Pokoje pozostawiają wiele do ż yczenia. Zabierz ze sobą takż e papier toaletowy (nie jest dostę pny w ż adnej publicznej toalecie). Mydł a, szampony itp. też .
Kolejny minus kubki na plaż y 180 ml. Lepiej kupować plastikowe.
W nocy jest duż o komaró w i nie są zatrute.
Jedzenie jest smaczne i wystarczają ce.
Okolica jest bardzo pię kna, moż na zrobić duż o zdję ć .
Najlepszą rzeczą jest plaż a. Zakochaliś my się w nim. Zł apany przez burzę i mó gł skakać na falach)))
Są ryby. Widzieliś my nawet Napoleona.
Wodę należ y podawać codziennie po 1.5 litra, musiał am dogonić pokojó wkę i poprosić o wodę . Doskonał a piaszczysta plaż a. Woda +25, w cieniu +23, w sł oń cu +34. Na plaż y są dwie rafy, ale nie moż na na nich stać , wię c specjalne buty nie są potrzebne. Maskę moż na kupić od 15 USD i mniej, należ y się targować . Jest duż o ryb. Napoje alkoholowe i bezalkoholowe dostę pne są od godziny 10:00. W kawiarni przy gł ó wnej restauracji jest alkohol, ale jeden barman nalał mocno rozcień czoną wodą wó dkę . Nastę pnego dnia facet pracował już jako zbieracz brudnych naczyń w restauracji. Na terenie hotelu Gardens Beach znajduje się podgrzewany basen.
Wszystko był oby 10 punktó w, gdyby nie jedzenie. Mó j mą ż i ja nie przytyliś my i nie schudliś my. Z owocó w moż na był o jeś ć tylko posiekane pomarań cze lub mandarynki. Daty stał y się ję drne, dojrzewanie czekał o kilka dni. Sł ony twaroż ek. Kto zgodzi się jeś ć codziennie ryż lub makaron (makaron) z kieł baskami na ś niadanie lub duszone paski kurczaka i woł owiny na obiad i kolację , zjeś ć pieczoną makrelę lub filet z puty – bę dzie zadowolony. Z warzyw - pomidory, ogó rki, kapusta pekiń ska, marynowane daikon, marchewki i ostra papryka. Jeś li moż esz to zdobyć . Linia chwyta warzywa, a nastę pny talerz zostanie przyniesiony za 15 minut. Nie ma czym podlewać warzyw, tylko ocet.
Wszystko jest dietetyczne: nie smaż one, tł uste. Zupa nazywa się : z makaronu. Makaron z pomidorami zalewamy wrzą tkiem i gotowe. Czasami do zupy dodaje się kostki cukinii. Ziemniaki to duż y problem. Piwo lub w kawiarni, albo poprosisz kelnera o przyniesienie go na lunch lub kolację , sam tego nie nalejesz. Obiad lub kolacja - kawa lub herbata w pobliskiej kawiarni. Bardzo smaczne pieczywo i buł ki. Chrupią ca skó rka, zawsze ś wież a. Ser typu bursztynowego, nie twardy. Kiedy pizza jest posypana takim serem w restauracji a la wł oskiej, nie rozcią ga się , nie jest smaczna. Nie powinieneś tracić czasu na a la carte, i tak przyjdziesz na posił ek do zwykł ej restauracji.
Kto chciał popł ywać w morzu, odpoczą ć przy pię knym basenie i napić się piwa - hotel jest tym, czego potrzebujesz!
Teraz wszystko się zmienił o, cał kowicie, moim zdaniem, jeś li chcesz pł atnej wycieczki do piekł a, to powinieneś bliż ej przyjrzeć się temu miejscu.
Prawie cał y personel się zmienił , nie ma wię cej niż kilka znajomych twarzy.
Pokoje też bez zmian, stan normalny, moż na ż yć , ale na pewno wymagają remontu i to na dł ugo. Wszystkie pokoje mają jakieś niuanse, lodó wka nie dział a, nie ma ciepł ej wody, jest tylko ciepł a, nie ma ż elazek, czajnikó w. Praktycznie nie ma sprzą tania, podł oga nie jest myta, ł ó ż ko nie jest zmieniane. Wodę trzeba dawać , ale tak naprawdę muszą ż ą dać , udają , ż e nie rozumieją , chcą pienię dzy. Jeś li nagle usadowił eś się na parterze, to do diabł a ś pisz, bo zaczynają krzyczeć jak szaleni od 6.30, nie przejmuj się wszystkimi. Drzwi wejś ciowe są stare suche, nie ma z nich hał asu.
To wszystko nie dotyczy ciebie, jeś li nagle przyjedziesz z Wielkiej Brytanii, to zostaniesz zakwaterowany w dobrym pokoju i zjesz w innej restauracji.
O restauracji (restauracjach) - i nie blisko, to tylko jakaś puszka, nie umieją gotować i nie chcą . Jedzenie, któ re bę dzie dostę pne, wcale cię nie zadowoli, to tylko dno. Jeś li nie widział eś sał atki makaronowej z ryż em, to nic nie widział eś . Zieleni jest tam niewiele, ale tylko na począ tku, jeś li nagle zdecydujesz się przyjś ć na obiad/kolację pó ź niej, ż eby nie stać w kolejkach po mię so, to w porzą dku, po prostu idź na miasto, bo ludzie mają Nauczono się , ż e na począ tku trzeba przyjś ć , ż eby coś zł apać , najważ niejsze jest znalezienie talerza i miejsca, któ rego też na począ tku zawsze brakuje. I nawet jeś li jesteś bardzo szczę ś liwym czł owiekiem i udał o Ci się znaleź ć miejsce + talerz + coś jadalnego, to jest za wcześ nie na relaks, moż esz zostać wyrzucony ze stoł u w dowolnym momencie, jeś li nagle został o to zarezerwowane przez nie- Kompania sł owiań ska (Niemcy, Brytyjczycy itp. , nie macie tam w ogó le statusu osoby).
