1. Надеялись насладиться отдыхом в «Первом Заливе Поднебесной» как называют бухту Ялунвань китайцы. Заселение произошло стандартно, в 02.00 часа ночи и номер нашли без сопровождающего...
2. Отель "середнячок", а территория живописная и на удивление ухоженная.
3. Номерной фонд "десятилетней выдержки", сантехническое оборудование эпохи прошлого столетия, а санузел в неудовлетворительном рабочем состоянии.
4. Питание, что касаемо завтраков, из приемлемого для нас только выпечка, рис, сосиски (если не соевые), яйца. Все остальное, мягко говоря, крайне специфическое. Еда каждый день одна и та же.
Более - менее качественное обслуживание после настойчивого напоминания...
5. А что совсем ужасно не понравилось, так это отельные гиды. Приставленные нам турагентством ANEX Tour гиды, призванные помогать туристам, Кристина от российской и Иван от китайской стороны, ничего не знали и не понимали (хотя китайский, когда не было присутствия российского, пытался помочь гостям в решении мелких организационных вопросов). Негатив проявился в первый же день. Встречающий гид озвучил расписание завтраков – с 7.00 до 10.30, но при посещении ресторана в 10.10 оказалось, что он до 10.00. На обращение к Кристине пояснить ситуацию было получено, в буквальном смысле, действо театральной миниатюры - театрализованный всплеск руками и монолог: «значит не в сезон он работает до 10.00». А то, что люди перенесли длительный перелет и ощущают некий дискомфорт (разница во времени между часовыми поясами) ее не интересовало. Кроме того, как оформить экскурсию (в очень некорректной и назойливой форме) и сколько это стоит, всё! Как осуществить самостоятельно экскурсии, шоппинг, расписание городского транспорта, где нам перекусить поблизости от отеля, осталось в тайне. Все сводилось к тому, что пользоваться нужно только услугами тур фирмы и никакой альтернативы! ! ! Информация либо умалчивалась, либо искажалась. Даже где находится остановка электромобиля, который курсирует от отеля до пляжа
(вторая линия) и то не озвучили, совет российского гида дословно трактовался так: «спросите там, у бассейна, вам подскажут!! ! » Более того, общение (со стороны гида) с Кристиной дважды доходило до явной агрессивной формы. Такое даже нас вывело из себя! Неуважение, какое она показала не только нам, но и другим отдыхающим, просто недопустимо. Данные эпизоды очень показательно характеризуют отельного гида, в частности Кристину, и его участие и помощь в отдыхе туристов.
1. Mieliś my nadzieję spę dzić wakacje w „Pierwszej Zatoce Niebiań skiego Imperium”, jak Chiń czycy nazywają zatokę Yalunvan. Zameldowanie był o standardowe, o godzinie 02:00, a pokó j został znaleziony bez eskorty.
2. Hotel jest „przecię tny”, a teren jest malowniczy i zaskakują co zadbany.
3. Zapasy pokoi "dziesię ć lat", sprzę t wodno-kanalizacyjny z epoki ubiegł ego wieku, a ł azienka jest w kiepskim stanie technicznym.
4. Odż ywianie, jeś li chodzi o ś niadanie, dopuszczalne są tylko wypieki, ryż , wę dliny (jeś li nie sojowe), jajka. Wszystko inne, delikatnie mó wią c, jest niezwykle specyficzne. Jedzenie jest takie samo każ dego dnia.
Mniej lub bardziej jakoś ciowa usł uga po uporczywym przypomnieniu. . .
5. A to, co naprawdę mi się nie podobał o, to przewodniki hotelowe. Przewodnicy przydzieleni nam przez biuro podró ż y ANEX Tour, mają cy pomagać turystom, Christina ze strony rosyjskiej i Ivan ze strony chiń skiej, nic nie wiedzieli ani nie rozumieli (chociaż Chiń czycy, gdy nie był o rosyjskiej obecnoś ci, starali się pomó c goś ci w rozwią zywaniu drobnych spraw organizacyjnych). Negatyw wyszedł pierwszego dnia. Przewodnik po spotkaniu zapowiadał harmonogram ś niadań - od 7.00 do 10.30, ale przy wizycie w restauracji o 10.10 okazał o się , ż e był o do 10.00. W odpowiedzi na apel Kristiny o wyjaś nienie sytuacji dosł ownie otrzymali akcję teatralnej miniatury - teatralny plusk rą k i monolog: „to znaczy, ż e poza sezonem pracuje do godziny 10.00”. A fakt, ż e ludzie przeż yli dł ugi lot i odczuwali pewien dyskomfort (ró ż nica czasu mię dzy strefami czasowymi), nie interesował jej. Poza tym, jak zorganizować wycieczkę (w bardzo niepoprawnej i nachalnej formie) i ile to kosztuje, to tyle! Jak samemu przeprowadzić wycieczki, zakupy, rozkł ad jazdy komunikacji miejskiej, gdzie moż emy coś przeką sić w pobliż u hotelu, pozostał y tajemnicą . Wszystko sprowadzał o się do tego, ż e trzeba skorzystać tylko z usł ug firmy turystycznej i nie ma alternatywy ! ! ! Informacje był y albo tł umione, albo zniekształ cane. Nawet gdzie jest przystanek elektrycznego samochodu, któ ry kursuje z hotelu na plaż ę ?
(druga linia) i nawet wtedy tego nie wypowiadali, rady rosyjskiego przewodnika został y dosł ownie zinterpretowane w nastę pują cy sposó b: „pytaj tam, przy basenie, powiedzą!! ! ” Co wię cej, komunikacja (ze strony przewodnika) z Christiną dwukrotnie przybierał a wyraź ną agresywną formę . To nawet nas wkurzył o! Brak szacunku, któ ry okazał a nie tylko nam, ale takż e innym wczasowiczom, jest po prostu nie do przyję cia. Odcinki te bardzo wymownie charakteryzują przewodnik hotelowy, w szczegó lnoś ci Christinę , oraz jego udział i pomoc w pozostał ych turystach.