Мне отель понравился, все отлично, кроме двух замечаний: я поставила оценку 8 - 1 балл я сняла за первый ужастик - доставка на пляж. Это катастрофа: автобусики небольшие, толкотня, очередь никто не соблюдает, мы несколько раз приходили первыми, но это не помогало - лезут по головам, расталкивая локтями... Я стеснялась первые пару дней, не толкалась, и приходилось ждать минут 40 следующий автобус. Кстати, первый уезжал где-то в 10.20 (если в него влезть, то успеваешь занять местечко «под грибком» на пляже), второй около 11.00 (на пляже свободными остаются несколько пальм для тенька), третий в 11.40 (уже ни грибочков, ни пальм не остается и приходится жариться на солнце). Еще 1 балл я вычла за лифт – но это никак не исправить, 2 лифта живут своей жизнью, раза 4 мы ждали по 10 минут, и хоть муж и объяснял мне принцип действия, это не ускоряло его прибытие. В конце концов я начала бегать по ступенькам – и быстрее, и нервишки целы, и для фигуры полезно : ))) А так все нормально: гостиница красивая, номера можно сказать огромные, кровати тоже немаленькие, очень удобно спать. По телеку один канал российский нашли, но не смотрели телек вообще – некогда было. Кормят хорошо, я заодно смотрела, было бы мне чем детей-дошкольников кормить – было бы. Но мало столиков. Правда, на ужин всегда были места – около 10 вечера мы приходили на ужин, а вот с утра иногда приходилось подождать, но недолго. Уборка и замена полотенец каждый день. Фен, шампунь, гель для душа, мыло, все это есть. Для желающих покурить – все этажи, кроме 5 и 6, курящие. В номере есть пепельница и муж спокойно курил прямо в номере (мы жили на 7 этаже). Еще курил народ при входе в гостиницу, там есть специально урночка. При поселении взяли залог 200 долларов, степлером их прищелкнули к расписке, а при выезде отдали купюры с дырочками от скрепки… Наверху, говорили, есть бассейн, но мы до него не доехали ))) Но народ говорил, что красиво и вид оттуда замечательный.
В общем, отдых мне понравился, но в следующий раз поедем прямо в Дубаи, потому что в Шардже особо не на что посмотреть, а в Дубаи все самые красивые и знаменитые достопримечательности. В Дубаи есть метро и не придется тратить бабульки на такси – например такси от гостиницы до Дейра-Сити-Центра стоит около 50 дирхам (туда еще отвозит автобус гостиничный в 11 утра и забирает в 15.00). Но 20 дирхам (1 доллар = 3.66 дирхам) из этой стоимости – ни за что, просто при пересечении эмирата чик и добавляется 5.5 долларов. О метро: на целый день карточка стоит 16 дирхам, но можно оплачивать и по количеству станций (минимум – 3-4 дирхама), там есть инфо-тетя на английском языке (кстати, инглыш знают все, от таксистов и продавцов до товарищей, убирающих в номерах). Еще из Дубаи есть автобус к гостинице, он едет от Насер Сквер (рынок, на котором есть «все») до Сити-Центра в Шардже, который недалеко от гостиницы. 7 дирхам с лица. Двухэтажный. Если не знали, куда идти, мы спрашивали у таксистов – очень подробно, бесплатно и вежливо все отвечали.
Эмираты – замечательная страна, особенно если учесть, что около 40 лет назад они не знали, что такое обувь и на весь Дубаи был всего один колодец… Сейчас все смотрится крутенько: и небоскребы везде, и отдельно Бурдж Халифа, и метро без машинистов, и самые крутые в мире танцующие фонтаны, и торговый центр с огромным аквариумом. Поедем туда еще раз, как минимум, обязательно – осталось еще много неизведанного, например, мы не залезли на верхушку Бурдж Халифа и не съездили в Абу-Даби ))) Приятного отдыха! ! !
