Отдыхали в этом году семьей (двое взрослых и один ребенок 7 лет), в самом начале сезона (с 4.06 по 14.06). Когда приехали, нас хорошо встретили, поселили. Питание у нас было все включено, но нам сказали, что т. к. только начало сезона - кухня у них еще не готова, поэтому будете питаться дорогие туристы в другом отеле (Параизо 4*), туда нужно ходить (около 1 км). Мы сначала согласились, не устраивать же скандал, тем более, что отель там получше, питание хорошеее, находится на берегу моря, нам можно было пользоваться всем (басейн, лежаки, зонты). Но так походив 1 день мы поняли, что так очень не удобно, мы после пляжа не могли принять душ, чтоб как все нормальные люди идти чистыми на обед или ужин, и если ребенок хотел вечером банально попить воды, мы должны были идти покупать, не побежишь же в Параизо, а в нашем отеле вечером как будто все вымирали, темно, нигде ни звука. На следующий день пошли жаловаться к нашему туроператору (в Болгарии это Рики-А, в Киеве - Златен Тур) нас кормили завтраками, то есть приходите завтра может мы решим этот вопрос, звонили в Киев там тоже обещали, но конкретно ничего не делали, ну об туроператорах это отдельный разговор, единственное что скажу, никому не советую этих туроператоров. Поняв, что никому мы не нужны с нашей проблемой, пошли к управляющему гостинницы Параизо (потом оказолось, что собственник Софии и Параизо один и тот же человек), немножко поскандалили, и в тот же вечер у нас в Софии был открыт бар, а на след. день нас уже кормили. Вообщем 2 дня отдыха пропало. Потом все наладилось, питание конечно попроще чем в Параизо, но мы могли как нормальные люди отдыхать.
Завтраки: 3 кус. колбаски (почти как в песне), 2 кус. сыра, по 3 кус. огурца и помидора, брынза их знаменитая, хлеб, мед, чай, кофе (кофемашина роботала 2 раза).
Обеды: супчик, и на второе картошка или капуста с мясом. Фрукты тоже давали.
Ужины: тоже картошка или какароны с соусом (соус вкусный) или овощи.
Если все включено так вино (белое и красное), пиво, вода.
Порции были нормальными, мне хватало, ребенок не доедал, папа за ним доедал, тогда наедался. Еда была, принципе нормальная, свежая, только приправа у них есть какая-то, которую они добавляют во все мясные блюда, так под конец от нее уже тошнило, мы даже просили чтоб ее не добаляли.
По поводу уборки, так у нас не убирали пока мы побирались по другим отелям, а когда поскандалили - тут же все чистенько и убрано. Потом убирали кажды день, но не очень заметно, постель и полотенца меняли через день. Еще скажу, что матрасы были ужасно грязными, простыня постоянно выпрятывалась (была очень короткая), и еще, в ванной душ устроен таким хреновым образом, что вода льется просто на пол, унитаз, раковину, сухие вещи, тоесть душевой кабины просто нет, а просто торчит душ из стены.
Персонал, впринципе хороший, на рецепшине хорошая девочка, в баре тоже приветливый мальчик, правда ни слова не знает на русском, но мы с ним находили общий язык.
Вообщем, Болгария нам понравилась, но только не отель София, больше туда не поедем и другим не советую, тем более, что по деньгам не на много дешевле чем в том же Параизо, в Софии мы платили за все (проживание и питание семьи) 42 евро, а в Параизо мы спрашивали - 55 евро. Делайте выводы, и читайте отзывы - они правдивые, а я по началу не верила и обожглась.
Odpoczywaliś my w tym roku z rodziną (dwie osoby dorosł e i jedno dziecko 7 lat), na samym począ tku sezonu (od 4.06 do 14.06). Kiedy przyjechaliś my, zostaliś my ciepł o przyję ci i usiedzeni. Mieliś my jedzenie all inclusive, ale powiedziano nam, ż e ponieważ . dopiero począ tek sezonu - ich kuchnia nie jest jeszcze gotowa, wię c drodzy turyś ci zjedzą w innym hotelu (Paraiso 4*), trzeba tam pojechać (okoł o 1 km). Na począ tku ustaliliś my, ż e nie zrobimy skandalu, zwł aszcza, ż e hotel jest tam lepszy, jedzenie dobre, leż y nad morzem, moż na był o skorzystać ze wszystkiego (basen, leż aki, parasole). Ale wyglą dają c jak 1 dzień , zdaliś my sobie sprawę , ż e nie był o to zbyt wygodne, po plaż y nie mogliś my wzią ć prysznica, wię c jak wszyscy normalni ludzie chodzą posprzą tać na lunch lub kolację , a jeś li dziecko chce wieczorem pić wodę , musieliś my iś ć kupować , nie uciekniesz do Paraiso, a w naszym hotelu wieczorem był o tak, jakby wszyscy umierali, był o ciemno, nigdzie nie był o ż adnego dź wię ku. Nastę pnego dnia pojechaliś my zł oż yć skargę do naszego touroperatora (w Buł garii Riki-A, w Kijowie Zlaten Tur) nakarmiono nas ś niadaniem, czyli przyjedź jutro, moż e rozwią ż emy tę sprawę , obiecali też zadzwonić do Kijowa, ale nic konkretnie nie zrobili, no có ż , to jest osobna rozmowa o touroperatorach, jedyne co powiem to to, ż e nie polecam tych touroperatoró w nikomu. Zdają c sobie sprawę , ż e nikt nas nie potrzebuje z naszym problemem, poszliś my do kierownika hotelu Paraiso (pó ź niej okazał o się , ż e wł aś cicielką Sofii i Paraiso jest ta sama osoba), trochę się pokł ó cili, a tego samego wieczoru był bar otwarty w Sofii i na torze. Karmiono nas przez jeden dzień . Ogó lnie 2 dni odpoczynku minę ł y. Potem wszystko się poprawił o, jedzenie oczywiś cie prostsze niż w Paraiso, ale mogliś my odpoczą ć jak normalni ludzie.
Ś niadania: 3 szt. paró wki (prawie jak w piosence), 2 szt. ser, 3 szt. ogó rek i pomidor, ich sł ynny ser, pieczywo, mió d, herbata, kawa (ekspres dział ał.2 razy).
Obiady: zupa, a na drugim ziemniak lub kapusta z mię sem. Dostarczono ró wnież owoce.
Obiady: ró wnież ziemniaki lub kakaron z sosem (sos jest pyszny) lub warzywa.
Jeś li wszystko jest wliczone to wino (biał e i czerwone), piwo, woda.
Porcje normalne, mi wystarczył o, dziecko nie jadł o, tata jadł po nim, potem jadł . Jedzenie był o w zasadzie normalne, ś wież e, tylko ż e mają jaką ś przyprawę , któ rą dodają do wszystkich dań mię snych, wię c w koń cu był o jej już doś ć , nawet poprosiliś my, ż eby jej nie dodawać .
Jeś li chodzi o sprzą tanie, nie posprzą tali go, gdy ż ebraliś my o inne hotele, a kiedy się pokł ó ciliś my, wszystko od razu był o czyste i uporzą dkowane. Nastę pnie sprzą tane codziennie, ale niezbyt zauważ alne, poś ciel i rę czniki zmieniane co drugi dzień . Powiem też , ż e materace był y strasznie brudne, prześ cieradł o był o cią gle odwinię te (był o bardzo kró tkie), a przecież w ł azience prysznic jest tak ź le uł oż ony, ż e woda po prostu leje się na podł ogę , toaleta miska, umywalka, suche rzeczy, czyli po prostu nie ma kabiny prysznicowej, ale prysznic po prostu wystaje ze ś ciany.
Personel w zasadzie jest dobry, recepcjonistka to dobra dziewczyna, bar to takż e przyjazny chł opak, chociaż nie zna sł owa po rosyjsku, ale znaleź liś my z nim wspó lny ję zyk.
Ogó lnie Buł garia nam się podobał a, ale nie hotel Sofia, nie pojedziemy tam ponownie i innym nie radzę , zwł aszcza ż e pienią dze nie są duż o tań sze niż w tym samym Paraiso, w Sofii zapł aciliś my za wszystko (nocleg i rodzinne posił ki) 42 euro, a w Paraiso poprosiliś my - 55 euro. Wycią gaj wnioski i czytaj recenzje - są prawdziwe, ale na począ tku nie wierzył em i spalił em się .