Zapomnijcie od razu o dziecię cym menu, nie ma nic normalnego, od czasu do czasu stawiają makaron (taki sam jak na wspó lnym stole = z pikantnym sosem) i kieł baski sojowe, nie tylko dzieci odmawiają ich jedzenia, ale i psy na plaż y. Nigdy w ż yciu nie widział em tak paskudnego i ohydnego smaku i zapachu jedzenia, na stacji gotują poziom Boga w poró wnaniu z nimi. Za wszystkie komentarze, sugestie, skargi po prostu wyś lą Cię do piekł a, bez wzglę du na to, co zrobisz, gdziekolwiek napiszesz, wynik bę dzie dokł adnie ZERO. Cał y personel, od recepcji po kierownika, nie obchodzi cię . Bę dą ś miać się ci w twarz i plecy, odwracają się i udają , ż e nie istniejesz, trochę trudniej jest zignorować prawie wszystkie proś by o rolkę papieru toaletowego, przy okazji, też nie zawsze jest dostę pna .
Oczywiś cie są wyją tki, są tam dobrzy ludzie, na przykł ad ogrodnik, ochroniarz przy wejś ciu, jeden kelner to normalny facet, ale wszystko co dobre rozpł ywa się w szaleń stwie reszty. Każ dego dnia swojego „odpoczynku” spotkasz się z chamstwem i nienawiś cią ze strony personelu. W tych sł owach nie ma dwuznacznoś ci, jeś li jesteś z Rosji, Biał orusi, Ukrainy - przygotuj się .
Hotel jest zapeł niony w 130%, za mał o leż akó w, ludzie leż ą na plaż y na rę cznikach, na piasku tam, gdzie muszą , mieszkają tam psy, patrzą pod nogi i dla dzieci, ż eby nic się nie stał o. Jest też koleś z gwizdkiem, wszystko niemoż liwe, od razu gwiż dż e, nie idź tam, nie patrz tam, nie pł ywaj. Jestem cał kiem odpowiednią osobą , jestem za bezpieczeń stwem, ale jest za duż o. Wszystkie leż aki są stare i martwe, rę czniki też mają.80 procent. Rę czniki są skradzione na plaż y, ukradli nam, na nasz apel do recepcji ze skargą , któ rą powiedzieli nam zwykł ym tekstem - albo zapł ać.10 USD, albo idź i zabierz to komuś .
Zejś cie do morza jest dobre, piaszczyste, czasami pod stopami są kamienie, ale ogó lnie jest dobrze. Jest gł ę bia, a dzieci mogą się bawić . Są korale i ryby.
Lokalna lokalizacja jest dobra, 10 min. minibusem do starego miasta (5 funtó w na osobę , dzieci nie są potrzebne) i pobliską ulicą spacerową Naama, w skró cie pod tym wzglę dem wszystko jest w porzą dku, myś lę .
Konkluzja - zmarnowane pienią dze.
Minusy - wszystko stare, kanalizacja straszna. Byliś my na drugim pię trze, toaleta (przepraszam) musiał a być spł ukiwana przez 10 minut. Nocą czę sto na cał ym terenie ś mierdział o ekskrementami (być moż e trawniki był y podlewane z kanalizacji lub czyszczone).
Najgorszą rzeczą w tym hotelu, jak się okazał o w Ghazala Beach, jest kuchnia w gł ó wnej restauracji. Nie ma wyboru, jest mał o jedzenia (w poł owie skoń czył a się kolacja i nie był a odnawiana), smak okropny, widok jak gotują dla ś wiń . Jeś li przyjdziesz na godzinę przed koń cem obiadu – nie moż esz liczyć na ryby i mię so – maksymalne liś cie sał aty z okropną kieł basą i serem.
Obsł uga - nie, wszyscy biegają tylko za Niemcami (któ rzy zostawiają im napiwki), inaczej nie moż na czekać na drinki w jadalni, trzeba bę dzie iś ć do baru i samemu go nieś ć . To oczywiś cie ł atwe, ale irytują ce.
Personel drę czy: idziesz, wszyscy bę dą pytać ską d jesteś i jak masz na imię , nawet bez cześ ć . Każ dy wspina się z wł asnymi: Ooooo pię knie. Irytują ce jest sł yszeć każ dego dnia. Na plaż y jeden z kelneró w powiedział mi, ż e mam fajny tył ek i ekscytuje się , gdy to widzi, i czy mi się to podoba, czy nie, bę dzie dalej na nią patrzył . Co sekunda proponuje spacer, no có ż , albo pocał unek…
Gdyby nie osoby, któ re był y bardzo mił e i mił e, nastró j był by zepsuty.
Animacja - niezbyt dobra. Duż y zespó ł , ale zawsze są w jakiś sposó b torturowani. Wystarczy rozpracować program i to wszystko. Bez jazdy, bez emocji, nie wabić szczegó lnie ludzi jak w innych hotelach.
Bar na plaż y - pł atny, ale moż na skorzystać - po drugiej stronie ulicy. Nie dali nam lodó w na plaż y Ghazala, kazali nam pojechać do twojego hotelu.