Rozrywka na Majorce

04 Wrzesień 2012 Czas podróży: z 09 Sierpień 2012 na 23 Sierpień 2012
Reputacja: +592.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

WPROWADZENIE

Jeszcze raz pozdrawiam mił oś nikó w turystyki, a takż e tych, któ rzy mają nią wł aś nie zostać.

Tym razem opowiem jak odpoczywaliś my z ż oną od 9.08. 12 do 23.08. 12 na jednej z Balearó w, a mianowicie: Majorce.

JAK CZYTAĆ RAPORT

Od razu uprzedzam, ż e w reportaż u bę dzie duż o ż argonu (jednak rosyjskich nieprzyzwoitoś ci nie bę dzie, wię c koneserzy bę dą musieli mi wybaczyć ), wię c mił oś nicy wył ą cznie ję zyka ksią ż kowego i gazetowego powinni tę stronę zamkną ć . Raport ró wnież okazał się bynajmniej nie kró tki, ale jest podzielony na akapity, z któ rych każ dy jest zatytuł owany, aby przeczytać tylko to, co ciekawe i pominą ć to, co nieciekawe, ponieważ ta narracja jest przeznaczona przede wszystkim dla tych, któ rzy są szukam informacji o Majorce, a nie mił oś nikó w beletrystyki (ostatni, któ rzy pomagają to Brodaty Lewka, Fedka Ludoman, Doktor Antokha, Shurik Curly itp. ).


I od razu powiem coś innego: nie każ demu podoba się mó j styl prezentacji, wię c przypominam: czytanie tego raportu, zwł aszcza od deski do deski, jest twoim prawem, ale nie obowią zkiem, i masz prawo przestać czytać w dowolnym momencie. Jestem jednak pewien, ż e zdecydowana wię kszoś ć czytelnikó w to doroś li i doskonale zdają sobie z tego sprawę , ale są też tacy, któ rzy narzekają w komentarzach, mó wią , ż e czytają wszystko w cał oś ci, ale lepiej nie czytać to. Od razu odpowiadam na taką uwagę : nikt nie wymierzył w ciebie noż a i nie zmuszał do przeczytania historii. Wię c są winni.

Jeś li drogi Czytelniku ten styl Ci nie przeszkadza, to zakoń czmy wreszcie tę czę ś ć wstę pną i przejdź my bezpoś rednio do opowiadania.

NIEZALEŻ NIE CZY ZA POŚ REDNICTWEM AGENCJI? WYBIERAMY DRUGI

Gdybyś my mieli waż ne wizy Schengen, bez wą tpienia wybralibyś my tę pierwszą.

Ponieważ jednak wiz nie był o, a ró ż nica w cenie mię dzy samodzielną rezerwacją a zakupem gotowej wycieczki nie był a tak duż a, postanowiliś my skorzystać z usł ug zaufanego biura podró ż y, któ re nigdy nas nie zawiodł o (pah-pa ! ). W rezultacie wybraliś my produkt turystyczny od touroperatora Sunmar.

COŚ O WIZACH

Teraz, jak mó wią , wszystko w centrach wizowych stał o się o wiele bardziej kulturalne niż w samych ambasadach 7-8 lat temu. Chociaż są kolejki, to są one zamawiane elektronicznie, a Ty ich nawet nie zauważ asz, bo do czasu wypeł nienia ankiety kolejka zdą ż y już się zjawić . Zdezorientował o mnie jednak to, ż e hiszpań skie centrum wizowe (innych nie wiem) dział a tylko w dni powszednie, wię c musiał bym wzią ć wolne z pracy, ż eby się tam dostać , a u nas takich rzeczy nie ma Witam.

Kolejny plus ambasady hiszpań skiej, o któ rej być moż e nie wszyscy wiedzą : wizy są tam wydawane z reguł y na kilka i sześ ć miesię cy, wię c jeś li masz ochotę i moż liwoś ć , moż esz odwiedzić inne kraje Schengen jesienią i/lub zimą.

WYBÓ R HOTELI

Planowanie wyjazdu zaczę liś my dopiero w kwietniu, a w tym miesią cu warto był o zrobić rezerwację , bo w tym przypadku wyjazd był by znacznie tań szy. Ponieważ jednak w Internecie nie był o zbyt wielu informacji o Majorce, zebranie ich zaję ł o wię cej czasu, niż się spodziewaliś my, a wycieczkę zarezerwowaliś my nieco pó ź niej. Ponieważ o wiele przyjemniej jest podró ż ować po Majorce niż siedzieć w pensjonacie, nie mieliś my zbyt wielu wymagań:

1) ż e nie powinien znajdować się na skale (a jest tam sporo takich schronó w);


2) ż eby był o tam cicho, szczegó lnie w nocy (a raczej nie bę dzie cicho w pensjonatach zlokalizowanych na imprezowych miejscach, bo

izolacja akustyczna w hiszpań skich hotelach jest zwykle sł aba);

3) do plaż y nie był o bardzo daleko;

4) skromny dom z pokojami - skromna cena.

W rezultacie wybraliś my pensjonat Sol Lunamar 3*, któ ry znajduje się w pobliż u miasta Palmanova w pobliż u granicy z miastem Magaluf (jest to plaż a Son Matias). Samo Magaluf też jest popularnym kurortem, ale zdecydowaliś my się tam nie jechać , ponieważ jest to imprezowe miasto, wybrane przez brytyjską mł odzież , któ ra wedł ug przewodnika, któ ry towarzyszył nam w transferze z lotniska, „podnosi stopień ” o 12 w nocy, dzię ki czemu nocą w tym mieś cie „czujesz się jak na innej planecie – planecie Banderlogó w”. Miasto S'Arenal najprawdopodobniej zamienia się w tę samą planetę , na któ rej odpoczywają gł ó wnie Niemcy, któ rzy też uwielbiają „podnosić stopień ”, a takż e jest tam wystarczają co duż o mł odych ludzi (a co za tym idzie hał asu) (to miasto bę dzie zostaną omó wione bardziej szczegó ł owo pó ź niej). Patrzą c w przyszł oś ć powiem, ż e ostatecznie byliś my zadowoleni z wyboru.

A wię c dzień.1. 9.08. 12, czwartek


Polecieli liniami Ural Airlines, któ rych gł ó wna siedziba znajduje się we wspaniał ym mieś cie Kater. Samolot to A321, w któ rym siedzenia są doś ć ciasno wypchane, co nie dodaje komfortu. Tamtejszych stewardes też nie moż na nazwać szczegó lnie przyjaznymi: szczerze mó wią c, nie wydają się być niegrzeczni, ale sposó b komunikacji przypomina ten w rejestrze zwykł ej sowieckiej polikliniki. A takż e, gdy chciał em kupić coś w sklepie na pokł adzie, korzystają c z magazynu, któ ry leż ał na siatce przed siedzeniem, najpierw powiedziano mi, ż e w ogó le nie mają sklepu na pokł adzie. Jednak wtedy steward przeszedł przez kabinę z wszelkiego rodzaju whisky tequilon, oferują c je wszystkim. Wię c z kompetencją , jak widać , nie ma też fontanny. Ponownie zapytał am, co mi się podobał o w magazynie, ale stewardesa powiedział a mi, ż e ten magazyn nie ma z nimi nic wspó lnego, ale jest, ponieważ jest „standardowy”. Có ż , nie szaleń stwo?

Zapytał em ją o koszt butelki whisky za 200 ml – okazał o się , ż e jest to 20 Ż ydó w (dalej ceny bę dą podane w tej konkretnej walucie, o ile nie zaznaczono inaczej). Nie, na FIG mamy tyle szczę ś cia. Generalnie do lotó w mię dzyzbiorowych, gdyby takie był y przeprowadzane, zał oga był aby cał kiem odpowiednia, do krajowych lotó w dalekodystansowych, w przypadku wojny nuklearnej też moż e by się zepsuł a, ale jakoś nie pasuje do mię dzynarodowych. Ogó lnie rzecz biorą c, UA musi coś zrobić ze swoim personelem.

Jednak nie pomylili Majorki ze swoim rodzimym Caterem i dostarczyli nas we wł aś ciwe miejsce i bez opó ź nień nieprzewidzianych w harmonogramie. Tak, kolejny plus: na pokł adzie mię dzy innymi napoje czerwone i biał e wino. Wię c moż e nie jest tak ź le.

Czas lotu z Moskwy na Majorkę wynosi 4.5 - 5 godzin, z uwzglę dnieniem opó ź nień przewidzianych w rozkł adzie, natomiast czas lotu netto wynosi okoł o 3 godziny i 50 minut.

SPOTKANIE NA LOTNISKU

Na lotnisku powitali nas pracownicy Terramar - hiszpań scy przedstawiciele firmy Sunmar, a takż e kilku innych biur podró ż y. Jeden z nich zapytał nas, do któ rego hotelu jedziemy. Powiedział em mu to w Sol Lunamar. Jednak nie od razu zorientował się , co to za hotel. Powtó rzył em jeszcze 2 razy - wynik jest taki sam. Dopiero gdy pokazał em mu kwit, w koń cu go olś nił o, jak ż yrafa, któ ra rż y cał ą noc na dowcipach, któ re papuga opowiedział a wcześ niej tego dnia, co bardzo zdenerwował o mał pę . To był jednak jedyny autostop, a potem z lotniska do baraku zawieziono nas bez ż adnych problemó w i opó ź nień w jakieś.20 minut i to pomimo tego, ż e nasz barak nie był pierwszym, ale moim zdaniem trzecim. z rzę du. Przewodnik po drodze jak zwykle opowiadał o wycieczkach oferowanych przez ich firmę , o cechach lokalnego transportu, o wspomnianej już „planecie Banderloga” i innych przydatnych i nie bardzo rzeczach.


Jednak od razu ostrzegł , ż e ponieważ jest duż o ludzi, nie pomoż e nikomu przy zakwaterowaniu w pensjonacie, mó wią , wytł umacz się , jak chcesz. Ale kiedy przyjechaliś my na odpoczynek w Calelli w 2009 roku, przewodnik w autobusie, zanim nas wyszedł , zapytał , czy znamy ję zyki​ ​ i czy potrzebujemy pomocy w zameldowaniu się w hotelu. To prawda, i bardzo się ucieszył a z pozytywnej odpowiedzi, zdają c sobie sprawę , ż e nie bę dzie musiał a wykonywać dodatkowej pracy tł umacza.

