Отель закрытых продаж. Заброшенная территория со спущенными бассейнами и выжженной травой. 5 арабов-вся обслуга брошенного отеля. Русских туристов было 3 пары. Страшно. Мухи везде. Пляжа нет. Еды нет. На соседнем пляже русским нечего делать. За лежаки надо платить по 2 доллара. Спрашивается, ну и зачем тогда ехать за 40 км. от Хургады, чтобы увидеть убожество и нищету?
Мы переехали в Хургаду в отель SAND BEACH поближе к цивилизации. Оказался неплохой древний отель не совсем на окраине, с хорошим коралловым рифом. Пробежались по городу, попробовали местного пива в европейском баре, съели огромную тарелку морепродуктов за 12 дол., накупили фруктов и настоящего арабского кофе друзьям и родственникам.
Вывод. Никогда не приедем больше в отель Nefertari 4*.
Sprzedaż zamknię ta w hotelu. Opuszczone terytorium z obniż onymi basenami i spaloną trawą . 5 Arabó w - wszyscy sł uż ą cy w opuszczonym hotelu. Był y 3 pary rosyjskich turystó w. Przeraż ają cy. Muchy są wszę dzie. Nie ma plaż y. Nie ma jedzenia. Na pobliskiej plaż y Rosjanie nie mają nic do roboty. Za leż aki trzeba zapł acić.2 dolary. Pytanie brzmi, po co wię c jechać.40 km. z Hurghady zobaczyć nę dzę i biedę?
Przenieś liś my się do Hurghady do hotelu SAND BEACH bliż ej cywilizacji. Okazał o się , ż e to dobry, antyczny hotel, nie cał kiem na obrzeż ach, z dobrą rafą koralową . Biegaliś my po mieś cie, pró bowaliś my lokalnego piwa w europejskim barze, zjedliś my ogromny talerz owocó w morza za 12 dolaró w, kupiliś my owoce i prawdziwą arabską kawę dla przyjació ł i krewnych.
Wniosek. Już nigdy nie przyjedziemy do hotelu Nefertari 4*.