Cudownie, turyści to tylko portfele bez praw!!!

Pisemny: 21 sierpień 2015
Czas podróży: 5 — 12 sierpień 2015
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 1.0
Ja i mó j mą ż zatrzymaliś my się w hotelu Marvel w sierpniu 2015 roku. Znaleź liś my się w bardzo nieprzyjemnej sytuacji, któ ra zrujnował a nam wakacje w Buł garii - pienią dze został y nam skradzione w recepcji.
Przybywają c do hotelu, powitał nas pracownik hotelu o imieniu Atanas, jeś li się nie mylę w nazwie, wyjaś nił , ż e tak, jak z rozliczeniem. Wynaję liś my dla siebie sejf, poł oż yliś my tam kosztownoś ci, daliś my mu paszporty do rejestracji, aw zamieszaniu zapomnieliś my, ż e w paszporcie mojego mę ż a był o 300 $, dostaliś my klucz do pokoju, wszystko jest w porzą dku, rozł oż yliś my nasze rzeczy i udali się na spoczynek zadowoleni nad morzem.
Kiedy zwró cił nam dokument, pienię dzy już nie był o, ale niestety zauważ yliś my to dopiero nastę pnego dnia (cał y czas paszport był w hotelowym sejfie z innymi dokumentami i pienią dze po prostu nie mogł y wypaś ć ). Zwró ciliś my się z tym problemem do recepcji, nie chcieliś my rozgrywek, a opcjonalnie zasugerowaliś my, ż e być moż e ten pracownik po prostu pomyś lał , ż e dostał napiwek, niech zwró ci te pienią dze. Dziewczyna, ró wnież administratorka, nie pró bują c nawet ukrywać swojej wrogoś ci, odpowiedział a, ż e ​ ​ ta osoba pracował a z nią w hotelu od 6 lat, nigdy nie kradł a pienię dzy, a tym bardziej nie mogł a myś leć , ż e je dostał a jako wskazó wka, bo. nikt nie daje im tak wielkich wskazó wek. Na naszą proś bę , aby do niego zadzwonić i zapytać , odpowiedział a, ż e ​ ​ teraz nie bę dzie dzwonić , ponieważ pracował w nocy i nie chce go budzić , a lepiej sprawdzić wszystkie nasze torby (wszystko to został o powiedziane takim tonem, jakbyś my osobiś cie o coś ją oskarż ali i od razu stał o się jasne, ż e nie jadą dowiedzieć się lub zrobić cokolwiek) .

Skontaktowaliś my się z naszą przewodniczką , starał a się zrozumieć sytuację , po czym pracownik hotelu pokazał nam nagranie z monitoringu. Na czarno-biał ym zdję ciu nie najlepszej jakoś ci oczywiś cie nic z tego nie wyszł o.
Wieczorem widzieliś my samego Atanasa przy ladzie i pró bowaliś my porozmawiać z nim osobiś cie, mó wił niechę tnie, cią gle odwracał wzrok, usprawiedliwiał się , mó wił , ż e musi pracować , drż ał w jego gł osie, ale mę ż czyzna zaprzeczył kradzież , chociaż wypowiedział kilka zdań , z któ rych jasno wynikał o, ż e wzią ł pienią dze: „Dlaczego nie skontaktował eś się ze mną od razu, ale dopiero dzień pó ź niej? ”. Wiesz, jak jedziesz na wakacje, na all inclusive, to nie zabierasz ze sobą duż o pienię dzy, a te pienią dze był y praktycznie jedyne, jakie mieliś my, a kiedy został y skradzione na począ tku wakacji, a nawet pracownikó w hotelu, nie przyniosł o nam to radoś ci i szczę ś cia.
Po rozmowie z tym „uczciwym pracownikiem” zdecydowaliś my, ż e jedyne, co moż emy teraz zrobić , to dokonać wpisu w hotelowej księ dze uwag i sugestii na temat tego incydentu, aby samo kierownictwo hotelu zaję ł o się swoimi podwł adnymi i tym, co był o nasze zaskoczenie, gdy w recepcji powiedziano nam, ż e w ogó le nie ma ! ! ! (wcześ niej specjalnie spytali przewodnika, czy są tu takie czasopisma, powiedział a, ż e ​ ​ każ dy hotel je ma i ma obowią zek je zapewnić ). W koń cu ani nam, ani przewodnikowi nie dano ksią ż ki, nie podali imienia tego Atanasa, mó wią , bo zaczniemy pisać recenzje w Internecie pod jego nazwiskiem. Pró bowali się oburzyć (pierwszy raz muszę przyznać , a potem w zasadzie zareagowali na agresję ze strony tej samej dziewczyny) i groż ono nam eksmisją z hotelu. A jak myś lisz, co stał o się pó ź niej? ? ? Wieczorem zadzwonili do nas i powiedzieli, ż e jeś li się nie uspokoimy i nie przeprosimy tej samej dziewczyny, bo podnieś liś my na nią gł os i zabieramy ją z pracy, to jutro po prostu zostaniemy wyeksmitowani z pomocą policji. . . W koń cu musiał em też przeprosić , bo za eksmisję , jak powiedział nam przewodnik, w porozumieniu z wł aś cicielem hotelu mieli peł ne prawo, któ ry podobno wyraził zgodę nawet bez sł uchanie naszego punktu widzenia.
Wiesz, to dobrze, gdy reszta przebiega bez zakł ó ceń , ale jeś li coś się stanie, to chcę , ż eby administracja hotelu przynajmniej postarał a się zrobić coś , co uszczę ś liwi wczasowiczó w, a wię c ich pozycja w stosunku do turystó w staje się zupeł nie jasna - Jesteś my po prostu pienią dze dla nich. Dział ają tylko we wł asnym interesie, nie pró bują c nawet udawać , ż e nasz komfort jest dla nich waż ny.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał