Собирались в Андорру в первый раз. Встал вопрос выбора недорогого отеля. И вот тут-то начались проблемы: отзывов (особенно свежих) о недорогих отелях в Андорре практически нет. В итоге остановились на Oros 3* в Энкампе (Encamp). Очень странно, что об этом отеле отзывов практически нет: половину клиентов составляли наши соотечественники. Решил восполнить этот пробел. Расположен, на мой взгляд, очень удачно: практически в центре города (во всяком случае его не надо долго искать по подворотням), рядом с автобусными остановками, окуда можно легко доехать как до столицы Ардорры, так и до подъемника. До подъемника вообще 2 остановки, так что сноубордистам минут за 15 можно дойти до него пешком. Рядом находятся два продуктовых магазина, банк с круглосуточным банкоматом, куча аптек и прочих мелких магазинчиков. В пяти минутах ходьбы - местный спортивный центр с бассейном (в нем мы, правда, не были). Номера в отеле соответствуют его звездности как по размеру, так и по наполнению. В номере: две односпальных кровати с тумбочками и бра, шкаф для одежды, зеркало со столом и тумбой, стул (почему-то один, хотя номер двухместный), сейф. В ванной: умывальник с зеркалом и полочкой, фен, унитаз, биде и сама ванна с душем. Что касается номера, то заметили только пару недостатков: отсутствие холодильников и суперподвижность кроватей (они там на колесиках и любое резкое движение приводит к тому, что они просто ездят по номеру). Странно, что при таком обилии русскоговорящих нет соответствующего канала на ТВ. В основном, показывают испанские каналы, да еще Евроспорт. Причем, на время трансляций футбольных матчей, Евроспорт вообще отрубают и приглашают всех смотреть в бар. У нас, кстати, Евроспорт после так и не появился. Еще один вопрос - о шумоизоляции. Наши окна выходили & quot; во двор& quot; , там течет речушка, ее шум был слышен постоянно. У наших друзей номер был - на противоположную сторону - там был слышен шум дороги. Еще очень хорошо было слышно что происходит в корридоре. А вот соседей слышно не было совсем. В общем, надо привыкать. Обслуживающий персонал достаточно приветлив, но по английски говорит плохо (за исключением девочки на ресепшн). Полотенца меняли ежедневно, чего не скажешь о постельном белье. Мыло/шампунь были, нам меняли по мере необходимости, а вот нашим друзьям пришлось идти на ресепшн и выпрашивать. Перегоревшую лампу в плафоне поменяли в день обращения. Еда. У нас был завтрак и ужин (в обоих случаях - шведский стол). Завтрак, к сожалению, скудноват и однообразен. Ужин оставил двоякое впечатление. В первую неделю был сильно & quot; так себе& quot; (это касается горячих блюд), а во вторую - заметно лучше. Готовили добротно, но без & quot; разносолов& quot; . И еще пару слов о гостинице в целом. К сожалению, отсутствует комната для хранения инвентаря и сушилка для ботинок. Есть шкаф для храненния лыж и сноубордов, но очень уж он маленький и находится в открытом доступе. Правда, никто не запрещает хранить все это добро в номере. Ботинки нам так и приходилось сушить в номере. Впрочем, есть еще вариант: камера хранения на подъемнике (хранение - 3 евро в сутки, но реально получается 6, так как утром нужно взять лыжи, а вечером - положить их обратно. Каждое открытие - 3 еврика). Еще в отеле есть сауна (финская и турецкая бани плюс джакузи) и небольшой фитнес-центр. Час посещения стоит 6 евро с человека, визуально мы все осмотрели, все внешне выглядит очень неплохо, но выбраться туда так и не получилось. Радует наличие в отеле бесплатного Wi-Fi. Иноземцы (да и частично наши) каждый вечер усаживались со своими нетбуками и общались с родственниками и друзьями по всему миру. В общем, несмотря на указанные недостатки, отель нам понравился. Если ехать кататься, да еще хорошей компанией, то на все вышеупомянутые мелочи можно закрыть глаза. Ставлю отелю твердую 4, и то, в основном, из-за кормежки. Всем - хорошего отдыха!
Do Andory jechaliś my po raz pierwszy. Pojawił o się pytanie o wybó r niedrogiego hotelu. I tu zaczę ł y się problemy: praktycznie nie ma opinii (zwł aszcza ś wież ych) o tanich hotelach w Andorze. W rezultacie zdecydowaliś my się na Oros 3* w Encamp. To bardzo dziwne, ż e praktycznie nie ma opinii o tym hotelu: poł owa klientó w to nasi rodacy. Postanowił em wypeł nić tę lukę .
Jest poł oż ony moim zdaniem bardzo dobrze: praktycznie w centrum miasta (w każ dym razie nie trzeba go dł ugo szukać w bramkach), obok przystankó w autobusowych, gdzie moż na spokojnie dostać się zaró wno do stolicy Ardorry, jak i wycią gu narciarskiego. Do wycią gu są.2 przystanki, wię c snowboardziś ci mogą do niego dojś ć w 15 minut. W pobliż u znajdują się dwa sklepy spoż ywcze, bank z cał odobowym bankomatem, kilka aptek i inne mał e sklepy. Pię ciominutowy spacer to lokalny oś rodek sportowy z basenem (nas jednak w nim nie był o).
Pokoje w hotelu odpowiadają liczbie gwiazdek zaró wno pod wzglę dem wielkoś ci, jak i zawartoś ci. W pokoju: dwa pojedyncze ł ó ż ka ze stolikami nocnymi i kinkietem, szafa, lustro ze stolikiem i szafką , krzesł o (z jakiegoś powodu jedno, choć pokó j jest dwuosobowy), sejf. W ł azience umywalka z lustrem i pó ł ką , suszarka do wł osó w, muszla klozetowa, bidet oraz wanna z prysznicem. Jeś li chodzi o pokó j, zauważ yliś my tylko kilka mankamentó w: brak lodó wek i super ruchliwoś ć ł ó ż ek (są tam na kó ł kach i każ dy nagł y ruch prowadzi do tego, ż e po prostu jeż dż ą po pokoju). Dziwne, ż e przy takiej obfitoś ci rosyjskoję zycznych nie ma odpowiedniego kanał u w telewizji. Zasadniczo pokazują hiszpań skie kanał y, a nawet Eurosport. Co wię cej, podczas transmisji meczó w pił karskich Eurosport jest generalnie odcinany i wszyscy są zapraszani do oglą dania baru. Nawiasem mó wią c, Eurosport pó ź niej się nie pojawił . Kolejne pytanie dotyczy izolacji akustycznej. Nasze okna wychodził y na "dziedziniec", pł ynie tam rzeka, jej szum był cią gle sł yszalny. Nasi przyjaciele mieli pokó j - po przeciwnej stronie - był hał as drogowy. Bardzo dobrze był o też sł yszeć , co dzieje się na korytarzu. Ale są siadó w w ogó le nie sł yszano. Ogó lnie trzeba się do tego przyzwyczaić .
Obsł uga jest bardzo przyjazna, ale sł abo mó wi po angielsku (z wyją tkiem dziewczyny w recepcji). Rę czniki był y codziennie zmieniane, czego nie moż na powiedzieć o poś cieli. Mydł o/szampon zmieniano w razie potrzeby, ale nasi przyjaciele musieli iś ć na przyję cie i bł agać . Wypaloną ż aró wkę wymieniono tego samego dnia.
Ż ywnoś ć . Zjedliś my ś niadanie i kolację (w formie bufetu). Ś niadanie niestety kiepskie i monotonne. Kolacja pozostawił a podwó jne wraż enie. W pierwszym tygodniu był o bardzo „tak sobie” (dotyczy to dań gorą cych), aw drugim był o zauważ alnie lepiej. Ugotowane solidnie, ale bez „marynat”.
I jeszcze kilka sł ó w o hotelu w ogó le. Niestety zabrakł o miejsca do przechowywania sprzę tu i suszarki do butó w. Jest szafka na narty i snowboard, ale jest bardzo mał a i jest wł asnoś cią publiczną . To prawda, nikt nie zabrania przechowywania cał ej tej dobroci w pokoju. Musieliś my wysuszyć buty w pokoju. Jest jednak inna opcja: przechowalnia bagaż u na wycią gu (przechowywanie - 3 euro dziennie, ale tak naprawdę okazuje się.6, bo narty trzeba wzią ć rano i odstawić wieczorem. Każ de otwarcie kosztuje 3 euro) . W hotelu znajduje się ró wnież sauna (ł aź nia fiń ska i turecka oraz jacuzzi) oraz mał e centrum fitness. Godzina zwiedzania kosztuje 6 euro za osobę , wszystko obejrzaliś my wizualnie, wszystko wyglą da bardzo dobrze, ale nie udał o nam się tam dotrzeć . Zadowolony z dostę pnoś ci bezpł atnego Wi-Fi w hotelu. Cudzoziemcy (a czę ś ciowo i nasi) siadali co wieczó r ze swoimi netbookami i rozmawiali z krewnymi i przyjació ł mi na cał ym ś wiecie.
Ogó lnie pomimo tych niedocią gnię ć hotel nam się podobał . Jeś li wybierasz się na przejaż dż kę , a nawet w dobrym towarzystwie, moż esz zamkną ć oczy na wszystkie wyż ej wymienione drobiazgi. Daję hotelowi solidne 4, a potem gł ó wnie ze wzglę du na karmienie. Wszyscy - mił ego wypoczynku!