W tym roku przeż yliś my prawie takie same odczucia jak 6 lat temu.
Osiedliliś my się przy basenie, w wyremontowanym pokoju: nowe meble, czajnik elektryczny z zestawem do herbaty, 40-calowy telewizor, chł odzenie i nie hał aś liwe)) lodó wka, bezpieczna praca,
Tym, co nas tym razem urzekł a to punktualnoś ć personelu, myś lę , ż e ci, któ rzy byli w Egipcie doskonale zdają sobie sprawę , ż e to nietypowe. A "wisienką na torcie" był y lunche wrę czane nam po wyjś ciu z hotelu, któ rych nie zamawialiś my. (wyszliś my z hotelu o pierwszej w nocy) - w niektó rych hotelach nawet po przypomnieniu zapomnieli o nas przygotować (był to 23. wyjazd do Egiptu).
Goś cie hotelu to gł ó wnie Polacy, Niemcy i Ukraiń cy, byli też Wł osi, ale nieliczni. Teraz hotel przechodzi okres remontu: odnawiają jego prawą stronę , szkoda, ż e dwupię trowa restauracja na plaż y nie dział a - mamy nadzieję , ż e w przyszł ym roku wszystko bę dzie dobrze. Serdecznie dzię kuję pracownikom i menadż erom za prezent ś wią teczny).
PS Mił oś nicy snorkelingu: za namorzynem jest ż ó ł w, po drugiej stronie laguny dwumetrowy wę gorz mureny, a jeś li uda wam się dostać na zewnę trzną rafę , zobaczycie koralowce i ryby nie gorzej niż w El Sharmovo Fanara). Ogó lnie dobry hotel - polecam.
Co do jedzenia: codziennie był o mię so i owoce, lubił am ś wież e daktyle i no, egipskie piwo; lokalne wino nie jest zbyt dobre, jak nasza Isabella. Nie pró bował em mocnych napojó w, ale są dzą c po tym, ż e prawie nikt ich nie zamawiał , jakoś ć nie jest ł adna. Na terenie opró cz gł ó wnej restauracji znajdują się ró wnież restauracje kuchni narodowej oraz bary z napojami i lodami. Jeś li nie jesteś weganinem, nie bę dziesz gł odny.
A teraz o zł ych, chodzi oczywiś cie o wejś cie do morza. Nie ma molo, aby popł ywać / snurkować trzeba iś ć.500 metró w po kolana po pł yciznach. Jednocześ nie bardzo poż ą dane jest, aby mieć coś na nogach, nawet koralowce, nawet pł etwy, ponieważ są obszary skaliste, a jeż owce spotykają się z ichtiofauną , widział em cał e kolonie, po 10-15 osobnikó w. Ryb był o mał o, ż ó ł wi/oś miornic/delfinó w w ogó le nie był o. Z wycieczek wzią ł em nurkowanie z hotelowego przewodnika, był o drogie, kosztował o 95 dolcó w (czyli 3 razy droż ej niż np. w Turcji). Był oby oczywiś cie lepiej zarezerwować wycieczki w agencji zewnę trznej, był oby taniej, ale był am zbyt leniwa, ż eby się zawracać . W morzu w pobliż u Port Ghalib, gdy zaprzyjaź niona ekipa nurkował a na powierzchni, zobaczyli manata - popł yną ł na lunch z algami. Transfer powrotny przebiegł zgodnie z harmonogramem, Tez Tour dział ał dobrze.
W pokoju nie ma szlafrokó w ani kapci, niektó rzy piszą na ż yczenie. W pokoju dla 2 osó b był a 1 sztuka. mydł o, 2 szt. ż el pod prysznic, 1 szt. szampon. Kolejna porcja tego samego zestawu został a podana 8 dnia (był o nas 10). Nie dostaliś my odż ywki do wł osó w ani balsamu do ciał a. Jedzenie jak wszę dzie w Egipcie.
Nie ma pontonu, kiedy wybrał em hotel, zobaczył em lagunę na mapie, jest, ale mieliś my pecha z rybami i ż ó ł wiami. Ryb był o mał o, ż ó ł wi nie był o, woda był a mę tna z powodu duż ych fal i duż ej iloś ci plastiku.
Personel jest uprzejmy, bardzo sumienny, kelnerzy są doskonali.
Byliś my pod ogromnym wraż eniem tego, ż e przy przekazywaniu kart z pokoi obcinano nam bransoletki i proponowaliś my lunch za 8 euro od osoby. Takie nie był y wcześ niej spotykane.
…wyraż enie jednego z przewodnikó w – „szpital” – w tł umaczeniu – 80 proc. – cię ż ka europejska „emerytura” !! ! Wyglą da na to, ż e barmani są już nimi zmę czeni !!!
Serwis - standard "5" Egi. Nie ma szczegó lnej ró ż nicy.
Jedzenie jest standardowe-banalne, jak wszę dzie indziej - nie ma ż adnych specjalnych ozdobnikó w, ale tylko "wyrafinowany smakosz" moż e pozostać gł odny.
TERYTORIUM - to dla "turystycznych smakoszy" - NIESKOŃ CZONO!!! ! Poza standardowymi „granicami” hotelu po prawej stronie moż na spacerować wzdł uż plaż y willi (o ile rozumiem wł aś ciciel jest ten sam, bo ochrona eskortuje Cię bardzo daleko za kulisami). Lewa strona to budowa nowego hotelu - tam jest trudniej - ale moż na jeź dzić na quadach (specjalne pozdrowienia dla Maxa!!! ) - i cieszyć się zatokami Morza Czerwonego!!!!!!
Morze jest ODDZIELNE!!!
Na począ tku był em zdenerwowany - nie widział em kolorowej wielokolorowej rafy (jak w centrum Sharm ... ) ALE !! ! Tutaj morze jest Ż YWE!!!
Na mał e stoki - dzieci ganiał y dzieci po kredkach... ; z rodzicami moż na popł ywać trochę dalej w lagunach...Podwodny ś wiat każ dego dnia jest inny. Bez wzglę du na wiatr – spokojnie.
Nie rozumiał em - czy wolno ł owić - ale zł apał em ....
Kilka mał ych barakud, pię knych okoni i niezwykł ych mieszkań có w gł ę bin został o wypuszczonych, aby dorosł y...
Dzię ki Egipt
Dzię ki morze
Dzię kuję Sentido
Na tym koń czą się pozytywy hotelu.
Najsmutniejsze jest to, ż e ten hotel nie ma dostę pu do morza! Pł ytka woda to okoł o kilometra, prawdopodobnie na koń cu rafy, ale nie da się na nią wejś ć , bo fala bije. Przez pię ć dni nie mogliś my pł ywać , tylko w zagł ę bieniach podczas przypł ywu. Nie moż na mó wić o ż adnych ż ywych stworzeniach. Jedna ryba, któ ra przypadkiem dopł ynę ł a do brzegu sprawił a ogromną radoś ć , brak pontonu to ogromny minus hotelu.
Wiele do ż yczenia pozostawia ró wnież postawa personelu restauracji i baru. Jedzenie nie bł yszczy ró ż norodnoś cią , cztery z minusem. Nie ma kawy nawet na ś niadanie, tylko z automatu, rybka - panga,
Nie ma poczucia 5*, takie jest wraż enie, ż e my, turyś ci, po prostu ingerujemy w naszą obecnoś ć .
Dla cał ej naszej grupy zagadką okazał o się wybranie tego hotelu na promocyjną wycieczkę , pó ź niej po przeprowadzce do Braiki poczuliś my prawdziwą Marsa Alam… nie wspominają c już o Fantazji, gdzie za mniejsze pienią dze – prawdziwe ś wię to ż ycia!
Turyś ci. Turyś ci pochodzą gł ó wnie z Europy, w każ dym wieku. I fajnie, poczuj europejski serwis! ! ! W restauracji nie ma zgieł ku, nikt nie krzyczy ani nie wali na plaż y.
Plaż a. Na plaż y stewardes pomaga znaleź ć wolne miejsce i poł oż yć czyste rę czniki. Sortowanie ś mieci. Wejś cie do morza na gruboziarnistym piasku, potrzebne buty. Istnieje kilka lagun, w razie potrzeby moż na dopł yną ć do rafy.
Restauracja. Bez zarzutó w. Wszystko jest bardzo przyzwoite. Ró ż norodnoś ć owocó w. Stał e stoisko z wł oskimi daniami, makarony przygotowane specjalnie dla Ciebie, pizza na co dzień.
Alkohol dostarczany jest na stoł y przez stewardó w po zł oż eniu zamó wienia. Nie trzeba biegać po sali w okularach. Podobał a mi się restauracja rybna na zamó wienie. Wł och nie zachwycił.
Zabawa. Snorkeling i nurkowanie. Centrum nurkowe na miejscu. Istnieje moż liwoś ć pł atnoś ci kartą . co ciekawe - jest plan nurkowań na tydzień - kupujesz 3-5 nurkowań i wybierasz dni, w któ rych chcesz nurkować - w zależ noś ci od rafy. Nie odbywał y się wycieczki. W Marsa Alam są o 30% droż sze niż w Hurghadzie, bo specjalnie jedziemy za Tobą samochodem, zabieramy do Hurghady na grupę , a potem odwozimy z powrotem. To ze wzglę du na logistykę i najdroż sze. Dla nas to nie był o waż ne - pojechaliś my za ocean i nurkowaliś my.
Obsł uga Obsł uga jest bez zarzutu. Dostawa bagaż u. Relacje pracownicze. Bez chamstwa i braterstwa. Szkolenie. Bł yskawiczne czyszczenie stoł ó w. W lobby barze i na tarasie po kolacji kelner dostarcza drinki po zamó wieniu - nigdy nie mylisz : ).
Terytorium. Bardzo zadbane i zielone.
Trzy baseny, z któ rych nie korzystaliś my, bo nie był o portebi. Jest spa i sił ownia. Na plaż y bę dą oferowane usł ugi, ale po odmowie nikt nie otrzyma wiele razy dziennie. Co waż ne, Wi-Fi jest dostę pne wszę dzie, na plaż y, a nawet w pokojach. Dlatego nie był o problemó w z Internetem.
Z minusó w byliś my gotowi - 3 godziny jazdy z lotniska w Hurghadzie. Kto leci z Kijowa - lot na lotnisko Marsa Alam i hotel jest bardzo blisko.
Podsumowanie - mał y przytulny hotel, przeznaczony gł ó wnie dla Wł ochó w, z wyszkoloną obsł ugą , pię knym morzem, dobrymi pokojami i przyzwoitym jedzeniem.
Moż e tego hotelu nie powinni odwiedzać zbyt wybredni turyś ci, bo jest na co narzekać , no có ż , ale dla nas to normalne.
Daję.9 na 10 i nie ż ał uję .