Recenzja biura podróży Сеть агентств TUI (Kijów)

Nigdy nie pojedziemy z TUI!

Autor:
Data zakupu usługi: 25 lipiec 2013
Pisemny: 06 sierpień 2013
3.0
Biuro podróży: Сеть агентств TUI (Kijów)
Typ usługi: пакетный тур

Dzień dobry Chciałbym krótko podzielić się wrażeniami z firmy TUI, z którą odpoczywaliśmy w Turcji w lipcu 2013. Ogólna ocena jest obrzydliwa. Niegrzeczne młode panie (przewodniki), spotkały się na lotnisku, po drodze opowiadały o wycieczkach organizowanych przez ich firmę. Aktywnie prowadzili kampanię, aby jechać tylko z nimi, jak: „Gwarantuję, że nie ma nic lepszego i jesteśmy odpowiedzialni za Twoje zdrowie”. Popłynęliśmy łodzią na wyspy Morza Egejskiego. Przewodnik twierdził, że łódź może pomieścić 100-120 osób. ale „ze względu na wygodę nie zabieramy więcej niż 60-70 osób”. Głupio wierzył. Było 120 - optymistycznie. Oba pokłady są zajęte do ziemi. Jeśli nie usiądziesz na dole, spalisz się - 100% na górze. Górny pokład bez baldachimu i leżaków z pomarańczowymi materacami z ceraty (jak w szpitalu), położone blisko siebie.Zmuszone pchać się z nieznajomym lub leżeć absolutnie obok siebie.Przewodniczki siedziały w gronie i dyskutowały o kolegach. Musiałem tego słuchać, ponieważ. usiadła plecami do nich. Jedna z przewodniczek weszła do morza w bieliźnie, żeby popływać! Czarny stanik i majtki!Inny krzyknął do megafonu: „Kto teraz nie usiądzie na swoim miejscu, nie dostanie jedzenia!”. Na moje pytanie, czy można chociaż pokrótce powiedzieć, gdzie teraz jesteśmy, otrzymałem odpowiedź: „Kochanie, to nie jest wycieczka historyczna, ale rozrywkowa, jedź do Efezu, tam się wszystkiego dowiesz!”.

Po tej wycieczce moje dzieci zachorowały (gorączka, wymioty). I to na pewno nie wina hotelu, bo. zaraz po powrocie do hotelu wszystko się zaczęło.Nawiasem mówiąc, hotel był dobry - Marmaris Grand Yazici Turban. Cóż, przynajmniej już to wzięli. Nosili go też w inny sposób. Autobus, który zawiózł nas do zatoki, zepsuł się. Na nowy czekali około 20 minut, zdarza się i generalnie nie czekali długo, ale to na pewno nie napawało optymizmem po okropnościach statku.

Nie od razu też weszliśmy do łaźni tureckiej z firmą TUI. 26 lipca autobus nie przyjechał po nas do hotelu. Przewodnik zapomniał ostrzec. Chodźmy 27. Przewodnik, uśmiechnięty, w stanie odprężenia, powiedział, że zdarza się to często. To nie ma z tym nic wspólnego, winna jest obsługa łaźni.

Jechaliśmy na lotnisko w pewnym napięciu, spodziewając się czegokolwiek. Nie wiem, dlaczego usługa jest taka zła: to polityka firmy lub ludzie są głupi, ale pod żadnym pozorem nie pójdziemy ponownie z tą firmą!