Hotel mi się podobał , wszystko w porzą dku, poza dwiema uwagami: ocenił em 8 - 1 punkt, wystartował em na pierwszy horror - dostawa na plaż ę . To katastrofa: autobusy są mał e, zatł oczone, nikt nie obserwuje kolejki, kilka razy przyjechaliś my pierwsi, ale to nie pomogł o - wspinają się nad naszymi gł owami, popychają c je ł okciami. . . Ja się nieś miał am Przez pierwsze kilka dni nie naciskał em i musiał em czekać.40 minut na nastę pny autobus. Swoją drogą , pierwsza wyjechał a ok. 10.20 (jeś li się do niej wdrapiesz, udaje Ci się zają ć miejsce „pod grzybem” na plaż y), druga ok. 11.00 (kilka palm pozostaje wolnych na plaż y przez cień ), trzecia o 11.40 (nie ma już grzybó w, nie ma palm i trzeba się upiec na sł oń cu). Odją ł em kolejny 1 punkt za windę - ale nie ma jak tego naprawić , 2 windy ż yją wł asnym ż yciem, czekaliś my 4 razy po 10 minut i choć mą ż wytł umaczył mi zasadę dział ania, to nie przyspieszył o jego przybycie. W koń cu zaczą ł em wbiegać po schodach - szybciej, a nerwy nienaruszone, a to dobrze dla figury : ))) Ale wszystko w porzą dku: hotel jest pię kny, pokoje moż na powiedzieć , ż e są ogromne, ł ó ż ka są też doś ć duż e, bardzo wygodne do spania. Znaleź li jeden rosyjski kanał w telewizji, ale w ogó le nie oglą dali telewizji - nie był o czasu. Dobrze karmią , a jednocześ nie patrzył am, czy mam czym nakarmić dzieci w wieku przedszkolnym – to by był o. Ale kilka stolikó w. Co prawda zawsze był y miejsca na obiad - okoł o 22 przyjechaliś my na obiad, ale rano czasem trzeba był o czekać , ale nie na dł ugo. Codziennie sprzą tanie i zmiana rę cznikó w. Suszarka do wł osó w, szampon, ż el pod prysznic, mydł o, to wszystko. Dla chcą cych palić - wszystkie pię tra, z wyją tkiem 5 i 6, są dla palą cych. W pokoju jest popielniczka, a mó j mą ż spokojnie palił w pokoju (mieszkaliś my na 7 pię trze). Ludzie palili też przy wejś ciu do hotelu, znajduje się tam specjalna urna. Przy zameldowaniu wzię li kaucję w wysokoś ci 200 USD, przypię li je do paragonu, a wychodzą c dali banknoty z dziurami po spinaczu do papieru. . . Na gó rze powiedzieli, ż e jest basen, ale my nie t dostać się do tego))) Ale ludzie mó wili, ż e był o pię knie, a widok stamtą d był cudowny.
Ogó lnie mi się podobał a reszta, ale nastę pnym razem pojedziemy bezpoś rednio do Dubaju, bo w Sharjah nie ma wiele do zobaczenia, a w Dubaju wszystkie najpię kniejsze i najsł ynniejsze zabytki. W Dubaju jest metro i nie musisz wydawać pienię dzy na taksó wkę - np. taksó wka z hotelu do Deira City Centre kosztuje okoł o 50 dirhamó w (autobus hotelowy zabiera Cię tam ró wnież o 11 rano i odbiera o 15.00). Ale 20 dirhamó w (1 dolar = 3.66 dirhamó w) z tego kosztu to nic, tylko przy przekraczaniu emiratu dodaje się.5, 5 dolara. O metrze: karta na cał y dzień kosztuje 16 dirhamó w, ale moż na zapł acić za iloś ć stacji (minimum 3-4 dirhamy), jest info-ciocia po angielsku (swoją drogą wszyscy znają angielski, od taksó wkarze i sprzedawcy do towarzyszy sprzą tają cych w pokojach). Do hotelu kursuje ró wnież autobus z Dubaju, któ ry jedzie z Nasser Square (rynku, na któ rym jest „wszystko”) do centrum miasta w Sharjah, któ re jest niedaleko hotelu. 7 dirhamó w na osobę . Dwupię trowy. Jeś li nie wiedzieliś my, gdzie jechać , pytaliś my taksó wkarzy - wszyscy odpowiadali bardzo szczegó ł owo, bezpł atnie i grzecznie.
Emiraty to cudowny kraj, zwł aszcza biorą c pod uwagę , ż e okoł o 40 lat temu nie wiedzieli, czym są buty, a w cał ym Dubaju był a tylko jedna studnia… Teraz wszystko wyglą da fajnie: wszę dzie drapacze chmur, a osobno Burdż Chalifa i metro bez kierowcó w i najfajniejsze tań czą ce fontanny na ś wiecie oraz centrum handlowe z ogromnym akwarium. Na pewno jeszcze tam pojedziemy - wcią ż jest wiele niewiadomych, na przykł ad nie wspię liś my się na szczyt Burdż Chalifa i nie pojechaliś my do Abu Zabi))) Mił ego wypoczynku! ! !