Niesamowicie kolorowa Albania
Wielokrotnie sł yszeliś my o albań skich Malediwach, ale nigdy nie mieliś my okazji latać i sprawdzać . Albo Albania potrzebuje testó w, albo Albania jest droż sza niż Egipt i inne destynacje. I wreszcie po dziesię ciu latach podró ż y i cena jest niska, a szczepione i promocyjne stawki bezpoś rednio do tych samych „Malediwó w” w Ksamil. Nie zastanawiają c się dwa razy, za ostatnie pienią dze wybraliś my się na zorganizowaną wycieczkę ze ś niadaniami, przygotował em laptopa do pracy, spakował em walizkę i dzień pó ź niej byliś my już w drodze, ruszają c się coraz dalej od kijowskiego bł ota i mrozu. Jeś li chodzi o ostatnie pienią dze, to wł aś nie został a nam kwota, któ ra teoretycznie powinna wystarczyć na obiady i kolacje, a nawet jeś li uda nam się popł yną ć do Grecji.
Wię c to wł aś nie chcę powiedzieć o cał ym tym poró wnaniu z Malediwami. W rzeczywistoś ci nie wypada poró wnywać z Malediwami, powiedział bym raczej, ż e to albań ski Zanzibar, a nawet z lekkimi nutami Tajlandii w niektó rych miejscach. Czy rzeczywiś cie w Ksamil jest tak pię knie jak na zdję ciach? NIE! Tam jest jeszcze lepiej! Ż adne zdję cie nie odda pię kna tych plaż , któ re odkryjemy podczas tej podró ż y. Aparat sfotografowany cał kiem nieź le, jednak peł nię pię kna moż na zobaczyć tylko na wł asne oczy.
Lustrzana plaż a
Mó wię o aparacie w czasie przeszł ym, bo pię kno morza pochł onę ł o go w dosł ownym tego sł owa znaczeniu, ale jest już w naprawie i wydaje się , ż e nie jest tak ź le. Najważ niejsze, ż e karta pamię ci przetrwał a i teraz moż emy wspó lnie cieszyć się pię knem tej podró ż y. Na szczę ś cie dla nas ostatnie zdję cie z aparatu został o zrobione na najpię kniejszej plaż y Mirror.
Abym mó gł jak najlepiej pokazać pię kno albań skiego Zanzibaru. Tymczasem lecimy samolotem i sł uchamy zapowiedzi lą dowania w Tiranie. Gdy za iluminatorem rozstą pił y się chmury, otworzył o się przed nami jak bajkowa kraina.
Są to wysokie, zielone gó ry, oś wietlone zł otymi promieniami wieczornego sł oń ca, pod gó rami pł ynie rzeka, a po drugiej stronie rozrzucone są miasta. Nie mogliś my powstrzymać się od pię kna i byliś my już bardzo zainspirowani. Odprawa celna przebiega tu z niesamowitą prę dkoś cią . Nasza walizka po raz pierwszy zostawił a na taś mie pierwszą . Czekał em, aż to się kiedyś wydarzy! Potraktowaliś my to jako dobry począ tek podró ż y. Na lotnisku podeszł y do nas dwie dziewczyny i zapytał y, czy znamy rozkł ad jazdy autobusó w. Dasha i ja czuliś my się zawstydzeni, ż e na tej wycieczce nie byliś my dzikimi turystami, ale obiecaliś my poprawę . Problem w tym, ż e lot tutaj jako dzikus był by droż szy niż wycieczka zorganizowana. Ale teraz dodajmy muchę w maś ci na nadchodzą ce Malediwy. Z lotniska trzeba jechać.5, 5 godzin autobusem.
W rzeczywistoś ci droga na lotnisko iz powrotem zajmie dwie godziny dzienne od wycieczki. Ale turyś ci, któ rzy siedzą w autobusie, wiedzą dokł adnie, przez co muszą przejś ć , aby to osią gną ć . Jak powiedział a kobieta siedzą ca obok mnie: „Teraz speł ni się moje marzenie i odwiedzę Ksamil! ”, Tak, my sami, na podstawie zdję ć w Internecie, zrozumieliś my, ż e teraz zanurzymy się w ś wiat pię kna. W autobusie natknę liś my się na pozytywnego przewodnika, któ ry przez okoł o godzinę opowiadał w komiksie fakty o Albanii. Szczegó lnie podobał o nam się , jak rozumieć swoje prawa po kolorze munduru policyjnego. Przez cał ą drogę był o ciemno, widzieliś my tylko sylwetki majestatycznych gó r. W poł owie drogi był przystanek na przeką skę . Ceny w restauracji przyjemnie mnie ucieszył y, naprawdę wybrał am na przeką skę bezskutecznie tł ustego burka i już bł ę dnie myś lał am, ż e jedzenie w tym kraju moż e nie wejś ć . Ale nie oceniaj gastronomii kraju po jego grubym bureku!
Odległ a przyszł oś ć turystyki zaczyna się od albań skiego hotelu
Do hotelu przyjechaliś my po pó ł nocy i nastą pił o przyjemne odkrycie, nie wiem jak, ale Albania dokonał a niemoż liwego! Wyobraź sobie, ż e kiedy się zameldujesz, wystarczy zabrać ze stolika kartę -klucz z nazwiskiem i dwie bransoletki. To wszystko osada! To pierwszy kraj, w któ rym nie trzeba wypeł niać ankiet, czekać na kseryfikację paszportó w, a potem po prostu czekać na coś innego lub szukać dł ugopisu, któ ry jest jedyny dla wszystkich. Tego wszystkiego nie ma, po prostu bierzesz ze stoł u kartkę ze swoim nazwiskiem! Nigdy nie widział em tak ł atwego, prostego i szybkiego zameldowania nawet w drogich hotelach w Niemczech. To pierwszy hotel na ś wiecie, któ ry pomyś lał o pobieraniu danych turystycznych bezpoś rednio z zapytania o rezerwację od touroperatora. Nawiasem mó wią c, podobną pró bę wkroczenia w daleką przyszł oś ć zaobserwowaliś my w Danii. Tam ankieta dotarł a do mnie w formie linku zaraz po dokonaniu rezerwacji hotelu. Ale po przyjeź dzie dali nam zwykł y kwestionariusz i wszystko poszł o zgodnie ze starym. W Monachium był a też pró ba stworzenia podobnego systemu, w któ rym nawet klucz był wpisywany bezpoś rednio do aplikacji mobilnej, ż eby od razu wejś ć i się zameldować , ale na recepcji nie był o biurokracji. W tym momencie Albania otrzymał a solidną pią tkę .
Trochę o mieszkań cach
To kolejne mił e zjawisko. Nikt tu nie mó wi po angielsku. Wszyscy mó wią po albań sku, a nie tym, co był o w internetowych memach w formie „Preved-Medved! Przystojny! ”, ale w swoim wł asnym zł oż onym ję zyku. Ale przyjemnoś ć polega na tym, ż e każ dy pracownik w swojej dziedzinie zna dokł adnie te angielskie sł owa, któ re są potrzebne do ś wiadczenia jego usł ug. Na przykł ad w restauracji chcemy zamó wić wino i chcemy wyjaś nić , czy moż na wzią ć mniej niż pó ł litra. Kelner nas nie zrozumie, ale mimo to wyraź nie odpowie po angielsku „Wino biał e, 500 gram, wytrawne, cena 400 lek”. W rezultacie bariera ję zykowa w ogó le nie był a odczuwana. Prawie każ dy Albań czyk poda najpeł niejszy opis tego, co cię interesuje, chociaż nawet nie zrozumie, o co dokł adnie pytasz. Dzię ki temu ł atwo „porozumieć się ” z Albań czykami, nawet bez znajomoś ci ję zyka. Sami ludzie, przyjaź ni i pozytywni, nikt nie bę dzie cię oszukiwał . Nawet kiedy taksó wkarz uruchomił swoją starą lirę korbową , ż e mają drogie paliwo, spojrzał em na koszt benzyny i zdał em sobie sprawę , ż e taksó wkarz mó wi prawdę .
Ksamil
Pierwszy poranek rozpoczą ł się ulewną ulewą , któ ra dosł ownie zalał a taras ś niadaniowy na dachu. Morze w kolorze prysznica wcale nie dawał o nadziei na pię kno. Na szczę ś cie cał y ten element trwał.15 minut, wyszł o sł oń ce i nie chował o się już do samego koń ca podró ż y. Zabawnym faktem jest to, ż e w sł oń cu morze nie jest szczegó lnie pię kne. Ale doskonale zrozumieliś my, ż e to tylko lokalizacja naszego hotelu. Ciekawostką jest to, ż e nasz hotel miał doś ć duż ą liczbę negatywnych opinii o ś niadaniu. Ale widocznie wcale nie jesteś my kapryś ni, ś niadania w naszym hotelu został y wymienione jako jedne z najlepszych w historii naszych hoteli i ogó lnie byliś my bardzo zadowoleni z naszego hotelu Aler Bianco (Ksamil), jedyny moment to 20.30 minut spacerkiem do najpię kniejszych plaż , choć po gó rach Seszeli takie dotarcie na plaż e w ogó le się nie liczył o) Na zewną trz był o czyste niebo i sł oń ce, pobiegliś my zapoznać się z nowym miastem. Od razu przywitał y nas najpię kniejsze jodł y i bł ę kitna woda, choć woda był a pię kna, wiedzieliś my, ż e cał y morski potencjał skoncentrował się nieco dalej. Z hotelu do centrum miasta prowadził a 20-minutowa promenada wzdł uż morza.
Kiedy promenada się skoń czył a, zaczę ł y pojawiać się sł ynne malediwskie plaż e. To był dla nas prawdziwy szok, ż e tak pię kna woda znajduje się tak blisko Ukrainy. I jedna pię kna plaż a został a natychmiast zastą piona inną , jeszcze pię kniejszą . Wcześ niej turecki Oludeniz był uważ any za kró la pię knych plaż z są siednich krajó w, ale Ksamil dosł ownie przenió sł go na drugie miejsce w cią gu pierwszych 30 minut. Jest nawet podobna plaż a o takim samym spadku jak w Oludeniz. Ró wnież na jednej z plaż znajduje się drewniany ponton, któ ry podobno został tu postawiony tylko ze wzglę du na fotografię .
Teraz mogę ł atwo odgadną ć Albanię z tego miejsca po banerach na biurach podró ż y. Ale zewnę trzne pię kno plaż to nie wszystko, co zaskoczy Ksmaila, przygotowani turyś ci, w tym my, zabierają ze sobą podwodne maski. Naprawdę nie starczył o nam czasu na pierwszą poł owę wyprawy na snurkowanie, ale jak się pó ź niej okazał o, pod wodą byliś my niecierpliwie wyczekiwani: jasne i duż e rozgwiazdy oraz setki pł ywają cych ryb dookoł a. Istnieje wiele odmian ryb, ale nie ma kolorowych koralowcó w, a zatem kolory ryb są szare, chociaż istnieje naprawdę wiele odmian.
Wyją tkowo czasem jeden lub dwa kolorowe pł ywają w kolorze labiryntu i widział em jedną czerwoną i oczywiś cie bez jeż owcó w. Gdzie szukać gwiazd? Znajdują się one na pionowych skał ach lokalnych wysp, na któ re moż na dotrzeć katamaranem. Tylko nie zdejmuj ich z gł adkich ś cian do zdję cia, po prostu pł ywaj i podziwiaj. W rzeczywistoś ci, jeś li poró wnamy podwodny ś wiat z Egiptem, Zanzibarem, Seszelami czy Malediwami, to tutaj jest to najprostsze z powyż szych, jednak pł ywanie tutaj bez maski jest niewybaczalne. W koń cu ryby są zawsze pię kne, a nawet smaczne. A teraz przejdź my przez najbardziej ulubioną we wszystkich podró ż ach, to lokalna kuchnia. Nie raz sł yszał em o legendarnych tanich owocach morza w Albanii.
Ale po wycieczce opinie turystó w ró ż nił y się , ktoś naprawdę potwierdził , ż e jedli tu duż e krewetki, a ktoś powiedział , ż e co najmniej 40 euro za dwoje do zjedzenia w restauracji. Teraz dowiemy się , jak dobra jest w koń cu kuchnia. Wł aś nie przebraliś my się po plaż y i podjechał do nas taksó wkarz, proponują c, ż e zawiezie nas do Sarandy za 400 lekó w (4 dolary), był w drodze. To są siednie miasteczko, do któ rego chę tnie zgodziliś my się z nim pojechać , to lepsze niż czekanie na autobus, któ ry kosztuje 100 lekó w od osoby i przyjedzie dopiero po 40 minutach.
Zdję cie w Ksamil
W Sarandzie wybraliś my smaczniejszą tawernę i zaczę liś my poznawać lokalną kuchnię . Jedzenie na wielką skalę dla dwojga kosztuje tutaj ś rednio do 2000 lekó w (20 USD). Na wielką skalę naprawdę jest jedzenie owocó w morza z zimnym domowym winem, któ re podawane jest tutaj w 0.5 litrowych karafkach. Pó ł litra wina prawie wszę dzie kosztuje 400 lekó w (4 USD), a danie z owocami morza od 600 lekó w (6 USD).
Nie wiem, dlaczego ludzie za każ dym razem podawali krewetki jako argument, ale ró ż norodnoś ć dań jest tutaj naprawdę imponują ca i cieszy nie tylko oko, ale i kubki smakowe. Bardzo staraliś my się ró wnież oprzeć na greckiej sał atce. Wyglą da na to, ż e warzywa został y wł aś nie zerwane z ogrodu. I bez wzglę du na to, jaką restaurację czy tawernę wybierzesz, obowią zuje jedna zasada – zawsze jesz pysznie, a restauracja moż e wyglą dać doś ć prosto i nie wzbudzać zaufania swoim wyglą dem. Kult jedzenia podczas tej wyprawy był nie mniej waż ny niż odwiedzenie kolejnej wspaniał ej plaż y. My z Albanii nać paliś my się dosł ownie od pierwszego dnia. Nawet teraz opisują c ten kraj, czuję przypł yw duchowego ciepł a, jakby fale Morza Joń skiego znó w mnie otulał y. I w ogó le w tym roku takie przyjemne odkrycia jak Buł garia, Serbia, a teraz dumnie przewodzi im Albania.
Sama Saranda jest cał kiem niezł ym miastem do spaceró w, ale nie ma tu takiego pię kna plaż owego, jak w są siednim Ksamil, wię c bę dziemy mieli to miasto jako miasto transferowe. Pomię dzy Saranda i Ksamil znajduje się plaż a Monastiri. Autobusy poza sezonem kursują raz na godzinę . Wł aś nie wpadliś my na godzinę w drodze powrotnej. Ale był już doś ć wieczó r i plaż a nie pokazał a nam cał ego swojego pię kna, choć wtedy myś lał am, ż e jest pię kna. Ale bę dzie naprawdę pię knie, gdy dotrzemy tu rano.
Wieczorem Ksamil zostaliś my uraczeni mię sną moussaką i makaronem z oś miornic, kalmaró w i mał ż y, któ re doskonale uzupeł niał y codzienną dietę , na któ rą po poł udniu skł adał o się risotto z duż ym krabem. Swoją drogą wybraliś my restaurację i w efekcie prawie wszystkie posił ki w Ksamilu odbywał y się w niej - Restauracji Cimi. Wyglą da raczej zaniedbany z obskurnym i niezbyt czystym menu, ale z naszego doś wiadczenia wynika, ż e są to zazwyczaj najlepsze restauracje. Personel skł adał się z dwó ch pracownikó w, są też kucharze i kelnerzy. Zawsze chodził o się z niezależ nym spojrzeniem utkwionym w odległ oś ci. Kiedy przyją ł zamó wienie, wydawał o się , ż e dostali je zaró wno restauracja, jak i goś cie, drugi mę ż czyzna był dokł adnie odwrotny, niski, przygarbiony i bardzo pomocny.
Dosł ownie promieniował radoś cią w każ dej sekundzie swojego ż ycia, gdy przynió sł danie, powiedział coś po albań sko-polskiego, ale powiedział to z tak dobrą wolą , ż e od razu chciał em, ż eby przynió sł coś innego. Swoją drogą , w restauracji z jakiegoś powodu mó wią nie tylko po albań sku, ale takż e po polsku. Wydawał o mi się , ż e nawet koty rozumieją tu ję zyk polski, nawiasem mó wią c, koty są tutaj obowią zkowymi uczestnikami uczty. Oni też kochają tę restaurację . Obowią zkowa pozycja na Bał kanach to pró bka lokalnego mocnego napoju. Tutaj przyję li brandy, w tej restauracji z jakiegoś powodu nalewają ją do szklanki o takiej obję toś ci, ż e turysta nie zdoł a obezwł adnić drugiej szklanki. Zdecydowanie nie ż ał ują tutaj rakii. Nadal mamy szczę ś cie, ż e zdecydowaliś my się wypró bować jedną szklankę dla dwojga)))
Nastę pny dzień spę dziliś my na wyspie Korfu w Grecji >>>
Najlepsze plaż e w Albanii
Pomię dzy Ksamil i Saranda znajduje się wiele pó ł dzikich plaż . O ile czytamy, w sezonie tutaj leż aki trzeba wzią ć ze wstę pną rezerwacją , a przed wjazdem do Ksamil są duż e korki. Teraz, pod koniec wrześ nia, jest już poza sezonem i na plaż ach z garstką pustych leż akó w, wś ró d któ rych zaję tych jest maksymalnie pię ć . I okoł o 10-20 turystó w na cał ej plaż y. Rozpoczę liś my wę dró wkę pieszą z Ksamil do klasztoru. Ta trasa trwa kilka godzin i biegnie przez wszystkie plaż e. Plaż e był y dosł ownie jedna pię kniejsza od drugiej.
To nie był nasz pierwszy dzień w Albanii, ale nigdy nie przestaliś my się dziwić . Patrzysz z gó ry, pię kna plaż a, pię kna mleczno-turkusowa woda, jest mał a skał a, na któ rej siada pewien romantyk i kontempluje, jak moż e być pię kniej? A potem kolejna plaż a, na któ rej woda nie jest jednolita, ale jakby morze był o namalowane olejem, a mleczny turkus rozbiega się w bł ę kitnej wodzie, otaczają c ciemnoniebieskie plamy.
Zdecydowanie architekt oceanicznego pię kna Zanzibaru i lokalnych plaż jest ten sam, pismo jest dobrze rozpoznawalne. Jedyną rzeczą jest to, ż e musisz zejś ć z gó ry na każ dą plaż ę , a jeś li chcesz zmienić plaż ę , musisz wspią ć się z powrotem na gó rę , ale nie jest to krytycznie wysoka. Najodważ niejsi mogą nawet wspią ć się na system bunkró w. Ale nietoperze zaczę ł y groź nie piszczeć z ciemnoś ci i postanowiliś my nie wchodzić gł ę biej w bunkier. Ogó lnie rzecz biorą c, z jakiegoś powodu w cią gu ostatniego roku zaczą ł em omijać nietoperze))) Liderem pię kna ł ań cucha plaż jest Mirror. Moż esz zejś ć do niego z gó ry lub zejś ć z nastę pnego.
Sztuczka z przejś ciem jest doś ć niebezpieczna i podczas silnej burzy lepiej jej nie powtarzać . Trzeba biec okoł o dziesię ciu metró w po skale, o któ rą z wielką sił ą bije morze. Wł aś ciwie trzeba był o poczekać na uderzenie silnej fali, upewnić się , ż e nastę pna fala nie bę dzie silna i zaczą ć biec. Zdecydowanie nie da się prześ lizgną ć mię dzy dwiema falami, wię c trzeba zł apać tę sł abą . Moja pierwsza pró ba nie powiodł a się , tuż przed startem uderzył a mnie fala z taką sił ą , ż e w nogę krwawił y kamienie, ale niewiele. Poczekaliś my kilka minut, aż morze trochę się uspokoi. Czekaliś my na dwie duż e fale pod rzą d, moż na biec. Okazał o się , ż e się prześ lizgną ł , nawet plecak prawie się zamoczył . Poł oż ył wszystkie rzeczy do wyschnię cia z dala od morza i zabrał biegną cą Dashę . Pomysł oczywiś cie był gł upi.
To dobra wiadomoś ć dla podró ż nikó w, któ rzy spacerują mię dzy plaż ami na piechotę , w przeciwień stwie do tego, ż e trzeba cią gle się wspinać , na jednej z podjazdó w znajdziemy starą ś wią tynię z doskonał ą panoramą .
Podobno powinno tu być wię cej fantastycznych zachodó w sł oń ca, ale nie dostaliś my ani jednego zachodu sł oń ca, ponieważ ograniczał nas skró cony rozkł ad autobusó w poza sezonem. Taksó wki są tu doś ć drogie.
Niebieskie oko
Zostaliś my wysadzony w Sarandzie. Tam przenieś liś my się do regularnego autobusu Saranda-Tirana i pojechaliś my do Blue Eye za 300 lekó w (3 USD). Jedź przez 30 minut, potem musisz zejś ć z toru i iś ć przez kolejne 30 minut. Kierowca autobusu wie, gdzie wysią ś ć . Istnieje jednak ryzyko, ż e nie wskoczysz z powrotem do tego autobusu, jeś li jest peł ny. Harmonogram w dziale foto. Do Blue Eye dotarliś my z niewielkim opó ź nieniem niż grupa wycieczkowa, któ ra jechał a autobusem. Postanowił em spró bować szczę ś cia i zapytał em tę samą dziewczynę , czy podrzuci nas teraz do Gjirokastry. Przewodniczka był a wyraź nie zdziwiona, ż e my też tu byliś my, ale powiedział a, ż e nas nie podwiezie))) A wię c jesteś my na miejscu. To malownicze miejsce z bardzo gł ę boką i bł ę kitną rzeką , któ ra wypł ywa z ziemi. Bardzo dobrze jest być tutaj poza sezonem, ponieważ nie ma w ogó le ludzi, któ rzy chcą pł ywać i moż na cieszyć się niezwykł ym pię knem.
Tak naprawdę wystarczy spę dzić.20 minut na miejscu. Ale w trosce o takie pię kno zdecydowanie warto tu przyjechać . Wcią ż mił e dla oka. Potem zobaczyliś my prawdziwą fatalną liczbę ze szczę ś liwym zakoń czeniem. Jakiś cudzoziemiec zdecydował się skoczyć z wysokoś ci w sam ś rodek oka. Był em przeraż ony, w sekundę zdał em sobie sprawę , ż e szansa na wynurzenie się z powrotem nie jest tak duż a, ponieważ woda w dotyku ma mniej niż dziesię ć stopni i istnieje duż e ryzyko, ż e nie poradzę sobie z taką kroplą . Przeraż eniem był o dla mnie to, ż e gdyby zachorował , to pró ba ratowania go był aby dokł adnie tak samo ryzykowna dla jego ż ycia. Szansa na wył onienie się bę dzie znacznie mniejsza, ponieważ wynik bę dzie już widoczny dla tego, do czego to prowadzi. Wszystko opisane powyż ej przemknę ł o mi przez gł owę w uł amku sekundy, nawet pies, któ ry podró ż ował z facetem, stał z przeraż eniem, ale na szczę ś cie wynurzył się i dopł yną ł do brzegu. Ludzie, nie ró bcie tego, zwł aszcza jeś li widać , ż e woda jest w stanie burzliwym. Czyli oko jest pię kne, ale teraz trzeba jakoś dostać się do Gjirokastry. Na szczę ś cie do Gjirokastry moż emy powiedzieć , ż e jest tylko jedna droga i prawie wszyscy turyś ci samochodem pojadą albo do Gjirokastry albo do Sarandy. Dasha zadzwonił do odjeż dż ają cego samochodu i chł opaki ze Lwowa szczę ś liwie zabrali nas w podró ż .
Girokastra
Przez okoł o czterdzieś ci minut przejechaliś my pasmo gó rskie i wylą dowaliś my na dworcu autobusowym w Gjirokastrze. Poruszanie się po gó rskiej serpentynach, po koł yszą cym się statku w Grecji, odbywał o się na granicy. Konsekwencje takiego pitchingu bę dą odczuwalne jeszcze przez jakiś czas.
Problem gł ó wnego dworca autobusowego Gjirokastra polega na tym, ż e nie ma rozkł adu jazdy do Sarandy, nikt go nie zna i wydaje się , ż e nie bę dzie wiedział . Ale konkretnie weź miemy autobus, któ ry bę dzie jechał z Tirany i zatrzyma się na dworcu autobusowym w Gjirokastrze o 16:30 w cenie 300 lekó w (3 USD). Dasha obliczył ten czas co do minuty, analizują c odległ oś ć do Tirany i godzinę wyjazdu z Tirany zgodnie z harmonogramem. Ciekawostka, ale jedyny pracownik dworca udowodnił nam, ż e takiego autobusu w ogó le nie ma. W mieś cie mieliś my sporo czasu. Warunkowo są tu trzy czę ś ci, jest to obszar ze starymi domami, centrum i przeglą dem pł atnego zamku. Zaczę liś my od starej posiadł oś ci.
Jest ich bardzo duż o, trzeba wybrać te, któ re ci się podobają i zapł acić za wejś cie z wycieczką , moż esz przynajmniej wszystko, ale nie są dzę , ż eby bardzo się od siebie ró ż nił y. Nazwiska nie pamię tam, ale wejś cie kosztuje 200 lekó w (2 dolary). Kobieta przedstawił a nam doś ć szczegó ł owo, jak mieszkali tu Albań czycy w minionych stuleciach. Jeszcze bardziej kocham czas, w któ rym ż yję )))
Z jednej strony ich ż ycie wydaje mi się bardzo nudne, choć doskonale rozumiem, ż e na pewno się nie nudzili. Okazuje się , ż e w naszych czasach 95 proc. problemó w z ostatnich lat został o rozwią zanych, a teraz pojawiają się problemy innego poziomu. Teraz nie spę dzamy cał ego dnia na myciu rzeczy, mamy peł ną kontrolę nad ciepł ą i zimną wodą , w każ dej chwili moż emy skontaktować się i zobaczyć z każ dym, a takż e mamy dostę p do dowolnej kuchni ś wiata bezpoś rednio w naszym domu i moż liwoś ć dostać się do dowolnego miejsca na ś wiecie w cią gu kilku minut. Doceniam też poziom rozwoju medycyny i oczywiś cie przejś cie gł ó wnej czę ś ci ś wiata do trybu online. Ale nawiasem mó wią c, wszyscy doskonale wiemy, w jakim fajnym czasie ż yjemy.
Chę tnie też opisał bym, jakie mieliś my szczę ś cie urodzić się na Ukrainie, ale ż eby w peł ni zrozumieć to zjawisko, trzeba podró ż ować i zobaczyć , jak ludzie ż yją w innych krajach i z jakimi problemami borykają się nawet w najbardziej rozwinię tych krajach, takich jak Japonia. Wielu oczywiś cie moż e nie zgodzić się z moim stwierdzeniem, ale uwierz mi, moż liwoś ci, któ re mamy w naszym kraju nie są dostę pne wszę dzie. Wró ć my jednak do miasta z niesamowitymi widokami. Widoki są tu dobrze widoczne już z okolic posiadł oś ci.
Myś lę , ż e widoki ze szczytu zamku są jeszcze pię kniejsze, ale szczerze mó wią c nie miał em ani sił y, ani ochoty wspinać się na sam szczyt. Po zwiedzeniu posiadł oś ci postanowiliś my sprawdzić lokalną kuchnię . Znalezienie restauracji z malowniczymi widokami nie stanowi ż adnego problemu. Popularnym daniem lokalnych restauracji jest mieszanka kuchni lokalnej. Był o pyszne, a teraz byliś my spokojni, ż e spró bowaliś my przynajmniej czegoś od lokalnych opró cz owocó w morza)))
Osobną wisienką na torcie jest centrum miasta, przecinają się tu trzy ulice, a domy wyglą dają tak pię knie, podobno rzą d Albanii podą ż a za tą wizytó wką .
Biorą c pod uwagę liczbę turystó w robią cych zdję cia, wyraź nie to miejsce nie jest jedynym, któ re wybraliś my. Swoją drogą , tutejsze miasteczko jest podobne do tureckiej Sirince. Musiał em zrobić sobie przerwę na kawę w jednej z przytulnych uliczek. Tak spokojnie spę dzaliś my czas w tym niezwykle pię knym mieś cie. Co do niezwykł oś ci zauważ ył em, ż e tutaj na domach dachy nie są ze zwykł ych dachó wek, ale z pł askich kamieni. Wcześ niej tego nie zauważ yliś my, wyglą da doś ć nietypowo i oryginalnie. I cał y czas podziwiasz widok na wysokie gó ry. Swoją drogą , tutejsze gó rskie widoki trochę przypominają peruwiań skie Ollantaytambo.
Tam wysokoś ć gó r dosł ownie przyprawił a Cię o zawroty gł owy, gdy spojrzał eś w gó rę . Ciekawostka, byliś my kiedyś w czarnogó rskim mieś cie, któ re dzieli gó ra z Albanią . A ta gó ra znacznie ró ż nił a się od zwykł ych krajobrazó w Czarnogó ry. W efekcie wyobraził em sobie Albanię w takich barwach, jak się okazał o.
