cena nie odpowiada jakości

Pisemny: 3 listopad 2009
Czas podróży: 25 październik — 1 listopad 2009
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 7.0
Zatrzymał em się w tym hotelu z moim chł opakiem. Kupony zakupiono w agencji turystycznej KoralOtdykh na Lublinskaya. Mają c pewien budż et, poprosiliś my menedż erkę Volnushkinę Svetlanę , aby znalazł a nam wycieczkę na kilka nastę pnych dni. Okazał o się , ż e w najbliż szych dniach nie ma biletó w lotniczych na last minute i oferty specjalne, wię c nie ma sensu ich mieć , zaproponowano nam hotel Dolphin House 5*, jednocześ nie zaznaczają c, ż e jest on nowo wybudowany w tym roku w Czerwiec, co pracownicy biura pojechali na wakacje i naprawdę im się podobał o. Có ż , pomyś leliś my, ż e skoro pracownicy tam pojechali, to znaczy, ż e hotel jest chyba bezpieczny, ale jak się okazał o, tak nie jest. Zacznijmy od tego, ż e pó ź niej okazuje się , ż e hotel nie jest nowy, ale przemianowany z Paradase Marsa Alam, w dodatku wszystko 4*, wbrew deklarowanej 5* touroperatorowi. hotel znajduje się na ś rodku pustyni, nie ma doką d jechać , taksó wka do miasta kosztuje 30 USD, aw ogó le w tym mieś cie nie ma nic do zobaczenia.
przez cał y czas naszego pobytu przewodnik z MOSTREVAL nigdy nie przyjechał , nie był o nawet punktu informacyjnego, na któ rym moż na był o dowiedzieć się kim jest nasz przewodnik, jego wspó ł rzę dne i numer telefonu, rozkł ad pobytu w naszym hotelu, jakie wycieczki oferty operatora i tak dalej… nawet nie wiedzieliś my, gdzie pó ź niej dowiedzieć się o godzinie odjazdu, ponieważ nie ma stoiska….
Generalnie widzieliś my przewodnika tylko 3 razy: podczas transferó w z lotniska do hotelu i z powrotem oraz podczas transferu do Luksoru podczas wycieczki. Nie widzieliś my go ponownie. Po przybyciu do hotelu przewodnik od razu poinformował nas o 2 moż liwych wycieczkach - Luksor i rejs statkiem, postawił przed tym, ż e trzeba teraz zwró cić pienią dze, jeś li ktoś chce jechać , powiedział ró wnież , ż e wszystkie problemy moż na rozwią zać z nim telefonicznie do pokoi zastę pczych, ale gdy poprosiliś my go o numer telefonu, grzecznie odebrał - jest w recepcji, zapytaj i poł ą czą cię . Jak się okazał o, jego telefonu nie był o.

Nie był o jasne, co robić , kogo szukać i z kim się kontaktować w razie problemó w lub sytuacji ekstremalnych. W recepcji nie był o osoby rosyjskoję zycznej, wię c nie mogliś my nawet wyrazić nikomu niezadowolenia i rozwią zać elementarne problemy zwią zane z brakiem rę cznikó w w pokoju, zablokowanym sejfem i niedział ają cym telewizorem. Dobrze, ż e przynajmniej jakoś znali angielski i byli w stanie wyjaś nić to personelowi w recepcji, a wszystko został o dla nas naprawione od 2 razy wraz z przybyciem dyrektora generalnego.
A propos hotelu - po pierwsze to nie 5* nawet na papierze, na jakiej podstawie touroperator je deklaruje - nie wiem, po drugie nie ma ani piaszczystego wejś cia, ani pantone na plaż y, trzeba iś ć dalej martwe koralowce, wpadają w szczeliny, roi się od wielkich jeż y, a nawet widzieliś my wę ż a morskiego.
Dlaczego w hotelu nie ma pantone - dla nas to generalnie bzdura, jest to sprzeczne z elementarnymi zasadami bezpieczeń stwa, poza tym w hotelu był y dzieci, jak rozumiem, nikt o nich nie myś lał . Co wię cej, na plaż y nie był o wież y do oglą dania plaż y, na któ rej powinien siedzieć ratownik, czego też nie znaleź liś my - kto bę dzie w razie czegoś odpowiedzialny i kto udzieli pomocy - prawdopodobnie mał o osó b był o zainteresowanych. panton budowany jest tam już od 2 lat, 1 kupa tygodniowo : ))))
Jeś li chodzi o teren hotelu - teren raczej ubogi, zieleni bardzo mał o, palmy wyschł y - wystają jak patyki z piasku, przeważ nie wszystko jest w kostce brukowej i pł ytach. Na plaż y był kort tenisowy, kiedy go zobaczyliś my zrobił o się ś miesznie : ) - to zarysowany prostoką t prosto na piasku z zapadają cą się siatką : ) jak moż na grać w tenisa na takim "boisku" - nie wiadomo.
Stoł y do ​ ​ tenisa stoł owego - był y ich 2, jeden był krzywy i krzywy odrapanymi rakietami stał dzień i noc, ale nikt na nim nie grał - bo nie da się zagrać w takie ś mieci : ) jak tylko przyjechał a grupa Wł ochó w, od razu rozstawił dobry stó ł i wyją ł z niego mniej wię cej normalne rakiety : )

Animacji w ogó le nie był o, jak się pó ź niej okazał o, został a zwolniona na kilka dni przed naszym przyjazdem. jedyną rozrywką w cią gu dnia był a pił ka wodna z zapadają cymi się bramkami, któ rą bawili się sami turyś ci, a wieczorem był a dyskoteka, na któ rej codziennie puszczano ten sam miksowany dysk.
Jadalnia był a mał a, a menu raczej sł abe - z napojó w oferowali soki w proszku, 7up, Mirinda, Cola, ś wież o wyciś nię ty sok pomarań czowy kosztuje 1 euro, a pomarań cze wydawał y się być wybrane jako najgorsze - wszystkie zielone i poobijane) ). Z alkoholu w ogó le nie da się pić dla mnie osobiś cie, podobno piwo moż na jeszcze tolerować , a rum.
A wię c wszystko jest lokalnego pochodzenia, wino jest kwaś ne i wydziela alkohol, rum, tequilę whisky - nawet nie wiem, nie piliś my.
jedzenie był o zawsze takie same sał atki, liś cie kapusty, ogó rki, pomidory. Z gorą cego 1 dania rybnego, 1 dania mię snego, udekorować ryż em, makaronem, ziemniakami, gotowanymi lub duszonymi warzywami. Na ś niadanie suche kulki z pawidlem lub mlekiem (w ogó le nie był o kaszek mlecznych i zup) lokalne torebki herbaty, kawa instant Nescafe, kakao, któ rego nikt nie mó gł wypić , kilka buł eczek, naleś niki, jajecznica i kieł baski z pieprzem - zawsze był jeden na ś niadanie, a takż e. z zup był tylko jeden rodzaj - jakiś rosó ł z zupą puree na zupę : ))) Z owocó w widzieliś my tylko zielony melon (goawa, wedł ug miejscowych wydaje się tylko do zjedzenia), czerwony daktyle, któ re dziergał y usta i tylko 1 raz zł apał y jabł ka.
Ogó lnie rzecz biorą c, jedyną rzeczą , któ ra nas tam uratował a, był a komunikacja z ludź mi, któ ra zaczę ł a się od skarg na ten hotel, a nastę pnie kontynuował a pró by rozrywki : )

w pobliż u był y namioty sklepowe - i mł odzi ludzie mó wią cy po rosyjsku - wię c poszliś my z nimi porozmawiać , zapalić fajkę wodną , ​ ​ napić się herbaty i tań czyć arabskie tań ce - był y dla nas zamiast animacji)))

Generalnie podsumowują c naszą podró ż mogę powiedzieć jedno: ten hotel nie jest wart pienię dzy, któ re za niego zapł aciliś my, tak, ma zaró wno plusy (przestronne pokoje i komunikacja z ludź mi), jak i minusy (o któ rych już mó wił em . ) moż na by tolerować , ale nie na takim poziomie za te pienią dze.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał