Ездили семьёй: 2 взрослых и 2 ребенка. В самом начале нам отель понравился, очень красиво, мы не привередливые не предали значения, что номер "уставший", и другим мелочам, просто радовались отдыху и новым впечатлениям! Заказали у гида две экскурсии: Сафари и Луксор. Поехали на первую экскурсию 1 октября, а когда вернулись, решили проверить сейф и не досчиталась 100 долларов (муж всё пересчитал перед Сафари, и взял с собой немного денег, остальные остались в сейфе). В итоге нас целый день эти менеджеры убеждали в том, что это мы виноваты и потеряли деньги, или сын наш забрал (ему 12 лет), доказывать им бесполезно, причем получилась давка, не хотели принимать заявление на имя директора, подсовывали вместо директора другого менеджера...
В общем мы плюнули на всё, отказались от предложения "переселить в лучшие аппартаменты", от "спа" бесплатно тоже, потому что они выставили нас дураками, мол у них никто из сейфа не ворует, это неправда. Было обидно, потому что все, включая русскоговорящую Ольгу, твердили что это неправда. Муж не выдержал и попытался открыть пилкой сейф... и у него получилось! Позвал менеджера, но опять он на свой "тарабарском" языке одно и тоже твердил. Мы убедились, что все бесполезно, и решили не терять отдых.
В воскресенье 3 октября поехали в Луксор на целый день (деньги забрали с собой). В понедельник у нас в двери письмо, мол подойдите на ресепшн. И опять начали свою песню, оказывается они читают отзывы и мой им не понравился. Достали меня так, что пришлось удалить, иначе не было бы покоя. Если честно я уже начала их бояться, потому что явно они не хотели, чтобы "главный" узнал обо всем, что происходит. Вот такой отдых! Море конечно нас успокаивало, плавали с масками, любовались рыбками, встретили хороших русских, с ними прекрасно проводили вечера. Да и местные жители, продавцы внесли свой колорит в наше путешествие.
Еды в отеле много, на любой вкус десерты вообще изумительные, но проблемы с пищеварением были, может мы просто непривыкшие к такой еде. Аквапарк детям понравился очень! Жаль, что получилась такая ситуация, надеюсь хозяин об этом узнает и наведёт там порядок! Всем хорошего отдыха и интересных приключений!
Podró ż ował z rodziną : 2 osoby dorosł e i 2 dzieci. Na samym począ tku hotel nam się podobał , był bardzo pię kny, nie byliś my wybredni i nie zdradzaliś my wagi, ż e pokó j był „zmę czony” i inne drobiazgi, po prostu cieszyliś my się naszym odpoczynkiem i nowymi wraż eniami! Zamó wiliś my u przewodnika dwie wycieczki: Safari i Luxor. Na pierwszą wycieczkę wybraliś my się.1 paź dziernika, a kiedy wró ciliś my, postanowiliś my sprawdzić sejf i przegapiliś my 100 USD (mó j mą ż przeliczył wszystko przed Safari i zabrał ze sobą trochę pienię dzy, reszta pozostał a w sejfie). W rezultacie ci menedż erowie przez cał y dzień wmawiali nam, ż e to nasza wina i stracił pienią dze, albo nasz syn je wzią ł (ma 12 lat), nie ma sensu im udowadniać , a okazał o się , ż e to zadurzenie, oni nie chciał przyją ć podania skierowanego do dyrektora, wsuną ł innego kierownika zamiast dyrektora…
W ogó le plujemy na wszystko, odrzucamy ofertę „przeprowadzki do najlepszych apartamentó w”, ze „spa” też za darmo, bo zrobili z nas gł upcó w, mó wią , ż e nikt nie kradnie ich sejfu, to nieprawda. Szkoda, bo wszyscy, ł ą cznie z rosyjskoję zyczną Olgą , upierali się , ż e to nieprawda. Mą ż nie mó gł tego znieś ć i pró bował otworzyć sejf z teczką … i udał o mu się ! Zadzwonił em do kierownika, ale znowu powtó rzył to samo w swoim „beł kotliwym” ję zyku. Byliś my przekonani, ż e wszystko jest bezuż yteczne i postanowiliś my nie marnować odpoczynku.
W niedzielę.3 paź dziernika pojechaliś my na cał y dzień do Luksoru (zabrali ze sobą pienią dze), w poniedział ek mieliś my list pod drzwiami, podobno przyjdź na recepcję . I znowu zaczę li swoją piosenkę , okazuje się , ż e czytali recenzje i nie podobał a im się moja. Dostali mnie tak, ż e musiał em zostać usunię ty, inaczej nie był oby spokoju. Szczerze mó wią c już zaczynał em się ich bać , bo oczywiś cie nie chcieli, ż eby „szef” wiedział o wszystkim, co się dzieje. To takie wakacje! Oczywiś cie morze nas uspokajał o, pł ywaliś my w maskach, podziwialiś my ryby, poznaliś my dobrych Rosjan, ś wietnie się z nimi bawiliś my. Tak, a lokalni mieszkań cy, sprzedawcy wnieś li swó j smak do naszej podró ż y.
W hotelu jest duż o jedzenia, desery na każ dy gust są generalnie niesamowite, ale był y problemy z trawieniem, moż e po prostu nie jesteś my przyzwyczajeni do takiego jedzenia. Dzieci uwielbiał y park wodny! Szkoda, ż e taka sytuacja się wyszł a, mam nadzieję , ż e wł aś cicielka się o tym dowie i tam wszystko poukł ada! Ż yczymy mił ego wypoczynku i ciekawych przygó d!