Przelot i noclegi w „Metropolu” został y zarezerwowane 4 miesią ce przed wyjazdem przez stronę http://travel. airbaltic. com, a kosztował nas tylko 193 euro/os. (lot Kijó w-Ryga-Tallinn-Ryga-Kijó w + 3 noclegi w „Metropolu” ze ś niadaniem + 1 sztuka bagaż u gratis/osoba, za któ re „Boltiki” zwykle doliczają.20 euro ).
Comiesię czne transfery i zmiany godzin odlotó w zainicjowane przez AirBoltik, kolorowe 20-minutowe poł ą czenie w Rydze to temat na osobną zabawną historię , ale od razu powiem, ż e wszystko skoń czył o się dobrze, choć trochę „nerwowo” : )
Wró ć my do opisu hotelu. W „prawdziwym ż yciu” wszystko okazał o się o wiele fajniejsze niż na zdję ciu. Hotel wyglą da przyzwoicie, lobby i pokoje są czyste i wystarczają co wygodne. W ł azience ogrzewanie podł ogowe. Jest suszarka do wł osó w, mini-bar (pusta lodó wka), TV. Pokoje urzą dzone są w prostym skandynawskim stylu. Ł ó ż ka z mię kkimi materacami ortopedycznymi. Pomimo tego, ż e zostaliś my zakwaterowani w palarni - zapach tytoniu nie był wyczuwalny ani w pokojach, ani na hotelowym korytarzu (jestem niepalą cy - też nic nie czuł em). Codziennie sprzą tanie i zmiana rę cznikó w. Bardzo, bardzo, BARDZO responsywna recepcja!
: ) Niestety wię kszoś ć pracownikó w mó wi po rosyjsku "trochę ooooooooh", co nie przeszkadza im w zrozumieniu twoich pró ś b i szybkiej odpowiedzi na nie (wezwij taksó wkę , przynieś wazon, zamó w pakiet obiadowy itp. ) pokoi i lobby hotelowego, formalnie dział a Wi-Fi, ale nie da się z nim poł ą czyć - router jest sł aby, jednak nie zostaniesz cał kowicie „oderwany” od ulubionego internetu: w lobby (do na lewo od wind) znajduje się komputer z dostę pem do sieci WWW. Pierwsze 15 minut uż ytkowania jest bezpł atne, wystarczy, aby sprawdzić pocztę , pogodę , a nawet odprawić się na lot powrotny AirBoltik, drukują c karty pokł adowe z pomocą przyjaznej recepcji. Patologiczna ludzka chciwoś ć nie pozwala pł acić realnych pienię dzy za wirtualną komunikację i automatycznie „rozwią zuje” ewentualne kolejki, co zapewnia cał odobowy bezpł atny dostę p do komputera z Internetem : ).
Wszyscy o tym piszą i nie jestem wyją tkiem: Ś WIETNA LOKALIZACJA hotelu w designerskiej dzielnicy Rottermann! Do terminalu pasaż erskiego D portu morskiego, ską d odpł ywają promy do Helsinek i Sztokholmu - 15 minut w spokojnym tempie, mniej wię cej tyle samo (lub nawet mniej) do bramy i Placu Viru, ską d zaczyna się Stare Miasto, a tam jest takż e duż e centrum handlowe „Viru keskus”, targ z pamią tkami „Viru turg”, przystanki komunikacji miejskiej, taksó wki itp. Ogó lnie pierwsze wraż enie hotelu był o raczej pozytywne. W hotelu jest naprawdę duż o Finó w...a takż e Francuzó w i Wł ochó w. Przyjechaliś my w dni katolickiej Wielkanocy, a „Metropol” był dosł ownie zapchany obcokrajowcami „po oczy”, moim zdaniem byliś my jedynymi rosyjskoję zycznymi turystami w tych dniach w „Metropolu”.
Có ż , teraz „o smutku”, o tym, co moż e przesł onić wszystkie pozytywne aspekty „Metropola”.
Po pierwsze, jest to bar karaoke znajdują cy się na parterze hotelu i cieszą cy się duż ą popularnoś cią wś ró d goś ci i mieszkań có w stolicy Estonii. Osiedliliś my się w pokoju 216 w dokł adnie nad tym samym "Koskenkorva". Wiele hoteli „grzeszy” kiepską izolacją akustyczną , ale kiedy nasi są siedzi postanowili oddać się mił osnym przyjemnoś ciom, praktycznie ich nie sł ychać , bo dochodzą cy z baru fiń sko-estoń ski repertuar pieś ni zagł uszał wszelkie moż liwe nocne dź wię ki. Dodam, ż e bar karaoke czynny jest codziennie do 3 w nocy, a od 3 do 4 goś cie baru wychodzą , trzaskają c gł oś no i radoś nie drzwiami taksó wki pod oknem pokoju 216. Generalnie pierwszej nocy w ogó le nie spał em, gdyż patrzę z zazdroś cią jak dziewczyna, nauczycielka z zawodu, zahartowana szkolnymi wycieczkami z klasą , spokojnie chrapie na są siednim ł ó ż ku po zał oż eniu zatyczek do uszu.
Nastę pnego ranka poprosiliś my o relokację , ale niestety był o to niemoż liwe z powodu przepeł nienia hotelu (u nas kilku francuskich biednych kolegó w z rezerwacją "rezerwacyjną " został o wysł anych, aby poszukać wolnych pokoi w pobliskim hotelu): ( Moja ż ona i koleż anka dostał y pokó j 207, z widokiem na drugą stronę budynku. Byli bardzo zadowoleni z poziomu hał asu w swoim pokoju : ).
Drugim „UzhOs” jest ś niadanie. To, co serwowane jest na ś niadanie w restauracji "Berlin" w "Metropole" nie moż e być nazwane jedzeniem. To nie jest jedzenie – to „protoplazma”. Có ż , to znaczy jadalne, ale nie smaczne. Jakieś pł atki owsiane, jajecznica, smaż ona ryba zmieszana z sosem w duż ej kadzi (jak na ś winie w oborze), kieł basa sojowa, kieł baski, jajka na twardo i pokrojone ogó rki - to wszystko „menu”. Nawet ziemniakó w! O tak! Jest musli i jogurt, są owoce (tylko pokrojone w kostkę ), zamiast wypiekó w – kruche ciasteczka luzem o wą tpliwej ś wież oś ci.
Ogó lnie ś niadanie nie zrobił o na nas wraż enia, delikatnie mó wią c. Chociaż „kapturyś ci” ż uli i nie marszczyli brwi, obficie jedzą c „jedzenie” z opiekanym chlebem.
I wreszcie trzeci najwię kszy problem to woda pitna. Po raz pierwszy natrafiam na fakt, ż e nawet na recepcji w hotelu nie ma wody pitnej! Minibarek też jest pusty, co oznacza, ż e nie moż esz nawet kupić wody! Nie mó wię o takim cudzie cywilizacji jak czajnik elektryczny - nie ś nij, on nie istnieje. Restauracja ś niadaniowa jest zamykana o dziesią tej wieczorem i nie ma gorą cej herbaty do picia. A to jest w Estonii! Gdzie padał ś nieg podczas naszego kwietniowego pobytu! : ( Jedyne miejsce, w któ rym moż esz spró bować ugasić pragnienie, to ten sam wesoł y „bar karaoke”. Tam, pod ogł uszają cymi dź wię kami fonogramu, bę dziesz musiał staną ć w kolejce rozgrzanych koktajlami i spragnionych innych rozrywek dla goś ci .
Są bardzo towarzyskie i nie wstydzą c się barier ję zykowych i ró ż nic w budowie, mogą z ł atwoś cią zaprosić Cię do swojego pokoju na „kontynuację bankietu” (moż e masz szczę ś cie ; )). Ponieważ przyjechaliś my na wakacje, sklepy w okolicy albo wcześ nie się zamykał y, albo w ogó le nie dział ał y. Wię c praktycznie nie był o alternatywy dla "karaoke" : (
Podsumowują c: wybierają c się do Hotelu Metropol należ y pamię tać , ż e jest to hotel normalnej klasy turystycznej. Czysty, przyjazny personel i dogodna lokalizacja. Ze wzglę du na niską jakoś ć ś niadań hotelowych moż na na nich spokojnie oszczę dzić (uwierzcie mi, nie kosztują.7 euro dziennie).
Picie zimnej i gorą cej przegotowanej wody nie jest dostę pne w hotelu, wię c podejmij odpowiednie kroki: weź podgrzewacz wody i natychmiast po przyjeź dzie kup kilka litrowych butelek wody w pobliskim supermarkecie "Rimi". Jeś li stwierdzisz, ż e okna Twojego pokoju wychodzą na "frontową " (gł ó wne wejś cie) czę ś ć hotelu - od razu zejdź do recepcji i zaż ą daj numeru zastę pczego...Albo biegnij do apteki i pilnie kup zatyczki do uszu! : )
Adres hotelu w sieci www. metropol. ee