Не знаю кто назвал этот отель "Бутиком" и за что. Номера старые, опшарпанные - и внутри и снаружи. Сантехника старая, вся в известковом налете, краны открываются плохо, планировка номера бестолковая. Терраса - одно название. Бассейн на террасе в облупленной кафельной плитке. Вода с душа на террасе течёт прямо на террасу и дальше в номер. Меню в ресторанах убогое, выбор очень маленький. Спасались только сервис-румом. Но ни рыбу ни мясо готовить не умеют.
Сервис... нас было трое... и нам постоянно приходилось воевать за третий комплект полотенец и за третью кружку. Как только уборка номера, так кружки нет. Чайных ложек тоже не положено, сахар нам рекомендовали размешивать трубочкой для соков!
В отеле нет магазина с самыми элементарными вещами - зубная паста/щетка, крем от солнца, пластыри и прочее. И это при том что почти во всех 5* отелях, в которых я была, зубные щетки и пасты были в номере.
Утром к номеру приносили легкий завтрак на подносе - кофе, свежие соки и круассаны. Казалось бы - какое внимание... Но в наш номер на троих завтрак приносили на двоих. И только после разговора с администрацией ситуация изменилась.
Да, самое главное! Дороги до отеля практически нет. Наши российские просёлочные просто отдыхают! Ездили на экскурсию, ребенок укачался до рвоты. Больше из отеля не выезжали.
И они позиционаруют себя как элитный отель. Такой убогости я не видела вообще нигде!
Nie wiem kto nazwał ten hotel "Boutique" i po co. Pokoje są stare i odrapane zaró wno wewną trz, jak i na zewną trz. Stara hydraulika, pokryta kamieniem, krany nie otwierają się dobrze, ukł ad pomieszczenia jest gł upi. Taras - jedna nazwa. Basen na tarasie z wyszczerbionymi pł ytkami. Woda z prysznica na tarasie spł ywa bezpoś rednio na taras i dalej do pomieszczenia. Menu w restauracjach jest ubogie, wybó r jest bardzo mał y. Uratowany tylko przez pomieszczenie serwisowe. Ale nie wiedzą , jak gotować ryby ani mię so.
Obsł uga. . . był o nas trzech. . . i cią gle walczyliś my o trzeci komplet rę cznikó w io trzeci kubek. Jak tylko posprzą tają pokó j, wię c kubkó w już nie ma. Ł yż eczki też nie są dozwolone, polecono nam wymieszać cukier tubką na soki!
W hotelu nie ma sklepu z najbardziej podstawowymi rzeczami – pastą /szczotką do zę bó w, kremem do opalania, plastrami i nie tylko. I to pomimo tego, ż e w prawie wszystkich 5* hotelach, w któ rych był am, szczoteczki do zę bó w i pasty był y w pokoju.
Rano do pokoju przyniesiono na tacy lekkie ś niadanie - kawa, ś wież e soki i rogaliki. Wydawał oby się - co za uwaga. . . Ale w naszym pokoju dla trzech, ś niadanie przyniesiono dla dwojga. I dopiero po rozmowie z administracją sytuacja się zmienił a.
Tak, najważ niejsza rzecz! Do hotelu praktycznie nie ma drogi. Nasi rosyjscy mieszkań cy po prostu odpoczywają ! Pojechaliś my na wycieczkę , dziecko koł ysał o się do wymiotó w. Nie opuszczaliś my już hotelu.
I pozycjonują się jako luksusowy hotel. Nigdzie indziej nie widział em takiej nę dzy!