To był dobry weekend, dopóki Rosjanie nie przyszli się napić :)

Pisemny: 12 październik 2010
Czas podróży: 6 — 9 październik 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
Po otrzymaniu nowych paszportó w tego samego dnia spojrzeliś my na wyszukiwarkę - i po kilku godzinach siedzieliś my już w agencji, wyrabiają c bilet last minute do Klubu na trzy noce.

Wł aś ciwie na począ tku chcieliś my wzią ć obiadokolację w Paradise, ale agencja odwiodł a nas od tego bzdur - i sł usznie. Nie moż esz iś ć z obiadokolacją w upale, chyba ż e budż et jest bardzo napię ty. Ró ż nica mię dzy HB w Raju a AI w Klubie wynosi okoł o 5 dolaró w na osobę dziennie, a naturalne soki w barach są wielokrotnie lepsze niż nasze sandacze i ogrody.


Wię c w porzą dku. Na stronę przyjmują cą Anex-tour - jeden z plusem. Wcześ niej poleciał em z nimi do Turcji i był em bardzo zadowolony z ich pracy, ale...Na począ tek wynaję li na ten sezon od UTAir-Ukraina "bobby z akordeonem", czyli 737-400, w ukł ad inwentarski: 168 miejsc. Normalne obcią ż enie dla tego samolotu to 144 miejsca, a dodatkowe 4 rzę dy są wstawiane przez przesunię cie pozostał ych.
Przy wzroś cie 193 nie moż esz poruszać nogami, a procedura obiadowa to na ogó ł kompletna udrę ka. Co wię cej, lot był tam opó ź niony o pó ł torej godziny, a powró t o czterdzieś ci minut, a w halach HRG nie ma klimatyzacji. Jednak zał oga - dobra robota, zaró wno piloci jak i stewardzi. W drodze powrotnej był o lą dowanie w SMU: niska zachmurzenie i mokry pas dział ał y idealnie.

Anex przywió zł kolejną niespodziankę na lotnisko. Przewodnicy Anexa bezczelnie sprzedawali 15 dolaró w wizy po 17 dolaró w i odmawiali wydania reszty na poziomie „mó j nie rozumiem twojego”. Przewodnik hotelowy, Tatiana, jest wyraź nie zmę czona iloś cią pracy, ale kiedy jest wypoczę ta, przyjemnie się z nią komunikuje. : ) Transfer był generalnie dobry w obu przypadkach, ale wywieziono ich z hotelu gł odnych na cztery godziny przed wyjazdem i ś ciś le w momencie rozpoczę cia lunchu, aby pó ź niej mogli jeź dzić po mieś cie przez godzinę i zbierać turystó w, któ rzy jadł em już w innych hotelach. : )

Teraz o hotelu. Hotel - pię ć z mał ym minusem.
Klub jest doś ć dobrze poł oż ony i ma cał kiem przyzwoite i wygodne pokoje. Jeś li dobrze rozumiem, agencje czę sto nie rozró ż niają tylko Club (dwupię trowe, pó ł okrą gł e budynki) i Topaz Club (trzypię trowe boksy z oknami ustawionymi jeden na drugim). Mają wspó lną recepcję , wspó lny personel, ale duż o przyjemniej jest mieszkać w dwupię trowych budynkach.


Dystansu do morza, na któ ry narzekał o wielu autoró w poprzednich recenzji, prawie nie zauważ yliś my. Moż e przy +50 lub z mał ymi dzieć mi jest to krytyczne, ale przy +33 oboje z przyjemnoś cią spacerowaliś my po alejkach palmowych, cieszyliś my się , ż e 40-centymetrowe ryby wpadają do laguny i piliś my sok z guawy w licznych barach. Silnik Tuf-Taf został postawiony, zamiast niego na plaż ę pojechał autobus w kształ cie Bogdana, ale my z niego nie korzystaliś my. W tych dniach kolejka linowa nigdy nie był a czynna.
Rzeczywiś cie na terenie są pę knię cia w betonie i poł amane dachó wki, ale nie ma ich wię cej niż w typowym przydomowym parku.

Meble w pokojach nie są nowe, ale też nie są zniszczone. Bardzo wygodne materace. Po przyjeź dzie lustro konsoli w ł azience został o zerwane - wspomniał em o tym w recepcji, kiedy poszedł em na obiad, a rano naprawili. Hydraulika jest ś wietna. Wł ą czyli telewizor, upewnili się , ż e dział a, i wył ą czyli: przybyli o zł ej porze, by usią ś ć przed ekranem. : ) Sejf i minibar w pokoju - bez dodatkowych opł at. Idealnie wyczyszczone, rę czniki skrę cone na ró ż ne sposoby.

Baseny w klubie są czyste, aw cał ym G5 jest wystarczają co duż o miejsc na plaż y dla każ dego. Wprawdzie sł owiań scy bracia jak zwykle zostawiają na noc na leż akach pierwszego rzę du rę czniki plaż owe, to trochę tł oczno, ale wolnych miejsc przed ś niadaniem i w pierwszym rzę dzie był o wystarczają co duż o. Nawiasem mó wią c, rę czniki plaż owe wydawane są jednorazowo na cał y okres, nie zgodzą się na ich pó ź niejszą zmianę.
Terytorium i plaż a są prawie idealnie czyste, z wyją tkiem tego, ż e czasami plastikowe kubki w morzu został y rozwiane przez wiatr. Wejś cie do morza - gruboziarnisty piasek z kamykami przy brzegu i rafy koralowe. Kapcie są poż ą dane, w hotelu kosztują.4-5 USD. Morze w cią gu dnia martwił o się o dwa lub trzy punkty, na molo, gdy zostaliś my oblani do peł na; a po zachodzie sł oń ca, kiedy oficjalnie zabrania się pł ywania - jakby celowo, panował cał kowity spokó j. : )


