Zapamiętać
Przypadkowa wycieczka do Brześ cia. Nieznane miasto. I tylko jedno gł ó wne stowarzyszenie: Twierdza Brzeska. Dlatego też , gdy ze wzglę du na ograniczenia czasowe pojawił o się pytanie, co warto zobaczyć w Brześ ciu za kilka godzin, nikt się nad tym nie zastanawiał . Ale nigdy nie przypuszczał em, ż e wizyta w muzeum wojskowym moż e pozostawić tak silne wraż enie. Chociaż Twierdza Brzeska to nie tylko muzeum. To park, w któ rym mamy spacerują z wó zkami, nastolatki jeż dż ą na rolkach i rowerach. W rzece pł ywają kaczki:
I na począ tku, kiedy stoisz na parkingu przed wejś ciem, nie pojawiają się ż adne smutne myś li. Ale tutaj wchodzisz pod ł uki ogromnej betonowej „gwiazdy”,
widzisz mury fortecy wyszczerbione przez wojnę i czas:
Sł ychać miarowy rytm metronomu, gwizd i ryk eksplodują cych pociskó w oraz ostry gł os Levitana: „Dzisiaj, 22 czerwca, bez wypowiadania wojny…”. I to wszystko, już zdradziecko kł uje w nos, aw oczach gotują się ł zy.
Być moż e pierwszą rzeczą , któ ra uderza w Twierdzy Brzeskiej, jest to, jak wszystko jest przemyś lane, uroczyś cie, wzruszają co i jednocześ nie jakoś bezpretensjonalne. Ale po prostu pamię taj. I tak np. podczas budowy pomnika usunię to z ziemi szczą tki 823 obroń có w twierdzy. Wszyscy zostali ponownie pochowani przy Wiecznym Pł omieniu na terenie kompleksu. Ale w miejscach, w któ rych znaleziono zmarł ych, znajdują się mał e znaki z napisami o tym, ile osó b znaleziono w tym czy innym miejscu. A to ró wnież nadaje zwiedzaniu fortecy wyją tkowy dramat.
Teren jest bardzo dobrze utrzymany. Ani ulotka z zeszł ego roku, ani niedopał ek papierosa, nigdzie nie kartka papieru. Pomimo tego, ż e nie spotkaliś my też ani jednego sprzą tacza. Wszystkie niezapomniane miejsca mają ś wież e kwiaty.
Chodziliś my po kompleksie muzealnym jak w kierunku przeciwnym do ruchu wskazó wek zegara. Dlatego postaram się opowiedzieć o wszystkim, co widział em, w tej samej kolejnoś ci.
Prawdopodobnie każ dy urodzony w ZSRR wie, ż e gł ó wne wejś cie do Twierdzy Brzeskiej to wielka pię cioramienna gwiazda wyrzeź biona w betonowym bloku wycię tym w murach obronnych.
Nieco dalej na lewo od wejś cia, w miejscu sprzę tu wojskowego, moż na podziwiać legendarny T-34
i innych gą sienicowych pojazdó w wojskowych, na któ re moż na wspinać się , dotykać i skrę cać wszystko. Kró tko mó wią c, „ś mieci” w każ dym wieku są zachwyceni…
Po prawej stronie - jedyne miejsce na terenie twierdzy, w któ rym moż na coś przeką sić - kawiarnia "Cytadela". My z braku czasu i potrzeb nie odwiedziliś my kawiarni.
Przed nami widać rzekę Mukhavets
a tuż obok ogromna rzeź ba „Pragnienie”:
Wodocią g w twierdzy został wył ą czony już pierwszego dnia wojny. A wody potrzebowali wszyscy: zaró wno ludzie, któ rzy bronili twierdzy, jak i broń obronną – karabiny maszynowe. A teraz wydawał oby się , ż e rzeka jest bardzo blisko, ale nie moż na dostać wody: podejś cia był y przez cał ą dobę przestrzeliwane przez Niemcó w. I oczywiś cie musimy oddać hoł d rzeź biarzowi. Ten 13-metrowy betonowy ż oł nierz, wycią gają cy się z ogromnym heł mem w kierunku rzeki…
Przypomniał em sobie film „Zstą pieni z nieba” z A. Abdulovem i V. Glagolevą . A poza tym w chwili, gdy byliś my blisko ż oł nierza, przeleciał o nad nami kilka stad ż urawi.
Po prawej stronie rzeki znajdują się ruiny Biał ego Pał acu.
Kiedyś podpisano tam traktat brzesko-litewski. A potem, w 1918 roku, Twierdza Brzeska należ ał a terytorialnie do Polski. W pobliż u pał acu - jedyne muzeum na terenie pomnika, do któ rego udał o nam się udać - Muzeum Obrony Twierdzy Brzeskiej.
Wstyd mi powiedzieć , ale przyjechaliś my na Biał oruś bez lokalnych pienię dzy. W pobliż u twierdzy i na jej terenie nie ma wymiennikó w. Dlatego ucieszyliś my się bardzo, gdy okazał o się , ż e za wycieczkę moż na zapł acić kartą bankową . Mł oda dama w okienku uprzejmie poinformował a nas, ż e bilet dla osoby dorosł ej kosztuje tylko 5 rubli, 2 ruble trzeba zapł acić za wejś cie do osobnego pomieszczenia z bronią , a trochę wię cej za audioprzewodnik. Razem za dwa 21 rubli. biał oruski. Kiedy posiadacz karty otrzymał pó ź niej SMS-a, ż e z karty potrą cono okoł o 300.00 UAH. - był zaskoczony. Okazał o się jednak, ż e wizyta w muzeum z audioprzewodnikiem kosztuje tylko 11 rubli biał oruskich na jednego zwiedzają cego. Ale wedł ug kursu Narodowego Banku aż.160 UAH. (okoł o 6 euro). Nie ma ró ż nicy w taryfie dla krajowych i obcokrajowcó w.
Muzeum Obrony był o imponują ce. Chociaż , szczerze mó wią c, gdybym był a sama, nigdy bym w to nie wchodził a. Ale na widok szyldu oko towarzyszą cego mi kolegi zabł ysł o chciwie. Musiał em dzielić jego zainteresowania. Czego wcale nie ż ał uję . Lubię . Po pierwsze, bardzo rozsą dny przewodnik audio. Mał o tego, w każ dej sali opowiada się o znajdują cych się w niej eksponatach. O szczegó lnie ciekawym - osobna historia, osobna historia. Wszystko moż na sfotografować /nagrać na wideo. Absolutnie wolny. Przyjemni opiekunowie nie spę dzają godzin w salach muzealnych. Powiedzą Ci, co jest waż ne/ciekawe do zobaczenia/usł yszenia tu czy tam i bę dą starać się zwró cić Twoją uwagę na pewne szczegó ł y, któ rych nie zauważ ył eś...Jednym sł owem. Starają się zaimponować muzeum. I szczerze mó wią c, jest bardzo urzekają cy i wzruszają cy.
Po wystawie wejś ciowej moż na obejrzeć broń ostrzową i rę czną z XVIII–XX wieku.
Nawet ja się zastanawiał em : ). Chociaż jestem dziewczyną . Ale oczywiś cie zupeł nie inne eksponaty był y dla mnie znacznie bardziej atrakcyjne:
Przechodzą c z sali do sali, poznasz historię miasta, jego udział w wydarzeniach I wojny ś wiatowej. I o tym, jak czas się zatrzymał.22 czerwca 1941:
I o obroń cach Ojczyzny. Ci, któ rzy wybrali ś mierć :
Przy tworzeniu ekspozycji muzealnej znaleziono niezwykł e rozwią zanie: na biał ym tle wydrukowano portrety ocalał ych obroń có w twierdzy. Ci, któ rzy zginę li w bitwach, są na czarno. I w pewnym momencie zdajesz sobie sprawę , ż e biał ych prześ cieradeł jest bardzo mał o. . .
Przechodzą c przez apartament i przypadkowo odwracają c się , był em zdumiony tym, jak chaotyczne fragmenty czarnego tł a i biał ych kamieni za nim uformował y się w liczbę.1941:
Spacerują c po kompleksie muzealnym nie sposó b nie zauważ yć absolutnie oszał amiają cego pię kna koś cioł a w stylu bizantyjskim.
Okazał o się , ż e jest to koś ció ł garnizonowy, urodzony w 1876 r. koś ció ł ś w. Mikoł aja. Na począ tku XX wieku był a gł ó wną ś wią tynią zachodniej Rosji. Po podpisaniu traktatu pokojowego w Rydze Brześ ć stał się polskim miastem Brześ ć Litewski, a koś ció ł rzymskokatolickim koś cioł em garnizonowym. A tuż przed Wielką Wojną Ojczyź nianą , ponieważ w 1941 r. terytorium, na któ rym znajdował się Brześ ć , został o scedowane na Zwią zek Radziecki, ś wią tynia został a przekształ cona w klub wojskowy jako niepotrzebna. Otó ż , ponieważ koś ció ł został zbudowany w najwyż szym punkcie wyspy, ską d cał e terytorium twierdzy widać na pierwszy rzut oka, w czasie dział ań wojennych 1941 roku stał się waż nym obiektem obrony. Kilka razy przechodził o z rą k do rą k. Jedno z historycznych zdję ć przedstawia spotkanie w ś wią tyni garnizonowej (klub wojskowy) pomię dzy Hitlerem a Mussolinim.
Koś ció ł ś w. Mikoł aja został poważ nie uszkodzony podczas dział ań wojennych. A prace konserwatorskie rozpoczę ł y się dopiero w 1994 roku. Tak wyglą dał y w 2000 roku:
Ale dzisiaj po prostu ś wieci czystoś cią linii i pewnego rodzaju nieskazitelną bielą :
Wejś cie do ś wią tyni jest bezpł atne, podobnie jak moż liwoś ć robienia w niej zdję ć /filmó w.
Ciekawe, ż e rzą d niepodległ ej Ukrainy podarował odrestaurowanej ś wią tyni 7 dzwonó w. Na wielkich dzwonach widnieje napis: „Pamię ci obroń có w Ojczyzny. Leonid Kuczma.
W pobliż u koś cioł a garnizonowego znajduje się dom parafialny.
Z braku czasu też w to nie wchodziliś my.
Pomnik Odwagi jest widoczny z niemal każ dego miejsca w kompleksie pamię ci.
Mó wią , ż e kiedyś pomnik znalazł się w ś wiatowym rankingu najbrzydszych zabytkó w na ś wiecie. Nie wiem, jakie duchowe walory trzeba mieć , ż eby za taki pomnik uznać , zdają c sobie sprawę , ż e u jego podnó ż a znajdują się trzy poziomy tablic pamią tkowych, pod któ rymi leż ą prawdziwi ludzie-obroń cy twierdzy. Trudno sobie wyobrazić odczucia ludzi przybywają cych do Twierdzy Brzeskiej 9 maja. Byliś my w sł oneczny wiosenny dzień tygodnia. Ale chciał em tylko milczeć , dotkną ć rę ką zimnego marmuru, przeł kną ć ł zy i pomyś leć o tym, jak bardzo pragnę spokoju. Wszę dzie. Na calym swiecie. Bez wzglę du na to, jak banalnie to zabrzmi.
Zwycię ski wojownik w ż ał obie jest odlany z betonu, wysokoś ć rzeź by wynosi 33.5 m.
Z tył u pomnika znajdują się pł askorzeź by przedstawiają ce epizody obrony Twierdzy Brzeskiej.
Oto stumetrowy obelisk w kształ cie czterostronnego bagnetu rosyjskiego karabinu systemu Mosin
i wieczny pł omień :
O innowacyjnych jak na owe czasy technologiach uż ytych do wykonania tych zabytkó w moż na przeczytać na stronie Twierdzy Brzeskiej: http://brestcity.com/blog/karta-brestskoj-kreposti
Trzeba powiedzieć , ż e Brzeska faktycznie stał a się twierdzą po kilku przebudowach. I począ tkowo, w 1842 roku, na naturalnej wyspie utworzonej przez Bug i Mukhavets, wybudowano cytadelę , czyli centralną fortyfikacje - dwa pię trowe baraki z czerwonej cegł y o murach gruboś ci dwó ch metró w, zamknię te pierś cieniem o dł ugoś ci 1.8 km. 500 kazamat cytadeli został o zaprojektowanych dla 12 tys. osó b. Z oś miu bram twierdzy przetrwał o pię ć .
Brama Terespolska, znajdują ca się na lewo od pomnika Odwagi, przed wojną miał a trzy kondygnacje, a na nich znajdował y się.2 ogromne zbiorniki, z któ rych woda był a doprowadzana do wodocią gu cytadeli. To przez te bramy 22 czerwca 1941 r. Niemcy wkroczyli do twierdzy. Brama jest mocno uszkodzona, a jej gó rna czę ś ć cał kowicie zniszczona.
W pobliż u Bramy Terespolskiej - pomnik bohateró w-straż nikó w granicznych Twierdzy Brzeskiej.
Pomnik staną ł na gruzach budynku, w któ rym na począ tku wojny znajdował się posterunek graniczny i komendantura, powstał w 2011 r. , czę ś ciowo kosztem ś rodkó w zebranych przez straż graniczną Rosji, Ukraina i Kazachstan.
Bramy Kholm są bardzo pię kne.
Cholmsky - bo kiedyś przejeż dż ał a przez nie droga z Brześ cia (wó wczas polskiego Brześ cia Litewskiego) do polskiego miasta Cheł m. A Terespol, o któ rym pisał em powyż ej, nosi imię polskiego Terespola. W pobliż u Bramy Kholmskiej w budynku koszar znajduje się Brzeska Regionalna Galeria Sztuki. I (przepraszam za prozę ż ycia) cał kowicie bezpł atne czyste toalety publiczne.
Z Bramy Kholmskiej moż esz przejś ć przez most na Wyspę Szpitalną . Tutaj moż esz odwiedzić Klasztor Narodzenia Bogoroditskiego. Nie dotarliś my tam z braku czasu. I zatrzymał a nas tablica ostrzegawcza, ż e zaczę ł a się strefa przygraniczna. Już w domu dowiedział em się z internetu, ż e każ dy z paszportem moż e dostać się na inną wyspę - Pogranichny - do fortyfikacji Terespola Twierdzy Brzeskiej. Jedyną rzeczą jest to, ż e turysta bę dzie musiał zapł acić cł o pań stwowe (nie znam niestety jego wielkoś ci).
Muzeum archeologiczne Berestie znajduje się na Wyspie Szpitalnej. My też "przeszliś my" obok niego. Ale na pró ż no. W muzeum eksponowany jest wykop o gł ę bokoś ci 4 m. A w nim znajduje się czę ś ć dzielnicy rzemieś lniczej, liczą ca 28 budynkó w mieszkalno-gospodarczych z XIII (minuta! ) C. , 2 chodniki uliczne, palisada.