На Кипре была в первый раз, поехала по совету друзей, которые классно оттянулись в прошлом году в Айя-Напе. И вот собрались мы с подружкой, с надеждой на теплое море, солнце и веселые дискотеки, в ту самую знаменитую Айя-Напу. Принципиально было выбрать отель, чтобы совместить – утром купаемся, днем спим, потом опять купаемся и ночью тусим. То есть и море рядом, и клубы тоже в пешей доступности. Ну и денег у бедных студенток не много, понятное дело)) Данный отель нам порекомендовали в агенстве как новый, совсем-совсем, рядом с морем и рядом с ночной жизнью. Отзывов в Инете не было на тот момент почти вообще, но мы девчонки рисковые, решили рискнуть. И в общем, не пожалели. Отель и правда новый, все такое свеженькое, приятное ощущение, что на кровати до тебя не спала тыщща человек и в туалете уж тем более. Интерьер очень даже, приятный стильный. Светлые тона с серым и красным. Сам отельчик тоже такой, утонченный что ли, очень стильный. Территория небольшая, но и зачем она нам. Есть где выйти и погулять. Может, немного шумновато – сказывается расположение в центре и соседство с дискачами. Но тут уж или то или другое. Отель набит молодыми людьми, что тоже плюс. Мы сдружились с двумя парами и тусили в итоге все вместе. Русских очень много, но мы так поняли, что все приехали от одного и того же оператора ICS, который этот отельи выкупил. Питание обычное, без изысков, но достойно для 3 звезд. В общем, минусов не заметили. Сам Кипр очень понравился. Тепло, радушно, красочно. Очень солнечно и по-летнему. Не смотря на то, что мы тут были 2 недели, нам не надоело и уезжать не хотелось. Побывали на экскурсии в Пафос, как же не съездить к легендарному камню рождения Афродиты. Пафос очень понравился, милый уютный городишко с очаровательной набережной, в следующий раз можно сюда рвануть. Но из Айя-Напы дорога на другой конец острова была слишком утомительной, больше никуда не ездили. Заехали в соседний Протарас, там, в принципе все то же, что и у нас, может веселья поменьше. Так что Айя-Напа лучшее место! Все сюда! ! !
To był pierwszy raz na Cyprze, pojechał em za radą przyjació ł , któ rzy ś wietnie się bawili w zeszł ym roku w Ayia Napa. I tak zebraliś my się z dziewczyną , z nadzieją na ciepł e morze, sł oń ce i zabawne dyskoteki, w tej bardzo znanej Ayia Napa. Waż ny był wybó r hotelu do poł ą czenia – rano pł ywamy, ś pimy po poł udniu, potem znowu pł ywamy i spę dzamy czas w nocy. Oznacza to, ż e morze jest w pobliż u, a kluby znajdują się w odległ oś ci spaceru. Có ż , biedni studenci oczywiś cie nie mają duż o pienię dzy)) Ten hotel został nam polecony przez agencję jako nowy, bardzo, bardzo blisko morza i blisko nocnych klubó w. Nie był o wtedy prawie ż adnych recenzji w Internecie, ale jesteś my ryzykownymi dziewczynami, postanowił yś my zaryzykować . I generalnie nie ż ał uję . Hotel jest naprawdę nowy, wszystko jest tak ś wież e, przyjemne uczucie, ż e tysią c osó b nie spał o przed tobą na ł ó ż ku, a tym bardziej w toalecie. Wnę trze jest bardzo przyjemne i stylowe. Jasne kolory z szarym i czerwonym. Sam hotel też jest taki sam, wyrafinowany czy coś , bardzo stylowy. Terytorium jest mał e, ale dlaczego go potrzebujemy. Są miejsca do spaceró w. Moż e trochę gł oś no – lokalizacja w centrum i bliskoś ć odtwarzaczy pł yt wpł ywa. Ale to albo jedno, albo drugie. Hotel jest peł en mł odych ludzi, co też jest plusem. Zaprzyjaź niliś my się z dwiema parami i skoń czyliś my razem. Rosjan jest duż o, ale zrozumieliś my, ż e wszyscy pochodzą od tego samego operatora ICS, któ ry kupił ten hotel. Jedzenie jest zwyczajne, bez dodatkó w, ale godne 3 gwiazdek. Ogó lnie rzecz biorą c, nie był o ż adnych wad. Cypr bardzo mi się podobał . Ciepł e, przytulne, kolorowe. Bardzo sł onecznie i latem. Pomimo tego, ż e byliś my tu 2 tygodnie, nie byliś my zmę czeni i nie chcieliś my wyjeż dż ać . Wybraliś my się na wycieczki do Pafos, dlaczego nie udać się do legendarnego kamienia narodzin Afrodyty. Bardzo podobał o mi się Pafos, urocze przytulne miasteczko z uroczym deptakiem, nastę pnym razem moż na się tu spieszyć . Ale z Ayia Napa droga na drugi koniec wyspy był a zbyt mę czą ca, nigdzie indziej nie pojechaliś my. Zatrzymaliś my się w są siednim Protaras, gdzie w zasadzie wszystko jest takie samo jak u nas, moż e mniej zabawne. Ajia Napa jest wię c najlepszym miejscem! Wszyscy tu przyjeż dż ają! ! !