OPINIE O FIRMIE PODRÓŻY КОТЭ
Zaplanowaliśmy wycieczkę z dziewczyną na 12.03 do Europy, skorzystaliśmy z usług Kote. W efekcie tylko ja dostałem wizę, bo pracownicy firmy, po wzięciu pieniędzy na zaświadczenie o zatrudnieniu dziewczyny, nawet nie trudzili się, żeby ostrzec, że telefon z ambasady jest możliwy, a jak i co odpowiedzieć na pytania przedstawiciela. →
Rok temu pojechaliśmy z KOTE do Petersburga. Na ten Nowy Rok również postanowiliśmy zafundować sobie wycieczkę. Przez długi czas wybierali między Karpatami a Gruzją. Cena obu tych wycieczek okazała się całkiem przyjemna, więc i tak postanowiliśmy zostać za granicą. Dni drogi mijały zaskakująco spokojnie i szybko. →
Od czasów studenckich co roku jeździmy z przyjaciółmi w Karpaty. Wcześniej sami rezerwowali hotele i wybierali transport. Zwykle sprawiało to sporo problemów: dowieźć sprzęt pociągiem, potem poszukać niezbędnych busów/minibusów, trudno też dojechać taksówką do hotelu - nie da się normalnie spakować desek. →
Jeśli chcesz odpocząć niedrogo iz problemami to ta firma jest dla Ciebie! Tak, jechaliśmy bardzo długo.. ale były powody do wszystkiego. Obsługa nas specjalnie zawiodła, o herbacie-kawie-cukrze nie będę powtarzać. Towarzyszącym nam dziewczynom brakuje doświadczenia. Nie ma potrzeby całkowicie polegać na Sergo, wskazane jest, aby po drodze połączyć się z historiami o Gruzji. →
nie wybrano firmy, wybrano kraj. Chciałam zobaczyć Gruzję, zwłaszcza, że program był bardzo pięknie opisany! ale .... z 4 zadeklarowanych przez program dni otrzymali tylko 3 i nikt nawet nie wspomniał o twierdzy Ananuri. Herbata i kawa były nawet oferowane na początku podróży, ale w drodze powrotnej . →
Kupiliśmy autobus noworoczny tutaj w Gruzji. Według programu autobus miał jechać z Depropietrowska przez 1,5 dnia, może trochę dłużej. Z powodu korków na urzędzie celnym i pod Rostowem jechaliśmy dokładnie 2,5 dnia. Strata czasu, w wyniku której zamiast 4 dni w Tbilisi musiałem spędzić tam 3 dni. →
|