Выбрали отель по рекомендации турагента и очень пожалели. Сравнить есть с чем, так как постоянно отдыхали в "тройках" с системой "все включено" - этот отель язык не поворачивается назвать "три звезды".
Из позитивного: тихое место, близко к морю, приветливый персонал. И на этом, пожалуй, все.
Номер был семейный: относительно чисто, но мебель убитая, душ - одно название (шторка короткая, бортика приктически нет, заливало всю ванную). Полотенца меняют на четвертый день, грязные и мокрые так и будут лежать три дня на полу, их не заберут раньше. Убирали каждый день, так, для вида (мокрой шваброй протерли пол в местах хождения и ванную). Пляжных полотенец нет. Парковка для автомобилей платная, 10 левов в сутки ( на букинге заявлена бесплатная - это вранье). Бассейн - для взрослых, детский (если так можно назвать кружок диаметром примерно 3-3.5м) ничем не отгорожен от взрослого с глубиной 1.3-1.9м. Детской анимации нет вообще. Для детей утром и вечером - сухие мюсли с порошковым молоком. В обед - общее меню. Напитки в автомате на баре холла Вы сможете взять только во время работы бара (10.00-21.00), дальше - табу, даже обычная питьевая вода, которую, кстати, тоже приходилось кляньчить у бармена. Ресторан - отдельная тема. Еда обычная, болгарская кухня, повар старался, но он - не чародей, из топора суп не сваришь. Мороженое - только на обед и только в ресторане. Упаси Боже взять ребенку в номер фрукт, о куске хлеба и вовсе речи не было. По сути - это пансион, никакое это не "все включено". Везде грязно, никто прилегающую не убирает (в паре шагов от бассейна - куча мусора и склад использованных канистр для топлива (рядом стоянка), более-менее убрана территория перед входом и внутренний двор, все.
Но самое удручающее впечатление от пляжей: за 10 дней ни разу не видела, чтобы кто-то чистил песок, даже платную зону. Минимально проходился под вечер в платной зоне работник, собирал крупный мусор (бутылки, салфетки и пр. ), все остальное так и оставалось лежать. А свободная зона - и вовсе ужас: в песке и на песке можно было найти все: от битого стекла до использованных презиков. Море чистое и теплое, но постоянно был ветер и волны, слышала от отдыхающих, что там - это почти постоянное явление, очень редко не бывает ветра.
В общем, второй раз точно не поедем и другим, особенно семьям с детками, не рекомендую. Каемся, что не поехали в Албену в облюбованную "Орхидею" - это как небо и земля по сравнению с Золотыми Песками и "Преславом"... хотели попробовать что-то новое... попробовали называется((((
Одним словом, кто хочет "прелестей" отечественного сервиса и моря - можете смело ехать, получите его сполна)))
Wybraliś my hotel na polecenie biura podró ż y i bardzo nam przykro. Jest z czym poró wnywać , bo cią gle odpoczywali w „tró jkach” z systemem „all inclusive” – ten hotel nie ś mie nazwać go „trzema gwiazdkami”.
Z pozytywó w: spokojne miejsce, blisko morza, mił a obsł uga. I to chyba wszystko.
Pokó j rodzinny: stosunkowo czysty, ale meble martwe, prysznic o tej samej nazwie (zasł ona był a kró tka, praktycznie nie był o boku, zalał a cał ą ł azienkę ). Rę czniki zmieniane są czwartego dnia, brudne i mokre i leż ą na podł odze przez trzy dni, nie zostaną zabrane wcześ niej. Sprzą tane codziennie, tak w trosce o wyglą d (przecierał em mokrym mopem podł ogę w strefach spacerowych i ł azience). Nie ma rę cznikó w plaż owych. Parking dla samochodó w jest pł atny, 10 lev dziennie (bezpł atny jest deklarowany przy rezerwacji - to kł amstwo). Basen - dla dorosł ych, dziecię cy (jeś li moż na to nazwać okrą g o ś rednicy okoł o 3-3.5 m) nie jest odgrodzony od osoby dorosł ej o gł ę bokoś ci 1.3-1.9 m. W ogó le nie ma animacji dla dzieci. Dla dzieci rano i wieczorem - suche musli z mlekiem w proszku. Na obiad - wspó lne menu. Napoje z automatu przy lobby barze moż na wypić tylko w godzinach otwarcia baru (10.00-21.00), wtedy to tabu, nawet zwykł a woda pitna, o któ rą notabene też musiał a wyż ebrać u barmana. Osobnym zagadnieniem jest restauracja. Jedzenie jest zwyczajne, kuchnia buł garska, kucharz pró bował , ale nie jest magikiem, nie moż na ugotować zupy z siekiery. Lody - tylko na obiad i tylko w restauracji. Nie daj Boż e wnosić owocu do pokoju dziecka, o kawał ek chleba w ogó le nie był o mowy. W rzeczywistoś ci - to jest pensjonat, nie, nie jest to "all inclusive". Wszę dzie jest brudno, nikt nie sprzą ta są siedniego (kilka krokó w od basenu jest kupa ś mieci i magazyn kanistró w na zuż yte paliwo (przy parkingu), teren przed wejś ciem i podwó rko są mniej lub bardziej oczyszczone, to wszystko.
Ale najbardziej przygnę biają ce wraż enie plaż : w cią gu 10 dni nigdy nie widział em, aby ktoś czyś cił piasek, nawet pł atny teren. Pracownik co najmniej wieczorem chodził po pł atnej strefie, zbierał duż e ś mieci (butelki, serwetki itp. ), wszystko inne leż ał o. A strefa wolna jest absolutnie okropna: w piasku i na piasku moż na był o znaleź ć wszystko: od potł uczonego szkł a po zuż yte prezerwatywy. Morze jest czyste i ciepł e, ale zawsze był wiatr i fale, sł yszał em od wczasowiczó w, ż e jest to zjawisko prawie stał e, bardzo rzadko nie ma wiatru.
Generalnie na pewno nie pojedziemy drugi raz i nie polecam go innym, zwł aszcza rodzinom z dzieć mi. Ż ał ujemy, ż e nie pojechaliś my do Albeny do ukochanej „Orchidei” - to jest jak niebo i ziemia w poró wnaniu do Zł otych Piaskó w i Presł awia...chcieliś my spró bować czegoś nowego...spró bowaliś my to nazwać ((((
Jednym sł owem, kto chce „urokó w” sł uż by domowej i morza - moż esz bezpiecznie jechać , weź to w cał oś ci)))