morze na urodziny
Witam, uż ytkownicy forum i goś cie forum)
Tym razem moja recenzja bę dzie kró tka. Po prostu – czas miną ł , pasja opadł a. Okazuje się , ż e lepiej wszystko przepisać zaraz po odpoczynku/podró ż y.
Postanowił em zrobić sobie prezent dla DR - pojeź dzić po morzu. Chciał em tylko pojechać na kilka dni na plaż ę i posł uchać fal. Kró tki odpoczynek mnie nie przestraszył – lepsze to niż nic, zwł aszcza ż e mam już takie doś wiadczenie. Z tego wszystkiego był (szybko i niezbyt drogo przez mniej niż tydzień ) - Cypr. Chciał em ciszy i spokoju, bo czekał o mnie nudne (pracownicze) lato i wró cił em do pracy z gł ową ))).
Cypr. Larnaka. Hotel Kapitanios, 3*. Rozpieszczał am się też przy karmieniu - brał am ś niadania i obiadokolacje. Nie szukał am problemó w z wypoczynkiem, wyż ywieniem, hotelem i plaż ą , wię c nie ma ż adnych dziurek. Jechał em przez morze - był o, ale nie tak czuł e. Przyzwyczaił am się do tego, ż e wyjazdy do Turcji pod koniec maja był y zawsze ciepł e: rano, gdy ja spał am, biegł am popł ywać w morzu, a potem budził am mę ż a i có rkę na ś niadanie. Deja vu tu nie dział ał o. Rano morze nie ma takiej temperatury, ż eby się do niego wł amać . Z przyzwyczajenia przyjechał em wcześ nie - dlatego wiele zdję ć plaż y jest prawie pustych. Po prostu siedział em i sł uchał em morza, czekają c, aż się rozgrzeje. Przez kilka dni (z moich prawie 4)))) był o ogó lnie pochmurno. Sł oń ce pieś cił o mnie - nogi był y poparzone plamami (sama się zastanawiam, jak to się stał o). Pojechał em na wycieczkę do prawosł awnego Cypru. W zasadzie nie ż ał uję , ż e spę dził em na tym dzień , ale był em przekonany, ż e wspinaczka po gó rach po serpentynach nie jest moja))))). po prostu przeraż ają ce.
Tak. Wyszedł na morze. Nie był o jednak peł nej rozkoszy, któ ra wcześ niej towarzyszył a każ dej mojej wyprawie. Albo pogoda nas zawiodł a, albo ja...(zjadł em coś zł ego))) Trochę smutno z tego powodu. Moż e kiedyś powtó rzę podró ż na Cypr (a moż e nie).
Nasza droga do ś wią tyni jest gdzieś widoczna
a przed nami cię ż aró wka peł na arbuzó w.....