Бона Вита – обшарпанный пансионат советского типа, в котором ничего не слышали о хорошем обслуживании, заботе о клиентах, да и об элементарной совести им мало что известно. Но обо всем по порядку.
Отдыхали мы в конце июля 2010 года. Приехали в 12 утра после 15 часов утомительной дороги в автобусе, зашли в холл, который, в отличие от фото, оказался весьма пошарпанным, с разнобойной просевшей мебелью и ободранным грязным ковролином. Тут же мы узнали, что никакой камеры хранения нет, сумки нужно складировать прямо в холле и ждать, пока тебя заселят. На вопрос, не могли бы нас заселить поскорее, нам безапелляционным тоном было сказано, что заселение в 2. Будьте готовы к тому, что в Бона Вите с клиентами особо не разговаривают, они там вроде надоедливых мух, от которых отмахиваются. Кстати, познакомьтесь, генеральный менеджер отеля - белобрысая женщина по имени Ина, никакого понимания о вежливости, приветливости и о том, за счет кого она получает зарплату, у нее нет. Любимое слово «Нет», любимое выражение лица символизирует, мягко говоря, «Как же вы меня все задолбали». На просьбу поселить нас пониже (в отеле нет лифта) Ина раздраженно ответила, что «все хотят пониже».
Итак, нас заселили. В номере нас ждали новые сюрпризы. Половина лампочек в номере не работает, стены пошарпаны, двери шкафа, ванны и входа пересекаются, так что открывать их нужно ухищряться, напор с душа столь маленький, что мы вынуждены были мыться под краном. Кран и душ впихнуты в маленький туалет так, что, моясь, вы обязательно зальете все – зеркало, туалетную бумагу, мыло и т п. Полотенце вешать в душе/туалете негде. Но наш номер по сравнению с номером друзей просто сказка, у них с обоих кранов текла горячая вода, при этом на душ вода вообще не переключалась, унитаз тек, когда воду смывали. На просьбы починить Ина отзывалась все с тем же тошнотворным выражением лица, горячую воду с двух кранов с горем пополам починили, непереключающийся душ нет.
В нашем номере не было кресла, и вещи класть было негде, мы попросили дать нам любой стул, хоть пластмассовый. На нашу просьбу Ина не слишком церемонилась, она сказала просто «Нет», ни «к сожалению, у нас нет свободных стульев», ни «извините, мы такую услугу не предоставляем», просто «НЕТ».
По дороге в Болгарию нам также было сказано, что паспорта для их лучшей сохранности стоит оставить на рецепции. Именно это мы и сделали, но на следующий день нам швырнули паспорта, возмутившись, что это мы их «кинули» на рецепции.
Теперь о еде. Тарелки моют весьма условно, может, через одну. То есть жирное ощущение и налипшие кусочки пищи на тарелке – обычное явление. Отсутствие разнообразия, скудное количество мяса – это ладно. Самое противное, что утрешние салаты плавно переходили в обедешные, это при 40-градусной жаре и продолжительности 1 трапезы 2 часа, а обедешные салаты, дополненные обедешными макаронами, подавались на ужин. Вместо сока давали разбавленные порошки типа Yuppi, из фильтров текла обычная хлорированная вода, видимо, баки наполняли из-под крана.
Фуникулер работает с 9 утра до 7 вечера, соответственно, по утрам и вечерам на море попасть весьма сложно. Можно, конечно, воспользоваться раздолбанной лестницей через лес, дорога займет около 20 мин туда и 30 обратно, т к в гору.
Привычки здороваться по утрам у ресепшна нет. Хотя девочки, когда Ины нет, вроде пытаются что-то отвечать на вопросы. По-русски понимают плохо и ничего не знают, ни где деньги поменять, ни когда интернет будет, кстати, он платный.
Несмотря на то, что нам сказали, что отель находится в Золотых Песках, до самих Золотых песков придется ехать на автобусе или такси, пешком по пляжу дойти невозможно, местность отделает мыс.
Из положительных моментов запомнился разве что фуникулер, довольно чистый пляж, бассейн у отеля.
Однако событие последнего дня окончательно перечеркнуло немногие положительные эмоции. У наших друзей украли вещи, вытащили прямо из номера и даже не потрудились обратно застегнуть молнию сумки, слава богу, деньги держали в сейфе. На жалобу о краже Ина ответила буквально следующее: «Докажите, что эта вещь у вас была. Уборщица воровать не будет, так как на нее все сразу подумают. Звонить я ей не буду. Она живет за 50 км отсюда. Если что-то не нравится, вызывайте полицию. ».
Кстати, выселение в 12 дня, а то, что автобус в 8 вечера, никого не волнует, пообедать и поужинать, равно как и спуститься бесплатно по фуникулеру на пляж уже не получится. Да и зачем, вам ведь все равно придется караулить сумки, ведь камеры хранения нет.
В целом, отель вполне смахивает на беззвездный пансионат где-нибудь под Одессой. Я не разбалована 5-звездочными отелями, но нужно быть уж совсем непритязательным, чтобы хоть как-то адекватно воспринимать этот отель. Надеюсь, этот отзыв поможет вам не попасть впросак, выбрать другой, нормальный отель и насладиться своим отдыхом!
Bona Vita to obskurny pensjonat w stylu sowieckim, w któ rym nic nie sł yszeli o dobrej obsł udze, obsł udze klienta i niewiele wiedzą o elementarnym sumieniu. Ale najpierw najważ niejsze.
Zatrzymaliś my się pod koniec lipca 2010 roku. Przyjechaliś my o 12 rano po 15 godzinach mę czą cej jazdy autobusem, weszliś my do holu, któ ry w przeciwień stwie do zdję cia okazał się bardzo odrapany, z obwisł ymi meblami i wystrzę pionym brudnym dywanem. Od razu dowiedzieliś my się , ż e nie ma przechowalni bagaż u, bagaż e należ y przechowywać w holu i czekać , aż się usią dą . Na pytanie, czy mogą nas zameldować tak szybko, jak to moż liwe, powiedziano nam stanowczym tonem, ż e odprawa był a o 2. Przygotuj się na to, ż e w Bona Vita tak naprawdę nie rozmawiają z klientami, są jak irytują cy muchy, któ re zmiotł y. Przy okazji poznaj dyrektor generalną hotelu - jasnowł osą Inę , któ ra nie rozumie uprzejmoś ci, ż yczliwoś ci i wypł aca jej pensję . Ulubione sł owo „Nie”, ulubiony wyraz twarzy symbolizuje, delikatnie mó wią c, „Jak wszyscy mnie zachorowaliś cie? ”. Poproszona o osiedlenie się niż ej (w hotelu nie ma windy), Ina ze zł oś cią odpowiedział a, ż e „każ dy chce być niż ej”.
Tak wię c ustaliliś my. W pokoju czekał y na nas nowe niespodzianki. Poł owa ż aró wek w pokoju nie dział a, ś ciany są odrapane, drzwi szafy, wanny i wejś cia przecinają się , wię c trzeba je wykombinować , ciś nienie z prysznica jest tak mał e, ż e trzeba był o się myć pod kranem. Kran i prysznic są wepchnię te do mał ej toalety, dzię ki czemu podczas mycia na pewno wszystko zalejesz - lustro, papier toaletowy, mydł o itp. W prysznicu/toalecie nie ma gdzie powiesić rę cznika. Ale nasz pokó j w poró wnaniu z liczbą znajomych to tylko bajka, z obu kranó w pł ynę ł a ciepł a woda, a woda w ogó le nie przeł ą czał a się na prysznic, muszla klozetowa pł ynę ł a przy spł ukiwaniu. Ina odpowiadał a na proś by o naprawę z tym samym przyprawiają cym o mdł oś ci wyrazem twarzy, gorą ca woda z dwó ch kranó w został a naprawiona z ż alem na pó ł , nie był o prysznica, któ ry nie wł ą czał się .
W naszym pokoju nie był o fotela i nie był o gdzie postawić rzeczy, poprosiliś my o jakieś krzesł o, nawet plastikowe. Na naszą proś bę Ina nie był a zbyt uroczysta, po prostu powiedział a „nie”, ani „niestety nie mamy wolnych krzeseł ”, ani „przepraszam, nie ś wiadczymy takiej usł ugi”, po prostu „NIE”.
W drodze do Buł garii powiedziano nam ró wnież , ż e paszporty należ y zostawić w recepcji, aby zapewnić im jak najlepsze bezpieczeń stwo. Tak wł aś nie zrobiliś my, ale nastę pnego dnia rzucili w nas paszportami, oburzeni, ż e „rzuciliś my” je w recepcji.
Teraz o jedzeniu. Talerze są myte bardzo warunkowo, moż e po jednym. Oznacza to, ż e tł uste uczucie i lepkie kawał ki jedzenia na talerzu są czę stym zjawiskiem. Brak urozmaicenia, ską pa iloś ć mię sa - nie szkodzi. Najbardziej obrzydliwe jest to, ż e poranne sał atki pł ynnie zamienił y się w sał atki obiadowe, to był o przy 40-stopniowym upale, a czas trwania 1 posił ku wynosił.2 godziny, a na obiad podawano sał atki obiadowe uzupeł nione makaronem obiadowym. Zamiast soku podawano rozcień czone proszki typu Yuppi, z filtró w pł ynę ł a zwykł a chlorowana woda, podobno zbiorniki był y napeł niane z kranu.
Kolejka kursuje odpowiednio od 9:00 do 19:00, rano i wieczorem bardzo trudno jest dostać się nad morze. Moż na oczywiś cie skorzystać z rozwalonych schodó w przez las, droga zajmie tam okoł o 20 minut i 30 z powrotem, bo pod gó rę .
Nie ma zwyczaju witania się rano w recepcji. Chociaż dziewczyny, gdy Iny nie ma, zdają się pró bować odpowiadać na pytania. Sł abo rozumieją rosyjski i nic nie wiedzą , ani gdzie wymienić pienią dze, ani kiedy internet bę dzie przy okazji pł atny.
Pomimo tego, ż e powiedziano nam, ż e hotel znajduje się w Zł otych Piaskach, do Zł otych Piaskó w trzeba bę dzie jechać autobusem lub taksó wką , spacer po plaż y jest niemoż liwy, teren bę dzie pokryty przylą dkiem.
Z pozytywnych chwil pamię tam tylko kolejkę linową , doś ć czystą plaż ę i basen przy hotelu.
Jednak wydarzenie ostatniego dnia przekreś lił o w koń cu kilka pozytywnych emocji. Rzeczy został y skradzione naszym przyjacioł om, wycią gnię te prosto z pokoju i nawet nie zawracał y sobie gł owy zapinaniem torby, dzię ki Bogu, pienią dze był y trzymane w sejfie. Na skargę dotyczą cą kradzież y Ina odpowiedział a dosł ownie: „Udowodnij, ż e to miał eś . Sprzą taczka nie ukradnie, bo wszyscy od razu o niej pomyś lą . Nie zadzwonię do niej. Mieszka 50 km stą d. Jeś li coś ci się nie podoba, zadzwoń na policję ”.
Swoją drogą wymeldowanie o 12 w poł udnie, a fakt, ż e autobus jest o 20:00 nikomu nie przeszkadza, nie bę dzie moż na zjeś ć obiadu i kolacji, a takż e zjechać kolejką linową na plaż ę za darmo. No i trzeba jeszcze pilnować bagaż y, bo nie ma przechowalni bagaż u.
Ogó lnie hotel wyglą da jak bezgwiezdny pensjonat gdzieś w pobliż u Odessy. Nie rozpieszczają mnie 5-gwiazdkowe hotele, ale trzeba być zupeł nie bezpretensjonalnym, ż eby jakoś adekwatnie odbierać ten hotel. Mam nadzieję , ż e ta recenzja pomoż e Ci nie wpaś ć w kł opoty, wybrać inny, normalny hotel i cieszyć się wakacjami!