Pytanie o Niemcy

  Zadać pytanie
Zadać pytanie
Na Twoje pytanie odpowiedzą eksperci i doświadczeni turyści.
+ Wyjaśnienie do pytania
245 subskrybenci zostaną
powiadomieni o problemie
Temat pytaniaа

Powiązane pytanie «Dokumenty i granice»
Jedziemy z wizytą. Czy w Kazachstanie można zabrać ze sobą tort kijowski? A może tego nie przegapią? Opcja kupna w strefie bezcłowej nie jest odpowiednia - mamy mały sklep i nie sprzedajemy ciast (specjalnie pytałam)
Jedziemy z wizytą. Czy w Kazachstanie można zabrać ze sobą tort kijowski? A może tego nie przegapią? Opcja kupna w strefie bezcłowej nie jest odpowiednia - mamy mały sklep i nie sprzedajemy ciast (specjalnie pytałam)
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Subskrybuj
11 subskrybenci  • zapytał 2020-01-045 lat wstecz
Odpowiedzi  •  41
аватар Pachok
Wizz Air bez problemu przewoziliśmy ciasta w bagażu podręcznym. Tutaj pytanie brzmi, czy będą jakieś pytania przy wjeździe do Niemiec (?). Europa nie bardzo lubi, gdy jedzenie jest im sprowadzane z ZSRR. Dlatego ciasto nie jest w ręku, ale w podręcznej walizce.
аватар moy_contakt
Jakoś koleżanka bardzo mocno poprosiła mnie o przyniesienie jej kijowskiego ciasta (mieszka w Batumi). Szczerze się zgodziłam, a potem bardzo tego żałowałam, ale w końcu.... W moich rękach ciasto jest kremowe, co oznacza, że ​​potrzebuje reżimu temperaturowego. Lot też był opóźniony o godzinę.. Jestem z tym ciastem, tak jak z tym, który spisałeś. Och, i uczyłem się z nim. Po przyjeździe oczywiście mnie spotkali, ale już na tym etapie miałem ochotę wyrzucić tort, żeby nic z niego nie wyszło. Porada, przynieś czekoladę, na pewno nic jej się nie stanie i na pewno nie zepsuje się. A jednak wyrzucili kijowskiego, nie ryzykowali.
аватар zolyshka111
Cóż, na próżno, że go wyrzucili. Ile z tych ciastek przewieziono pociągiem do Moskwy w latach 90. i nikt nie został otruty. Moja mama również zabrała krewnych do Moskwy w zeszłym roku, wszystko jest w porządku. Podróż pociągiem trwa znacznie dłużej niż samolotem do Niemiec czy Batumi. Myślisz, że w kremie jest naturalna śmietanka, tak, teraz jest dużo chemikaliów i konserwantów. Zwłaszcza jeśli ciasto jest suche.
Autor, weź to bez problemów, nie ulegnie pogorszeniu.
аватар camomille
dziękuje za wszystko))
аватар kolyan_cat
Ciasto kijowskie nie zawiera „chemikaliów i konserwantów”. Nie psuje się, ponieważ jest tak wykonany - suchy, prawie nie ma wody.
Więc wyluzuj.
аватар moy_contakt
Co to znaczy, że się nie psuje... Same ciastka są oczywiście suche (baza Bizet), ale krem ​​w środku, na wierzchu, na bokach, a w oryginalnym kremie jest tłusty i ma ograniczenia temperaturowe podczas przechowywania , są też orzechy, które znajdują się w określonym środowisku (jeśli są tylko w suchych ciastkach, to ok), ale jeśli są na Kremlu, to ten sam okres i warunki przechowywania powinny być inne, okres przydatności do spożycia jest skrócony. Całkowity okres trwałości takiego ciasta od momentu jego wytworzenia wynosi 72 godziny, te 3 dni przy t 6+/-2 stopnie. W przeciwnym razie należy go zjeść w ciągu jednego dnia.
аватар camomille
2 godziny lotu + 2 godziny na lotnisku - teoretycznie nie powinno pójść źle. zwłaszcza, że ​​jedziemy w lutym - w drodze na/z lotniska nie będzie upałów.
аватар zolyshka111
my_contact, to właśnie to znaczy. Napisałem powyżej, że zabrali ciasto do Moskwy pociągiem, w upale, przez całą noc, Karl! w tym samym czasie zanieśli go do samochodu nie w lodówce, a z samochodu w Moskwie grzebał przez pół dnia w samochodzie i nic mu się nie stało! Jedliśmy i nikt, przepraszam, nie oba. popieprzone. Więc rozumiesz?
To, co napisałeś o reżimie termicznym jest super, ale fabryka bierze pod uwagę fakt, że ciastka nie zawsze będą prawidłowo przechowywane, jeśli się pogorszą, cały czas, ponieważ nie wszyscy kupujący przestrzegają reżimu termicznego, nikt by ich nie kupił Dworzec Kijowski i nie przewoził do odległych krajów.
Autoru, nie słuchaj alarmistów i mądrych ludzi, z własnego doświadczenia mówię, że nic się nie stanie z twoim ciastem podczas lotu.
аватар Igor_m
Weź dwa, tylko „Roshen”! W samolocie nie zdążą się zepsuć, kwiaty mogą nieco „zwiędnąć”.
аватар moy_contakt
zolyshka111 Bardzo się cieszę, że nie zraniłeś się po zjedzeniu takiego ciasta, bardzo się cieszę. Ale ja w przeciwieństwie do Ciebie dbam o swoje zdrowie, dlatego ważne jest, abym nie jadła żadnych bzdur, przestrzegam zasad i terminów przydatności do spożycia żywności, taka właśnie jestem. To samo dotyczy członka mojej rodziny, no cóż, moi znajomi są tacy sami, więc zapadła decyzja o pozbyciu się tortu (była wiosna, było wystarczająco ciepło i nie narażaliśmy zdrowia nie tylko własnego, ale także tych, którzy chcieli zadowolić markowe ciasto) .
аватар zolyshka111
Generalnie jesteś bardzo kategoryczny, że tak powiem. Nawet nie wiem, jak spędzasz wakacje w Azji, prawdopodobnie w kombinezonie chemicznym i z mnóstwem szczepień, ale to twoja osobista sprawa. Bardzo trudno jest w ogóle z tobą dyskutować, zwłaszcza kategoryczne opinie i wnioski. Na jakiej podstawie twój megabrain ujawnił informację, że nie monitoruję swojego zdrowia? Chociaż w porządku, możesz nie odpowiedzieć, dyskusja z tobą dobiegła końca, nie ma dalszego zainteresowania.
Mam nadzieję, że autorka podejmie słuszną decyzję.
аватар zolyshka111
Nawiasem mówiąc, autor generalnie zapytał, czy w Republice Kazachstanu można mieć ciasto, ale Przyjaciele w spódnicy postanowili być sprytni)))
аватар moy_contakt
W tej konkretnej dyskusji konkretnie mówisz osobie, że produkt składający się w 30% z kremu jest bardzo normalny do noszenia w dowolnej temperaturze i gwarantuje, że wszystko się ułoży. Na tej podstawie dochodzę do wniosku, że nie jest to dla Ciebie ważne, ale te rzeczy są bezpośrednio związane z naszym zdrowiem. Jesteśmy tym co jemy. Nie wziąłbym na siebie takiej odpowiedzialności. No dobra, tam dla siebie, TWOICH dzieci (są twoje i ty jesteś za nie odpowiedzialny), ale dla innych ludzi .... to jest odpowiedzialne. Otóż ​​kosztem odwiedzenia wielu krajów, w tym egzotycznych, nigdy się tam nie otrułem, cóż, podobno przez to, że uważnie przyglądam się temu, co jem, z czego jem, a nawet szyje okropnego GOA nad oceanem, ale nie mniej w samej kuchni, wszystko jest czyste i normalne, jak na Indie. W innych krajach jest tak samo, czasem jest tam czyściej niż w niektórych naszych jadłodajniach. Tak, patrzę kto, jak i gdzie gotuje – to dla mnie ważne i obywam się bez skafandrów i bez szczepień, jeżdżę w miejsca, w których nie są one obowiązkowym składnikiem.
аватар Vika284
Czy pytasz pracowników kawiarni w Indiach o informacje? A potem wszystko dzieje się w chorobach egzotycznych i nieegzotycznych)))
аватар moy_contakt
Nie ma sensu pytać gdziekolwiek do doków, a tym bardziej w Indiach. Tak, ruletka. Ale tylko owoce morza przywiezione przez rybaków i umyte ze mną, posypane przyprawami i wysłane do pieca (to jest, jeśli konkretnie na GOA), niejako zminimalizowały ryzyko. w Tajlandii, Chinach, na Sri Lance jedli w bardziej cywilizowanych miejscach, ale znowu godność książek, które od nas kupują (tylko my robimy flurkę w prawdziwym życiu, chociaż moi pracownicy również bezbłędnie przechodzą AIDS, zapalenie wątroby i wenerologię - to mój osobisty punkt). Ale o to chodzi. Kontroluję tyle, ile mogę.
аватар Vika284
A jeśli AIDS/zapalenie wątroby/kiła uczciwie przyniesie ci testy? Co możesz kontrolować? kupa śmiechu
Zdanie testów i przyniesienie kartki z pieczęcią to dwie różne rzeczy.
Zastanawiam się, czy jeśli któryś z twoich pracowników przyniesie ci zaświadczenie, że ma AIDS, zwolnisz go?
аватар moy_contakt
Vika284, mam umowę z przychodnią, gdzie co pół roku wszystko jest obowiązkowe, wszystko jest przekazane, więc jest kontrola. Cóż, kosztem AIDS, niestety, są obszary, w których ludzie z taką chorobą nie mogą pracować, zasady nie zostały wymyślone przeze mnie.
аватар Vika284
moy_contakt żadna klinika nie ujawni żadnych wyników badań osobie postronnej, nawet jeśli osobiście zawarłeś umowę na obsługę swoich pracowników. To złudzenie uspokajające nerwy, że masz nad czymś kontrolę.
Odpowiedzialność karna za ujawnienie badań i diagnoz, podobnie jak przepisy, nie została wymyślona przez Ciebie, ale za Ciebie i przychodnie prywatne i publiczne
аватар Pachok
Dlaczego klinika miałaby coś ujawniać? Pracownik musi przynieść kartkę z wynikami z tej kliniki. Żadna klinika komercyjna nie „maluje” negatywnych wyników chorób zakaźnych.
Doskonale wiem o czym mówię, mój siostrzeniec jest kucharzem sushi w popularnej kijowskiej restauracji. Kiedyś w klinice zasiano banalny gronkowiec złocisty od pracowników. Zawieszony, wyleczony, ponowna analiza - do kuchni. I nic więcej.
аватар Pachok
zolyshka111, ale jaki ton ogólnie? Proszę śledzić przemówienie. Nie obrażamy się na Turpravda, nawet jeśli się nie zgadzamy.
аватар moy_contakt
Vika284 nie dyskutujmy tutaj o tym, czego nie rozumiesz, może za długo tłumaczyć, co jest iluzją, a co nie. Temat dotyczył ciastek, ale doszliśmy do dyskusji o AIDS...))) Wesołych Świąt dla wszystkich!
аватар Vika284
moy_contakt w pytaniu, na które masz pewność, że kontrolki rozumiem
I zawsze możesz kupić kartkę i książeczkę sanitarną, a nawet zatrudnić osobę, która zda za Ciebie testy
аватар zolyshka111
Pachok, ton, jak ton, takie dźwięki często się tu zdarzają, wow. A gdzie widziałeś obelgi w moich słowach?)))
аватар moy_contakt
zolyshka111 Nie skupiałem się na twoim tonie i zwrotach skierowanych do mnie, z poprzednich komunikacji z tobą konkretnie, widzę, że w twoim przypadku to nie ma sensu, a tym bardziej, jeśli osoba nadal tego nie zdaje sobie sprawy, to jest to widocznie norma dla ciebie. Łatwiej mi czasem nie zauważyć, niż próbować zmoczyć się w każdą kałużę.
аватар zolyshka111
Mój ton jest równy twojej arogancji. Nie lubię ludzi, którzy stawiają swoją opinię ponad innymi i uważają ją za jedyną prawdziwą. Cóż, taką osobą jestem (zawstydzona emotikon). Postaram się nie odpowiadać w przyszłości, ale nie obiecuję))))
аватар Vika284
"Nie obrażamy się na Turpravda, nawet jeśli się nie zgadzamy." - poza tym, że jest to życzenie na ten rok
аватар moy_contakt
O czym można rozmawiać z osobą, która udziela rad na podstawie swoich doświadczeń, cytuję „zabrali tort do Moskwy pociągiem, w upale, przez całą noc, Karolu! grzebał z auta w Moskwie przez pół dnia w aucie i nic mu się nie stało! Zjedli to i nikt, przepraszam, nie spieprzył. "Co mogę powiedzieć, dobrze, że dobrze się kończy , ale nie zawsze i nie każdy ma tyle szczęścia. Być może twój żołądek, przyzwyczajony do takiej skrajności, bezpiecznie zniósł to doświadczenie, ale nie każdy ma takie żołądki. Ale myślę, że autor pytania przeczyta wszystko, co napisano i podejmie własną decyzję.
аватар kolyan_cat
Dziewczyny, nie kłóćcie się. Masz szczęście, że masz wśród siebie specjalistę :)
Generalnie okres trwałości produktu nie ma nic wspólnego z możliwością zatrucia.
Okres przydatności do spożycia to okres, w którym producent gwarantuje stałe właściwości organoleptyczne produktu. To jest. ciasto, które leżało 71 godzin, musi mieć taki sam wygląd, smak, chrupkość, twardość śmietany itp. jak ciasto zrobione 1 godzinę temu.
Praktyczne znaczenie terminu ważności polega na tym, że konsument zawsze spożywa TEN SAM produkt. Zatrucie jest tutaj zwykle bezużyteczne. Czasami, jeśli istnieje odpowiednie środowisko do rozwoju flory chorobotwórczej (woda + białko jak np. w surowym mleku, mięsie), trwałość produktów szarych jest determinowana rozwojem patogenów, ale tak nie jest z CT.
W produktach suchych, takich jak ciasto kijowskie, nie ma środowiska do rozwoju bakterii, więc ryzyko zatrucia podczas przechowywania poza lodówką przez 1 dzień NIE JEST.
аватар zolyshka111
Hurra!!! Voooot, a ja powiedziałem, że na próżno ciasto zostało wyrzucone w Batumi. A mnie też przeklinali i oskarżali o zniewagi (emotikon ze łzami w oczach)
аватар zolyshka111
Autor, czy możesz chociaż powiedzieć kilka słów do koneserów i Przyjaciół w spódnicy, na co zdecydowałeś?))))
Pokaż więcej »
awatara
Odpowiedz na inne pytania dotyczące Niemcy
Dodaj zdjęcie
Ładowanie...
Zdjęcie przesłane
×
Wszystkie pytania
ZEA
już