Prawda o DOMU SOLYMAR DOLPHIN.

Pisemny: 14 listopad 2009
Czas podróży: 1 — 13 listopad 2009
Dzień dobry wszystkim, któ rzy szukają prawdy. Chciał bym podzielić się moimi wraż eniami na temat tego hotelu. Zacznę od począ tku. Podczas rezerwacji hotelu nie był o informacji o hotelu SOLYMAR DOLPHIN HOUSE. Ponieważ wyjeż dż aliś my 1 listopada, nie był o wielkiego wyboru ze wzglę du na ś wię ta. Biuro podró ż y powiedział o mi, ż e w Pegasus i Mostrevel tylko pozytywne opinie o tym hotelu. Nowo wybudowany hotel. Nowy 5*. Sieć hoteli SOLYMAR. Itp. itp. Po przejrzeniu internetu okazał o się , ż e ten hotel miał kiedyś inną nazwę , a raczej PARADISE RESORT MARSA ALAM 4*. A recenzje o nim nie są najbardziej zachę cają ce. Zmień ten hotel na inny tutaj w Rosji, nikt mi nie dał . Najciekawsze w Pegasusie był o uporczywe mó wienie, ż e to nowy hotel, a nie chcieli sł yszeć o tym, ż e hotel zmienił nazwę . I miał em nadzieję , ż e najlepiej poszliś my na odpoczynek.
Polecieliś my na lotnisko w Marsa Alam. Droga z lotniska do hotelu zaję ł a 1.5 godziny. Po drodze zatrzymaliś my się w FANTASIA SHORES. Swoją drogą , wybierają c hotel jeszcze w domu, prosili o to w "Fantasy", ale hotel był u stó p. Kiedy w koń cu dotarł em do hotelu, od razu był em rozczarowany wyglą dem hotelu. Idą c na recepcję zobaczył em, ż e wyglą d hotelu jest w peł ni zgodny z wnę trzem. Brudna podł oga i powitalny koktajl w postaci rozcień czonego sproszkowanego soku nie cieszył y i nie budził y nadziei na najlepsze.
Otrzymaliś my klucze i zabrano nas do naszego pokoju. Pokó j jest doś ć przestronny. Duż e ł ó ż ko, sofa i telewizor o sł ownej nazwie SANSUI. Wszystko był o cał kiem normalne. Poza tym, ż e meble są doś ć stare, aw toalecie są naklejki z hotelu PARADISE RESORT MARSA ALAM 4*. I jak mi powiedziano, hotel wł aś nie został zbudowany. Witaj Pegasusie : ). Wą tpię , ż eby nie wiedzieli. Po przybyciu do hotelu z drogi naturalnie chcieli się umyć . Ale nic nie wyszł o z gorą cego kranu. A ż ó ł ta woda, któ ra wylewał a się z zimnego kranu, z jakiegoś powodu nie chciał a spł ywać do kanalizacji. Moja ż ona i ja byliś my w szoku. Wszystkie obawy zaczę ł y się szybko urzeczywistniać .

Rano poszliś my na ś niadanie. Znowu szok. Brud jest nie tylko w jadalni (nie moż na tego nazwać restauracją ), ale kucharze są w brudnych kurtkach, w brudnych dż insach, przy w poł owie pustych ladach i na coś czekają . Po tym, jak wybrał em mniej lub bardziej czysty ze stosó w talerzy i wzią ł em tradycyjny omlet, zdał em sobie sprawę , ż e nie ma już nic do jedzenia. Ż ona wzię ł a herbatę i dwie buł ki. Niektó re liś cie sał aty, ogó rki i pomidory nie odważ ył y ​ ​ się wzią ć . Myś lę , ż e kucharze myją rę ce nie czę ś ciej niż same warzywa. Prawdę mó wią c obiad i kolacja okazał y się trochę lepsze, wybó r nie jest duż y, ale moż na coś wybrać .
Po ś niadaniu udaliś my się na zwiedzanie terenu i oczywiś cie plaż y z morzem. Dalej tylko fakty, palmy wyschł y. Woda w basenie jest brudna. Wszę dzie są ś lady zniszczenia i spustoszenia. Plaż a to ś mieci. Nikt tego nie sprzą ta. I wydaje się , ż e w hotelu jest 40-50 osó b. Nie ma obcokrajowcó w. Niektó rzy Rosjanie. A to coś mó wi. I wreszcie morze. Po to tu przybyliś my. Wtedy zdał em sobie sprawę , ż e wszystkie był y kwiatami. Nie ma pontonu. Jest „budowany”. Przy takim tempie budowy to się nigdy nie zdarzy. Nie ma innego wejś cia do morza. Ostre korale, jeż e i stał y wiatr. Kupiwszy za 10 dolaró w specjalny pojazd do poruszania się po koralowcach (kapcie), rzucił em się z nadzieją , ż e zobaczę przynajmniej to, co widział em w Sharm el-Sheikh. Poraż ka. Doś ć rzadko. Myś lę , ż e dla tych, któ rzy odpoczywali nad Morzem Czarnym, bę dzie ciekawie. Có ż , kto nie jest pierwszy raz nad Morzem Czerwonym…
Potem pogodził em się z tym, ż e sprzedają nas full d za moje pienią dze....Nie wytrzymał em, znalazł em przewodnika Karen, któ ry przy okazji zawsze tam był i rozmawiał z nim o zmianie hotelu. Poprosił em o zmianę na wszystkie te same brzegi Fantazji. Zadzwonił gdzieś i powiedział , ż e za 75 USD za pokó j dwuosobowy i 50 USD za pokó j jednoosobowy (był o nas trzech), przeniosą nas, ale dopiero o 4.11. Miał em wię c jeszcze dwa dni, aby cieszyć się odpoczynkiem w tym „cudownym” hotelu. Có ż , po przeprowadzce do FANTASIA SHORES MARSA ALAM rozpoczę liś my prawdziwe wakacje. Odpocznij przy dobrej kuchni, cudownym morzu, najlepszym morzu, jakie kiedykolwiek widział em w Egipcie. Ale to już inna historia.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał