Hotel nigdzie nie jest gorszy, morze jest super?

Pisemny: 27 lipiec 2012
Czas podróży: 15 — 26 lipiec 2012
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 5.0
Usługa: 1.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 5.0
Był am w Egipcie z có rką (10 lat) już czwarty raz, moja siostra i jej syn (7 lat) byli z nami. Lecieliś my czwó rką , bo wcześ niej dwa razy byliś my czwó rkami (Sol Sharm, Sol Cyrene - notabene bardzo dobre hotele) i tam wszystko nam odpowiadał o, poza koralami - ż ywych nie był o i mał o ryby w pobliż u plaż y. Tym razem wybrał em hotel z ż ywymi koralami, bo lubimy nurkować . Na morze nie ma narzekań - jest przepię kne, ryb są tysią ce, widzieliś my te, któ rych nie widzieliś my nigdzie indziej, a nawet kiedyś zaobserwowano ż ó ł wia.
Teraz o hotelu. To najgorszy hotel, w jakim kiedykolwiek był em (w tym hotele w Turcji, Tunezji, Europie). Pierwszym krokiem jest rozliczenie. W recepcji Ham Hassan, któ ry stara się osiedlić w budynku najbardziej oddalonym od plaż y, a jeś li chcesz bliż ej, dopł aca 10$ za dzień . Odmó wiliś my zapł aty, poprosił o dwa pokoje obok siebie (ż eby dzieciom był o wygodniej biegać do siebie), zał atwił nas na 5 godzin (od 9 do 14:30), powiedział - są brak pokoi.
Staliś my w pobliż u recepcji, aż dał nam klucze do pokoi w budynku 7 (najdalej od plaż y), po obejrzeniu pokoi zwró ciliś my klucze i powiedzieliś my - szukaj wię cej opcji. O 14.30 "poddał się " i dał nam 2 pokoje w zacisznym budynku bliż ej morza - budynek 3A. Ale pokoje są na 1 pię trze. Niby nie jest ź le, ale - ogromne mró wki w pokoju, któ re wspinają się po tobie podczas snu ...musiał em znosić mró wki, na zdrowie, usadowił y nas)) Dalej - personel, jak już zauważ yli inni turyś ci , chamy to jeszcze ci - cią gle krzyczą i przeklinają , na plaż ę nie moż na nigdzie iś ć - zszedł eś do wody (nie pontonem, tylko na brzeg) - gwizdnię cie, pł acz, zabrał eś rę czniki do leż aki, któ re z jakiegoś powodu ogrodzili liną - znowu krzyk, przekleń stwa. W barach zawsze czegoś brakuje – albo piwa, albo Pepsi, albo siedmiu apa. Nalewają pó ł szklanki do baró w, ignorują wasze proś by, ale to wszystko drobiazgi. W poró wnaniu do gł ó wnej restauracji. Gdyby był tylko mał y wybó r, poł oż ylibyś my się - ok, nie przyjechaliś my jeś ć , ale popł ywać w morzu.

ALE – JEDZENIE JEST ROZczarowane. Oznacza to, ż e ogó rki są podawane przedwczoraj, ocię ż ał e, ś mierdzą kwasem, makaron jest taki sam, udał o im się nawet zepsuć ciasto na naleś niki na ś niadanie - naleś niki są gorzkie. Pomidory na 12 dni był y po prostu dwukrotnie krojone na talerze. Grillowane warzywa podawane raz - przeż uł am bakł aż ana i wypluł am - gorzko-kwaś ne, zepsute! Piwo jest kwaś ne, mię so podaje się po jednym kawał ku na talerz, ryby co drugi dzień , z jadalnych - ryż i chleb. A potem – chleb wypiekany jest co trzy dni. Jedzenie, jeś li nagle nie jest zepsute, to bez smaku. Czę sto pomijaliś my obiady i kolacje, jedliś my jajka na twardo, buł eczki, masł o i dż em zrobione podczas ś niadania, a na kolację szliś my na Stare Miasto (super restauracja FAREZ). Na plaż y wielu turystó w mó wił o, ż e mają problemy z ż oł ą dkiem. Udał o nam się nie zatruć , bo pową chał yś my każ dy produkt, nie jadł yś my sał atek, prawie wcale nie jadł yś my, a nawet pił yś my codziennie Creon i wę giel aktywowany.
Generalnie nikomu nie radzę tam chodzić - restauracja jest naprawdę niebezpieczna dla zdrowia. Z mniej niebezpiecznych, ale też smutnych - w opisie koncepcji all inclusive mó wi się : lody codziennie od 15 do 17. TO KŁ AMSTWO. Podawano go w porze lunchu tylko 3 razy w cią gu 12 dni, w któ rych byliś my. Co wię cej, wł oż yli 2 kulki do kubka i to wszystko, idź stą d. Zabito ró wnież dyskryminację rasową : 70% kontyngentu to Egipcjanie, przed któ rymi skrada się personel. Co do reszty - krzyki, obelgi, nie sł yszeliś my ani "dzień dobry", ani "dzień dobry". Siostra ostatniego dnia został a nalana przez kelnera czerwonym winem, wię c personel odmó wił szukania detergentu do prania biał ej spó dnicy, powiedzieli: „to jest wino egipskie, jest zmyte”. Nawiasem mó wią c, wyprali spó dnicę , co potwierdził o nasze podejrzenia: zamiast wina dali nam rozcień czony proszek...Pokoje są posprzą tane, zapominają wł oż yć ani rę cznika na nogi, ani ż elu pod prysznic.
Jeś li moją recenzję przeczytał szanowny PEGAS, z któ rym lecieliś my, uprzejmie prosimy o zaprzestanie podawania biurom podró ż y nieprawdziwych informacji o hotelu - to nie jest tylko wysokiej klasy czwó rka, jak mó wią , to wcale nie jest hotel, ale jakiś koszmar. Odpoczywaliś my tylko dzię ki naszemu optymizmowi i cią gł ym ką pielom w morzu po rafy z maskami. I jeszcze jedno – myś lę , ż e 1500$ za 11 nocy (pokó j dorosł y + dziecko) to za drogo na TAKIE miejsce. Nastę pnym razem, gdy za nic nie pojedziemy do Sharm, usł uga jest do piekł a, ale co to za usł uga - aby pozostać przy ż yciu!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał