hotel Iris

Pisemny: 7 wrzesień 2012
Czas podróży: 17 sierpień — 4 wrzesień 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 7.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 7.0
Aby wyjaś nić poziom naszych roszczeń , od razu powiem, ż e zawsze idziemy do 3*, all inclusive. Podró ż ował em 2 osoby dorosł e + dziecko (3.5 roku).
Teraz o hotelu. Hotel rodzinny nad morzem. Pokoje są mał e, dwa osobne ł ó ż ka (skrzypią ce) + rozkł adany fotel (trudno nazwać pł aską powierzchnię spania po rozł oż eniu, ale nie do koń ca ż ycia). Coś przeciekał o w ł azience, a po umyciu się pod prysznicem w cał ej ł azience pojawił a się duż a kał uż a. Woda w toalecie nie spł ukiwał a się wystarczają co dobrze, na naszą proś bę do naprawy podję to pewne dział ania, któ re nie poprawił y znaczą co sytuacji. Miał em ze sobą wiadro 5 litró w (zabrał em je do prania ubrań dla siebie i dziecka), z któ rym zmyli „duż e rzeczy”.
Muszę powiedzieć , ż e na począ tku mieszkaliś my w mieszkaniach, bo wszystkie pokoje był y zaję te. A przez kilka dni mieszkaliś my w dwupokojowym apartamencie z widokiem na morze. Wszystko był o w porzą dku z ł azienką i toaletą , a ogó lnie był o znacznie chł odniej : ) o rzą d wielkoś ci. Nie bę dę opisywał szczegó ł owo, bo zazwyczaj ludzie biorą standardowy numer.

W każ dym pokoju znajduje się suszarka na ubrania (suszarki do bielizny był y zabrane ze sobą ).
Basen jest wię kszy (woda do klatki piersiowej dla osoby dorosł ej) + basen dla dzieci (có rka do pasa). Obok ł ó ż ka z materacami.
Niedaleko holu baru na brzegu znajduje się huś tawka (z widoku jedna z nich został a lekko zł amana w poł owie naszego pobytu, co jednak nie przeszkodził o im w jeź dzie, tylko uczynił o jazdę bardziej ekstremalną . Wcześ niej nasz wyjazd, nie był y naprawiane), wiszą (wszystkie 3) na jednej poprzeczce na nogach. Nogi nie są wkopane i nie są w ż aden sposó b mocowane. Jeś li wię c dobrze się huś tać - dorosł y powinien być w pogotowiu. Jeś li huś ta się dwoje dzieci, dwoje dorosł ych powinno trzymać nogi tego wspaniał ego wzoru po obu stronach. W pobliż u znajduje się maleń ka zjeż dż alnia i wię ksza zjeż dż alnia (też zataczają ca się i popę kana u gó ry, jednak sklejona). Tuż nad wzrostem dziecka znajduje się plastikowy domek. Kiedy moja có rka się do tego przyzwyczaił a, uwielbiał a spę dzać czas na tym maleń kim placu zabaw.
Dozwolone jest siedzenie przy stolikach lobby baru z pię knym widokiem na morze tylko przy zamó wieniu w lobby (mieliś my all inclusive i nie chcieliś my dopł acać w lobby). Do tego samego lobby przychodzą tylko ludzie z plaż y i z są siedniego hotelu - ż eby napić się kawy, piwa, zjeś ć . A dzieci, któ re przyszł y z rodzicami z plaż y, jeż dż ą na huś tawkach. . .
Przy drugiej restauracji są stoliki, ale ze wzglę du na lobby nie widać stą d morza (ale sł ychać ; )).

Jedzenie normalne, wszystko pyszne, maluch zawsze miał co nakarmić . Na obiad najczę ś ciej dziecko jadł o zupę (nie jedli, jeś li zupa był a ostra, a nawet dla mnie ostra), na lunch zawsze był zimny napó j (kefir z ogó rkami : ) - nie jemy). Nawet jeś li nie był o zupy, zawsze był o mię so i ziemniaki (moja có rka i ja jesteś my okropnymi mię soż ercami). Ogó lnie rzecz biorą c, na obiad i kolację zawsze był o mię so w takiej czy innej formie (tylko 2 razy w cią gu 18 dni musiał em dać dziecku wę dzoną kieł basę ). Warzywa: ogó rki, pomidory, ogó rki + pomidory, kapusta. Oliwki. Na obiad i kolację był arbuz, któ ry cał y czas krojono i serwowano. Melon był rzadki. Był a też miska z posiekanymi owocami (brzoskwinia + banan + jabł ko + pomarań cza), któ rej nie uzupeł niano. Wszystko był o w nim przeplatane i trzeba był o grzebać , ż eby wygrzebać np. banana czy brzoskwinie. Jeś li „upuś cił em” brzoskwinie (w sumie 1 brzoskwinię ), to po mnie nie był o tam nic do roboty. Z bananem ta sama historia - 1 pokrojony banan na cał ą miskę , a ciotki, któ re bardzo go kochał y, przyszł y dokł adnie o 8.00 i "wykopał y" cał ego banana dla siebie. Jabł ka był y w wię kszoś ci kwaś ne, wię c nikt ich nie „kopał ”. Sł odki wybó r nie jest bogaty - ani ciasto, ani budyń , sł odka kasza manna lub pieczone jabł ka. Ale wszystko jest pyszne. Zawsze był a katoshka, ryż , czę sto makaron (nie mogę powiedzieć o ich stał ej obecnoś ci, bo zawsze braliś my warzywa, ziemniaki i mię so lub kurczaka). Nie codziennie, ale był y mał ż e, makrele i inne bardzo smaczne ryby. Ogó lnie wszystko ugotowane w restauracji był o bardzo smaczne, nie pikantne (moż na spokojnie zjeś ć dziecko), zjedzone posił ki został y ponownie uzupeł nione. Jedynym minusem był o to, ż e pod miskami z jedzeniem nie był o ogrzewania. Tych. kiedy wł aś nie przynoszą mię so lub ziemniaki, są oczywiś cie gorą ce. Ale jeś li już trochę się poł oż yli - to przepraszam, zjedz schł odzony.
Od 11.00 do 13.00 w drugiej restauracji był a pizza, od 15.00 do 17.00 w tym samym miejscu lody i wszelkiego rodzaju ciasteczka. Od 11.00 do 23.00 w drugiej restauracji na kawę , cappuccino itp. (wszystko z automatu), wino (biał e i czerwone, bardzo mł ode, nawet z gaziki i bez bukietu, ale był z tego "efekt", mocne napoje alkoholowe, woda, 2 rodzaje yupi i trochę innej czystej wody z podpisem „jabł ko” i, jak się wydaje, „porzeczka”. Trudno mi powiedzieć dokł adnie, bo dziecku podawano tylko wodę i herbatę (czasem gorą cą czekoladę z automatu) - jesteś my za zdrową dietą . Tak, w restauracji, w któ rej serwowano obiady i kolacje, był o tylko piwo, a po wino trzeba był o iś ć do drugiej restauracji. Ale nie zawsze chciał em iś ć . Prawdopodobnie do tego był o przeznaczone.
Ogó lnie personel jest przyjazny i wszyscy się uś miechają . Jednak! Usł uga jest bardzo dyskretna. Gdy przyjechaliś my do hotelu o 21.05 z dwiema walizkami, dwiema torbami, dwoma parasolkami i malutkim plecakiem, ze ś pią cym dzieckiem, mę ż czyzna w recepcji o mocnej budowie ciał a powiedział nam, ż e spó ź niliś my się na obiad, wrę czył mi jeszcze 3 torby suchych racji ż ywnoś ciowych, dał mi klucz i machną ł rę ką w kierunku morza, mó wią c ł amanym rosyjskim, ż e jesteś my w innym budynku. Muszę powiedzieć , ż e na ś cież ce natknę liś my się.2 razy na schody, co był o bardzo nie na miejscu przy tak wielu rzeczach, a nawet nie w ś wietle dziennym. I mę ż czyzna wyszedł na ulicę , opadł na krzesł o i spojrzał na nas, dwie kobiety cią gną ce walizki i dziecko. Po przecią gnię ciu naszych rzeczy poszedł em zapytać go, gdzie moż emy jutro zjeś ć ś niadanie, czy moż emy teraz napić się herbaty itp. W odpowiedzi pró bował powiedzieć coś ł amanym rosyjskim, wykonują c niewyobraż alne ruchy rę kami. Kró tko mó wią c, szukali wszystkiego.
W drugiej restauracji bardzo uś miechnię ta dziewczyna nie jest zbyt chę tna do zmywania naczyń . Czasami wszystkie stoł y był y zastawione brudnymi naczyniami i po prostu nie był o gdzie usią ś ć . Có ż , oczywiś cie czł owiek się mę czy, ale cał y dzień i siedem dni w tygodniu, a takż e musi palić . Czasami wkł adał a do lodó w szaszł yki z kanapek, co powodował o ogromną radoś ć . Ogó lnie wszyscy są bardzo przyjaź ni i mili.

Przez cał y czas w hotelu poza nami nie był o rosyjskoję zycznych, w ostatnich dniach naszego pobytu pojawił a się rodzina Ukraiń có w.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał