Был в Андорре с женой с 03.03. 10 по 10.03. 10г. Проживал в городке Энкамп, в отеле " Энкамп" 3*. Что касается отеля то претензий не было, все вполне на уровне тройки. Кормежка более-менее, каких-то особых изысков не было, но мясо на ужин обеспечено. Утром как и в любой тройке основано на хлопьях и амлете, что в общем не напрягало. Было мороженое, прикольные свежие булки и бутеры. Сама Андорра маленькая симпатичная страна, чисто, уютно. Магазины, рестораны. Городок Энкамп - эдакая смесь автосервисов, кафетериев и гостиниц. Катание у нас вышло отличное, особенно в последний день, когда на кануне выпало много снега, можно было погонять по глубокому пуху. Сам снег там необычный, легкий. Катались только в области грандвалиры, что вполне хватило. (Можно было съездить и на Вальнорд). Есть и сложные и простые трассы, также вполне хватает внетрассового катания. Стоимость 6 дней катания на двоих за ски-пассы около 360 евро. Брали ски-пассы у нашего гида по имени Иво. Очень хорошо говорит по-русски, практически без акцента. На любой вопрос отвечает без проблем, положительно. Шопингом не увлекались т. к. ехали с усеченным бюджетом. Учитывая этот бюджет рассчитывать на кельвина кляйна и всякие там хуго боссы не приходилось. Хотя в сравнении цены там конечно привлекательные, но не на все. Жена по ряду шмоток замечала, что в Москве их можно взять вполне по тем же ценам. При этом особого разбега по количеству представленных брендов я не наблюдал. Лично я довольствовался ZARA. Вполне себе эконом вариант с неплохим качеством. Что касается цен на еду, то они такие: налить в отеле кипятка в термос - 1 евро (не шутка), бутер типа кебаба с булкой и накрошенным в него жаренным мясом на горе - 9 евро, в макдональдсе или хот-пицце бургер 7 евро, кола 0.5 - 2 евро, пиво 0.5 - 2.5 евро. Спагетти балонез или паста 7 евро в кафешках и ресторанах. Суп около 5 евро. Есть комплексные " бизнес-ланчи" по 10 евро на чел, включая суп и второе. Качество так себе, но не плохое. Продукты в маркетах не особо по ценам отличаются от наших, поэтому судя по набитым магазинной едой пакетам, туристов идущих по улицам, этим вариантом пользуются многие с целью экономии средств. Очень дешевый алкоголь, приятное не дорогое, и не плохое вино испанского розлива от 1 до 6 евро за бутылку. Проезд от Энкампа до столицы - Андорры Ла-Вельи 1.4 евро на человека. Автобусы ходят каждые 15 минут. До горы на катание доставляет автопоезд (бесплатно), от подножия до зон катания на фуникампе. Днем на горе ели бутеры приобретенные в соседнем маркете по 1.5 евро за два нормальных бутера с разной начинкой (мясо, салат, рыба и т. п. ). Всегда свежие и вкусные. Упакованы в треугольные жесткие полиэтиленовые пакеты. Очень удобно в рюкзак с термосом. Напрягало то, что по вечерам ни фига не работало, все отключается в 20:00, включая продуктовые магазины. Развлекаловки никакой. Бары так себе, все простенько и без вкуса. Понравился только бар владельцем которого является голландец (в соседнем отеле под названием «Paris Londres») Общительный, нормальный мужик, прикольно пообщаться. В основном сидят немцы, хорошая обстановка, карты, домино. Сами андорцы (или Андоровцы) не особо общительны, заморочены сами на себе а не на туристах, постны, скучноваты. Природа, горы, катание на 5+. Из минусов могу отметить только отсутствие вечернего катания и освещенных трасс на грандвалире. Скукота по вечерам. Особо из минусов хотел отметить политику аэрокомпании «Трансаэро», их «любезные» работники дерут 9 евро за 1 кг перевеса, как туда так и обратно, при этом оборудование (лыжи, борды и т. п. ) у них считается за багаж в отличие например от S7, где оборудование вообще провозится бесплатно (за это им респект). Ввиду указанного было жалко видеть стариков и молодежь ошарашенных выставленными счетами за перевес в десятки евро. Кроме этого старые и довольно задроченные самолеты, очень не приятно. Так что очень рекомендую по возможности выбирать другого перевозчика. Если не удается, то следить за весом багажа и оборудования. Допустимо 20 кг на человека + ручная кладь 5 кг. Обратно ручную кладь не взвешивали так что мы напихали в сумку и рюкзак максимум вещей облегчив сдаваемые в багаж сумки. В последствии при общении с «гуру» катания узнал, что Австрия и Италия гораздо лучше, чем Андорра, длинные склоны, разнообразие трасс. Но в ценовой политике они, думаю сильно уступают. Спасибо. Приятного отдыха.