TROCHĘ O HISZPAŃ SKIM I INNYCH JĘ ZYKACH KOMUNIKACJI

Kiedy ostatnio mó wił em po hiszpań sku? Moim zdaniem podczas wspomnianej wyż ej wyprawy do Calelli. O nie, pó ł tora roku temu kolega z pracy poprosił mnie, ż ebym zadzwonił a do hiszpań skiego pensjonatu, do któ rego miał się udać , aby dowiedzieć się , czy jest tam skrzynia, parking, czy jakieś inne gó wno. I niewiele wię cej powiedział . Czyli poza tym czytam anegdoty po hiszpań sku, któ re przychodzą do mnie w ramach abonamentu.

Nawiasem mó wią c, nieź le „terapia” na utrzymanie ję zyka w pamię ci. Jednak kiedy zaczą ł em komunikować się z pracownikiem hotelu, hiszpań ski wydawał mi się po prostu ojczystym w poró wnaniu z greckim (patrz moje relacje o Krecie z 2010 i 2011), chociaż moim gł ó wnym ję zykiem nie jest wcale hiszpań ski, ale wł oski. Nawiasem mó wią c, pracownik hotelu, któ ry tego dnia był na dyż urze, jak się pó ź niej okazał o, mó wił zaró wno po wł osku, jak i, co bardziej prawdopodobne, po angielsku. Niestety, w tym pensjonacie nie ma personelu mó wią cego po rosyjsku, wię c dla niektó rych moż e to okazać się minusem. Ogó lnie rzecz biorą c, na Majorce prawie wszyscy mó wią po angielsku (w restauracjach, sklepach itp. ), A w miejscach rozrywki i wycieczek z reguł y mó wią też po niemiecku i francusku, a gdzieś na pewno po wł osku. A w kilku miejscach byli też rosyjscy pracownicy.

Opró cz hiszpań skiego uż ywany jest tam ró wnież ję zyk kataloń ski, jednak, jak mi się wydawał o, znacznie rzadziej niż w okolicach Barcelony.

Ale napisy na nim są zduplikowane, jeś li nie wszę dzie, to prawie wszę dzie.

A teraz z tematu ję zykó w chcę przejś ć do tematu narodowego skł adu urlopowiczó w.

KRAJOWY SKŁ AD Ś WIĘ CÓ W NA MALORCE


W ró ż nych miejscowoś ciach wypoczynkowych Majorki skł ad narodowoś ciowy urlopowiczó w moż e się znacznie ró ż nić (gdzieś gł ó wnie brytyjska, gdzieś niemiecka), ale jeś li weź miemy wyspę jako cał oś ć , wyró wnanie wydawał o mi się w przybliż eniu nastę pują ce (są dzą c po usł yszanych ję zykach w ró ż nych czę ś ciach wyspy): z czego poł owa to same byki (z ró ż nych czę ś ci Hiszpanii), po 10 proc. to Brytyjczycy, Nemchura, ż aby i szewcy, ok. 7% to Rosjanie, a ok. 3% to przedstawiciele innych narodowoś ci. Jeś li weź miemy „nasze” miasto, to najczę ś ciej byki był y z Brytyjczykami, rzadziej – szewcami, brodzikami, Niemcami i Rosjanami.

W naszym pensjonacie spotkał em tylko jednego rosyjskiego chł opa, któ ry jednak tam najprawdopodobniej odpoczywał z ż oną (a moż e kochanką , ale to ich sprawa : D ), a wię c przeważ nie Brytyjczykiem z bykami. Tak, widział em tam kilku szewcó w i nawet trochę z nimi rozmawiał em po wł osku.

Zameldowanie w pensjonacie nastę puje po godzinie 14.00, a wymeldowanie do godziny 12.00. Przyjechaliś my jednak po godzinie 14.00, wię c bez problemu nas zał atwili. Skrzynia tam jest pł atny klucz, dali 35 tygodniowo + 15 jako zastaw. Pilot od klimatyzatora wydawany jest jako gratis, ale bę dziesz musiał ró wnież zostawić za niego miejsce jako kaucję . Wynajmowano ró wnież wó zki inwalidzkie z napę dem elektrycznym lub bez, skutery elektryczne dla osó b starszych, wó zki dziecię ce, a takż e ró ż nego rodzaju sprzę ty gospodarstwa domowego: suszarki do wł osó w, ż elazka, mikrofale, wentylatory, odtwarzacze CD itp.

Chcę ci ró wnież opowiedzieć o dziwacznej lokalizacji hotelu: ponieważ znajduje się on, jakby rozbijają c się o wzgó rze, gł ó wne wejś cie i recepcja znajdują się już na 3. pię trze, a stamtą d 2 windy zjeż dż ają na 2. i 1. kondygnacje oraz 2 - w gó rę , czyli na 4.5 i 6 pię trze. Dodatkowe wejś cie znajduje się na pię trze, na któ rym notabene dostaliś my pokó j - z widokiem na basen, czę ś ciowo zaroś nię ty krzakami, co wcale nie był o zł e. I wtedy mogł em mieć widok na drogę . W tym pensjonacie był y też pokoje z widokiem na morze, ale za taki pokó j trzeba bę dzie dopł acić.12 za dzień . Ale przecież nie przyjechaliś my tam, ż eby siedzieć cał y dzień na balkonie i cieszyć się widokiem na morze, prawda? Kogo to obchodzi, ale dla mnie pł ywanie w morzu jest o wiele ciekawsze niż samo patrzenie.

Najpoważ niejszą wadą pensjonatu jest naszym zdaniem pł atny dostę p do internetu (2 za 15 minut; jednak dla osó b noszą cych laptopy jest też Wi-Fi), choć niektó rym moż e się to wydawać brak personelu rosyjskoję zycznego.


Jeś li chodzi o miejsca parkingowe w pensjonacie, to nie ma z nimi ż adnych problemó w (osobny rozdział poś wię cony bę dzie parkowaniu na Majorce).

POKÓ J HOTELOWY

Pokó j w ubikacji, przynajmniej ten, któ ry dostaliś my (a był to numer 109), okazał się doś ć obszerny, 18 kwadrató w, nie liczą c toalety. Zaró wno w dzień , jak iw nocy w pokoju był o bardzo cicho, pomimo nie najlepszej izolacji akustycznej, co jest jednak typowe dla wię kszoś ci hiszpań skich hoteli. Bardzo duż y plus - był a lodó wka (marka Indesit) - rarytas w hiszpań skich hotelach. To prawda, ż e ​ ​ nie ró ż nił się duż ymi rozmiarami (okoł o metra wysokoś ci), ale czy ktoś konkretnie zaopatrz się w ł atwo psują ce się zapasy na wakacje? Tak myś lę.

A ż eby kupić zapas jedzenia na ś niadanie na 4-5 dni lub piwo/wino za tę samą kwotę , to wystarczy (chociaż biorą c pod uwagę apetyty niektó rych amatoró w (i zawodowcó w), bę dą musieli biec do sklepu a trochę czę ś ciej dla Buchary).

Klimatyzator to stosunkowo nowa generacja, sterowana pilotem, a nie regulatorem na ś cianie, o ile balkon jest zamknię ty. Nawiasem mó wią c, drzwi balkonowe w pokoju okazał y się trochę dziwne: przesuwał y się i zamykał y zaró wno na zwykł y zamek, jak i na zatrzask przymocowany w sposó b rę kodzielniczy od gó ry. Co wię cej, gdy weszliś my do pokoju po raz pierwszy, drzwi był y zamykane dokł adnie na gó rnym zatrzasku i nie bez powodu: raz zamkną ł em drzwi na zwykł y zamek, nie przywią zują c do tego ż adnej wagi, a na noc klimatyzator po prostu zemdlał . A pilot w ogó le nie reagował . Bardzo chciał em ponarzekać na recepcję , ż e klimatyzator jest zasł onię ty, ale wtedy przyszedł mi do gł owy pomysł , aby zamkną ć drzwi na gó rny zatrzask.

A odż ywka od razu zarobił a! Generalnie gó rny zatrzask był przymocowany nie bez powodu, ale po to, by drzwi nie odbiegał y daleko od czujnika klimatyzacji i ten ostatni dział ał prawidł owo.

W pokoju jest też mał y „garbaty” telewizor, jednak ponieważ nigdy go nie oglą damy, został od razu odł ą czony z powodu opisanego poniż ej (swoją drogą trzeba by też zostawić kaucję za pilota).


Do przygotowania ś niadania sł uż y 2-palnikowa kuchenka elektryczna, nie nowy, ale doskonale radzą cy sobie ze swoim zadaniem toster, przestarzał y czajnik elektryczny (nic wię cej niż plastikowy dzbanek z bojlerem w ś rodku, bez ż adnych przyciskó w, a do tego automatyczny wył ą czanie - po prostu podł ą cz go do gniazdka, a jak tylko się zagotuje, wył ą cz go; có ż , dobrze, przynajmniej nie zwykł y, któ ry trzeba podgrzać na kuchence).

Z niedocią gnię ć w pokoju najpoważ niejszą jest być moż e niewielka liczba gniazdek - w sumie moż na powiedzieć dwa, ponieważ trzecie gniazdko, znajdują ce się przy umywalce w ł azience, dział ał o tylko wtedy, gdy w ł azience palił o się ś wiatł o. to samo miejsce. W tym samym czasie w jednym z gniazdek znalazł się też garbaty telewizor. Dlatego musiał em go odł ą czyć od sieci, bo cią gle musiał em ł adować baterie do aparatu, potem jeden z dwó ch telefonó w komó rkowych, potem e-booka, potem odtwarzacz MP3.3 inne drobne wady: klatka piersiowa jest zabudowana w szafie na samym dole, wię c ci się to podoba lub nie, i bę dziesz musiał wykonywać ć wiczenia w postaci zgię ć i przysiadó w (ale wydaje się , ż e się do tego przyzwyczaił eś ), tam W ł azience nie ma zasuwki, a ponieważ drzwi otwierają się do wewną trz, nie moż na ich przytrzymać na linie, a drzwi wejś ciowe są szczelne, wię c ich otwarcie wymaga brutalnej sił y roboczej. Kolejny mał y minus - gdy weszliś my do pokoju, okazał o się , ż e jest to bliź niak, czyli

ł ó ż ka stał y od siebie, a mię dzy nimi stał stolik kawowy. Jednak dzię ki prostej przestawieniu ł ó ż ek i stoł u bliź niak szybko przekształ cił się w peł noprawnego mał ż eń skiego sobowtó ra.

Gdy na balkonie w pokoju zapadnie zmrok wł ą cza się podś wietlenie, w któ rym przyjemnie jest posiedzieć i wypić piwo lub wino, ale okoł o 1 w nocy to podś wietlenie centralnie wygasa. Na tym samym balkonie rozcią gnię te są liny do suszenia prania, któ re znajdują się nieco poniż ej balustrady balkonu, dzię ki czemu pranie nie staje się dodatkową ozdobą hotelu.

I na koniec powiem Wam jeszcze jedną zaletę pokoi znajdują cych się na parterze: jeś li chcesz, moż esz popł ywać w basenie bezpoś rednio przez balkon.

W recenzjach hiszpań skich flophouse'ó w czę sto pojawiają się narzekania na mró wki. Tak wię c mró wki czoł gał y się w pobliż u naszego balkonu, ale jakoś nie przedostał y się do pokoju goś cinnego.


To prawda, ż e ​ ​ raz widzieliś my jaszczurkę szybko czoł gają cą się po ś cianie balkonu i znikają cą w nocy.

SPRZĘ T SANITARNY W POKOJU

Instalacja wodno-kanalizacyjna doś ć nowoczesna, marki Roca, baterie jednouchwytowe w wannie i w zlewie (w kuchni jednak z 2 kranami, ale to ok), wszystko pł ynie wył ą cznie tam, gdzie jest potrzebne. Rolę zasł ony w ł azience peł ni przegroda z mę tnej pleksi, zakrywają ca okoł o 2/3 wanny. W razie potrzeby tę przegrodę moż na obracać w pł aszczyź nie poziomej.

DROGA NA PLAŻ Ę

Aby najkró tszą drogą dostać się z pensjonatu na plaż ę , trzeba przejś ć przez pierwsze pię tro. Mijają c basen, wpadasz na biał ą metalową bramę , zamykaną na zamek elektroniczny, któ ry otwiera się prostym naciś nię ciem przycisku. Brama nie jest wyposaż ona w samozamykacze, a komunikaty w kilku ję zykach (jednak bez rosyjskiego) zachę cają do zamknię cia jej za sobą dla wł asnego bezpieczeń stwa.

Ano, ż eby nie przeniknę li ż aden zł odziej spoś ró d zwolnionych emigrantó w. Aby wró cić , należ y wł oż yć kartę -klucz do pokoju w specjalnym otworze, o czym ró wnież informuje odpowiedni komunikat. Jest tam jednak inny komunikat, któ ry mó wi, ż e ta brama jest otwarta tylko od 8.00 do 0.00. I rzeczywiś cie, nawet przed godziną.12 w nocy brama ta jest zamykana na zamek kablowy, wię c w tym przypadku trzeba bę dzie wejś ć przez gł ó wne wejś cie. Pamię tacie film z czasó w sowieckich „39 krokó w”? Tak wię c, aby dostać się do gł ó wnego wejś cia, bę dą musieli pokonać prawie 2 razy wię cej. W skró cie, dokł adnie 70 krokó w. Plaż a znajduje się okoł o stu metró w od tej bramy, a po drodze znajdują się ró ż ne sklepy i restauracje. Jest mał o prawdopodobne, aby ktokolwiek leż ał na plaż y do 12 w nocy, ale w restauracji ł atwo jest posiedzieć.


Basen wykonany jest w formie wstę gi, któ ra opł ywa bar i tworzy niepeł ny okrą g: miejsce, w któ rym okrą g jest przerwany, sł uż y jako ś cież ka do baru. Szerokoś ć tej „wstą ż ki” wynosi 4 metry, a gł ę bokoś ć basenu to okoł o 150 cm, jest też basen dla dzieci - mał y odcinek „wstą ż ki” znajdują cy się na lewo od ś cież ki do baru, jeś li stań ​ ​ przodem do niego. Przy basenie znajduje się prysznic, a na pię trze pokojó w znajduje się toaleta, któ ra moż e sł uż yć ró wnież jako przebieralnia. Jednak w tym celu lepiej wspią ć się przez balkon do swojego pokoju, jeś li masz go na parterze. Basen ogó lnie dobry, ale rano mogą być problemy z leż akami: mimo ogł oszenia o nie zabieraniu leż akó w, nadal są zaję te. Jak widać , brytyjskie i uparty gł upie sowieckie zwyczaje też nie są obce.

PLAŻ A NAJBLIŻ SZA HOTELU I KILKA SŁ Ó W O PLAŻ ACH NA MALORCE OGÓ LNIE

Plaż e, z wyją tkiem dzikich, „improwizowanych”, są wszę dzie piaszczyste, ale czę sto doś ć ł agodne (co jednak jest dobre dla rodzin z mał ymi dzieć mi). Vodicka z reguł y jest doś ć czysta, przezroczysta, o ró ż nych odcieniach, co w wię kszoś ci przypadkó w cieszy oko. My jednak nie mieliś my szczę ś cia z plaż ą : doś ć czę sto pł ywał y tam wszelkiego rodzaju ś mieci, prawdopodobnie wyrzucane z ró ż nych stoją cych w pobliż u jachtó w. A jednak zdarzał o się , ż e do brzegu przybito grudki glonó w, co nie dodawał o uroku. Ale z drugiej strony chyba moż na by tam znaleź ć najlepszy kompromis w kwestii ł agodnoś ci: zaró wno mał e dzieci przy wejś ciu do morza bę dą czuł y się komfortowo, a doroś li nie bę dą musieli daleko jechać , by przestać czuć lą d pod nogami. Jest też pł ywają cy ponton z tworzywa sztucznego z trampoliną , z któ rej moż na nurkować . Masz doś ć gł upiego pł ywania i opalania?

Ale na Krecie są . Dlaczego jest Kreta - nawet w jakiejś ś mierdzą cej Sovce z lat 80. byli na wielu moskiewskich plaż ach (a Moskwa nie jest bynajmniej kurortem)! Najbliż sza toaleta od miejsca, w któ rym pł ywaliś my, znajdował a się.500 metró w dalej, ai to był o pł atne (0.5). Zastanawiam się , jak wielu bę dzie się trudzić , aby taką drogą do toalety zał agodzić drobną potrzebę , zamiast robić to bezpoś rednio w morzu? Pytanie jest retoryczne. Dusze (od sł owa dusza, nie dusza) na „naszej” plaż y znajdował y się.150 metró w od siebie. I wreszcie, rzadkoś cią jest też bar przy plaż y. Nie, przy naszej plaż y był grill (swoją drogą bardzo dobra instytucja, o któ rej opowiem poniż ej), gdzie sprzedawano też napoje na wynos, ale ich asortyment był tam bardzo ubogi (swoją drogą chyba jeś li chcesz, moż esz też pó jś ć do toalety (kto jest ich stał ym klientem).


Moż na jednak przejś ć okoł o 10-15 metró w przez ulicę i wzią ć wodę , piwo, wino i przeką ski w sklepie. To prawda, ż e ​ ​ w sklepie obowią zuje stró j: mę ż czyzna musi być przynajmniej w ką pieló wkach, a najlepiej przynajmniej w jakichś butach (dla wł asnego bezpieczeń stwa, w przeciwnym razie moż na się poś lizgną ć na podł odze), ale opró cz dlatego wskazane jest, aby kobieta nosił a ró wnież gó rę kostiumu ką pielowego. Swoją drogą , opalanie topless to rzecz powszechna. Jednak, drodzy panowie, nie ś pieszcie się z radoś cią : opalają się w ten sposó b panie, któ rym daleko do pó ł wieku, a nawet 60 lat, wię c zamiast oczekiwanego odruchu moż na mieć inny, wcale nie tak przyjemny.

Jednak wszystkie powyż sze niedocią gnię cia to drobiazg. Nawet jeś li twoja plaż a nie był a zbyt dobra i wynaję ł aś samochó d, to na pewno natkniesz się na znacznie pię kniejsze plaż e.

Tam jednak sprzę t bę dzie mniej wię cej taki sam (moż e trochę lepszy, moż e trochę gorszy), ale przyroda jest znacznie pię kniejsza.

Jeś li chodzi o leż aki i parasole, na plaż ach są one pł atne. Leż ak kosztuje 4 - 4.5, parasol jest taki sam. A ponieważ to wszystko jest wynajmowane w zestawach po dwa leż aki i jeden parasol, bę dziesz musiał rozł oż yć od 12 do 13.5 dziennie. A przecież cał y dzień leż enia na plaż y się zuż yje, prawda? Albo raczej moż esz jeszcze leż eć przez jeden lub dwa dni, ale wtedy zacznie się tę sknota, któ ra z każ dym dniem bę dzie coraz bardziej zielona. Lepiej wię c zabrać ze sklepu maty (po 1.2) i parasol (8.5). Wtedy to etui moż na sprzedać z rabatem. W koń cu sami pró bowaliś my sprzedawać maty z 5-10% rabatem, ale z jakiegoś powodu nikt nie był zainteresowany, wię c postanowiliś my po prostu wł oż yć je do plastikowego pudeł ka z tym samym opakowaniem w ś rodku (ż artuję , z oczywiś cie o pró bie sprzedaż y, jeś li ktoś nie rozumie). Zabraliś my ze sobą parasol.

Być moż e „pszczoł y” proponował y coś podobnego, ale jakoś nie zwró cił em na to uwagi. Swoją drogą , ten sprzedawca miał też inne karty, ale powiedział mi, ż e sprawdzanie z takimi kartami jest jeszcze mniej opł acalne.


Po ką pieli i leż eniu na plaż y udaliś my się do najbliż szego baru Orion, gdzie zamó wiliś my sangrię , paellę i… rybę , któ ra w menu po hiszpań sku nazywa się lenguado, a po angielsku solę . Lenguado jest tł umaczone z hiszpań skiego jako flą dra, a sole z angielskiego, opró cz flą dry, takż e jako sola (jest taka ryba z rzę du flą drowatego). Tak wię c najprawdopodobniej nadal jest to podeszwa, ponieważ ma bardziej podł uż ny kształ t niż sprzedawana w Moskwie flą dra i smakuje z niej lepiej (choć moż e po prostu dlatego, ż e nie zamarza). Od pierwszych ł ykó w sangria wydawał a mi się po prostu boskim napojem, chociaż w tym barze jest naprawdę bardzo dobrze przygotowana.

Menu jest dostę pne w ję zyku hiszpań skim, angielskim i niemieckim, ale zamierzają dodać menu w ję zyku rosyjskim (kelnerzy poprosili mnie o napisanie nazw niektó rych dań po rosyjsku). Na grillu gotują steki cielę ce lub wieprzowe, filet wieprzowy, ż eberka jagnię ce lub wieprzowe, antrykot cielę cy, szaszł yk, moim zdaniem ró wnież z cielę ciny (swoją drogą po angielsku nazywa się to Kebab, a po hiszpań sku - Brocheta) , pierś z kurczaka itd. Porcje są doś ć duż e, wię c jeś li zamó wisz powiedzmy stek lub antrykot, to nawet lekki deser raczej Ci nie pasuje.

Litr sangrii też wart jest ć wierkania, jednak nie jest tak smaczna jak w batonie ORION. Jest też niedrogie (9.5 za butelkę lub 2.5 za kieliszek) domowe wino, czerwone i biał e, bardzo smaczne. Są też koktajle, takie jak „Seks na plaż y”, „Bł ę kitna laguna” czy „Tequila pod wschodzą cym sł oń cem”. Có ż , whisky i cola ł atwo się osł abiają . Ogó lnie rzecz biorą c, do tej instytucji chodziliś my wieczorami prawie codziennie.

Jeś li masz zł y pomysł na konkretną potrawę , kelnerzy zawsze pokaż ą Ci w oknie, z czego jest przygotowane. Są tam też dania rybne, ale moim zdaniem lepiej zamó wić je gdzie indziej.

Ogó lnie rzecz biorą c, pierwszy dzień miną ł w przybliż eniu w taki wstę pny sposó b (chociaż jeś li chodzi o plaż e, oczywiś cie biegł em naprzó d).

Dzień.2. 10.08. 12, pią tek

SPOTKANIE Z PRZEWODNIKIEM HOTELOWYM

Po spę dzeniu kilku godzin na plaż y i zjedzeniu obiadu w jednej z pizzerii udaliś my się do baraku na spotkanie z naszą przewodniczką Eleną , któ ra, jak powiedział nam przewodnik w autobusie, miał a przybyć tam przed godziną.16-tą . Jednak nie potrzebowaliś my od niej prawie niczego, ponieważ nie zamierzaliś my brać od niej wycieczek: zazwyczaj nie opł aca się brać wycieczek od przewodnikó w (z rzadkimi wyją tkami, o któ rych opowiem pó ź niej). Ponieważ jednak chcieliś my wynają ć jakiś bentlik lub leksykon, postanowiliś my zapytać ją , jakie biura moż e nam zaoferować.


Dostarczył a nam 2 cenniki, a ceny tam naprawdę okazał y się bardziej opł acalne niż w innych wypoż yczalniach, któ re udał o nam się obejś ć . Postanowili wię c odebrać jej Rolls-Royce'a, ale trochę pó ź niej. Zapytaliś my ją też ile dni wcześ niej trzeba zarezerwować samochó d, odpowiedział a nam, ż e wszystko zależ y od tego jakiego auta potrzebujesz i zapytał a czy to dla mnie waż ne, ż eby to był a maszyna. Odparł em, ż e w zasadzie lecę na mechanikę . Powiedział a, ż e ​ ​ duż o ł atwiej był oby zabrać mechanikó w i zapytał a:

- Pewnie nie jesteś z Moskwy?

- Wł aś ciwie z Moskwy.

- Prawda? I pomyś lał em, ż e nie, bo Moskale zawsze proszą o karabin maszynowy.

Przezornie milczał em o tym, ż e uważ am samochó d w Moskwie za absolutnie bezuż yteczną rzecz dla siebie i dlatego go nie trzymam.

DOM KATMANDU

Po spotkaniu z przewodnikiem postanowiliś my odwiedzić jedno z miejsc rozrywki, a mianowicie: dom do gó ry nogami w Katmandu (zwana jest też stolicą stanu, któ rej rdzenny mieszkaniec jest poczę ty nie (z palcem, a nie (z patykiem), któ re mijaliś my w drodze z lotniska i na któ re zwró cił naszą uwagę nasz przewodnik autobusowy. Budynek tej instytucji jest rzeczywiś cie wykonany w formie domu do gó ry nogami, wyrwanego wraz z fundamentem. Nawet palma „wyrwana z nią ” „roś nie” z opuszczoną koroną.

Wejś cie do tego domu kosztuje 15.90 od nosa, jeś li weź miesz tylko to. Ogó lnie rzecz biorą c, jest nie tylko ten dom, ale cał e centrum rozrywki, a jeś li weź miesz bilety do innych miejsc w tym samym czasie (porozmawiam o nich trochę pó ź niej), moż esz uzyskać zniż kę . Zamiast biletu dają każ demu ż eton, któ ry należ y opuś cić , aby przejś ć przez bramkę obrotową . Nastę pnie wjeż dż asz windą na ostatnie (czyli wrę cz przeciwnie, pierwsze) pię tro i stamtą d zaczyna się inspekcja.


Nawiasem mó wią c, w windzie znajdują się okna, za któ rymi znajdują się dekoracje imitują ce ś cianę i poruszają ce się w gó rę , dają c tym samym wraż enie, ż e winda nie porusza się w gó rę , a przeciwnie w dó ł . To, co jest w domu, lepiej zobaczyć raz niż usł yszeć.100 razy, wię c powiem tylko kró tko. W tym domu wię kszoś ć ekspozycji opiera się na efektach optycznych. Najpierw musisz przejś ć przez lustrzany korytarz w postaci jaskini lodowej z wieloma zakrę tami, aby nie odgadną ć od razu kierunku. Nastę pnie wita cię posą g Wielkiej Stopy. Nastę pnie trzeba iś ć wzdł uż pewnego rodzaju przenoś nika, któ ry skł ada się z 2 desek poruszają cych się tam iz powrotem okoł o 30 cm iw przeciwfazie (to znaczy, gdy lewa deska porusza się do przodu, prawa cofa się i odwrotnie).

Jest też taki ż art: wspomniany już ł ysy, cygarolubny amorek stoi jedną nogą na piedestale na tle regał ó w z ksią ż kami. Nagle sł ychać nieprzyzwoity dź wię k, kupidyn zaczyna się ś miać , a zamiast regał ó w na sedesie siedzi wielka stopa. Po kilku sekundach ta hań ba znika i ponownie zastę puje ją regał y.

Był y też zdję cia, któ re pewnie wielu już widział o: na przykł ad na jednym widać zaró wno mł odą dziewczynę , jak i starą wiedź mę , na drugim proponuje się policzyć liczbę ś wiec, co okazuje się być.5 jeś li liczysz po pł omieniach, a 7 na podstawach. Był y też inne obrazy.

Był y też ró ż nego rodzaju mechanizmy, takie jak roboty, chwytają ce metalowe kulki, „poł ykają ce” je i toczą ce te kulki wokó ł sprytnie zł oż onego ciał a.

INNE ROZRYWKI OFEROWANE W CENTRUM

Opró cz Katmandu, jak powiedział em, w tym oś rodku był y inne rozrywki.

Tam siadasz na plastikowym krześ le, zapinasz się paskiem i trzymasz za uchwyty znajdują ce się po bokach - dla wię kszego efektu. Są tam 2 filmy: „Wyś cig w kosmos” i „Dungeon” (coś jak podziemna kolejka gó rska). Każ dy z tych filmó w trwa 5-10 minut, jeś li weź miesz tylko jeden film, to bę dzie kosztować.5, 90 z nosa, a jeś li oba, to 8.90. Lepiej wzią ć tylko kolejkę gó rską , bę dą bardziej zabawne. Tam niejako pę dzisz po szynach znajdują cych się w gó rskich tunelach, wpadają c na ró ż nego rodzaju przeszkody (krzesł o jednocześ nie się trzę sie). Albo tory po prostu się koń czą , a „twó j” wó zek leci w przepaś ć.

DESPERADOS (DESPERADOS)

Najpierw pokazują pokaz konia ujeż dż ają cego kowboja i ś piewają cego coś w stylu „Czy kiedykolwiek widział eś konia dosiadają cego kowboja? ”.


Nastę pnie cał y tł um wchodzi do sali i siada na koniu na plastikowym chrzanie. Każ dy z tych „koni” ma swó j numer, a do każ dego z nich doł ą czony jest pistolet optyczny. Wtedy na ekranie pojawia się kowbojskie miasteczko, jakbyś skakał po nim, a jednocześ nie na ekranie pojawiają się ró ż ne liczby. Zadaniem każ dego jest strzelanie do tych liczb, któ re odpowiadają numerowi jego konia. A ekran jest szeroki, a cyfry na nim zmieniają się doś ć szybko, wię c wsiadanie nie jest takie ł atwe. Jednak w pierwszym wyś cigu udał o mi się zają ć.2 miejsce (w sumie był y dwa wyś cigi). Takie gó wno kosztuje 7.90 od nosa.

Moż e ktoś pamię ta zabawkę o tej nazwie, któ ra był a sprzedawana w czasach sowieckich. To był taki cel, podzielony na 4 kwadraty: 2 czerwone i 2 niebieskie, a w jego centrum znajdował a się fotokomó rka. Ten sam element musiał zostać trafiony z lekkiej broni doł ą czonej do zestawu.

Po udanym strzale kwadraty poł oż one po przeką tnej zaczę ł y się kolejno zapalać : potem dwa czerwone, potem dwa niebieskie i tak dalej kilka razy.

Tutaj zasada jest mniej wię cej taka sama, ale sama strzelnica jest o wiele ciekawsza. Aby tam strzelić , musisz najpierw obniż yć jedną lub wię cej monet o nominale 1 lub 2 (jest też automat wymieniają cy banknoty na monety o 1), a nastę pnie nacisną ć przycisk „start”. Na każ dego Ż yda oddawanych jest 20 strzał ó w, a fotokomó rek okoł o 40. W przypadku trafienia dzieją się fajne rzeczy. Na przykł ad, jeś li uderzysz w fotokomó rkę znajdują cą się z przodu starego samochodu, sł ychać dź wię k silnika, a ten Lexus zaczyna migać kierunkowskazem. Jeś li strzelisz w beczkę (co oznacza ró wnież w odpowiednim

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Uwagi (5) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara