Odpoczywaliś my cał ą rodziną (2 osoby dorosł e i dziecko 7 lat), ostrzegam wszystkich, któ rzy się tam wybierają , w kuchni panują zupeł ne niehigieniczne warunki, kucharz pali w kuchni. Brudne naczynia, kubki do kawy trzeba był o cią gle prosić .
… Już ▾
Odpoczywaliś my cał ą rodziną (2 osoby dorosł e i dziecko 7 lat), ostrzegam wszystkich, któ rzy się tam wybierają , w kuchni panują zupeł ne niehigieniczne warunki, kucharz pali w kuchni. Brudne naczynia, kubki do kawy trzeba był o cią gle prosić . Dziecko miał o infekcję jelitową , a takich dzieci w hotelu był o duż o!!! ! To na pewno zrujnował o wakacje! Ten hotel wygrywa, bo jest w dobrej lokalizacji, aw ogó le Sveti Vlas trzeba oddać hoł d, dobry oś rodek, cisza, spokó j, tylko dla rodzin z dzieć mi. Ale administracja tego hotelu pilnie musi tam wszystko uporzą dkować , ponieważ endemiczne infekcje jelitowe wś ró d wczasowiczó w to po prostu chaos!! ! !
Tak jak
Lubisz
• 2
Pokaż inne komentarze …
Aby wyjaś nić poziom naszych roszczeń , od razu powiem, ż e zawsze idziemy do 3*, all inclusive. Podró ż ował em 2 osoby dorosł e + dziecko (3.5 roku). Teraz o hotelu. Hotel rodzinny nad morzem. Pokoje są mał e, dwa osobne ł ó ż ka (skrzypią ce) + rozkł adany fotel (trudno nazwać pł aską powierzchnię spania po rozł oż eniu, ale nie do koń ca ż ycia).
… Już ▾
Aby wyjaś nić poziom naszych roszczeń , od razu powiem, ż e zawsze idziemy do 3*, all inclusive. Podró ż ował em 2 osoby dorosł e + dziecko (3.5 roku).
Teraz o hotelu. Hotel rodzinny nad morzem. Pokoje są mał e, dwa osobne ł ó ż ka (skrzypią ce) + rozkł adany fotel (trudno nazwać pł aską powierzchnię spania po rozł oż eniu, ale nie do koń ca ż ycia). Coś przeciekał o w ł azience, a po umyciu się pod prysznicem w cał ej ł azience pojawił a się duż a kał uż a. Woda w toalecie nie spł ukiwał a się wystarczają co dobrze, na naszą proś bę do naprawy podję to pewne dział ania, któ re nie poprawił y znaczą co sytuacji. Miał em ze sobą wiadro 5 litró w (zabrał em je do prania ubrań dla siebie i dziecka), z któ rym zmyli „duż e rzeczy”.
Muszę powiedzieć , ż e na począ tku mieszkaliś my w mieszkaniach, bo wszystkie pokoje był y zaję te. A przez kilka dni mieszkaliś my w dwupokojowym apartamencie z widokiem na morze. Wszystko był o w porzą dku z ł azienką i toaletą , a ogó lnie był o znacznie chł odniej : ) o rzą d wielkoś ci. Nie bę dę opisywał szczegó ł owo, bo zazwyczaj ludzie biorą standardowy numer.
W każ dym pokoju znajduje się suszarka na ubrania (suszarki do bielizny był y zabrane ze sobą ).
Basen jest wię kszy (woda do klatki piersiowej dla osoby dorosł ej) + basen dla dzieci (có rka do pasa). Obok ł ó ż ka z materacami.
Niedaleko holu baru na brzegu znajduje się huś tawka (z widoku jedna z nich został a lekko zł amana w poł owie naszego pobytu, co jednak nie przeszkodził o im w jeź dzie, tylko uczynił o jazdę bardziej ekstremalną . Wcześ niej nasz wyjazd, nie był y naprawiane), wiszą (wszystkie 3) na jednej poprzeczce na nogach. Nogi nie są wkopane i nie są w ż aden sposó b mocowane. Jeś li wię c dobrze się huś tać - dorosł y powinien być w pogotowiu. Jeś li huś ta się dwoje dzieci, dwoje dorosł ych powinno trzymać nogi tego wspaniał ego wzoru po obu stronach. W pobliż u znajduje się maleń ka zjeż dż alnia i wię ksza zjeż dż alnia (też zataczają ca się i popę kana u gó ry, jednak sklejona). Tuż nad wzrostem dziecka znajduje się plastikowy domek. Kiedy moja có rka się do tego przyzwyczaił a, uwielbiał a spę dzać czas na tym maleń kim placu zabaw.
Dozwolone jest siedzenie przy stolikach lobby baru z pię knym widokiem na morze tylko przy zamó wieniu w lobby (mieliś my all inclusive i nie chcieliś my dopł acać w lobby). Do tego samego lobby przychodzą tylko ludzie z plaż y i z są siedniego hotelu - ż eby napić się kawy, piwa, zjeś ć . A dzieci, któ re przyszł y z rodzicami z plaż y, jeż dż ą na huś tawkach. . .
Przy drugiej restauracji są stoliki, ale ze wzglę du na lobby nie widać stą d morza (ale sł ychać ; )).
Jedzenie normalne, wszystko pyszne, maluch zawsze miał co nakarmić . Na obiad najczę ś ciej dziecko jadł o zupę (nie jedli, jeś li zupa był a ostra, a nawet dla mnie ostra), na lunch zawsze był zimny napó j (kefir z ogó rkami : ) - nie jemy). Nawet jeś li nie był o zupy, zawsze był o mię so i ziemniaki (moja có rka i ja jesteś my okropnymi mię soż ercami). Ogó lnie rzecz biorą c, na obiad i kolację zawsze był o mię so w takiej czy innej formie (tylko 2 razy w cią gu 18 dni musiał em dać dziecku wę dzoną kieł basę ). Warzywa: ogó rki, pomidory, ogó rki + pomidory, kapusta. Oliwki. Na obiad i kolację był arbuz, któ ry cał y czas krojono i serwowano. Melon był rzadki. Był a też miska z posiekanymi owocami (brzoskwinia + banan + jabł ko + pomarań cza), któ rej nie uzupeł niano. Wszystko był o w nim przeplatane i trzeba był o grzebać , ż eby wygrzebać np. banana czy brzoskwinie. Jeś li „upuś cił em” brzoskwinie (w sumie 1 brzoskwinię ), to po mnie nie był o tam nic do roboty. Z bananem ta sama historia - 1 pokrojony banan na cał ą miskę , a ciotki, któ re bardzo go kochał y, przyszł y dokł adnie o 8.00 i "wykopał y" cał ego banana dla siebie. Jabł ka był y w wię kszoś ci kwaś ne, wię c nikt ich nie „kopał ”. Sł odki wybó r nie jest bogaty - ani ciasto, ani budyń , sł odka kasza manna lub pieczone jabł ka. Ale wszystko jest pyszne. Zawsze był a katoshka, ryż , czę sto makaron (nie mogę powiedzieć o ich stał ej obecnoś ci, bo zawsze braliś my warzywa, ziemniaki i mię so lub kurczaka). Nie codziennie, ale był y mał ż e, makrele i inne bardzo smaczne ryby. Ogó lnie wszystko ugotowane w restauracji był o bardzo smaczne, nie pikantne (moż na spokojnie zjeś ć dziecko), zjedzone posił ki został y ponownie uzupeł nione. Jedynym minusem był o to, ż e pod miskami z jedzeniem nie był o ogrzewania. Tych. kiedy wł aś nie przynoszą mię so lub ziemniaki, są oczywiś cie gorą ce. Ale jeś li już trochę się poł oż yli - to przepraszam, zjedz schł odzony.
Od 11.00 do 13.00 w drugiej restauracji był a pizza, od 15.00 do 17.00 w tym samym miejscu lody i wszelkiego rodzaju ciasteczka. Od 11.00 do 23.00 w drugiej restauracji na kawę , cappuccino itp. (wszystko z automatu), wino (biał e i czerwone, bardzo mł ode, nawet z gaziki i bez bukietu, ale był z tego "efekt", mocne napoje alkoholowe, woda, 2 rodzaje yupi i trochę innej czystej wody z podpisem „jabł ko” i, jak się wydaje, „porzeczka”. Trudno mi powiedzieć dokł adnie, bo dziecku podawano tylko wodę i herbatę (czasem gorą cą czekoladę z automatu) - jesteś my za zdrową dietą . Tak, w restauracji, w któ rej serwowano obiady i kolacje, był o tylko piwo, a po wino trzeba był o iś ć do drugiej restauracji. Ale nie zawsze chciał em iś ć . Prawdopodobnie do tego był o przeznaczone.
Ogó lnie personel jest przyjazny i wszyscy się uś miechają . Jednak! Usł uga jest bardzo dyskretna. Gdy przyjechaliś my do hotelu o 21.05 z dwiema walizkami, dwiema torbami, dwoma parasolkami i malutkim plecakiem, ze ś pią cym dzieckiem, mę ż czyzna w recepcji o mocnej budowie ciał a powiedział nam, ż e spó ź niliś my się na obiad, wrę czył mi jeszcze 3 torby suchych racji ż ywnoś ciowych, dał mi klucz i machną ł rę ką w kierunku morza, mó wią c ł amanym rosyjskim, ż e jesteś my w innym budynku. Muszę powiedzieć , ż e na ś cież ce natknę liś my się.2 razy na schody, co był o bardzo nie na miejscu przy tak wielu rzeczach, a nawet nie w ś wietle dziennym. I mę ż czyzna wyszedł na ulicę , opadł na krzesł o i spojrzał na nas, dwie kobiety cią gną ce walizki i dziecko. Po przecią gnię ciu naszych rzeczy poszedł em zapytać go, gdzie moż emy jutro zjeś ć ś niadanie, czy moż emy teraz napić się herbaty itp. W odpowiedzi pró bował powiedzieć coś ł amanym rosyjskim, wykonują c niewyobraż alne ruchy rę kami. Kró tko mó wią c, szukali wszystkiego.
W drugiej restauracji bardzo uś miechnię ta dziewczyna nie jest zbyt chę tna do zmywania naczyń . Czasami wszystkie stoł y był y zastawione brudnymi naczyniami i po prostu nie był o gdzie usią ś ć . Có ż , oczywiś cie czł owiek się mę czy, ale cał y dzień i siedem dni w tygodniu, a takż e musi palić . Czasami wkł adał a do lodó w szaszł yki z kanapek, co powodował o ogromną radoś ć . Ogó lnie wszyscy są bardzo przyjaź ni i mili.
Przez cał y czas w hotelu poza nami nie był o rosyjskoję zycznych, w ostatnich dniach naszego pobytu pojawił a się rodzina Ukraiń có w.
Teraz o hotelu. Hotel rodzinny nad morzem. Pokoje są mał e, dwa osobne ł ó ż ka (skrzypią ce) + rozkł adany fotel (trudno nazwać pł aską powierzchnię spania po rozł oż eniu, ale nie do koń ca ż ycia). Coś przeciekał o w ł azience, a po umyciu się pod prysznicem w cał ej ł azience pojawił a się duż a kał uż a. Woda w toalecie nie spł ukiwał a się wystarczają co dobrze, na naszą proś bę do naprawy podję to pewne dział ania, któ re nie poprawił y znaczą co sytuacji. Miał em ze sobą wiadro 5 litró w (zabrał em je do prania ubrań dla siebie i dziecka), z któ rym zmyli „duż e rzeczy”.
Muszę powiedzieć , ż e na począ tku mieszkaliś my w mieszkaniach, bo wszystkie pokoje był y zaję te. A przez kilka dni mieszkaliś my w dwupokojowym apartamencie z widokiem na morze. Wszystko był o w porzą dku z ł azienką i toaletą , a ogó lnie był o znacznie chł odniej : ) o rzą d wielkoś ci. Nie bę dę opisywał szczegó ł owo, bo zazwyczaj ludzie biorą standardowy numer.
W każ dym pokoju znajduje się suszarka na ubrania (suszarki do bielizny był y zabrane ze sobą ).
Basen jest wię kszy (woda do klatki piersiowej dla osoby dorosł ej) + basen dla dzieci (có rka do pasa). Obok ł ó ż ka z materacami.
Niedaleko holu baru na brzegu znajduje się huś tawka (z widoku jedna z nich został a lekko zł amana w poł owie naszego pobytu, co jednak nie przeszkodził o im w jeź dzie, tylko uczynił o jazdę bardziej ekstremalną . Wcześ niej nasz wyjazd, nie był y naprawiane), wiszą (wszystkie 3) na jednej poprzeczce na nogach. Nogi nie są wkopane i nie są w ż aden sposó b mocowane. Jeś li wię c dobrze się huś tać - dorosł y powinien być w pogotowiu. Jeś li huś ta się dwoje dzieci, dwoje dorosł ych powinno trzymać nogi tego wspaniał ego wzoru po obu stronach. W pobliż u znajduje się maleń ka zjeż dż alnia i wię ksza zjeż dż alnia (też zataczają ca się i popę kana u gó ry, jednak sklejona). Tuż nad wzrostem dziecka znajduje się plastikowy domek. Kiedy moja có rka się do tego przyzwyczaił a, uwielbiał a spę dzać czas na tym maleń kim placu zabaw.
Dozwolone jest siedzenie przy stolikach lobby baru z pię knym widokiem na morze tylko przy zamó wieniu w lobby (mieliś my all inclusive i nie chcieliś my dopł acać w lobby). Do tego samego lobby przychodzą tylko ludzie z plaż y i z są siedniego hotelu - ż eby napić się kawy, piwa, zjeś ć . A dzieci, któ re przyszł y z rodzicami z plaż y, jeż dż ą na huś tawkach. . .
Przy drugiej restauracji są stoliki, ale ze wzglę du na lobby nie widać stą d morza (ale sł ychać ; )).
Jedzenie normalne, wszystko pyszne, maluch zawsze miał co nakarmić . Na obiad najczę ś ciej dziecko jadł o zupę (nie jedli, jeś li zupa był a ostra, a nawet dla mnie ostra), na lunch zawsze był zimny napó j (kefir z ogó rkami : ) - nie jemy). Nawet jeś li nie był o zupy, zawsze był o mię so i ziemniaki (moja có rka i ja jesteś my okropnymi mię soż ercami). Ogó lnie rzecz biorą c, na obiad i kolację zawsze był o mię so w takiej czy innej formie (tylko 2 razy w cią gu 18 dni musiał em dać dziecku wę dzoną kieł basę ). Warzywa: ogó rki, pomidory, ogó rki + pomidory, kapusta. Oliwki. Na obiad i kolację był arbuz, któ ry cał y czas krojono i serwowano. Melon był rzadki. Był a też miska z posiekanymi owocami (brzoskwinia + banan + jabł ko + pomarań cza), któ rej nie uzupeł niano. Wszystko był o w nim przeplatane i trzeba był o grzebać , ż eby wygrzebać np. banana czy brzoskwinie. Jeś li „upuś cił em” brzoskwinie (w sumie 1 brzoskwinię ), to po mnie nie był o tam nic do roboty. Z bananem ta sama historia - 1 pokrojony banan na cał ą miskę , a ciotki, któ re bardzo go kochał y, przyszł y dokł adnie o 8.00 i "wykopał y" cał ego banana dla siebie. Jabł ka był y w wię kszoś ci kwaś ne, wię c nikt ich nie „kopał ”. Sł odki wybó r nie jest bogaty - ani ciasto, ani budyń , sł odka kasza manna lub pieczone jabł ka. Ale wszystko jest pyszne. Zawsze był a katoshka, ryż , czę sto makaron (nie mogę powiedzieć o ich stał ej obecnoś ci, bo zawsze braliś my warzywa, ziemniaki i mię so lub kurczaka). Nie codziennie, ale był y mał ż e, makrele i inne bardzo smaczne ryby. Ogó lnie wszystko ugotowane w restauracji był o bardzo smaczne, nie pikantne (moż na spokojnie zjeś ć dziecko), zjedzone posił ki został y ponownie uzupeł nione. Jedynym minusem był o to, ż e pod miskami z jedzeniem nie był o ogrzewania. Tych. kiedy wł aś nie przynoszą mię so lub ziemniaki, są oczywiś cie gorą ce. Ale jeś li już trochę się poł oż yli - to przepraszam, zjedz schł odzony.
Od 11.00 do 13.00 w drugiej restauracji był a pizza, od 15.00 do 17.00 w tym samym miejscu lody i wszelkiego rodzaju ciasteczka. Od 11.00 do 23.00 w drugiej restauracji na kawę , cappuccino itp. (wszystko z automatu), wino (biał e i czerwone, bardzo mł ode, nawet z gaziki i bez bukietu, ale był z tego "efekt", mocne napoje alkoholowe, woda, 2 rodzaje yupi i trochę innej czystej wody z podpisem „jabł ko” i, jak się wydaje, „porzeczka”. Trudno mi powiedzieć dokł adnie, bo dziecku podawano tylko wodę i herbatę (czasem gorą cą czekoladę z automatu) - jesteś my za zdrową dietą . Tak, w restauracji, w któ rej serwowano obiady i kolacje, był o tylko piwo, a po wino trzeba był o iś ć do drugiej restauracji. Ale nie zawsze chciał em iś ć . Prawdopodobnie do tego był o przeznaczone.
Ogó lnie personel jest przyjazny i wszyscy się uś miechają . Jednak! Usł uga jest bardzo dyskretna. Gdy przyjechaliś my do hotelu o 21.05 z dwiema walizkami, dwiema torbami, dwoma parasolkami i malutkim plecakiem, ze ś pią cym dzieckiem, mę ż czyzna w recepcji o mocnej budowie ciał a powiedział nam, ż e spó ź niliś my się na obiad, wrę czył mi jeszcze 3 torby suchych racji ż ywnoś ciowych, dał mi klucz i machną ł rę ką w kierunku morza, mó wią c ł amanym rosyjskim, ż e jesteś my w innym budynku. Muszę powiedzieć , ż e na ś cież ce natknę liś my się.2 razy na schody, co był o bardzo nie na miejscu przy tak wielu rzeczach, a nawet nie w ś wietle dziennym. I mę ż czyzna wyszedł na ulicę , opadł na krzesł o i spojrzał na nas, dwie kobiety cią gną ce walizki i dziecko. Po przecią gnię ciu naszych rzeczy poszedł em zapytać go, gdzie moż emy jutro zjeś ć ś niadanie, czy moż emy teraz napić się herbaty itp. W odpowiedzi pró bował powiedzieć coś ł amanym rosyjskim, wykonują c niewyobraż alne ruchy rę kami. Kró tko mó wią c, szukali wszystkiego.
W drugiej restauracji bardzo uś miechnię ta dziewczyna nie jest zbyt chę tna do zmywania naczyń . Czasami wszystkie stoł y był y zastawione brudnymi naczyniami i po prostu nie był o gdzie usią ś ć . Có ż , oczywiś cie czł owiek się mę czy, ale cał y dzień i siedem dni w tygodniu, a takż e musi palić . Czasami wkł adał a do lodó w szaszł yki z kanapek, co powodował o ogromną radoś ć . Ogó lnie wszyscy są bardzo przyjaź ni i mili.
Przez cał y czas w hotelu poza nami nie był o rosyjskoję zycznych, w ostatnich dniach naszego pobytu pojawił a się rodzina Ukraiń có w.
Tak jak
Lubisz
• 6
Faktycznie, kiedy szukał am hotelu na wakacje o Iris, znalazł am tylko 3 recenzje, wię c z przyjemnoś cią zostawiam swoją opinię o tym hotelu. Od razu zauważ ę to spokojne miejsce, jak sam Ś wię ty Wł as. Sł oneczny Brzeg, szczegó lnie dojazd do niego przez okoł o 10 minut.
… Już ▾
Faktycznie, kiedy szukał am hotelu na wakacje o Iris, znalazł am tylko 3 recenzje, wię c z przyjemnoś cią zostawiam swoją opinię o tym hotelu. Od razu zauważ ę to spokojne miejsce, jak sam Ś wię ty Wł as. Sł oneczny Brzeg, szczegó lnie dojazd do niego przez okoł o 10 minut. Ale taksó wka bę dzie kosztować nieź le, no i oczywiś cie autobusy nie kursują w nocy. Powiem od razu z taksó wkarzami, nie wahaj się targować i oferuj cena Zabierają i jeż dż ą , nawet jeś li nie wiedzą , gdzie jest hotel))) Jest mał y rynek ze sklepami na każ dy gust, wiele kawiarni, ale nigdzie nie był o, ponieważ byli na peł nym wyż ywieniu.
No to teraz o hotelu. Lokalizacja idealna, nad samym morzem, bardzo wygodne zwł aszcza z dzieckiem, wszystko na miejscu jak to mó wią . Pokoje dobre, ale jak wszę dzie indziej moż e być pech. po umyciu w toalecie był a woda. Ale moja mama bez ceremonii podniosł a wszystkich na uszy i był a poruszona, chociaż dł ugo mó wili, ż e nie ma pokoi))) Ż ą daj! ! ! , rodzice mieszkali przez 10 dni z widokiem na morze)) Sprzą tali codziennie, ł ó ż ko był o raz zmieniane, a rę czniki przed wyjazdem, w skró cie to był o normalne. Zostawiliś my kilka lwó w, ale to nie wpł ynę ł o na sprzą tanie , sprzą tali i zmieniali wszystko tak jak ich rodzice). Teraz na wyż ywienie. Wybó r mał y, ale dla nas niepotrzebny. Co najważ niejsze, wszystko był o BARDZO SMACZNIE! Przed wyjazdem poszliś my nawet uś cisną ć dł oń szefowi kuchni. Tam zawsze był y zupy, pyszne mię sa do wyboru: kurczak, wieprzowina, woł owina, ż eberka, mię so z grilla, ryby. cał a lista, ś lina pojechał a))) Owoce był o doś ć , wszystko przyniesiono, ale od razu zauważ am, ż e nie jestem wybrednym zjadaczem i sam jestem zwolennikiem zdrowej diety. Dziecko też znalazł o coś do jedzenia.
Có ż , teraz minusy. Dotyczy to cał ej Buł garii. Wszyscy goś cie są chorzy na jaką ś infekcję rotowirusową . Wszyscy byliś my chorzy ! ! Zaczę ł o się od dziecka, w nocy (wymioty, bó le brzucha) Chcieliś my znaleź ć personel do szpitala, NIKOGO nie był o!! ! ! Pomogli nam pracownicy są siedniego hotelu. Pó ź niej mą ż , nieł ad, wymioty. Nastę pnie dzień pó ź niej moja mama zachorował a z niepokoju, dzień pó ź niej ojciec na gorą czkę i zaburzenia. Potem rozmawialiś my z Czechami, Rosjanami, WSZYSTKO był o chory!! ! narzekał . No i ostatni minus to rozwodnione wino. WINNO!! ! Z tego wł aś nie sł ynie Buł garia. Na począ tku nigdzie nie szł o, a jak ludzie przyszli pić to był o niemoż liwe. No có ż , my nie zawracaliś my sobie gł owy, kupiliś my to sami i nam się podobał o, zwł aszcza ż e wino tanie. buł garska whisky, wó dka, wszystko jest takie sobie, ale panowie też tylko jeź dzili w trasę . Piwo też jest rozcień czone. Sami kupowaliś my wodę butelkowaną , my się baliś my. No coś takiego. TAK! Morze czyste, miejsca na plaż y aż nadto, kupiliś my sobie parasole i pię knie się pod nimi opalaliś my, nie pł acą c nic na plaż y. I tak wyszł o bardziej ekonomicznie. Basen fajny, sadzam tam dziecko w dzień do opalania i pł ywania, też fajnie. Wszystkim się podobał o. Powodzenia z wyborem i dobrego wypoczynku! ! !
No to teraz o hotelu. Lokalizacja idealna, nad samym morzem, bardzo wygodne zwł aszcza z dzieckiem, wszystko na miejscu jak to mó wią . Pokoje dobre, ale jak wszę dzie indziej moż e być pech. po umyciu w toalecie był a woda. Ale moja mama bez ceremonii podniosł a wszystkich na uszy i był a poruszona, chociaż dł ugo mó wili, ż e nie ma pokoi))) Ż ą daj! ! ! , rodzice mieszkali przez 10 dni z widokiem na morze)) Sprzą tali codziennie, ł ó ż ko był o raz zmieniane, a rę czniki przed wyjazdem, w skró cie to był o normalne. Zostawiliś my kilka lwó w, ale to nie wpł ynę ł o na sprzą tanie , sprzą tali i zmieniali wszystko tak jak ich rodzice). Teraz na wyż ywienie. Wybó r mał y, ale dla nas niepotrzebny. Co najważ niejsze, wszystko był o BARDZO SMACZNIE! Przed wyjazdem poszliś my nawet uś cisną ć dł oń szefowi kuchni. Tam zawsze był y zupy, pyszne mię sa do wyboru: kurczak, wieprzowina, woł owina, ż eberka, mię so z grilla, ryby. cał a lista, ś lina pojechał a))) Owoce był o doś ć , wszystko przyniesiono, ale od razu zauważ am, ż e nie jestem wybrednym zjadaczem i sam jestem zwolennikiem zdrowej diety. Dziecko też znalazł o coś do jedzenia.
Có ż , teraz minusy. Dotyczy to cał ej Buł garii. Wszyscy goś cie są chorzy na jaką ś infekcję rotowirusową . Wszyscy byliś my chorzy ! ! Zaczę ł o się od dziecka, w nocy (wymioty, bó le brzucha) Chcieliś my znaleź ć personel do szpitala, NIKOGO nie był o!! ! ! Pomogli nam pracownicy są siedniego hotelu. Pó ź niej mą ż , nieł ad, wymioty. Nastę pnie dzień pó ź niej moja mama zachorował a z niepokoju, dzień pó ź niej ojciec na gorą czkę i zaburzenia. Potem rozmawialiś my z Czechami, Rosjanami, WSZYSTKO był o chory!! ! narzekał . No i ostatni minus to rozwodnione wino. WINNO!! ! Z tego wł aś nie sł ynie Buł garia. Na począ tku nigdzie nie szł o, a jak ludzie przyszli pić to był o niemoż liwe. No có ż , my nie zawracaliś my sobie gł owy, kupiliś my to sami i nam się podobał o, zwł aszcza ż e wino tanie. buł garska whisky, wó dka, wszystko jest takie sobie, ale panowie też tylko jeź dzili w trasę . Piwo też jest rozcień czone. Sami kupowaliś my wodę butelkowaną , my się baliś my. No coś takiego. TAK! Morze czyste, miejsca na plaż y aż nadto, kupiliś my sobie parasole i pię knie się pod nimi opalaliś my, nie pł acą c nic na plaż y. I tak wyszł o bardziej ekonomicznie. Basen fajny, sadzam tam dziecko w dzień do opalania i pł ywania, też fajnie. Wszystkim się podobał o. Powodzenia z wyborem i dobrego wypoczynku! ! !
Tak jak
Lubisz
• 12