Wycieczka do Bawarii
Zamieszkaliś my w hotelu Stachus w centrum miasta na Karlsplatz. Hotel jest niewielki, przeznaczony do zwiedzania bazy noclegowej, czyli tzw. odszedł . Wszystko był o zorganizowane normalnie: szybko się uł oż yli, pokojó wki niewidoczne, sprzą tanie stał e, ś niadania w restauracji ciekawe i smaczne. Nawiasem mó wią c, restauracja jest bardzo ł adna. Obsł uga recepcji mó wi przyzwoitym rosyjskim i oczywiś cie wszyscy się uś miechają . Wady hotelu są nastę pują ce: brak klimatyzacji w pokojach (jakie to był o lato) i hał as po otwarciu okien. Codziennie rano o 7-9. do hotelu podjechał autobus z fajnym kierowcą , przyjechał a nasza Rosjanka Ludmił a i pojechaliś my zapoznać się z historią Bawarii. Wieczorem o 18-20 wró ciliś my z powrotem, nie był o już wystarczają co duż o czasu na spacer po wieczornym mieś cie, ale wszyscy mieliś my czas: na spacer, na kolację , rozejrzenie się . Jest na co popatrzeć , miasto jest wielonarodowe, a wieczorami każ dy bawi się czym chce. Nie warto wymieniać wszystkich zabytkó w Monachium – trzeba je zobaczyć . Wszystkie zaplanowane wycieczki był y ł atwe i ciekawe. Ludmił a bardzo dobrze zna historię Niemiec (chyba też Rosji) i umie ją przedstawić . Zwiedzaliś my zamki, jeziora, jeź dziliś my po gó rach, zwiedzaliś my wioski z rzemiosł em, jedliś my ś wież o zł owione pstrą gi. Wszę dzie był o duż o turystó w, ale nie widzieliś my ż adnych kolejek ani pchlego targu, dobrze. Ze wszystkich miejsc, któ re odwiedziliś my, nadal jesteś my zachwyceni. Zrobiliś my duż o zdję ć , ale niestety nie wszystkie moż na zamieś cić . Czas podró ż y szybko miną ł . W odwrotnej kolejnoś ci zabrano nas na lotnisko i do domu. Wię cej o Monachium: w lipcu sezon zniż ek od 10 do 90%. Jeś li ktoś marzy o takich zakupach, przygotuj wcześ niej listę zakupó w, inaczej bę dziesz musiał kupić absolutnie wszystko, nie bę dziesz mó gł się oprzeć .