Достойный отель, а как для ковидных времен - так вообще супер.
Почитала другие отзывы и меня удивило сообщение о воровстве пляжных полотенец на пляже (пардон за тавтологию! ). Не сталкивалась и даже не слышала разговоров об этом, а была примерно в то же время. Мои полотенца лежали с раннего утра и до ухода вечером, иногда - по полдня без присмотра, и ни разу даже мысль не закралась. Но, видно, всякое бывает.
Кстати, именно о пляжных полотенцах хотела сказать как о минусе - неудобно без обмена, бегала ловила уборщика вечером, просила обязательно занести утром. После второго раза забила и стала как все - сушить на перилах балкона. И второй минус - на балконах нет никаких приспособлений для сушки полотенец и всего остального, все стулья были увешаны мокрыми купальниками. Кто был в Dana Beach через отель - почувствуйте разницу.
Жили в 19 корпусе, днем отдохнуть было проблематично из-за дневной анимации в бассейне. Как по мне, самый тихий корпус в любое время суток - 21.
Теперь плюсы - большая территория трех отелей, доступная для постояльцев Mamlouk Palace, и аквапарк, и рестораны по записи.
Wi-Fi - такого не видела нигде, ловит везде, быстро, стабильно. Нужно было по работе постоянно быть на связи - да, никаких сбоев.
Нормальное питание, без особых изысков, но мясо и рыба были всегда, раз пять были морепродукты - жалко, что все вперемешку (креветки, крабы, кальмары), приходилось по три раза подходить, чтобы набрать десяток креветок, крабы занимали всю тарелку. Завтраки тоже традиционные - сосиски, омлеты, каши, овощи. Пахлава и десерты, круассаны, мороженое, блинчики и вафли - все как обычно. Основной вопрос по фруктам - если на стойке лежат апельсины, финики и резаная дыня - то считайте, есть нечего. Пару раз были вкусные яблоки и несколько раз и только на ужины - арбузы, причем по вкусу так себе. Свежевыжатых соков нет. Еду раздают повара, что не очень удобно - и долго, и иногда выходили непонятки с размером порции.
В номерах было по-египетски чисто, полотенца меняли регулярно, а постельное белье - ни разу за 10 дней, но я и не просила. Кондиционеры гудят как везде.
Ездили 20 мая в Луксор - и попали в ад. Пекло было немилосердное, +40, некоторые люди не выдержали и сошли с дистанции, отсиживаясь в автобусе под кондиционером.
Очень-очень-очень бесят местные торговцы в Луксоре. Кричат, бегают вокруг, тыкают в лицо фигурками-платками-сувенирами, "one dollar" звенело оглушающе. Кто-то, возможно, и купил бы что-нибудь, но его просто порвали бы на куски. Так что все проходили, закрывая лицо руками. Жаль, торговцам это никто не говорит, что европейцы не так покупают. В магазинчике мраморных и каменных изделий - другое дело, ходишь, смотришь-выбираешь, торгуешься, все очень цивильно.
В отеле на ресепшене работают хорошие специалисты, я обращалась к Юлии, помогла быстро и по делу.
Прилетели очень рано, в пять утра были в отеле, за дополнительную плату 30 евро или 37 дол заселили за полчаса. чтобы не ждать 9 часов. Не знаю, были такие, кто отказался платить, или нет, и как долго они ждали в таком случае.
Не попали на ужин в испанский ресторан, индийский вообще закрыт. Азиатский - на любителя, самые вкусные на мой взгляд - мексиканский и итальянский. Бургерная - если не любите бургеры больше всего на свете, не тратьте время. Египетский - очень жирная и перченая пища. Но главный ресторан хорош, так что после всех a la carte шли туда есть арбуз или пить чай.
В соседнем отеле работает аквапарк, доступен для трех отелей, небольшой, но десяток горок есть, детям радость и нагул аппетита и сна. Вечером на сцене иногда устраивали что-то типа выступлений аниматоров, или просто дети под музыку скакали на сцене. Иногда на пляже устраивали развлечения - пенная пушка, танцы живота, что-то для детей. Всякие предлагальщики на пляже - массаж, тату, экскурсии etc - неназойливые, отказ принимали спокойно и больше не подходили.