Jedzenie jest doskonał e. Odwiedził em wszystkie „codzienne” restauracje G5 z wyją tkiem Diamond. Najwię kszy wybó r na bufecie w Raju, najlepszy widok z okien w AlMas, a najbardziej przytulna rzecz był a w Klubie, zwł aszcza gdy był a muzyka na ż ywo. Szmaragd szczerze nie był pod wraż eniem, wszystko powstał o w myś l zasady „co masz za te same pienią dze nad morzem”, jest jakoś ciasno w nim w restauracji lub przy basenach. Ale to dla wygody, ale wszę dzie pyszne. Duż o mię sa, ryb, ciastek. Mniej sał atek i przystawek.
Owoce - kiedy jak, daktyle i winogrona zawsze, a guawa i figi - jak się okazuje. Bardzo smaczne soki, kawa w wię kszoś ci miejsc to tylko instant Nescafe, ale w niektó rych miejscach jest też budyń , mleko do kawy w Klubie podawano zaró wno na zimno jak i na ciepł o. Lemoniady są trochę sł odkie. Przyzwoite piwo, ale przecię tne wino. Kraby na co dzień , ale gorsze w smaku niż te z Morza Czarnego. Z „jednorazowych” restauracji dostaliś my się tylko na grilla, co nie był o zbyt imponują ce. Resztę należ y zarejestrować ś ciś le o 10 rano, o 11 wszystkie miejsca są już zarezerwowane.

Animacja był a gdzieś w pobliż u, ale nie mieliś my czasu na nudę , aby zwró cić na nią uwagę . Pierwszego „peł nego” dnia po obiedzie wzię liś my taksó wkę do miasta dla paru są siadó w – za 10$ od samochodu zawieziono nas do centrum, a trzy godziny pó ź niej zawieziono nas w to samo miejsce. Taksó wkarze wcią ż są lekkomyś lni, na pierwszy rzut oka moż e się to nawet wydawać przeraż ają ce, ale jeż dż ą tak przez cał e ż ycie bez problemó w i przestrzegają zasad tylko tam, gdzie jest utrwalenie zdję ć.

Przesiadują w „piramidzie”, ale moż na też zamó wić samochó d w recepcji (trochę droż ej). Wieczorem chcieliś my iś ć na dyskotekę , ale byliś my zmę czeni i zasnę liś my wcześ niej. Drugiego „peł nego” dnia spacerowaliś my po terenie i na zewną trz, pł ywaliś my, opalaliś my się . Zamiast dyskoteki tego dnia był pokaz kobry, tam nie pojechali. W ogó le nie jeź dzili na zorganizowane wycieczki: ostatnim razem był em już prawie wszę dzie, a kobieta, któ rą kochał em, chciał a relaksują cych wakacji.

Na ulicy w pobliż u hotelu znajduje się wiele sklepó w, po drugiej stronie ulicy od Sapphire, sprzedawcy są odważ niejsi, ale bardziej uprzejmi niż w „piramidzie”, gdzie przed nami niegrzecznie draż nił y się samotne dziewczyny. Na lewo od Sapphire jest jeszcze bardziej kulturalnie, a za Riwierą znajduje się dwupię trowy sklep, gdzie cał e drugie pię tro zajmuje dział ze stał ymi (a jednocześ nie rozsą dnymi) cenami, a tam trafiliś my na najbardziej uprzejme sprzedawcó w na tę podró ż.

Bardzo podobał mi się pokaz ś piewają cych fontann, któ ry odbywa się przy wejś ciu do Raju codziennie o 21:00.
Niestety nie mieliś my czasu na jazdę na zjeż dż alniach w aquaparku: pora dnia, w któ rej moż na pł ywać , spę dzaliś my na morzu. : ) Wspaniale odpoczywaliś my, tylko w pią tek wieczorem był masowy przyjazd z Rosji (ludzie w klubie przyjechali cztery razy), a nocą pod oknami od czasu do czasu ktoś krzyczał , ś piewał piosenki. Chę ć spania okazał a się jednak silniejsza niż chę ć wstawania i porzą dkowania spraw. : )

W drodze powrotnej, podczas transferu, zatrzymaliś my się w innych hotelach - Hilton, Al Dau, Grand - zewnę trznie G5 wyraź nie je przewyż sza (nie, nie zatrzymali się w Grand Resort, jeś li ktoś teraz o tym pomyś lał ) .

Pozwó lcie, ż e podsumuję:
1. Moż esz i powinieneś udać się do G5 na wycieczkę last minute, jeś li animacja nie jest dla Ciebie priorytetem. Ale weź tylko jedzenie AI.

2. Klub jest dobry, jeś li pię ciominutowy spacer na plaż ę nie jest dla ciebie torem przeszkó d. W przeciwnym razie bierzemy AlMas. Pod ż adnym sosem nie bierzemy szafiru, ró ż nica z klubem pod wzglę dem pienię dzy jest znikoma, ale pod wzglę dem wygody jest ogromna.
Szmaragd jest ró wnież unikany ze wzglę du na tł ok, ale Paradise i Diamond to doskonał e opcje poś rodku.
3. Nigdy wię cej nie pojadę do Egiptu z Anex i nie polecam Ci tego. Moż e do Turcji, ale tylko jeś li zmienią linie lotnicze.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał