Hotel został zaję ty „bez patrzenia”. Skrupulatnie wybraliś my tylko Varadero. Moż e na pró ż no. Ogó lnie wszystko tutaj jest w porzą dku. Zatrzymanie się na kilka dni wystarczy. Ale trudno mi nazwać to 5 gwiazdkami.
Budynek-wież a, tuż przy nabrzeż u. Daleko od centrum, moż e warto był o wybrać się bliż ej na spacer wieczorami. Ale taksó wka w Hawanie to osobna historia. Jechaliś my retro samochodami i taką ś mieszną okrą gł ą ż ó ł tą kokosową taksó wką . Egzotyczny!
Sam hotel jest jak wielkie mrowisko. Duż o ludzi, duż o miejsca. Numer jest czterocyfrową liczbą , nigdy wcześ niej czegoś takiego nie widział em! Pokó j jest niewygodny. Ł azienka jest ogó lnie bardzo sł aba. Tanie kosmetyki w butelkach. Rę czniki był y wyprane, szare i miejscami już podarte. Ogó lnie po raz kolejny - to nie jest 5 gwiazdek!
Obfite ś niadania, bufet, wszystkiego duż o, egzotyczne owoce. Guawa!!!! ! ! Tak pyszne. Ale, wyznaję , mó j apetyt znikną ł po tym, jak zobaczył em karalucha biegają cego mię dzy naczyniami. Brrr!!! !
Internet jest pł atny. Za 2 godziny aż.14 dolaró w! Có ż , ceny!
Oczywiś cie podobał a mi się Hawana. I warto był o tu zostać na kilka nocy. Niewą tpliwie! A teraz - Raczej w Varadero ! ! !