Пляж большой, лежаков хватает, заход в море песчаный, есть пирс к маленькому рифу.
Нашим гидом в отеле был Реда, я его встречала раньше в Mercury, видать, повысили. Гид нормальный, особо не напрягал, все сказал, что надо, и пока.
Senzo Mall в шаговой доступности, ходили в супермаркет и в аптеку с фиксированными ценами.
Числа с 20 мая в отеле начали массово появляться немцы, до этого у них был полный запрет на выезды, надеюсь, как обычно, с их приездом сервис еще подтянется. Основной контингент - украинцы и поляки.
Много детей, даже совсем малюсеньких - учтите это. Опасно, когда двухлеток в ресторане отпускают в самостоятельный забег нерадивые родители, надо все время смотреть, нет ли кого под ногами, когда идешь с полными тарелками или горячими напитками.
Przyzwoity hotel, ale na czas panny - generalnie jest super.
Przeczytał em inne recenzje i zaskoczył a mnie wiadomoś ć o kradzież y rę cznikó w plaż owych na plaż y (przepraszam za tautologię ! ). Nie spotkał em się i nawet nie sł yszał em o tym, ale był em w tym samym czasie. Rę czniki leż ał y od rana do wieczora, czasami przez pó ł dnia bez nadzoru i nawet nie wkradł a się do mnie myś l. Ale najwyraź niej wszystko moż e się zdarzyć .
Nawiasem mó wią c, chciał em powiedzieć dokł adnie o rę cznikach plaż owych jako minus - to niewygodne bez wymiany, pobiegł em i wieczorem zł apał em sprzą taczkę , poprosił em, ż ebym przynió sł ją rano. Po raz drugi zdobył a punkty i stał a się jak wszyscy inni - wyschł a na balustradzie balkonu. I drugi minus - na balkonach nie ma urzą dzeń do suszenia rę cznikó w i wszystkiego innego, na wszystkich krzesł ach wisiał y mokre kostiumy ką pielowe. Kto był w Dana Beach przez hotel - poczuj ró ż nicę .
Mieszkaliś my w budynku 19, w cią gu dnia trudno był o odpoczą ć ze wzglę du na codzienną animację w basenie. Jak dla mnie najcichszy budynek o każ dej porze dnia to 21.
Teraz plusy to duż y obszar trzech hoteli dostę pnych dla goś ci Pał acu Mamloukó w oraz park wodny i restauracje po wcześ niejszym umó wieniu.
Wi-Fi - nigdzie czegoś takiego nie widział em, wszę dzie ł apie, szybko, stabilnie. W pracy trzeba był o być w stał ym kontakcie - tak, ż adnych poraż ek.
Jedzenie normalne, bez dodatkó w, ale zawsze był o mię so i ryby, był o pię ć razy owoce morza - szkoda, ż e wszystko był o pomieszane (krewetki, kraby, kalmary), trzy razy musiał am podejś ć po kilkanaś cie krewetek kraby zaję ł y cał y talerz. Ś niadania też są tradycyjne - kieł baski, omlety, pł atki ś niadaniowe, warzywa. Baklava i desery, rogaliki, lody, naleś niki i gofry - wszystko jak zwykle. Gł ó wne pytanie o owoce - jeś li na blacie są pomarań cze, daktyle i pokrojony melon - to uważ aj, ż e nie ma co jeś ć . Kilka razy był y pyszne jabł ka a kilka razy i tylko na obiad - arbuzy, a smak był taki sobie. Nie ma ś wież o wyciskanych sokó w. Jedzenie rozdają kucharze, co nie jest zbyt wygodne - i to przez dł ugi czas, a czasem zdarzał y się nieporozumienia co do wielkoś ci porcji.
Pokoje był y egipskie czyste, rę czniki był y regularnie zmieniane, a poś ciel - nie raz na 10 dni, ale nie pytał am. Klimatyzatory szumią jak wszę dzie.
Pojechaliś my do Luksoru 20 maja i wylą dowaliś my w piekle. Upał był bezlitosny, +40, niektó rzy nie wytrzymali i opuś cili wyś cig siedzą c w klimatyzowanym autobusie.
Bardzo, bardzo, bardzo wkurzeni lokalni kupcy w Luksorze. Krzyczą , biegają , szturchają twarz figurkami, chusteczkami, pamią tkami, „jeden dolar” zabrzę czał ogł uszają co. Ktoś mó gł coś kupić , ale został by po prostu rozerwany na strzę py. Wię c wszyscy przechodzili, zakrywają c twarze rę kami. Szkoda, ż e nikt nie mó wi kupcom, ż e Europejczycy tak nie kupują . W sklepie wyrobó w z marmuru i kamienia - co innego, chodzisz, patrzysz, wybierasz, targujesz się , wszystko jest bardzo cywilizowane.
Dobrzy specjaliś ci pracują na recepcji w hotelu, zwró cił am się do Julii, pomogł a szybko i rzeczowo.
Przyjechaliś my bardzo wcześ nie, o pią tej rano byliś my w hotelu, za dodatkową opł atą.30 euro lub 37 dolaró w rozliczyliś my się w pó ł godziny. nie czekać na 9 rano. Nie wiem, czy byli tacy, któ rzy odmó wili zapł aty, czy nie i jak dł ugo czekali w tej sprawie.
Nie dotarł em na obiad do hiszpań skiej restauracji, indyjska jest na ogó ł zamknię ta. Azjatycka - dla amatora, najsmaczniejsza moim zdaniem - meksykań ska i wł oska. Burgery - jeś li nie lubisz burgeró w bardziej niż cokolwiek innego, nie trać czasu. Egipcjanie to bardzo tł uste i pieprzne jedzenie. Ale gł ó wna restauracja jest dobra, wię c po wszystkim a la carte poszliś my tam zjeś ć arbuza lub napić się herbaty.
W są siednim hotelu znajduje się park wodny, dostę pny dla trzech hoteli, jest mał a, ale kilkanaś cie zjeż dż alni, dzieci bę dą się dobrze bawić i podkrę cać apetyt i spać . Wieczorami czasem na scenie aranż owano coś w rodzaju wystę pó w animatoró w, albo po prostu dzieci wskakiwał y na scenę do muzyki. Czasem na plaż y był a zabawa - armatka piankowa, taniec brzucha, coś dla dzieciakó w. Wszelkiego rodzaju oferty na plaż y - masaż e, tatuaż e, wycieczki itp. - był y dyskretne, spokojnie przyję li odmowę i już się nie pojawiali.
Plaż a jest duż a, jest wystarczają co duż o leż akó w, wejś cie do morza piaszczyste, jest pomost do mał ej rafy.
Naszym przewodnikiem w hotelu był a Reda, poznał em go wcześ niej w Merkurym, widzicie, awansował . Przewodnik jest normalny, nie zawracał sobie gł owy, powiedział wszystko, co był o potrzebne i do tej pory.
Senzo Mall w odległ oś ci spaceru, poszedł do supermarketu i apteki ze stał ymi cenami.
Od 20 maja w hotelu zaczę li masowo pojawiać się Niemcy, wcześ niej mieli cał kowity zakaz wyjazdó w, mam nadzieję , ż e jak zwykle po ich przybyciu obsł uga nadrobi zaległ oś ci. Gł ó wny kontyngent to Ukraiń cy i Polacy.
Wiele dzieci, nawet bardzo maleń kich – miej to na uwadze. Niebezpiecznie jest, gdy dwulatkom w restauracji pozwala się samotnie biegać przez niedbał ych rodzicó w, trzeba cał y czas patrzeć , czy ktoś jest pod twoimi stopami, gdy idziesz z peł nymi talerzami lub gorą cymi napojami.