И так подробно об отдыхе, хоть это и было давно. .
Выезжали мы из Киева, на автобусе. Это были уже последние выезды, по-этому ехать туда было сплошное удовольствие:
-огромный автобус повышенного комфорта,
-всего пять туристов на весь этот огромный автобус
-молодая девочка-сопровождающая нас до курорта и два водителя с хорошим настроением.
Так как ехали мы все в Солнечный берег и все из Киева, никто не был против поехать не через Черновцы, а через Одессу.
И так, вместо 30 часов в дороге мы добрались за 16-18 и то, только потому, что долго стояли на границе Молдова-Румыния.
По скольку приехали мы намного раньше запланированного, соответственно попали в гостиницу около 5 утра.
Администратор гостиницы просто печаль.... Она всем своим видом показывала как мы ей сдались в это время. Хорошо, что она хотя бы владела русским и английским, по-тому мы решили не издеваться над собой и попросили ранее заселение(за что заплатили как за сутки, а не так как у нас принято 50% от стоимости). Но мы были такие уставшие что больше ничего не хотелось, как упасть на кровать...
Номер был более-менее... Никаких изысков, выходил на улочку за гостиницей.
На следующий день встретились с гидом от нашего туроператора, все расспросили. Покупали у нее экскурсию в болгарскую деревню. Скажу так, реклама круче самой экскурсии, но в общем не пожалели, т. к. все равно экскурсия была вечером и был дождь в тот день. Смысла сидеть в номере не было.
Уборка за 9 дней не наблюдалась)
Вай-фай был на рессепшене и то, очень не айс... Лучше всего было ловить, когда мало людей сидели в лобби. Кстати лобби очень даже ничего, можно было заказать нормальный коктейль.
В гостинице было только две системы питания: олл и НВ. У нас был завтрак+ужин, о чем мы ни капли не пожалели, т. к. днем в основном гуляли или находились на пляже. У тех у кого был олл в основном были немцы, с омерзительным поведением(хуже наших), у которых было одно желание, как можно больше выпить спиртного, но никак не желание просто отдохнуть. Те кто едет по оллу, в основном находятся у бассейна.
Питание в гостинице было нормальное. . Не скажу что был восторг, как от хорошей пятерки в Турции, но учитывая за какие деньги мы поехали, это было вообще отлично(тур нам обошелся около 500$ за двоих!!! ! )
Рядышком с гостиницей находятся достаточное количество магазинов и обменников. Расположен он совсем недалеко от моря. Если в развалку идти, то за пять минут вы доберетесь. . По факту это перейти дорогу и пройти 100 метров по алее, на которой вы найдете все возможное и не только.
От гостиницы удобно добираться до несебра и святого власа. На всех остановках есть подробное расписание, маршруты и места стыковки, так что можно за адекватные деньги доехать, куда душа пожелает.
По времени года. Для тех кто сомневается ехать ли в конце сентября, я бы не советовала особо переживать. У нас из 9 дней полноценного отдыха, дня 3 точно была погода не очень. . Довольно прохладно, но в целом, это были те дни, когда мы ездили погулять, посмотреть новые места(давно очень не была там). Магазины некоторые действительно не работают, но все равно, это не проблема найти то что нужно.
А в прочем, я вам так скажу. . Кто за чем едет в Болгарию. Если вы едете для того чтобы просто отдохнуть, уехать от суеты мегаполиса, покупаться в море, загореть на солнышке, а не почувствовать себя славноизвестной ведущей по проверкам ресторанов и гостиниц, то Болгария это хороший экономичный вариант. Мы себе ни в чеем не отказывая, потратили на отдыхе еще 500$ где-то, но учитывая, сколько мы всего накупили(и вещи и вино), то это было очень не дорого! Кстате если поискать, в Болгарии замечательные вина! ! Особенно из замороженного винограда(кажется так).
Если же вы едете получить отдых класа лакшери, то вам просто не в эту страну. А вообще там очень хорошие и отзывчивые люди.
A wię c szczegó ł owo o reszcie, mimo ż e był o to dawno temu. .
Z Kijowa wyjechaliś my autobusem. To był y już ostatnie wyjazdy, wię c był a to prawdziwa przyjemnoś ć tam pojechać :
- ogromny luksusowy autobus,
-tylko pię ciu turystó w na cał y ten ogromny autobus
-mł oda dziewczyna towarzyszą ca nam do oś rodka i dwó ch kierowcó w w dobrym humorze.
Ponieważ wszyscy jechaliś my do Sł onecznego Brzegu i wszyscy z Kijowa, nikt nie miał nic przeciwko przejś ciu nie przez Czerniowce, ale przez Odessę .
I tak zamiast 30 godzin w trasie dojechaliś my tam 16-18, a potem tylko dlatego, ż e dł ugo staliś my na granicy moł dawsko-rumuń skiej.
Ponieważ przyjechaliś my duż o wcześ niej niż planowaliś my, wylą dowaliś my w hotelu okoł o 5 rano.
Administrator hotelu to po prostu smutek....Cał ym swoim wyglą dem pokazał a, jak się jej wtedy poddaliś my. Dobrze, ż e przynajmniej mó wił a po rosyjsku i angielsku, wię c postanowiliś my nie kpić z siebie i poprosiliś my o wcześ niejszy check-in (za co pł aciliś my jak za dzień , a nie tak, jak przyję liś my 50% kosztó w). Ale byliś my tak zmę czeni, ż e nie chcieliś my niczego wię cej, jak paś ć na ł ó ż ko...
Pokó j był mniej wię cej. . . Bez fanaberii, wyszedł em na ulicę za hotelem.
Nastę pnego dnia spotkaliś my się z przewodnikiem naszego touroperatora, wszyscy zadawali pytania. Kupiliś my od niej wycieczkę do buł garskiej wioski. Powiem tak, reklama jest fajniejsza niż sama wycieczka, ale generalnie nie ż ał owali, bo. w każ dym razie wycieczka odbył a się wieczorem i tego dnia padał o. Nie był o sensu zostawać w pokoju.
Nie zaobserwowano czyszczenia przez 9 dni)
Wi-fi był o w recepcji i to nie był o bardzo lodu. . . Najlepiej był o zł apać , gdy kilka osó b siedział o w holu. Nawiasem mó wią c, lobby jest bardzo osobiste, moż na zamó wić normalny koktajl.
Hotel miał tylko dwa systemy ż ywieniowe: wszystkie i HB. Zjedliś my ś niadanie + obiad, któ rego ani trochę nie ż ał owaliś my, bo. w cią gu dnia gł ó wnie spacerowali lub przebywali na plaż y. Ci, któ rzy mieli wszystko, to w wię kszoś ci Niemcy, z obrzydliwym zachowaniem (gorszym niż my), któ rzy mieli jedną chę ć wypicia jak najwię kszej iloś ci alkoholu, a nie tylko chę ć odprę ż enia się . Ci, któ rzy jeż dż ą alejką , są gł ó wnie na basenie.
Jedzenie w hotelu był o normalne . . Nie powiem, ż e był am zachwycona, jak dobra pią tka w Turcji, ale biorą c pod uwagę pienią dze, za któ re poszliś my, był o ogó lnie znakomite (wycieczka kosztował a nas okoł o 500 $ za dwie ! ! ! ! )
W pobliż u hotelu znajduje się wystarczają ca iloś ć sklepó w i wymiennikó w. Znajduje się bardzo blisko morza. Jeś li pó jdziesz na skrzyż owanie, to za pię ć minut dojdziesz tam. . W rzeczywistoś ci jest to przejś cie przez ulicę i przejś cie 100 metró w wzdł uż alejki, gdzie znajdziesz wszystko, co moż liwe i nie tylko.
Z hotelu moż na wygodnie dostać się do Nesebyru i ś w. Wł asa. Na wszystkich przystankach znajduje się szczegó ł owy rozkł ad jazdy, trasy i punkty dokowania, dzię ki czemu dotrzesz tam, gdzie dusza zapragnie, za odpowiednie pienią dze.
Do pory roku. Tym, któ rzy wą tpią , czy jechać pod koniec wrześ nia, nie radzę zbytnio się martwić . Z 9 dni dobrego wypoczynku zdecydowanie nie mieliś my zbyt dobrej pogody przez 3 dni. . Cał kiem fajnie, ale generalnie to był y dni, kiedy poszliś my na spacer, ż eby zobaczyć nowe miejsca (nie był am tam od przez dł ugi czas). Niektó re sklepy tak naprawdę nie dział ają , ale nadal nie ma problemu ze znalezieniem tego, czego potrzebujesz.
A w innych sprawach powiem ci to. . Kto jedzie do Buł garii po co. Jeś li zamierzasz po prostu odpoczą ć , uciec od zgieł ku metropolii, popł ywać w morzu, poopalać się na sł oń cu i nie poczuć się znanym liderem w sprawdzaniu restauracji i hoteli, to Buł garia jest dobrym ekonomicznie opcja. Nie odmawiają c sobie niczego, wydaliś my gdzieś kolejne 500 $ na wakacje, ale biorą c pod uwagę ile kupiliś my (zaró wno ubrania, jak i wino), nie był o to bardzo drogie! Przy okazji, jeś li spojrzysz, w Buł garii są wspaniał e wina ! ! Zwł aszcza z mroż onych winogron (tak się wydaje).
Jeś li zamierzasz spę dzić wakacje w luksusowej klasie, to po prostu nie jesteś w tym kraju. Ogó lnie są bardzo dobrzy i sympatyczni ludzie.