Zwiedzanie Niemiec

25 Listopad 2014 Czas podróży: z 30 Moze 2014 na 16 Czerwiec 2014
Reputacja: +676
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Postanowił em podzielić się wraż eniami z wakacji.

W zeszł ym roku postanowiliś my odbyć taką na wpó ł samodzielną podró ż do Niemiec i Europy. Jeden znajomy obiecał nam zaprosić nas, aby uł atwić sobie wyrobienie wizy, drugi obiecał , ż e udzieli nam schronienia na chwilę i czę ś ci wyjazdu na wł asną rę kę .

Zaproszenie był o wię c gotowe już na począ tku lutego, przyszł o do nas w poł owie marca, ale rozwó j wydarzeń i kurs euro obniż ył y nasz zapał , nasze nastroje codziennie zmierzał y do ​ ​ zera absolutnego. Ale nas wszystkich przekonał o, zwł aszcza w obecnej sytuacji, niczego nie moż na odł oż yć „na pó ź niej”.

Odwró t 1. W zeszł ym roku odwiedziliś my Gruzję z Armenią (jest raport Stata) autobusem przez granicę Donieck-Rostó w. Nie są dzę , ż eby to był o moż liwe w tym roku.

Ale plany musiał y się trochę zmienić .


Z wydawaniem wiz w ogó le nie był o problemó w, ale z wyborem transportu owszem. Odwoł anie wielu lotó w + nasz wł asny rozkł ad jazdy spowodował , ż e wyruszyliś my w trasę autobusem. Kijó w-Warszawa, Warszawa-Duisburg. Jedna radoś ć : kupił em bilety i wybrał em miejsca tuż przy moim dworcu autobusowym, a autobus dowió zł nas prosto do celu.

Autobus był pię trowy, nie był o pustych miejsc. Podobał mi się autobus, bardzo wygodne fotele, telewizor, toaleta - proszę korzystać ! , moż na zamó wić herbatę / kawę / jedzenie, bardzo mił a stewardessa. Koce są dostarczane w nocy. 74 osoby przekroczył y granicę w Polsce w 1-1.5 godziny. W drodze powrotnej autobus miał nawet Internet i wł asną „salę kinową ”, w któ rej moż na był o obejrzeć wybrany film lub posł uchać muzyki. Oczywiś cie podró ż jest bardzo dł uga, ale jest cał kiem moż liwa, a oszczę dnoś ci spore. Tak, a jeź dził o pó ł Niemiec, był o coś do zobaczenia. Warszawa i Berlin - oczywiś cie objazd, ale kilka mał ych miasteczek przejechał o przez samo centrum.

Wyjazd okazał się ś wietny, ale nie bez przygó d.

Niemcy to ciekawy, pię kny, komfortowy kraj, jest tam duż o zabytkó w. I jest duż a. Jedno: bardzo drogi transport wewnę trzny. Bardzo.

Rekolekcje 2. Kiedy mó wię , ż e jest drogo, to drogo dla mojej rodziny, któ ra ma bardzo skromne dochody. Dla tych, któ rzy pozwalają (lub już pozwolili? ) sobie na wyjazd raz w roku z Accord – to tyle.

Postanowiliś my wię c kupić wycieczki w biurze podró ż y i pojeź dzić po okolicy. Pomogł a mi w tym koleż anka, któ ra pracuje w takiej agencji, dł ugo koordynowaliś my z nią listę wycieczek, ale i tak grupa nie dostał a się na niektó re. Wię c pojechaliś my nie tyle tam, gdzie chcieliś my, ile tam, gdzie był a okazja.


Ale ciekawie był o poró wnać „ich” organizację z naszymi operatorami, choć widać , ż e poró wnuję z Accordem, nie mam jeszcze innego doś wiadczenia. Co tu duż o mó wić : wszystko jest klarownie zorganizowane, nikt się nie spó ź nia, jeś li opó ź nienie wynika z winy transportu - dzwonią turyś ci, autobus czeka. Jest też przewodnik towarzyszą cy +, ale czasami ł ą czy to w jedną osobę . W ten sam sposó b są dodatkowo pł atne wycieczki, ale ż adnych pienię dzy „z gó ry”: jeś li ł ó dź na Sekwanie kosztuje w kasie 13 euro, to przewodnik zbiera od wszystkich 13 euro. Wszystkie dodatkowe koszty są uczciwie zgł aszane bezpoś rednio na strony, nic nie jest dodawane z gó ry (patrz dygresja 2).

Przewodnicy, któ rych spotkaliś my, są wyją tkowo sł abi (w Paryż u i na zamkach), ale eskorta, któ ra jest ró wnież przewodnikiem w Brukseli i Brugii, okazał a się bardzo profesjonalnymi i bardzo mił ymi ludź mi.

Tutaj na przykł ad zorganizowano wyjazd na 2 dni do Paryż a (podró ż w obie strony - transfer nocny).

Wyjazd o 23:00 z Dusseldorfu, nastę pnie odbió r turystó w z Kolonii, Bonn. . . O 7 rano zatrzymaliś my się w kawiarni na ś niadanie i umyliś my się . O 8 rano byliś my już na Montmartre. Nastę pnie zwiedzanie miasta autobusem, któ re trwał o 4 godziny. Potem dodatkowo do strefy obrony w ulewnym deszczu (nie poszliś my). Godzina 16 - zameldowanie w hotelu, jest poza miastem, ale w pobliż u jest przystanek pocią gu - 40 minut do centrum. Hotel jest ś wietny, ś niadanie też . O 17-00 chę tni udają się na Wież ę Eiffla (naszym autobusem i za darmo) i do 21:00 czas wolny.

Drugiego dnia wyjazd do Wersalu (pł atna tylko wizyta w pał acu). Chodziliś my po parku, uważ ają c, ż e 2 godziny do Wersalu to za mał o. A cał y park nie był sprawdzany. Podobał o mi się (choć Petersburg to wcią ż najlepsze miasto na ziemi! ) Samo miasto Wersal też jest bardzo ł adne, widzieliś my je z autobusu, z jakiegoś powodu jeź dziliś my nim dł ugo, bym się tam wę drował z przyjemnoś cią...

Nastę pnie jedziemy do Les Invalides, tam zaczyna się wycieczka, potem bę dzie Muzeum Rodina i Luwr. Bilety należ y kupić . Luwr ró wnież plus dodatkowe. wycieczka. Wieczorem kolacja i rejs statkiem. Bę dziemy spacerować po Paryż u na piechotę . Mamy 8 godzin wolnego czasu, Luwr i Rodin jakoś mi nie wystarczają , a to mó j pierwszy raz w Paryż u. Ale teraz bę dę tam chodzić cał y czas!


Co bardzo mi się podobał o w poró wnaniu z naszymi wycieczkami: wyraź nie wiesz, o któ rej godzinie i gdzie zostaniesz odebrany, jeś li nie chcesz jechać gdzieś z grupą . Moż na był o „oderwać się ” od grupy o 8 rano na Montmartre i doł ą czyć do niej o 21:00 w pobliż u Wież y Eiffla. W ten sam sposó b moż na by samemu zaplanować kolejny dzień , samemu wyjeż dż ają c z hotelu i ponownie o godzinie 21:00, już na molo wsią ś ć do wł asnego busa. Uważ am, ż e wielu lokalnych turystó w korzysta z takich wycieczek po prostu jako transport + nocleg.

Wycieczka do Brukseli był a niesamowita, bardzo dobry przewodnik (znajomy powiedział , ż e mamy tu wielkie szczę ś cie, dotarcie do niego to rzadki sukces), miasto bardzo mi się podobał o, plac centralny zapiera dech w piersiach! Mini Europe Park jest po prostu bajeczny, ogó lnie uwielbiam zabawki, ale przeró sł moje najś mielsze oczekiwania. Nie byliś my gotowi na Brukselę , planowaliś my coś innego, ale ani trochę nie ż ał owaliś my.

Ale podró ż do Brugii zostanie zapamię tana na zawsze. Miasto to bajka, urok i przyjemnoś ć w jednej butelce, urocza kobieta przewodnik. Dał nam dodatkowe 45 minut wolnego czasu. I mamy szczę ś cie! W drodze powrotnej najpierw wpadliś my w deszcz, potem w ulewę , a potem w huragan. Co prawda z jakiegoś powodu nie zdą ż ył em się przestraszyć , chociaż autobus się zakoł ysał , drzewa pochylił y się do ziemi i poł amał y, a kierowca wył ą czył wycieraczki (bezuż yteczne! ) I poleciał autostradą , jak się wydawał o mnie, bez zwalniania. To prawda, ż e ​ ​ mą ż powiedział , ż e prę dkoś ć był a jeszcze mniejsza. Ż ywioł szaleje! W koń cu zatrzymał em się w korku. Tak myś leliś my, ż e jesteś my w korku. Ale potem okazał o się , ż e droga przed nami jest zaś miecona ogromnymi platanami, wyrwanymi z korzeniami, a kilka samochodó w cał kowicie pod nimi. Ż adna krzywda. Dobrze, ż e wyjechaliś my pó ź niej, kto wie, moż e nasz minibus wylą dował by pod tymi drzewami. . . Staliś my tam prawie 6 godzin. Wszyscy się poznali, Są siedzi z Kijowa prowadzili informacje polityczne dla zainteresowanych Petersburgiem.

Spotkaliś my się z kierowcami są siednich samochodó w. Za nami był pilot samolotu, któ ry miał wystartować z lotniska w Dusseldorfie. Był spokojny jak boa dusiciel. Jak myś lisz, dlaczego?

Gdy dotarliś my na dworzec, okazał o się , ż e pocią gi nie kursują . W ogó le. Autostrady są zamknię te. Prawie wszystko. Jest kolejka po taksó wkę - Luwr odpoczywa.


Do czego przywykli ukraiń scy turyś ci? Zgadza się , nocują na dworcu, naiwnie myś lą c, ż e rano pocią gi pojadą jak zwykle. Bummer numer 2. Pocią gi odjeż dż ał y nie tylko rano, ale takż e nastę pnego dnia. Brak pisemnych ogł oszeń . Tylko w radiu. Czy dobrze rozumiesz komunikaty w radiu w swoim ojczystym ję zyku w naszej stacji? Nie zawsze. A czy niemiecki jest w powijakach (czytam, ale nie mó wię )? Liczył em tylko na ogł oszenia na tablicy wynikó w. . .

Ale „w gotowoś ci na wpadkę jest naszą sił ą ! ” (Igor Wiszniewski). „Mieliś my to u nas” – cytat, nie pamię tam czyj. I mieliś my z nami kolejną wycieczkę wzdł uż Mozeli i zamkó w. Tam poszliś my. Zjedliś my ś niadanie jak prawdziwi Niemcy w kawiarni na dworcu, cał kiem normalne ś niadanie. W autobusie radoś nie powitał a nas rodzina z Petersburga (z naszej podró ż y do Brugii! ), któ ra wró cił a do domu o 4 nad ranem, ale odważ nie zdecydował a się pojechać o 7 na nastę pną wycieczkę . Nikt inny tam nie dotarł . (jak nie dotarliś my tam nastę pnego dnia, a wycieczka do Amsterdamu minę ł a bez nas.... ) Ale drugiej nocy na dworcu nie cią gnę libyś my...

Rekolekcje 3. Pó ź no zdał em sobie sprawę z hotelu w Dü sseldorfie. (Mą dra myś l „nieco pó ź no”! ) Ale powiedziano nam, ż e w pobliż u dworca kolejowego jest nadal bardzo drogi. A z wycieczki po Mozeli wró ciliś my o 21:00 i tego wieczoru szukanie hotelu bez znajomoś ci ję zyka był o problematyczne. (Ś ciś le mó wią c, patrz dygresja 2).

Kiedy rozmawiał am przez telefon z moimi przyjació ł mi w autobusie o moim doś wiadczeniu, mó j mą ż kontynuował informacje polityczne dla sympatykó w z Petersburga.

Swoją drogą począ tkowo jechaliś my na zwiedzanie zamkó w nad Renem, jest to jeden z najpopularniejszych tutaj. Jednak! Grupie się nie udał o. Ale Mozela to pię kna rzeka, a zamki są cudowne. Jechaliś my parowcem, degustowaliś my wino, ogó lnie ś wietnie się bawiliś my, odzyskaliś my sił y po tym, czego doś wiadczyliś my.

I tak, niemieckie koleje nas rozczarował y.

Resztę czasu poś wię cono miastom i miasteczkam Niemiec. Gdzie mogli dotrzeć .

W razie zainteresowania kontynuacja.

Wnioski: 1) musisz podró ż ować bez wzglę du na wszystko!

2) nie odkł adaj niczego na jutro, jeś li moż esz iś ć dzisiaj!


3) niezależ na turystyka nie jest jeszcze dla mnie dostę pna. Chociaż nie ma problemó w z transportem (i staraj się podró ż ować , gdy nie ma rozkł adu, ż adnych ogł oszeń , gdy autobusy stoją w korku przez 3 godziny, zmień kierunek i po prostu nie dojadą do celu! ) Zakup biletó w, planowanie, zakwaterowanie - nie. Problem, niestety! jeden…

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Дюссельдорф. Набережная Рейна.
Дюссельдорф. Рейн.
Дюссельдорф. Отдыхаем на мосту.
Дюссельдорф.Веселые человечки.
Дюссельдорф. Оффисные здания вдоль Рейна
ДЮссельдорф. Афишная тумба.
Дюссельдорф. Ураган.
Дюссельдорф. Утро после бури
Podobne historie
Uwagi (4) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara