Nie martw się ani nie idź do łaźni! Chiny-2017. Część 8. Planeta Pandora.
Wulingyuan 02.06. 2017 Dzień.5
Gł ó wnym punktem naszej trasy, czyli dokł adnie centralnym miejscem, wokó ł któ rego zbudowano wszystkie ruchy, był Narodowy Park Leś ny Zhangjiajie. To sł ynny na cał ym ś wiecie park, w któ rym znajduje się Avatar Mount Hallelujah, wokó ł któ rego Jake Sully latał na swoim Toruku. Istnieje kilka wersji dotyczą cych krę cenia tego parku do filmu, z któ rych gł ó wna mó wi, ż e nic tu nie nakrę cono, ale w przypadku filmu Avatar te gó ry został y po prostu namalowane. Ale fakt pozostaje faktem - to są gó ry. A w każ dym razie, nawet gdyby kamienie spadał y z nieba, pojechalibyś my zobaczyć ten park.
Kiedy się obudziliś my, kamienie nie spadał y. Padał o. Gó ry tonę ł y we mgle. Co za drobiazg!
Zjedliś my ś niadanie, któ re Bó g posł ał , zebraliś my bez poś piechu i oddaliś my walizki na „goł ę bią pocztę ”. Pomię dzy hotelami w Wulingyuan i Zhangjiajie jest coś w rodzaju usł ugi dostarczania bagaż u, 20 juanó w za jedną sztukę bagaż u. Rano powiedz swojemu hotelowi, gdzie ma dostarczyć , a wieczorem znajdziesz swoje rzeczy w hotelu, do któ rego je wysł ał eś . Co moż e być wygodniejsze? Szkoda tylko, ż e dalej - do Furong czy Fenghuang nie da się zrobić tego samego)
Do plecakó w zabieramy tylko najpotrzebniejsze rzeczy - pł aszcze przeciwdeszczowe, power bank, trochę wody i czapkę panama. Pł aszcze przeciwdeszczowe się nie przydał y, deszcz pozostał w Zhangjiajie, a reszta był a mile widziana.
Zł oty czł owiek Wł aś ciciel wrę cza nam mapę , na któ rej zaznacza miejsca interesują ce turystó w, zawozi nas na dworzec autobusowy i wsadza do autobusu do Wulingyuan.
Jedziemy doś ć dł ugo, z niepokojem obserwują c chmury mgł y spowijają ce gó rskie szczyty. Opadaj mgle, spadaj!
Mó wią , ż e podczas mgł y w parku w ogó le nic nie widać , ale jest bardzo szczegó lna mgł a - kiedy mleko spada u podnó ż a gó r, a szczyty unoszą się w nim jak prawdziwe latają ce gó ry, a wtedy my moż na powiedzieć , ż e speł nił o się marzenie idioty i odwiedził eś Pandorę . Ale oczywiś cie nie mogliś my mieć takiego szczę ś cia) Podczas wspinania się po gó rach dział o się jasne i gorą ce sł oń ce, pot zalewał nam oczy, nogi odmawiał y chodzenia (po wczoraj! ), a oczy nie chciał y podziwiać niesamowite krajobrazy, chcieli spać .
Ale chodź my w kolejnoś ci.
Na dworcu autobusowym w Wulingyuan bierzemy taksó wkę za 10 juanó w i jedziemy pod wejś cie do parku. Odległ oś ć jest niewielka, ale ż al nam wię cej czasu niż pienię dzy. Taxi odjeż dż a daleko od wejś cia, potem wszyscy idą na piechotę .
Bierzemy bilety, przy kasie praktycznie nie ma kolejek, kasjerzy mó wią po angielsku. Paszport tutaj nie jest potrzebny, ale odciski palcó w bę dą pobierane przy wejś ciu (czytał em o tym sto razy, ale w ogó le nie pamię tam, jak to się stał o, mó wię z cudzych sł ó w). Przechodzimy przez bramki i ustawiamy się w kolejce do autobusu.
Autobusy zabiorą Cię do windy Tianji i do innych czę ś ci parku (na przykł ad do windy). Najważ niejsze jest, aby podczas lą dowania ustawić się w odpowiedniej kolejce. Aby to zrobić , poró wnujemy hieroglify w autobusie i w naszym Talmudzie.
Wszystko, do czego chcesz się udać , ma nazwę . Moż esz doskonale wiedzieć , jak to się nazywa i wymawiać to prawie bez wahania, ale ż eby się tam dostać na pewno, musisz wydrukować to imię hieroglifami na papierze. I najlepiej wię ksze niż zwykł e litery. A jeszcze lepiej, to znaczy ogó lnie, bardzo dobrze jest rozpoznać te hieroglify „na oko”.
Musimy dostać się do kolejki linowej Tianji. W tym autobusie jest najwię cej ludzi, kolejka przesuwa się szybko.
Lą dujemy na mał ym skwerku i dalej, tuż w pasaż u handlowym mał ego targowiska, mijamy schody. Ję czę i wchodzę po schodach. Wysoki. Trudne.
Ale to dopiero począ tek. Chiny cieszył y mnie i zachwycał y schodami, aż moje nogi w ogó le nie chciał y chodzić . Do tego smutku jeszcze daleko, trzeba jechać i przejechać ponad sto kilometró w, ale na razie tchó rzliwie kł adę się umierać przy każ dym locie i zaczynam myś leć o tym, jak mogę zaczą ć schodzić , tyle krokó w się nie da… Ale nagle wszystko się koń czy, siedzimy w windzie.
Kabiny są duż e, podró ż uje z nami trzech lub czterech Chiń czykó w. Odbiera to wycieczce uroku, ale nie przeszkadza w robieniu zdję ć .
No jak to nie przeszkadza. . . )) dó ł zdję cia moż na przycią ć )
Ogó lnie uwielbiam kolejki linowe, a szczegó lnie w takich miejscach!
Potem znowu musisz jechać autobusem. To kró tka trasa, prowadzi tylko do McDonald's. I wł aś nie tam musimy się udać , są tam wspaniał e tarasy widokowe Platformy Cesarza. Tianzi Guangjingthai. Tien - Sky (raczej nawet Tien), Zi - syn. Oznacza to, ż e Tianzi jest Synem Niebios, cesarzem. Guangjingthai - taras widokowy, od razu moż na o nim zapomnieć )
Idziemy do McDonalda. Pusty. Ani jednej osoby. Zamawiamy colę z lodem. Czekamy 5 minut. Prawdopodobnie robię ló d. Albo biegnij za nim do najbliż szego lodowca.
Siedzimy dł ugo na ulicy przy stole, popijamy colę i nie spieszy nam się nigdzie. Cał y dzień i dobrze siedzimy)
Generalnie Nadia nauczył a mnie siedzieć spokojnie i nigdzie się nie spieszyć . Tu, teraz, zatrzymaj się na chwilę .
-Tanya, jesteś my w Chinach! - powiedział a entuzjastycznie - jesteś my w Chinach! !
O tak! Jesteś my w Chinach, wszystko inne to bzdury.
W okolicy Tianzi jest wiele platform widokowych, jedną z nich jest sama Platforma Syna Boż ego, a na któ rą trudno mi powiedzieć ) Wszystkie są pię kne!
Tuż na schodach do jednego z nich był a dł uga kolejka. Kolejka do zrobienia zdję cia. Podejrzewam, ż e to był a Platforma.
Nie trzeba nas fotografować , idziemy na począ tek kolejki, a Chiń czycy w ogó le nie reagują na taką bezczelnoś ć . Co zabrać z tych nierozsą dnych laowai. Ł apiemy moment, w któ rym osoby robią ce zdję cia zmieniają się i fotografują krajobraz. Oczywiś cie stanie i podziwianie w takim tł umie nie zadział a. Dziewczyna, któ rej wł aś nie nadeszł a kolej, macha do mnie uprzejmie, idź zrobić zdję cie, jesteś nie-chiń skim cudem. Uś miecham się do niej. Po prostu stanę tutaj na najniż szym stopniu, dobrze? )
Jest wiele krokó w. Nie oznacza to, ż e ś cież ka jest zbyt mę czą ca, a jednak szybko mę czę się chodzeniem w gó rę iw dó ł . Nie ma wystarczają cej liczby platform widokowych z miejscem do siedzenia. Siadamy, by odpoczą ć na kamiennej ł awce. Ale patrzenie na ludzkie plecy nie jest zbyt interesują ce. Idziemy do wyjś cia, kupujemy szklankę z owocami, znó w siadamy, odpoczywamy, cieszymy się dniem.
- Jesteś my w Chinach! Jesteś my w Avatar Park!
W Parku wszystko jest doś ć zagmatwane i zupeł nie nie wiadomo, w któ rym kierunku się poruszać . Jeś li jeszcze przed Tianji autobus sam ma szczę ś cie, nie przegapisz, to co dalej trzeba był o wcześ niej przemyś leć . W ramach przygotowań zebrał em duż o informacji i miał em mał e poję cie o tym, jak wszystko jest uł oż one w tym parku, gdzie iś ć , gdzie iś ć , co zobaczyć .
Myś lał em o ró ż nych opcjach zwiedzania Avatar Park, ale ostatecznie wyeliminował em wszystkie trudne podjazdy i zostawił em tylko trzy miejsca, któ re trzeba zobaczyć . Có ż , coś moż e być w drodze, opcjonalnie.
1. Platforma Cesarza.
2. Laouchang. (taksó wką , poza tym jest bardzo dł ugo i cię ż ko tam jechać , ale stamtą d widok na windę jest ogó lnie pię kny))
3. Awatar Alleluja
No i oczywiś cie chciał em jeź dzić dwoma wycią gami i kolejką gó rską .
1. Winda Bailong (winda przyklejona do skał y)
2. Winda Tianji (wejś cie Wulingyuan)
3. Winda Yangjiajie (wejś cie do wsi Zhangjiajie)
Zaplanował am to wszystko na 1.5 dnia, aby w pozostał e pó ł dnia mó c jeszcze odwiedzić jezioro Baofeng.
Ale po wejś ciu po schodach stwierdzamy, ż e Park Awataró w jest oczywiś cie bardzo pię kny, ale nie damy rady jeszcze jednego dnia w gó rach. Kroki nas zabiją . Dlatego Laouchang został pominię ty, podobnie jak winda Bailong. Wię c nie widzieliś my windy z ż adnego kierunku. Zdję cie znalezione w Internecie.
Znajdujemy przystanek autobusowy, któ ry zabierze nas w okolice Yuanjiajie, gdzie zobaczymy Avatar Mount Hallelujah. Jedziemy doś ć dł ugo, czasem za oknem migoczą ogromne terytoria usiane ostrymi szczytami. Ale przeważ nie roś linnoś ć jest zbyt gę sta, by cokolwiek zobaczyć . Gł oś nik w autobusie prawie się nie zatrzymuje, cał y czas ż egna się z pasaż erami – Caijien. Ale mimo to autobus nie zatrzymał się na ż adnym przystanku, dopó ki nie zawió zł nas do Yuanqiajie)
Przystanek Yuanjiajie nie ró ż ni się niczym od przystanku Tianji – tu autobus, tu pasaż handlowy. Tyle ż e nie ma McDonalda. Mijamy rzę dy, kupuję mango w szklance. Na samym dole leż y stary, już brakują cy kawał ek. Fu bą dź taki)
Tutaj poglą dy niewiele się ró ż nią , poza tym, ż e Alleluja Avatar wyró ż nia się .
Wszystkie moje zdję cia tej gó ry okazał y się zamazane, nadal jestem fotografem) Dlatego znalazł em dla Ciebie zdję cie w Internecie
i most nr 1.
Wszystkie te same szczyty, skał y - chiń skie gó ry planety Pandora, od wiekó w bite przez ospę .
Oto one, one istnieją .
Trochę wyobraź ni i pofruniesz wś ró d tych skał , nawet jeś li ś wieci sł oń ce i wyraź nie widać , ż e skał y stoją twardo na nogach.
Boję się nawet wyobrazić sobie, jakie uczucia mają ci szczę ś ciarze, któ rzy przybyli tu we „wł aś ciwej” mgle)
Nie ma wystarczają cej liczby platform widokowych, wszystkie drzewa to krzaki blokują ce widok. Ale chodzenie jest ciekawe i nie mę czą ce.
W jednym miejscu peł ne są czerwonych wstą ż ek. Nadya przyniosł a swoje wstą ż ki, daje mi je i też zawią zujemy.
Myś lę , ż e to ś wią tynia. Nie znaleź liś my ż adnego budynku, ale zobaczyliś my mnichó w. Moż e to mnisi z nory? ) Oczywiś cie ż artuję , gdyby był y tu nory, został yby odkryte dawno temu, postawiliby koł owroty przy wejś ciu i wzię liby za wejś cie szalone chiń skie juany.
Nagle natrafiamy na jezioro z ż ó ł wiami.
Chiń czycy dobrze się bawią wrzucają c monety do paszczy kamiennych ż ó ł wi. Doł ą czamy do zabawy. Wszyscy tę sknią , ł ą cznie ze mną . I nagle Nadia zrę cznie rzuca monetę w paszczę ż ó ł wia. Nie wiem co to oznacza, mam nadzieję duż o zdrowia, mił oś ci i bogactwa, bo Chiń czycy są bardzo przesią knię ci jej dokł adnoś cią . Uś miechali się , dyszeli, coś mó wili, aktywnie gestykulowali i gratulowali zwycię stwa.
Zapewne we wszystkich chiń skich parkach są miejsca zwię kszonej adrenaliny – szklane ś cież ki, mosty, ś cież ki strachu i inne dzwonki i gwizdki ł askoczą ce nerwy. Ten park nie jest wyją tkiem. Bardzo cieszy mnie kró tki, ale ciekawy mostek z kratą zamiast podł ogi. I chociaż jest peł en ludzi, wielu woli spacerować po ż elaznej, nieprzejrzystej czę ś ci i wzdł uż krawę dzi, gdzie jest najciekawsze, jest cał kowicie bezpł atne.
Postanowiliś my zjechać kolejką linową Yanjiajie. Aby to zrobić , musisz trochę wró cić . Poszukujemy autobusu w kierunku, z któ rego przyjechaliś my. A tam znajdujemy pyszną zupę za niewielkie pienią dze i siedzimy dł ugo, jemy obiad. Po obiedzie w ogó le nie mam ochoty na nic, chciał bym się gdzieś poł oż yć . Nie miał em tam wystarczają co leż akó w) Lubię spacerować i kró tko poszukać i dł ugo siedzieć lub leż eć , chł oną c pię kno.
Idziemy w kierunku windy i wcią ż mamy nadzieję , ż e przynajmniej coś zobaczymy. Droga jest leś na, wokó ł są tylko drzewa. Na rozwidleniu, gdzie schodzą ci, któ rzy schodzą pieszo, rozumiemy, ż e nie moż emy już nigdzie iś ć . Nie ma nic cię ż kiego, tylko nagromadził o się zmę czenie i ciał o musi się poł oż yć . Prawdopodobnie, gdybyś my znaleź li miejsce na odpoczynek, nadal chodzilibyś my i chodzili. Na zegarze jest dopiero wpó ł do trzeciej.
Na przystanku są tragarze, nie dowiedział em się o kosztach, ale ci, któ rzy boją się jechać w chiń skie gó ry ze wzglę du na surowoś ć podjazdó w, mogą wzią ć tę cechę pod uwagę . Jeś li nie moż esz chodzić , poniosą cię )
Jak tylko wchodzimy do budki i podró ż ujemy razem, nie ma w ogó le chę tnych, zmę czenie znika. Wszę dzie jest po prostu oszał amiają ce pię kno! Zapewne tym, któ rym brakuje czasu, wystarczy przejechać się kolejką linową wś ró d skał , aby zorientować się w pię knie. Oczywiś cie nie jest tania, ale jest warta każ dego grosza.
Czy to wodospad, czy flara obiektywu?
Chcę to wszystko utrwalić w pamię ci na zawsze. Prawdopodobnie nigdy nie był am w pię kniejszym miejscu.
Mam pomysł , ż eby dzisiaj wspią ć się na Huangshi, jest to osobna gó ra z wieloma mał pami i osobną windą . Ale zanim tam dotarliś my, myś l zniknę ł a. Sprawy zmierzał y ku wieczorowi, został o kilka godzin do zamknię cia, strasznie był o spó ź nić się na ostatni autobus. Dodatkowo mó zg chciał zmiany aktywnoś ci, kontemplowanie pię kna okazał o się przyjemne, ale raczej mę czą ce)
Siadamy w parku i jedziemy w jakieś miejsce, ską d zaczyna się zejś cie po schodach. Tam mó j Mepsmee cał kowicie przestał zajmować lokalizację .
Autobus zjeż dż a stromo w dó ł , a dookoł a jest przestrzeń i fantastyczne krajobrazy. Gó ry poroś nię te zielenią , a wś ró d nich dziwaczne skał y. Wysokie ł odygi bambusa, jak ogromne paprocie, uginają się pod wł asnym cię ż arem. Wyglą da na to, ż e jesteś na innej planecie.
Potem dł ugo idziemy po schodach, dookoł a jest chł odny, gę sty las.
Bardzo przyjemny spacer, choć nie widać gó r. Oko spoczywa na zieleni. Patrzymy na drzewa. Co to jest? Nie ś wierk czy sosna, ale jakiś nieznany nam iglak.
Po zejś ciu nie szukamy nawet windy do Huangshi, szukamy busó w do Wulingyuan.
Jeś li wszystkie autobusy w parku są bezpł atne, to tutaj usł uga się koń czy, jesteś my poza parkiem i musisz zapł acić za autobus.
Wracamy do domu z dworca autobusowego taksó wką za 10 juanó w, po parku wcale nie chce mi się chodzić , nogi mi brzę czą . Chcę masaż , ale Wulingyuan sł ynie z masaż y. Szukamy gabinetu masaż u, znajdujemy go bardzo szybko, niedaleko naszego hostelu.
Masaż ystki się nudzą , ale nikt opró cz nas z gó r nie zszedł ) Wyjaś niamy ile to kosztuje, teraz nie pamię tam czy to 65 czy 85, pamię tam tylko, ż e na koniec rzucili nam 6 juanó w.
Proponuje nam zrobić plecy od razu, dł ugo tł umaczą ceny i ż e tak bę dzie lepiej, ale my wybieramy tylko masaż stó p i siedzimy na krzesł ach. Przynieś miski z gorą cą wodą . Woda jest bardzo gorą ca, proszę dolać zimnej wody, dodadzą mi tylko trochę tł umaczą c, ż e powinna być gorą ca.
Kobieta w ś rednim wieku robi dla mnie masaż , robi to normalnie, choć nie moż na tego poró wnać z masaż em w pekiń skiej ł aź ni. Ale kiedy koń czy się masaż stó p, bierze się go na golenie. Boli, jestem oburzony, ona proponuje kupić jakieś lekarstwo, pokazuje kciuk, jak mó wią , doskonał e lekarstwo. Przez chwilę znoszę ten „masaż ” torturami, pró bują c parować mnie nieznanym pł ynem, potem zbyt mocno naciska i dosł ownie krzyczę :
- Buu Sifu!
Kobieta rozumie, ż e jestem Tchinbudonem w począ tkowej fazie oś wiecenia i grzechem jest obraż anie się przeze mnie, koryguje mnie rzeczowo: „Bu shufu”.
Z podniecenia i bó lu mieszam sł owa i zamiast „nieprzyjemnie” (Bu shufu) wymawiam „nie mistrz”. Jak mó wią , freudowska pomył ka)
Dalszy masaż nie ma sensu, jestem zł y, nic nie kupuję , tak jak Nadia. Masaż ystka jest zdenerwowana, dzię kuję jej, nie przeklinam, chociaż chcę ją uderzyć . Zobaczył a, ż e moje nogi są już posiniaczone i poprosił am, ż ebym to ł atwiej zrobił a, ale po jej masaż u siniakó w też przywiozł am do domu. Rozerwał a moje naczynia krwionoś ne. Nie polecił bym tego salonu.
Pł acę , staram się dowiedzieć , dlaczego dodatkowe 6 juanó w, odpowiedź machaniem rę koma niczego nie wyjaś nia, myś lę , ż e co za cudowne lekarstwo, któ rym nadal posmarowano jedną z naszych nó g)
Wychodzimy lizać rany i szukać owocó w.
Wł aś nie tam, przechodzą c przez ulicę , przy straganie ulicznego sprzedawcy, kupujemy ró ż ne pó ł kilogramy owocó w i urzą dzamy imprezę na tarasie naszego hostelu)
W Chinach wszystko sprzedaje się za pó ł kilograma. Czasami ludzie nie wiedzą i przysię gają sprzedawcom, ż e nie byli wystarczają co waż eni.
Generalnie lepiej nie jeź dzić do Chin z czarterem. Chiny mają inną planetę , a my jesteś my dla nich obcymi. Musisz zrozumieć jedną prostą rzecz: jeś li kochasz Chiny, kochaj Chiń czykó w. Ich kultura, obyczaje, obyczaje, mentalnoś ć – wszystko jest inne. Niektó re rzeczy mogą irytować , inne - nawet szokować . Kraj jest niesamowity i dziwny. Zatapia się w duszy. To niesamowite. Nie da się zapomnieć .
To jest kraj, do któ rego wracają .
A jutro czekaliś my na wczesny wzrost z niespodzianką . Nie przeł ą czaj się ! )