Несмотря на старания быть максимально объективным, отзыв будет немного субъективным и касаться далеко не всего отеля, поскольку кроме своего номера в данном отеле других номеров не видел.
У нас были апартаменты. Номер расположен на первом этаже соседнего (с основным) корпуса. Номер ? просторный (50 м. кв. ), имеет спальню, санузел, кухню и гостиную, из которой есть выход на небольшую огороженную площадку с пластиковым столом, 4-мя пластиковыми стульями и «сушкой» для полотенец.
Номер оформлен со вкусом, мебель, плита, посуда, ножи (на кухне), телевизор, dvd-проигрыватель (в гостиной) и др. ? все ok! Терпимый wi-fi. Очень плохо, что кондиционер только один ? в гостиной, а в спальной стоит старый и очень грязный напольный вентилятор (не рискнули им пользоваться), так что приходилось, извините, потеть или бегать охлаждаться в гостиную к кондиционеру.
Несколько обескуражила планировка и обустройство санузла: маленькое помещение с «оригинальным» решением ? душ без кабины или даже поддона. Просто в кафельном полу организован «слив» и при приеме душа на полу набирается лужа, в которой приходится топтаться («слив» не справляется). Сделать шаг в сторону не всегда выйдет, поскольку вы натыкаетесь на унитаз, который также «орошается» во время приема душа, как и корзина для бумаги. Кроме того, если рулон туалетной бумага будет закреплен на предусмотренном для него месте, то будет также заливаться брызгами из душа. Лужа в «ванной» сдерживается от затопления номера только порогом.
Четыре окна номера расположены в двух смежных стенах.
Два окна из гостиной выходят на... тротуар (шириной около полметра), за которым проезжая часть дороги. Под окнами стоят автомобили и установлен контейнер для мусора. По утрам приходится вздрагивать от рева мощного двигателя «мусоровоза» и громыхания контейнера во время выгрузки мусора.
Приходилось все время эти окна держать плотно закрытыми, а также с опущенными снаружи ролокассетами и плотно закрытыми шторами изнутри (защищает от нескромных взглядов, неприглядного пейзажа, яркого солнца и частично от внешнего шума).
Из двух других окон (одно из гостиной и другое из спальни) «открывается вид» на уже упоминавшуюся дорогу и на дорожку между корпусами отеля (по которой регулярно ходят отдыхающие), за которой расположена детская мини-площадка, за ней ? первый этаж главного корпуса с широкими окнами-витринами.
Приходилось и эти окна нашего номера плотно прикрывать шторами-жалюзи (хоть мы и не ханжи, но и к эксгибиционизму не склонны). Так что, к сожалению, про «вид из окна» и о приемлемом естественном освещении и тут не приходится говорить.
Насчет шума, проникающего через приоткрытые створки окон: утром и днем ? от дороги (транспорт), днем и вечером ? от детской площадки, вечером и ночью ? от «дискотеки», расположенной внизу склона, на котором расположен отель.
Во время дождя в одном месте потолка гостиной... идет дождь. Приходилось подставлять пластиковый таз (номер и им обеспечен).
Периодично приходилось просить на рецепции, чтобы организовали уборку нашего номера или хоть вынесли мусор. Горничные видимо стесняются предложить услуги насчет уборки, особенно если вы в номере...
За время нашего проживания (тур на 14 ночей) постельное белье меняли всего два раза и три раза полотенца (довольно изношенные), что не соответствует периодичности, заявленной правилами отеля. Хотя одно правило четко выдерживается ? время выселения отдыхающих (за правилами до 12.00 следует «выехать» из номера). Уже в 11.59 последнего дня отдыха хозяйка персонально пришла выяснить, почему мы еще не «выехали», хоть мы уже и так выбирались. Причем, ни новых претендентов на «наши» апартаменты, ни уборщиков, пылающих трудовым энтузиазмом, поблизости не наблюдалось. Правда, как нам накануне хозяева объяснили, мы могли попросить не выселять нас еще несколько часов (наш рейс был только вечером) всего за 20 евро... Прощание трогательным не вышло... Остался неприятный осадок.
В отеле слышны разговоры на болгарском, украинском, немецком, английском, русском и др. языках. Может другие номера отеля и более удачны и возможно отношение к другим отдыхающим было получше, чем в нашем случае. Возможно...
Поскольку отель расположен на довольно крутом склоне, то ресторан расположен на «нулевом» уровне. Из террасы ресторана открывается восхитительный вид на морской порт и старый город. Услугами ресторана мы пользовались редко ? дорого, учитывая маленькие порции, иногда невкусно (возможно это субъективно), хотя сыр в панировке довольно неплох.
Путь от отеля к морю – неблизкий и требует «попотеть», учитывая расположение отеля на пригорке, множество ступеней и дорогу, которые требуется преодолеть. Но море ? выше всяких похвал: чистое, теплое, приветливое... На пляжах ? и на центральном (ближайший к отелю), и на «Харманите», места хватает всем. К услугам отдыхающих традиционный набор аттракций, много ресторанчиков.
Но вот поликлиники в городе нет, только станция «скорой помощи», нет также общественного транспорта. Впрочем, городок небольшой и если «ноги ходят», то нет никаких проблем.
Выходя из условий нашего проживания, а также учитывая опыт отдыха в других трехзвездочных отелях Болгарии, отелю «Калитея» могу поставить оценку ? максимум «три с минусом».
Pomimo starań , aby być jak najbardziej obiektywnym, ocena bę dzie trochę subiektywna i nie bę dzie dotyczyć cał ego hotelu, ponieważ nie widział em w tym hotelu innych pokoi niż mó j pokó j.
Mieliś my mieszkania. Pokó j znajduje się na pierwszym pię trze są siedniego (z gł ó wnym) budynku. Liczba ? przestronny (50 mkw. ), posiada sypialnię , ł azienkę , kuchnię i salon, z któ rego jest wyjś cie na mał y ogrodzony teren z plastikowym stoł em, 4 plastikowymi krzesł ami i „suszarką ” na rę czniki.
Pokó j urzą dzony ze smakiem, meble, kuchenka, naczynia, noż e (w kuchni), telewizor, odtwarzacz DVD (w salonie) itp. ? wszystko w porzą dku! Tolerancyjne wi-fi. Szkoda, ż e jest tylko jeden klimatyzator? w salonie, a w sypialni stary i bardzo brudny wentylator podł ogowy (nie odważ yli się go uż yć ), wię c musiał em, przepraszam, spocić się lub pobiec ochł odzić w salonie do klimatyzatora .
Trochę mnie zniechę cił ukł ad i aranż acja ł azienki: mał y pokó j z „oryginalnym” rozwią zaniem? prysznic bez kabiny czy nawet brodzika. Tyle, ż e w wył oż onej pł ytkami podł odze zorganizowany jest „odpł yw”, a podczas brania prysznica na podł odze tworzy się kał uż a, w któ rej trzeba tupać („odpł yw” nie radzi sobie). Krok w bok nie zawsze się sprawdza, bo wpadasz na toaletę , któ ra jest tak samo „nawadniana” pod prysznicem jak kosz na ś mieci. Ponadto, jeś li rolka papieru toaletowego jest zamocowana na swoim miejscu, bę dzie ró wnież pryskać spod prysznica. Kał uż a w „ł azienki” nie zalał a pokoju tylko przez pró g.
Cztery okna pokoju znajdują się w dwó ch są siadują cych ze sobą ś cianach.
Dwa okna z salonu wychodzą na… chodnik (o szerokoś ci okoł o pó ł metra), za któ rym znajduje się jezdnia. Pod oknami są samochody, a kontener na ś mieci jest zainstalowany. Rano trzeba wystraszyć ryk potę ż nego silnika „ś mieciarki” i dudnienie kontenera podczas rozł adunku ś mieci.
Musiał em cał y czas trzymać te okna szczelnie zamknię te, jak ró wnież z opuszczonymi roletami od zewną trz i szczelnie zamknię tymi zasł onami od wewną trz (chroni przed niedyskretnymi widokami, nieestetycznym krajobrazem, jasnym sł oń cem i czę ś ciowo przed hał asem z zewną trz).
Z pozostał ych dwó ch okien (jedno z salonu, drugie z sypialni) „widoki” na wspomnianą już drogę i ś cież kę mię dzy hotelowymi budynkami (po któ rej regularnie chodzą wczasowicze), za któ rymi znajduje się mini plac zabaw dla dzieci , Za tym? pierwsze pię tro budynku gł ó wnego z szerokimi witrynami-gablotkami.
Musieliś my też szczelnie zasł onić te okna naszego pokoju zasł onami-ż aluzjami (choć nie jesteś my hipokrytami, nie jesteś my też skł onni do ekshibicjonizmu). Wię c niestety nie ma co mó wić o „widoku z okna” i akceptowalnym oś wietleniu naturalnym.
A co do hał asu przenikają cego przez uchylone skrzydł a okienne: rano i po poł udniu? z drogi (transport), w dzień i wieczorem ? z placu zabaw, wieczorem iw nocy ? od „dyskoteki” znajdują cej się na dole stoku, na któ rym poł oż ony jest hotel.
Kiedy pada w jednym miejscu na suficie salonu… pada. Musiał em zastą pić plastikową umywalkę (numer też jest do nich podany).
Od czasu do czasu musiał em prosić w recepcji o zorganizowanie sprzą tania naszego pokoju lub chociaż wyniesienie ś mieci. Pokojó wki najwyraź niej wstydzą się oferować usł ugi sprzą tania, zwł aszcza jeś li jesteś w pokoju. . .
Podczas naszego pobytu (14 nocy zwiedzania) poś ciel był a zmieniana tylko 2 razy, a rę czniki (doś ć zuż yte) 3 razy, co nie odpowiada czę stotliwoś ci okreś lonej w regulaminie hotelu. Chociaż wyraź nie przestrzegana jest jedna zasada? czas wymeldowania dla wczasowiczó w (zgodnie z regulaminem należ y „opuś cić ” pokó j przed godziną.12. 00). Już o godzinie 11.59 ostatniego dnia odpoczynku gospodyni osobiś cie przyszł a dowiedzieć się , dlaczego jeszcze nie „wyszliś my”, mimo ż e już wybraliś my. Co wię cej, nie był o nowych kandydató w na „nasze” mieszkania, w pobliż u nie był o sprzą taczek, kipią cych od pracy zapał u. To prawda, jak wł aś ciciele wyjaś nili nam dzień wcześ niej, mogliś my poprosić o nie eksmisję jeszcze przez kilka godzin (nasz lot był tylko wieczorem) za jedyne 20 euro...Poż egnanie nie był o wzruszają ce...Nie był o nieprzyjemny posmak.
W hotelu moż na usł yszeć rozmowy w ję zyku buł garskim, ukraiń skim, niemieckim, angielskim, rosyjskim i innych. Moż e inne pokoje hotelowe są bardziej udane i moż e stosunek do innych wczasowiczó w był lepszy niż w naszym przypadku. Być moż e. . .
Ponieważ hotel znajduje się na doś ć stromym zboczu, restauracja znajduje się na poziomie „zero”. Z tarasu restauracji roztacza się wspaniał y widok na port morski i stare miasto. Czy rzadko korzystaliś my z usł ug restauracji? drogie, biorą c pod uwagę mał e porcje, czasem bez smaku (moż e to subiektywne), choć panierowany ser jest cał kiem niezł y.
Droga z hotelu do morza nie jest bliska i wymaga "potu", biorą c pod uwagę poł oż enie hotelu na wzgó rzu, wiele schodó w i drogę , któ rą trzeba pokonać . Ale morze? nie do pochwał y: czysto, ciepł o, przyjaź nie. . . Na plaż ach? a na centralnej (najbliż ej hotelu) i na „Harmanicie” miejsca wystarczy dla wszystkich. Oferuje goś ciom tradycyjny zestaw atrakcji, wiele restauracji.
Ale w mieś cie nie ma polikliniki, tylko pogotowie ratunkowe, nie ma też komunikacji miejskiej. Miasteczko jest jednak mał e i jeś li „chodzą po nogach”, to nie ma problemó w.
Na podstawie warunkó w naszego pobytu, a takż e biorą c pod uwagę doś wiadczenia z wypoczynku w innych hotelach trzygwiazdkowych w Buł garii, mogę ocenić Hotel Kaliteya na ? maksymalnie „trzy z minusem”.