Всегда очень хотелось попасть в Испанию, куда, как то было всё ровно. Толи это будет остров, то ли материк. . Ну вот, купив путёвки от Финского оператора(т. к. с нами рядом эта страна, предпочитаем там покупать)поехали с хорошим настроением. . Оставив хмурый город Хельсинки, вылетели. Первое, что не понравилось, это номер. все говорят, что Европа, и для неё достаточно 3*, но видимо не в этом отеле. Маленький номер, с каким то не понятным запахом, со старой мебелью, (у моей бабушки, новее была, короче прикасаться сначала не хотелось вообще...Пошли, попробовать поменять на более новый корпус "Акапулько", но нас стали кормить завтраками. Приходите завтра в 9 утра, может что нибудь будет, и так каждый день. Номер нам так и не поменяли. Жили мы в Copakabana" корпусе. Там же завтрак и ужин. Обед в "Акапулько". Ну ладно, успокоив себя, что вроде как приехали на море, стали отдыхать... Анимация показалось для алкашей, которые сидят рядом, пьют тут же, у этого бара, которым всё ровно, что говорят или делают, всё на Испанском. Как то никак. Поехав в город Пальма, и присмотрев вещицу по душе, пошла мерить, купив, обнаружила, что украли фотоаппарат. Тут же...Вернуть, не вернули, сказали мне-"Синьора, туристы и т. д. " Каким туристам он нафиг нужен. . Там все заняты своим интересами. Ну и наглые же эти испанцы. . Сказав об этом на Рецепшене, мне ответили, да, они могут так делать, хуже чем русские даже. Потом посмотрев на меня, поняла, что что то не то сказала. . Ладно, написала заявление в Полицию, требовалось только посмотреть камеры уличного наблюдения, дела 5 минут, ну и тут футболили туда сюда, от Полиции в Пальме, до Полиции в своём районе, где отель. Жалко конечно память за 2 недели, украли за 2 дня до отъезда. Ну вообщем, как началось с неудобств, так и закончилось с осадком на душе... Советовать ничего не буду, просто скажу, что отель мне не понравился, до моря минут 10 ходьбы. Обратно в горку идти после солнца тяжеловато. Питание было разнообразным. Одинаковым только завтрак был. Вообщем ничего, есть можно. Фруты тоже были. Если поедете, будьте бдительны очень, чтобы не попасть как мы. Своруют, и глазом не моргнут. Это уже напрягает, ведь едешь то отдыхать...А так вообщем то ничего... Приятного отдыха! ! !
Zawsze bardzo chciał em dostać się do Hiszpanii, gdzie jak na razie wszystko szł o gł adko. Tolley to bę dzie wyspa lub stał y lą d. . Otó ż kupiwszy bilety u fiń skiego operatora (bo ten kraj jest obok nas, wolimy tam kupować ) pojechaliś my w dobrych humorach. . Opuszczają c ponure Helsinki, wyleciał . Pierwszą rzeczą , któ ra mi się nie podobał a, był pokó j. wszyscy mó wią , ż e Europa, a do tego 3* wystarczy, ale widocznie nie w tym hotelu. Mał y pokó j, z jakimś niezrozumiał ym zapachem, ze starymi meblami (moja babcia miał a nowszy, kró tko mó wią c, na począ tku w ogó le nie chciał o mi się go dotykać...Chodź , spró buj przesią ś ć się na nowsze Acapulco budynku, ale zaczę li karmić nas ś niadaniem. Przyjdź jutro o 9 rano, moż e coś się stanie i tak codziennie. Nie zmienili nam pokoju. Mieszkaliś my w budynku Copakabana. Jest też ś niadanie i obiadokolacja. Obiad w Acapulco. No có ż , upewniają c się , ż e wydaje się , ż e przyjechał em nad morze, zaczą ł em się relaksować...Animacja wydawał a się być dla pijakó w, któ rzy siedzą obok, piją wł aś nie tam, w tym barze, co jest w porzą dku, co mó wią lub zrobić , wszystko jest po hiszpań sku. . Po pobycie w mieś cie Palma i po obejrzeniu drobiazgu, któ ry mi się podobał , poszedł em go zmierzyć , kupił em i stwierdził em, ż e aparat został skradziony. Prawidł owy. . . Aby wró cić , nie wró cili, powiedzieli mi: „Signora, turyś ci itd. ” Jacy turyś ci go potrzebują . . Każ dy jest zaję ty wł asnymi zainteresowaniami. Có ż , ci Hiszpanie są aroganccy. . Powiedziawszy to w recepcji, odpowiedzieli mi, ż e tak, mogą to zrobić , nawet gorzej niż Rosjanie. Potem, patrzą c na mnie, zdał a sobie sprawę , ż e powiedział a coś nie tak. . Dobra, napisał em oś wiadczenie do policji, wystarczył o spojrzeć na kamery z monitoringu ulicznego, zaję ł o to 5 minut, a potem grali w pił kę noż ną w tę i z powrotem, od Policji w Palmie do Policji w ich okolicy, gdzie hotel jest. Szkoda oczywiś cie pamię ć na 2 tygodnie został a skradziona na 2 dni przed wyjazdem. Otó ż w ogó le, jak zaczę ł o się od niedogodnoś ci, skoń czył o się na osadzie na duszy. . . Nic nie doradzę , powiem tylko, ż e hotel mi się nie podobał , do morza jest 10 minut spacerem. Powró t pod gó rę po sł oń cu jest trudny. Jedzenie był o urozmaicone. Tylko ś niadanie był o takie samo. Ogó lnie nic nie moż na jeś ć . Był y też owoce. Jeś li odejdziesz, uważ aj, aby nie dać się zł apać tak jak my. Kradnij i nie mrugaj okiem. To już jest denerwują ce, ponieważ zamierzasz odpoczą ć...A wię c w ogó le nic. . . Mił ych wakacji! ! !