Kiedy dotarliś my na dworzec autobusowy z nadzieją na zł apanie wcześ niejszego autobusu, dowiedzieliś my się , ż e nie ma jeszcze planowanych autobusó w. Tutaj waż ne jest, aby wyjechać w taki sposó b, aby zdą ż yć na ostatni autobus z Sarandvy do Ksamil, któ ry odjedzie o 18:30. Mamy wię c okoł o godziny wię cej, okazuje się , ż e jeszcze poszukamy, na mapie zaznaczony jest podobno sł ynny most, pię ć minut od nas. Doszliś my do mostu, nic specjalnego, nawet nie wyglą da na most, po prostu z jakiegoś powodu wszystkie mosty są podś wietlone na mapach. Ale spojrzeli na rybaka, któ ry nie mó gł zł apać ryby w rzece, chociaż dosł ownie roił a się od ryb. Martwiliś my się o niego bezpoś rednio, ale szczę ś cie nie był o po jego stronie. Nastę pnie poszliś my na spacer po wiejskiej drodze, któ ra oczywiś cie prowadził a na jakiś step. Zostaliś my zauważ eni przez pracownikó w w jednym z domó w i zapytali, czy przypadkiem zgubiliś my się w Albanii? Kiedy ś miał o powiedział em, ż e wszystko jest w porzą dku, mę ż czyzna zapytał , doką d wtedy jedziemy.
W takich momentach trudno wytł umaczyć , ż e nigdzie się nie wybierasz) Tak jak kiedyś w Hongkongu widzieliś my pię trowy autobus i pospieszyliś my się nim przejechać , a miejscowy mieszkaniec postanowił nam pomó c, wyją ł tablet z mapę i zapytaliś my, gdzie chcemy jechać )) ) Odwró cony ł ań cuch przepraw do Ksamil rozwiną ł się jak idealna ukł adanka. Mieliś my nawet trochę czasu na relaks na ł aweczkach nad morzem w Sarandzie. Swoją drogą ptaki ś piewał y tam niezwykle gł oś no tego dnia, w Annecy nie był o nawet tylu ptakó w ś piewają cych jednocześ nie w Annecy) Dziś na obiad postanowiliś my sprawdzić stwierdzenie, ż e Albania opró cz owocó w morza powinna sł yną ć z to pizza, przynajmniej tak mi powiedzieli. Sprawdziliś my jedną z pizzerii, w efekcie najsmaczniejsza pizza okazał a się z tuń czykiem) Wię c i tak nie moż na uciec od owocó w morza)
Butrint
Pię ć kilometró w od Ksamil znajdują się ruiny. Niestety, chodzenie tam pieszo bę dzie niewygodne, ponieważ cał y czas trzeba iś ć autostradą , ale moż na tam dojechać autobusem. W szczegó lnoś ci same ruiny, jak dla mnie, w ogó le nie przedstawiają niczego wartoś ciowego.
Mozaika miał a się tu zachować , jest nawet na zdję ciu w ksią ż eczkach, ale kiedy przyjrzymy się temu miejscu, wisi napis, ż e Albań czycy bardzo martwili się o jego bezpieczeń stwo na ś wież ym powietrzu, wię c postanowili zachowaj to za pomocą super technologii. W zwią zku z tym w celu konserwacji zabrali ją w inne miejsce.
I wydaje się , ż e minę ł o duż o czasu. Ale podnieś li cenę wejś cia z 700 do 1000 lekó w. Có ż , przynajmniej kamienie nie został y zabrane z ruin. Niemniej jednak zdecydowanie warto wybrać się do Butrint, jest tu zupeł nie inna przyroda i krajobrazy niż w Ksamil i innych miastach. A ruiny wł aś ciwie nie są takie zł e, tylko tyle takich rzeczy już widzieliś my) Przy wejś ciu do zamku znajduje się platforma motorowa, na któ rą przewoż ą turystó w i pojazdy przez rzekę .
Po przejś ciu skrę ć w lewo. Po prawej stronie popł ynie rzeka, po lewej duż e jezioro, z jeziora patrzył y na nas potę ż ne kraby, jest ich duż o. Spacerują c mię dzy rzeką a jeziorem, martwisz się , aby nie potkną ć się i nie udać się na obiad do krabó w. Na widok turystó w groź nie trzymają w gó rze pazury. Jednak kraby to nie jedyne zagroż enie.
Cał y szlak ma do dziesię ciu metró w szerokoś ci i pasie się tu wiele kró w. Z jakiegoś powodu na wsiach jakoś czuję spokó j wokó ł kró w, ale tutaj na wą skim przesmyku na wolnoś ci nie wiesz, czego się spodziewać . Najważ niejsze, jeś li wskoczysz, to do rzeki, a nie do krabó w.
Miejsce tutaj jest bardzo malownicze i jeś li jesteś artystą , zdecydowanie powinieneś zabrać ze sobą pł ó tno. Moż esz iś ć do przodu w nieskoń czonoś ć . Mieliś my wspaniał e safari. Nawiasem mó wią c, na począ tku podró ż y na wszystkich czeka też darmowa forteca. Spacer po krabowym jeziorze sprawiał oczom niesamowitą przyjemnoś ć estetyczną . Wró ciliś my promem z powrotem. Teraz moż na albo popł yną ć motoró wką do innej twierdzy, albo iś ć pieszo w kierunku Ksamil, za 20 minut bę dziecie mieli panoramę jeziora wpadają cego do morza.
Brzmi dziwnie, ale jest bardzo podobny) I z samej panoramy wskocz do autobusu powrotnego do Ksamil. Konduktor przywitał nas jak rodzinę . Tylko jedna zagadka nie wyszł a mi z gł owy, na trasie są dwa autobusy, a konduktor jest zawsze ten sam, nawet jak wyjechał autobusem w jedną stronę , a ty od razu siadasz na przeciwległ ym i wita ty tam znowu. Ta tajemnica nie wyszł a mi z gł owy przez cał ą podró ż , ale najwyraź niej rzą d Albanii specjalnie wybiera bardzo podobnych konduktoró w, aby pasaż erom ł atwiej był o nawigować , komu zapł acić , ponieważ nie mają ani biletó w, ani munduró w. I generalnie nie widzieliś my wię cej konduktoró w w innych autobusach w cał ej Albanii, wydaje się , ż e w cał ym kraju jest ich tylko dwó ch. A co najważ niejsze, obaj są bardzo pozytywni, jak wszyscy mieszkań cy.
Pewnego ranka wsiedliś my do autobusu peł nego ludzi. Ciekawe, ż e jeś li mamy peł ny autobus i minibus, mimo ż e wszystkie stoją blisko, to każ dy jest sam, a tutaj byliś my czę ś cią naprawdę duż ej albań skiej rodziny. Moje plecy był y ś wietną porę czą dla innych ludzi. A cał a ta albań ska szczeroś ć bardzo sprzyja temu krajowi, cał y czas czujesz się jak w domu. Jesteś my z powrotem w centrum, co oznacza, ż e czas się odś wież yć . Tym razem był duż y talerz muli w sosie winnym. Có ż , dlaczego w naszym kraju jest pod dostatkiem restauracji japoń skich i gruziń skich, ale ż adnych albań skich z ich cenami? ? ? To niesprawiedliwe!
Po obiedzie był o morze, duż o morza, poznał em wszystkich miejscowych chł opakó w z maską pod wodą . To, co kocham w pię knym morzu, to to, ż e jego kolor zmienia się i o zachodzie sł oń ca staje się bardziej nasycony niebieski. Ten niebieski jest wyraź nie widoczny podczas pł ywania w masce. Trzeba był o duż o pł ywać , bo wieczorem zaplanowano ró wnież wycieczkę do lokalnej cukierni, a do tego trzeba się pozbyć kalorii.
Chociaż , jak pokazuje doś wiadczenie, ile kalorii nie spalisz, to nawet najmniejsze ciastko na noc szybko przywró ci wszystko na swoje miejsce. I tak, warto zauważ yć , ż e Albań czycy odnieś li sukces nie tylko w lokalnej kuchni, ale takż e w sztuce cukierniczej. Naprawdę pyszne i duż o kremu!
Osią gnię cia
Uważ a się , ż e jeś li spę dzisz 1.000 godzin na biznesie, staniesz się w tym ekspertem. Dzisiejszy dzień był wyją tkowy, był to nasz 500. dzień za granicą , przejechaliś my ponad 1.000 godzin! Butrint stał się.386. miastem w 55. kraju. Do tej pory odwiedziliś my 36% ś wiata. Ta iloś ć podró ż y zaję ł a 9 lat, 3 aparaty, 2 tablety i dwie lub trzy pary nó g w zależ noś ci od kierunku. Jak się okazał o przed kolejną wyprawą , dwie lub trzy pary cał ych rą k ró wnież odegrał y znaczą cą rolę w podró ż y. Ta statystyka jest bardzo motywują ca i bardzo mnie cieszy.
Nastę pny dzień poś wię cony był plaż om. Pierwsze dwie godziny opł ynę liś my katamaranem wokó ł czterech wysp, podziwiają c ryby, rozgwiazdy i pię kne klify. Do must-have dodał bym przejaż dż kę katamaranem w Ksamil.
Czynsz kosztuje 1000 lek na godzinę (10 USD) A jeś li weź miesz dwie godziny, to kolejne pó ł godziny to prezent. Moż esz lą dować na wyspach i poza nimi.
Po katamaranie mieliś my ostatnią wizytę na najlepszych plaż ach naszej podró ż y. Nawiasem mó wią c, dziś był o prawie zupeł nie spokojnie i chociaż woda był a pię kna, to znacznie gorsza od koloru morza, któ re był o na plaż ach, gdy morze był o wzburzone. Tak wię c, jeś li przyjedziesz do Albanii i zobaczysz stosunkowo duż e fale, masz szczę ś cie! Pospiesz się do Mirror Beach, aby zobaczyć cał e pię kno kraju. To był niestety ostatni dzień w Ksamil i teraz musimy wracać autobusem przez cał y nastę pny dzień .
Do odlotu został o jeszcze kilka godzin, wię c udał o nam się pospacerować po są siedniej wiosce i zjeś ć najsł odsze winogrona. Teren wokó ł lotniska był cał kiem ł adny. Ogó lnie Albania, naprawdę bardzo nas zaskoczył aś i zdecydowanie zasł ugujesz na wysokie miejsce w naszej ocenie podró ż y!
Informacje o podró ż y
Data podró ż y: 20.09. 2021 – 27.09. 2021
Hotel: Pakiet BB Aler Bianco
Wycieczki: samemu
Trudnoś ć podró ż y: 3/10 (prawie ł atwa)