В Марса-Аламе второй раз и, как и в прошлый раз, в январе. В Египте в этих краях и зимой лето отсюда и выбор, учитывая обязательный зимний отпуск. Туда долетели прямым рейсом в аэропорт Марса-Алам, до отеля ехали 25-30 минут. Обратно через Хургаду 3 с небольшим часа на микроавтобусе (тот еще экстрим). Но знал на что шел и ради чего.
ОТЕЛЬ действительно достраивается и на план-схеме должны быть еще два корпуса. Меня поселили как раз в 12-м корпусе напротив которого по идее должна быть стройка, но стройплощадка отгорожена декоративной изгородью из каких то сухих сплетенных растений, абсолютно никаких проблем, думаю, что далеко не все даже догадывались, что за ней.
НОМЕР просторный, с работающей техникой и сантехникой, белоснежные постели, декорации - это 5* однозначно. Уборка - лучше бы не убирались, единственное слабое место: пол протирают одной тряпкой в одну полоску, запах остается не очень приятный (извел пол флакона Kenzo), да и еще встретился сантиметровый рыжий муравей : )) думаю мало бы мне не показалось.
ТЕРРИТОРИЯ отеля большая, по которой после первого ужина я прилично блуждал, чтобы найти свой номер, по первой не понял принцип нумерации и указатели, но на самом деле все просто. На территории 5 бассейнов, 2 с подогревом, один из них с имитацией пляжа(с песочком) но его 15-го закрыли на ремонт : ( только разок удалось в нем поплескаться, подогрев реальный! Только вылазить совсем не хочется, а хочется в нем жить : ) Есть какие-то задумки для развлечения детей, в 11-м корпусе имеются тренажерка, аптечный и мед. пункт. По озеленению территории газоны почти везде зеленятся, кусты цветут, гибискус радует, пальмы, видимо, не все прижились.
ПИТАНИЕ отменное, ел практически всё. На завтрак яичницу с помидорами, сыром и луком, а можно еще добавлять бекон, зелень и еще что-то. Часто утром были колбаски зажаренные(это скорее всего для гостей из Германии коих было процентов 20%%)Пить утром сам наливаешь - сок манго, апельсин, яблоко, каркаде + постоянно курсирующие официанты, которые спрашивают что пить будете и оперативно приносят, самый любезный Ибрагим просто умничка успевает за двоих. На обед всегда брал первое - оно всегда, чтобы это ни было всегда вкусное очень, на второе в основном брал курятину с картошкой(тоже по разному приготовленная, но всегда вкусная) сок, чай и десерты... тут вообще глаза разбегаются. На ужин обычно что-нибудь на гриле или птица или мясо.
ПЛЯЖ хороший и не так уж далеко, как я сначала подумал, ходил всегда пешком, ездил паравозик, но я считаю - это для стареньких немцев. На пляже отеля практически не обитал, ходил на лежаки на полпути к соседнему отелю влево от пляжа Хилтон. Там собственно и заход в море, если забирать влево то это вдоль рифовой стены, если вправо, то это к пастбищу черепах.
МОРЕ просто шикарное, столько живности! Я просто был в восторге, когда средних размеров (1-1.2 метра)черепаха начала подниматься на поверхность подышать, я зацепился за нее, но она не испугалась даже, а вот про здоровенных скатов я подумал, только то, что хорошо что они плавают по дну, такую жуть рядом увидеть - бррр.
А в целом отдых удался, загорел ровно без фанатизма, в Хургаде все были бледные и замученные холодом, а некоторые вообще кажется приезжали в Хургаду только ради Дьюти-Фри, а Марса-Алам, как обычно в этом смысле выиграл. Последний день ветер сбивал с ног, но это уже дорога домой. А так по погоде 3 дня были спокойные и вода практически прозрачная - остальные задувало и море волновалось, но мы то привыкшие, что не плавали при волнах что-ли.
Все было хорошо- не хватает пирса за коралловую стену, а в остальном хороший отель на все 5* и пока с не очень высокой ценой.
W Marsa Alam po raz drugi i tak jak poprzednio w styczniu. W Egipcie, w tych rejonach i zimą , latem jest wię c wybó r, biorą c pod uwagę obowią zkowe ferie zimowe. Polecieliś my tam bezpoś rednim lotem na lotnisko Marsa Alam, dotarcie do hotelu zaję ł o 25-30 minut. Powró t przez Hurghadę.3 i pó ł godziny minibusem (to wcią ż ekstremalne). Ale wiedział , co robi i dlaczego.
HOTEL jest rzeczywiś cie na ukoń czeniu i na planie powinny być jeszcze dwa budynki. Osiedlił em się wł aś nie w 12. budynku naprzeciwko któ rego teoretycznie powinien być plac budowy, ale plac budowy jest ogrodzony ozdobnym ogrodzeniem z jakiejś suchej tkanej roś linnoś ci, absolutnie ż adnych problemó w, myś lę , ż e nie wszyscy nawet domyś lił em się , co się za tym kryje.
POKÓ J jest przestronny, z dział ają cymi sprzę tami i hydrauliką , ś nież nobiał e ł ó ż ka, sceneria - to zdecydowanie 5*. Sprzą tanie - lepiej by był o, gdyby tego nie czyś cili, jedyny sł aby punkt: wycierają podł ogę jedną szmatką w jednym pasku, zapach pozostaje niezbyt przyjemny (wyczerpał się pó ł butelki Kenzo), a ja też się spotkał em centymetrowa czerwona mró wka : )) Myś lę , ż e to by mi nie wystarczył o.
TERYTORIUM hotelu jest duż e, w któ rym po pierwszej kolacji przyzwoicie wę drował em w poszukiwaniu swojego pokoju, począ tkowo nie rozumiał em zasady numeracji i znakó w, ale w zasadzie wszystko jest proste. Na terenie jest 5 basenó w, 2 są podgrzewane, jeden z nich imituje plaż ę (z piaskiem), ale został zamknię ty z powodu naprawy 15-go : ( Udał o mi się w nim chlapać tylko raz, ogrzewanie jest prawdziwe Po prostu nie chce mi się w ogó le wychodzić , ale chcę w nim mieszkać : ) Jest kilka pomysł ó w na zabawę dzieci, w 11 budynku jest sił ownia, apteka i przychodnia lekarska. Jeś li chodzi o zagospodarowanie terenu, trawniki prawie wszę dzie stają się zielone, krzewy kwitną , hibiskus się podoba, palmy najwyraź niej nie wszystkie się zakorzenił y.
Jedzenie był o doskonał e, zjadł em prawie wszystko. Na ś niadanie jajecznica z pomidorami, serem i cebulą , moż na też dodać bekon, zioł a i coś jeszcze. Czę sto rano był y smaż one kieł baski (to najprawdopodobniej dla goś ci z Niemiec, któ rych był o 20% procent%) Nalewasz się rano - sok z mango, pomarań cza, jabł ko, hibiskus + cią gle podchodzą cych kelneró w, któ rzy pytają co chcesz wypij i szybko przynieś , najmilszy Ibrahim, po prostu inteligentna dziewczyna, jaką udaje się dla dwojga. Na obiad zawsze brał em pierwszy - zawsze jest, nieważ ne jak smaczny, na drugi brał em gł ó wnie kurczaka z ziemniakami (ró wnież ugotowane na ró ż ne sposoby, ale zawsze smaczne) sok, herbatę i desery...tutaj oczy mi się szerzą , na obiad zwykle coś z grilla, dró b lub mię so.
PLAŻ A jest dobra i nie tak daleko, jak mi się z począ tku wydawał o, zawsze szł am, jeź dził am pocią giem, ale myś lę , ż e to dla starych Niemcó w. Praktycznie nie mieszkał am na hotelowej plaż y, poszł am na leż aki w poł owie drogi do są siedni hotel na lewo od plaż y Hilton. Tam faktycznie wejś cie do morza, jeś li skrę cisz w lewo, to wzdł uż ś ciany rafy, jeś li w prawo, to na pastwisko ż ó ł wi.
Morze jest po prostu cudowne, tyle ż ywych stworzeń ! Był em po prostu zachwycony, gdy ś redniej wielkoś ci (1-1.2 metra) ż ó ł w zaczą ł wynurzać się na powierzchnię , ż eby oddychać , zł apał em go, ale nawet się nie przestraszył , ale pomyś lał em o mocnych pł aszczkach, tylko ż e to dobrze, ż e pł yną po dnie, taki horror w pobliż u - brrr.
Ale ogó lnie reszta był a sukcesem, opalona dokł adnie bez fanatyzmu, w Hurghadzie wszyscy byli bladzi i torturowani przez zimno, a niektó rzy nawet wydawali się przyjeż dż ać do Hurghady tylko za darmo, a Marsa Alam, jak zwykle, wygrał a w tym sensie . Ostatniego dnia zerwał się wiatr, ale to droga do domu. I tak, w zależ noś ci od pogody, 3 dni był y spokojne, a woda prawie przezroczysta - reszta wiał a, a morze się niepokoił o, ale przywykliś my do tego, ż e nie pł ywaliś my w falach czy coś .
Wszystko był o dobrze - za koralową ś cianą nie ma wystarczają cej liczby molo, ale poza tym dobry hotel dla wszystkich 5 * i jak dotą d z niezbyt wysoką ceną .