel polecił o nam biuro podró ż y, oczywiś cie szykowny hotel to taki, któ ry kocha dawne czasy, co zdziwił o, ż e hotel nie ma szyldu z nazwą hotelu, ale mał y szyld, gł ó wnie pilotó w i tu zostają stewardesy, wczasowiczó w jest mał o, dostaliś my pokó j z widokiem na plac zabaw gdzie był o bardzo gł oś no, ale za 10 euro zmienili nam pokó j z widokiem na morze i gó ry (w agencji kosztuje 300-400 euro) ledwo widać ludzi, wzię liś my ś niadanie i kolację , któ ra pó ź niej ż ał ował a, ż e zjedliś my obiad, przynoszą ci menu na obiad i ja mam do wyboru trzy dania i deser, potem wszystko gotowane pó ł torej godziny i ty usią dź i czekaj, potem przynoszą tam duż y talerz, kawał ek czegoś nie jest jasne, co jest polane syropem, oczywiś cie talerz jest pię knie udekorowany, ale jedzenia za mał o, po obiedzie wyszliś my na miasto i poszukaliś my gdzie indziej moż na zjeś ć kiedyś był a kuchnia meksykań ska, wię c generalnie jest coś z czymś , nie podobał o mi się to strasznie, wię c weź tylko ś niadanie, któ re jest standardowe jak we wszystkich hotelach, ale jest gdzie iś ć na obiad i obiad, pokoje został y posprzą tane no có ż , rę czniki i ł ó ż ka był y zmieniane codziennie, a rę czniki był y zmieniane 2 razy dziennie, poduszki i koce był y sintipon, spaliś my wszyscy mokrzy od tego syntiponu, nasza gł owa był a cał a mokra co spł ywał o nam po szyi (jak na taki hotel 5* mogli postawić naturalny) zmienili dla nas telewizor plazmowy klimatyzacja dział ał a idealnie balkon był wspaniał y, ale nie opalaliś my się tam (są dwa leż aki), ale poszliś my na plaż ę naprzeciwko hotelu Kleopatra nie był o animacja, co robić wieczorami nie jest jasne, ale chodziliś my do naszych znajomych w hotelu GRAN ARONA tam każ dego wieczoru był koncert bardzo nam się podobał ten hotel i nastę pnym razem tylko tam, w willowym orszaku odpoczynek dla osó b starszych i dyplomató w aby nikt nie przeszkadzał i nie przeszkadzał