Recenzja biura podróży Дикий Тур (Kijów)

nie biuro podróży, ale samozatrudnienie na zasadzie „zarabiaj w wolnym czasie”

Autor:
Data zakupu usługi: 27 czerwiec 2015
Pisemny: 30 czerwiec 2015
4.0
Biuro podróży: Дикий Тур (Kijów)
Typ usługi: пакетный тур

Dzień dobry,

Oceniłem 4, a nie 1, bo chciałbym być obiektywny, więc tylko fakty.

Tło: zamówiłem wycieczkę dla 15 osób na rafting w Migeya (obwód Mikołajów, Ukraina). Pogoda nie dopisała, ale uznaliśmy, że „mecz odbędzie się przy każdej pogodzie”. Jechali własnymi samochodami, jedna grupa na czele, jedna grupa w tyle. Tour przez trzy dni, przez pierwsze dwa dni padało. Druga grupa nie zdążyła dotrzeć do obozu przed rozpoczęciem ulewnego deszczu. Tak więc argumenty na poparcie tezy „samozatrudnienie bez odpowiedzialności”:

1) Organizatorzy nie zadawali sobie trudu rozbijania namiotu, choć ostrzegano ich, że przyjedzie wszystkie 15 osób i że jedna z grup nie dotrze na czas. 8 na 15 osób musiało wynająć „motel” i spędzić noc poza obozem.

2) Podczas spływu jedna załoga oderwała się od wszystkich pozostałych, instruktor tej załogi nie znał punktu zbiórki, w efekcie grupa zacumowana przy nieznanym brzegu została zmuszona do szukania pomocy z zewnątrz i została ewakuowana przez naszych samochód. Mokrzuteńki. Instruktor wyjaśnił, że jest „dziecinny”, wzruszył ramionami i powiedział, że nie ma żadnych instrukcji postępowania na wypadek takich zdarzeń. Organizator nie zadał sobie trudu wyjaśnienia.

3) Drugiego dnia zaplanowano wycieczkę do rezerwatu. Zaplanowano, że wszyscy zostaną zabrani zamówionymi autobusami, ponieważ wszyscy pili alkohol od wieczora. Organizator potwierdził to w rozmowie i po 15 minutach, jak tylko opuściliśmy obóz, w trakcie dzwonienia do pozostałych uczestników zmienił stanowisko, uznając, że na stronie zostały napisane inne warunki. Tym samym po raz kolejny odmówił podjętych zobowiązań.

4) Podczas wycieczki doszło do incydentu z kierowcą minibusa, który odmówił czekania na tych, którzy pozostawali w tyle i odmówił czekania na naszą próbę połączenia. Po słownej potyczce kierowca został wysłany do organizatora, po czym organizator podszedł do autobusu i poprosił nas, abyśmy nie byli niegrzeczni wobec kierowcy i nie używali wulgaryzmów w komunikacji z nim, co było kłamstwem i oburzenie wśród wszystkich obecnych.

Poza tym, tylko dlatego, że nasza firma jest świetna sama w sobie, wszystko poszło świetnie. To miejsce jest cudowne.








Inne recenzje biur podróży