Wakacyjna podróż do Chin
Wakacyjna podró ż do Chin
Lot z Mariną do Chin –
Zupeł nie nieznana nam kraina.
I od razu znaleź liś my się na morzu
I ronić ł zy radoś ci.
Bez wą tpienia jest pię kny
Ale jaka jest mentalnoś ć Chiń czykó w?
Co ż yją ludzie w komunistycznym kraju?
Gdzie bogaci i biedni obok siebie. . .
Odwiedziliś my farmy rekinó w i wę ż y
Podczas ceremonii parzenia herbaty degustowano herbatę sześ ciu odmian.
Poszliś my na taras widokowy w parku bez lenistwa
I podziwiał em miasto Sanya i sztuczną wyspę Phoenix.
Zjedliś my lunch przy okrą gł ym stole w restauracji
I przypomnieli sobie stó ł obrotowy w Jasnej Polanie.
Mignę ł y krewetki, mał ż e i ryby w trzech odmianach.
A ostre chiń skie przyprawy dodał y smaku.
A po powrocie nad morze spieszyli się
I serdecznie ką pany pod księ ż ycem.
Wielu Chiń czykó w pojawił o się.1 paź dziernika.
Mają ś wię to – 68. rocznicę PRL.
Opustoszał a plaż a zapeł nia się rodzinami.
A stoł y przy basenie są ustawione na bankiet.
Czerwone flagi w hotelu i na plaż y.
Wszystkie Chinki boją się nawet sł oń ca.
Stroje ką pielowe są jak sukienki, wię c się nie opalają
I parasole od sł oń ca, ż eby się nie poparzyć .
Samochody podjeż dż ają i podjeż dż ają pod hotel,
I przestrzegają zasad ruchu drogowego zgodnie z Feng Shui.
Wreszcie popł ynę liś my w basenie
Ale tylko trochę .
Nic nie przebije Morza Poł udniowochiń skiego
Kolor wody morskiej zmienia się kilka razy w cią gu dnia.
Ciesz się delikatnym piaskiem
I stopniowo schodzimy na powierzchnię morza.
Poniedział ek nie jest nazywany cię ż kim dniem na pró ż no
Rozpoczę cie ż eglowania na wł asną rę kę jest niebezpieczne.
Dotarcie do Sanyi autobusem komercyjnym zaję ł o duż o czasu
A droga powrotna trwał a do samej nocy.
Naprawdę na nic nie patrzył em,
I udał o im się wyjechać tylko taksó wką .
Los sprowadził nas do zatoki Yalunvan —
Zmierza wieczó r, chcę iś ć do domu.
Nikt nie zna rosyjskiego
I nawet policja nie pomaga.
Musimy się stamtą d wydostać tak szybko, jak to moż liwe –
60 kilometró w do naszej zatoki Kleyabey.
Fale pojawił y się na morzu
Ale odprawimy rytuał ką pielowy.
Koł yszą c się na falach, przenieś liś my się na basen
A potem wieczorna zabawa.
Zabierzemy nas na romantyczny pokaz
Nakarmią Cię obiadem i zabiorą ponownie do hotelu.
Spę dziliś my po drodze cztery godziny,
Ale dowiedzieliś my się wiele o chiń skim ś wiecie.
Xi Jinping obiecał komunizm na stulecie
Ale nawet dzieci w to nie wierzą .
Ludzie nie mają emerytur i pomocy pań stwa,
Kwitnie tam nepotyzm i ł apó wki.
Nie chcę urodzić drugiego dziecka
Chociaż znowu był o to dozwolone.
Musisz zapł acić za wszystko.
Tylko wojsko, lekarze i nauczyciele mogą ż yć godnie.
Ale wszę dzie budowane są drogie drapacze chmur
Gdzie był y zł e chaty.
Ale tylko obcokrajowiec i bogacz mogą kupić mieszkanie.
Ciemnoś ć motocykli pę dzi po drogach.
Wszę dzie autostrady w zieleni luksusu
I moż esz pł ynnie jeź dzić po drogach.
Czwarty paź dziernika to chiń skie ś wię to poł owy jesieni
I wszyscy rzucili się nad morze, by sfotografować księ ż yc w peł ni.
Wystrzelono fajerwerki i petardy
I byli z tego powodu bardzo zadowoleni.
I mamy opł aty za drogę , poż egnanie z morzem.
Jest wiele rzeczy – pasują na pó ł ze smutkiem.
Ł apanie poż egnalnych promieni przed autobusem –
Jutro ś cież ki prowadzą do domu.
Czwarta rano i jesteś my w Moskwie.
Przed ekspresem usią dź w udrę ce przez dwie godziny.
Ale oferują odpowiednią opcję dla mnie i Mariny
Każ dy z nas zostanie dostarczony do wejś cia samochodem
A teraz nasza podró ż do Chin dobiegł a koń ca.
Jesteś my w domu – kontynuuj swoje zwykł e ż ycie!
27.09. 2017 – 06.10. 2017