Był em w Andorze z ż oną od 03.03. 10 do 10.03. 10. Mieszkał w miejscowoś ci Encamp, w hotelu „Encamp” 3*. Jeś li chodzi o hotel, nie był o ż adnych skarg, wszystko jest na poziomie pierwszej tró jki. Karmienie mniej wię cej nie był o specjalnych dodatkó w, ale mię so na obiad był o zapewnione. Rano, jak w każ dym trio, bazuje na pł atkach zboż owych i amlecie, co w ogó le nie przeszkadzał o. Był y lody, fajne ś wież e buł eczki i kanapki. Sama Andora to mał y, ł adny kraj, czysty, wygodny. Sklepy, restauracje. Miasto Encamp to mieszanka usł ug samochodowych, kawiarni i hoteli. Nasza jazda był a znakomita, zwł aszcza ostatniego dnia, kiedy w przeddzień spadł o duż o ś niegu, moż na był o przejechać przez gł ę boki puch. Sam ś nieg jest niezwykł y, lekki. Jechaliś my tylko w rejonie grandvalira, co w zupeł noś ci wystarczył o. (Moż esz też pojechać do Vallnord). Są trudne i ł atwe trasy, wystarczy też jazda poza trasami. Koszt 6 dni jazdy na nartach dla dwojga na karnety to okoł o 360 euro. Od naszego przewodnika o imieniu Ivo wzię liś my skipassy. Bardzo dobrze mó wi po rosyjsku, prawie bez akcentu. Na każ de pytanie odpowiada się bez problemó w, pozytywnie. Nie przepadali za zakupami, ponieważ . podró ż ował z napię tym budż etem. Biorą c pod uwagę ten budż et, nie trzeba był o liczyć na Calvina Kleina i wszelkiego rodzaju zł ych szefó w. Chociaż w poró wnaniu ceny są na pewno atrakcyjne, ale nie do wszystkiego. Z wielu ubrań moja ż ona zauważ ył a, ż e w Moskwie moż na je zabrać za cał kiem te same ceny. Jednocześ nie nie zaobserwował em szczegó lnego wzrostu liczby reprezentowanych marek. Osobiś cie był em zadowolony z ZARA. Cał kiem ekonomiczna opcja o dobrej jakoś ci. Jeś li chodzi o ceny za jedzenie, to są one nastę pują ce: wlać wrzą tek do termosu w hotelu – 1 euro (to nie ż art), kanapka typu kebab z buł ką i siekanym smaż onym mię sem na gó rze – 9 euro, o godz. McDonald's lub gorą ca pizza burger 7 euro, cola 0.5 - 2 euro, piwo 0.5 - 2.5 euro. Spaghetti balonez lub makaron 7 euro w kawiarniach i restauracjach. Zupa okoł o 5 euro. Istnieją kompleksowe „biznesowe lunche” za 10 euro od osoby, w tym zupa i danie gł ó wne. Jakoś ć jest taka sobie, ale nie jest zł a. Produkty na targowiskach nie ró ż nią się zbytnio ceną od naszych, dlatego są dzą c po torbach wypeł nionych sklepową ż ywnoś cią , turystach spacerują cych po ulicach, wiele osó b korzysta z tej opcji, aby zaoszczę dzić pienią dze. Bardzo tani alkohol, przyjemne nie drogie i niezł e hiszpań skie wino butelkowe od 1 do 6 euro za butelkę . Przejazd z Encamp do stolicy - Andorra La Vella 1.4 euro za osobę . Autobusy kursują co 15 minut. Pocią g drogowy dowozi w gó ry na narty (bezpł atnie), od stó p do terenó w narciarskich na funicamp. Po poł udniu na gó rze zjedli kanapki kupione na pobliskim targu za 1.5 euro za dwie normalne kanapki z ró ż nymi nadzieniami (mię so, sał atka, ryba itp. ). Zawsze ś wież e i smaczne. Pakowane w tró jką tne sztywne plastikowe torby. Bardzo wygodny w plecaku z termosem. Irytują ce był o to, ż e wieczorami nic cholernie nie dział ał o, wszystko wył ą cza się o 20:00, ł ą cznie ze sklepami spoż ywczymi. Ż adnej rozrywki. Batony są takie sobie, wszystko jest proste i bez smaku. Podobał mi się tylko bar należ ą cy do Holendra (w pobliskim hotelu „Paris Londres”) Towarzyski, normalny mę ż czyzna, z któ rym fajnie się rozmawia. Gł ó wnie Niemcy siedzą , dobra atmosfera, karty, domino. Sami Andorianie (lub Andorianie) nie są zbyt towarzyscy, są zagubieni w sobie, a nie w turystach, szczupli, nudni. Przyroda, gó ry, narty 5+. Z minusó w mogę jedynie odnotować brak wieczornej jazdy na nartach i oś wietlonych stokó w na grandvalira. Wieczorami nuda. Spoś ró d minusó w chciał bym szczegó lnie zwró cić uwagę na politykę linii lotniczych Transaero, ich „mili” pracownicy pobierają.9 euro za 1 kg nadwagi, zaró wno tam, jak i z powrotem, podczas gdy sprzę t (narty, deski itp. ) jest brany pod uwagę jako bagaż , w przeciwień stwie np. do S7, gdzie sprzę t jest przewoż ony na ogó ł bezpł atnie (należ y uszanować ). W zwią zku z powyż szym szkoda był o widzieć starcó w i mł odych ludzi oszoł omionych rachunkami za nadmiar kilkudziesię ciu euro. Ponadto stare i raczej zadrochennye samoloty, niezbyt ł adne. Dlatego bardzo polecam wybó r innego przewoź nika, jeś li to moż liwe. Jeś li nie jest to moż liwe, monitoruj wagę bagaż u i sprzę tu. Dopuszczalne 20 kg na osobę + bagaż podrę czny 5 kg. Bagaż podrę czny nie był waż ony, wię c upchnę liś my jak najwię cej rzeczy do torby i plecaka, uł atwiają c odprawę bagaż y. Pó ź niej komunikują c się z „guru” narciarstwa dowiedział em się , ż e Austria i Wł ochy są duż o lepsze niż Andora, dł ugie stoki, ró ż norodnoś ć tras. Ale pod wzglę dem cen uważ am, ż e są znacznie gorsze. Dzię ki. Mił ych wakacji.