Czeskie zamki. Powieść w pięciu częściach z prologiem i epilogiem.
Prolog: pocią gi, perony, pocią gi.
W przeddzień moich urodzin pojawił o się pytanie: „Gdzie się spieszyć ? ” Nostalgiczny za piwem i Pragą zeszł orocznych obchodó w (dla tych, któ rzy go nie czytali podaję link https://www.turpravda.com/cz /praga/blog-231097.html), postanowiono „pę dzić ” z powrotem do Czech. Powiem szczerze, ż e już kilka razy oglą dał em zamki w Czechach Poł udniowych i Morawach. Fakt, ż e oferowali mi touroperatorzy, absolutnie nie przemawiał . Chciał em tylko na wł asną rę kę , a biorą c pod uwagę liczbę i oddalenie, opcja wyraź nie zbliż ał a się do samochodu (samolot do Pragi + wynajem samochodu). Szukają c biletó w lotniczych do Pragi i nie znajdują c niczego godnego uwagi, zadawał em sobie pytanie: „jak inaczej mogę dostać się na te wł aś nie Morawy”.
Wł asny samochó d – „nie przeszedł przetargu” z wielu powodó w.
Autobus - to samo.
Pocią g - och....ale to jest interesują ce.
Po surfowaniu w Internecie wymyś lił em nastę pują cą trasę :
Winnica (Ukraina) - Chop (Ukraina) - Zahony (Wę gry) - Budapeszt (1 noc) - Brno (Czechy). Wynajmujemy samochó d w Brnie. Trebic (2 noce) – Ceske Budejovice (3 noce) – Brzecł aw (2 noce) – Brno – Budapeszt (1 noc) – Zahony – Czop – Winnica.
Mał a dygresja: jest przyczepa Lwó w - Budapeszt, ale bilety moż na kupić tylko w kasie na dworcu i nie znam ceny.
Czę ś ć biletó w został a zakupiona przez Internet (Winnica-Chop-Vinnytsia, Budapeszt-Brno-Budapeszt, Budapeszt-Zahony), a niektó re zdecydował y się kupić na miejscu. Zakwaterowanie zarezerwowane przez Booking. com. A samochó d w Brnie ró wnież został wcześ niej zarezerwowany online.
Zobacz rozkł ad jazdy pocią gó w w kierunku Zakhon-Chop tutaj: https://www . uz. gov. ua/passengers/timetable/? station=20115&by_station=1
Kupił em bilety na Wę gry tutaj: http://elvira. mav-start. hu/elvira. dll/ a>
Pocią g nocny nr 13 - Kijó w - Soł otwyno - dogodny, wieczorem wsiedliś my do pocią gu i rano przybyliś my do Czopu. Wedł ug szacowanego rozkł adu jazdy, mię dzy przyjazdem do Chopu a odjazdem pocią gu do Zahony powinniś my mieć cał ą godzinę , ale…. . pocią g spó ź nił się o 40 minut. W przedsionku wyszliś my jako pierwsi. Na lewo od podmiejskiego (podmiejski wyglą da ł adniej) znajduje się budynek stacji mię dzynarodowej w Chopie. Szybko biegniemy do kasy po bilet i ustawiamy się w kolejce do odprawy celnej. Bilet wyglą da tak.
Cena biletu to 91 UAH (3E). W cią gu tych 20 minut wszystkim, któ rzy stali w kolejce, udał o się zdobyć bilety i przejś ć przez odprawę celną . Pocią g skł ada się z lokomotywy i jednego wagonu i przejeż dż a przez granicę w 15 minut. Nasz nastę pny pocią g Zahony - Budapeszt odjechał.20 minut po przybyciu do Zahony. Ale w tym momencie nie obawialiś my się specjalnie, ż e nie zdą ż ymy, nie mieliś my biletó w. Nastę pny pocią g miał odjechać za godzinę . Po stronie wę gierskiej nie był o kolejek po bilety. Dziewczyna stoją ca z przodu mó wił a po wę giersku i pomogł a nam szybko porozumieć się z kasjerem. (Angielski nie jest tutaj uż ywany). Ale na wszelki wypadek miał am z domu przygotowaną po wę giersku kartkę z informacją , gdzie i jakich biletó w potrzebuję . Dali nam takie bilety.
Koszt 5870 Ft (19 E). Najpierw trzeba był o dojechać do Nyí regyhá zy (Nyí regyhá za) , a nastę pnie przesią ś ć się na „mię dzymiastową ” do Budapesztu. Przerwa mię dzy tymi pocią gami wynosi 10 minut. Przystanki na wę gierskim pocią gu nie są ogł aszane, wię c musiał am na bież ą co ś ledzić godzinę przyjazdu (zapisał am, kiedy powinniś my się przesią ś ć ) i nazwy stacji. Przesiadka polega na tym, ż e trzeba iś ć po peronie do wybranego pocią gu. Czas, jeś li nie na ziewanie, wystarczy, aby wsią ś ć do samochodu. Na drzwiach znajdują się tabliczki z nazwą pocią gu i numerem wagonu. Hurra. Teraz moż esz odpoczą ć w pocią gu przez cztery godziny, nał adować gadż ety, spać , wyjrzeć przez okno.
Mał e wyjaś nienie specyfiki kolei wę gierskich. Bilety na pocią gi lokalne (w tym mię dzymiastowe) sprzedawane są bez miejsc siedzą cych i są waż ne przez trzy dni od daty sprzedaż y. Ale na trasie mię dzymiastowej nadal trzeba osobno kupić rezerwację miejsca (na bilecie 300 Ft + opł ata kasowa 410 za osobę , a sam bilet to 5160 osobno na zdję ciu) W kasie został sprzedany (rezerwacja) do nas natychmiast. Rezerwacja miejsca jest waż na tylko na ten konkretny pocią g. A jeś li go przegapił eś , ponownie kup rezerwację miejsca.
A w przypadku mię dzynarodowych destynacji moż esz kupić bilet przez Internet, ale znowu jest niuans. Kod tego biletu jest wysył any na pocztę , a sama kartka papieru musi zostać wydrukowana w specjalnej maszynie. Nie moż esz uż yć tego kodu. Na swojej stronie ostrzegają przed tym „czerwonymi literami”. Szczerze przestudiował em na angielskiej wersji strony cał y proces kupowania biletó w Budapeszt-Brno. Kupił . Pozostaje tylko trochę , po przybyciu na dworzec w Budapeszcie, aby je wydrukować . Na stronie znajduje się schemat lokalizacji tych samych maszyn drukarskich oraz zdję cie ich wyglą du. Có ż , wszystko wydaje się proste. : ))) No tak, oczywiś cie : ))) Przyjechaliś my. Natychmiast poszedł em szukać tych maszyn. Znaleziony. Zdję cia tych maszyn.
A bilety nie są drukowane. Pisze - poszukaj innej maszyny. Myś limy, ż e moż e się zepsuć . Krę ciliś my się po stacji, drugiej takiej nie ma. Potem postanowiliś my poszukać lokalnych pracownikó w stacji. Wyjechaliś my na drogę wujka w mundurze. My do niego: „Czy mó wisz po angielsku? ” Nie. Jesteś my na palcach (wydrukował em kartkę z kodem i opisem biletó w w domu) pró bują c wyjaś nić , czego potrzebujemy. Dzię ki Bogu, zrozumiał nas, wzią ł nas za rę kę i zaprowadził do tak niepozornych, delikatnie mó wią c, odrapanych drzwi - tu ci pomogą .
Wejdź . Potem szybciej nas zrozumieli i wysł ali do tych maszyn.
Hurra!! ! ! Menu jest w ję zyku angielskim, wszystko jest jasne. Wprowadzili kod, maszyna zamruczał a i wypluli dla nas dwa bilety. Stoimy i czytamy. Jeden bilet to wł aś ciwy Budapeszt-Brno na wł aś ciwy pocią g.
A oto druga. . . Stoimy osł upieni i znowu czytamy. Nie jest jasne - ską d i gdzie, za jedną osobę (a był o nas czterech) i za miesią c sierpień . Ponownie pró bowali „zgwał cić ” maszynę i ponownie wpisali kod. I pisze: „Cholera do ciebie – wydrukował em wszystkie bilety, wię cej już nie dostaniesz”. Odwieczne pytanie: „Co robić ? ” Nie wiemy, gdzie się skrę cić , chyba ż e przez odrapane drzwi. Oni przyszli. Có ż , znamy angielski i jak nam to pomogł o? Znowu na palcach i kilku sł owach po angielsku wyjaś nili, na czym polega problem. Musimy oddać hoł d miejscowym pracownikom, pole do osią gnię cia wzajemnego zrozumienia, dziewczyna dzwonił a przez telefon, dł ugo tł umaczył a coś do telefonu (podobno wpadł a na administratora systemu), a mę ż czyzna przynió sł nam wydrukowany bilet - już poprawne.
Sprzedane bilety 28 E w obie strony na osobę .
Chodź my do naszych apartamentó w i zrelaksujmy się . Odebrał em zakwaterowanie tuż obok stacji kolejowej Budapeszt-Nyugati, dogodnej przesiadki komunikacyjnej, i mieliś my to samo zatrucie, a spacer do Parlamentu zabrał nam 10 minut.
Chodziliś my po centrum, jedliś my i poszliś my na nocną ką piel w ł aź niach termalnych Rudash. Nie był o czasu na sen.
Poranny pocią g do Brna. Tam spaliś my : ). Jedź do Brna przez cztery godziny.
Kontynuacja https://www.turpravda.ua/cz/blog-325037.html