За границей на море впервые. Туроператор Пегас. Гид Эмад(честно непомню как правильно пишется имя) отличный. Если ему чтото надо сам вас найдет. В Хургаду рейс не задержали. Прилетели во время, приехали в отель, заполнили карточки и нас заселили. Номер Family Room 2015. В принципе номер неплохой, убирались каждый день. Но барную стойку никогда не протирали, как и прочие столешницы в номере. Кровати очень скрипучие. В номере минибар(2), каждый день приносили 2 бутылки воды, а фанта, пепси и спрайт только на все время проживания. Еда неразнообразная. Детям вообще есть нечего. Вся еда острая. По утрам очередь за омлетом, который готовят при вас. На обеде ужасная очередь, но там где бар. еда та же самая но народу нет. Иногда давали фрукты: апельсины(которые люди сразу штук по 15 брали), нарезанные яблоки, дыни и арбуз. На обеде также плохо убираются столы и трудно найти свободный стол. Пляж ужасный. Разделен на 2 части пирсом, к которому постоянно подплывают яхты и корабли-это первая часть. А вторая часть С огромными камнями на дне, где мой папа в первый же день поранил ногу. Кстати там где корабли во время прилива на берег постоянно прибивает нефть или чем они их там заправляют. По пляжу постоянно ходят люди предлагают всякие экскурсии, спа, массажи - это очень надоедает. Аниматоры очень старались, хотя иногда было скучновато. Ах да еще по пляжу ходит мужчина с верблюдом и предлагает всем "taxi до Moscow". В целом все было нормально если не придиратся к мелочам. Море наичистейшее, только рядом стройка звук которой иногда перебивает шум прибоя.
Po raz pierwszy za granicą na morzu. Organizator wycieczek Pegasus. Przewodnik Emad (szczerze nie pamię tam, jak się pisze imię ) jest doskonał y. Jeś li czegoś potrzebuje, to cię znajdzie. Lot do Hurghady nie był opó ź niony. Przyjechaliś my na czas, dotarliś my do hotelu, wypeł niliś my karty i usiedliś my. Pokó j Rodzinny 2015. W zasadzie pokó j nie jest zł y, sprzą tany codziennie. Ale blat barowy nigdy nie był wycierany, podobnie jak inne blaty w pokoju. Ł ó ż ka są bardzo skrzypią ce. W pokoju minibar (2) codziennie przynosili 2 butelki wody, a Fanta, Pepsi i Sprite tylko na cał y pobyt. Jedzenie nie jest urozmaicone. Dzieci nie mają nic do jedzenia. Cał e jedzenie jest ostre. Rano ustawia się kolejka po omlet, któ ry jest przygotowywany przed Tobą . Na lunch jest straszna kolejka, ale gdzie jest bar. jedzenie jest takie samo, ale nie ma ludzi. Czasami dawali owoce: pomarań cze (któ re ludzie brali na raz 15 sztuk), posiekane jabł ka, melony i arbuzy. W porze lunchu stoł y też są kiepsko sprzą tane i trudno znaleź ć wolny stolik. Plaż a jest okropna. Podzielony na 2 czę ś ci pomostem, do któ rego stale podpł ywają jachty i statki - to pierwsza czę ś ć . I druga czę ś ć Z ogromnymi kamieniami na dole, gdzie tata zranił się w nogę pierwszego dnia. Nawiasem mó wią c, gdzie statki w czasie przypł ywu są stale przybijane do brzegu olejem lub tym, czym je napeł niają . Ludzie cią gle chodzą po plaż y, oferują c ró ż nego rodzaju wycieczki, spa, masaż e - to bardzo denerwują ce. Animatorzy dawali z siebie wszystko, choć czasem był o to nudne. Aha, i mę ż czyzna z wielbł ą dem spaceruje po plaż y i oferuje wszystkim „taksó wkę do Moskwy”. Ogó lnie wszystko był o w porzą dku, jeś li nie znajdziesz bł ę dó w w drobiazgach. Morze jest najczystsze, tylko przy budynku któ rego dź wię k czasami przerywa szum fal.