В октябре этого года снова поехали в Литфонд-третий раз подряд. Предыдущие годы погода в октябре была сказочной, увы, в этом году- из 12 дней только 3 были солнечные, дожди, град, шторм. Это конечно сильно портило настроение, но и сам отдых не удался. Полулюкс заказать не смогли- хотя бронировать пытались аж в апреле. Взяли люкс- я очень просила, чтобы повыше. Приехали-накладка. Почему-то нас ждали на три дня позже. Но временно на эти три дня нам предоставили 3-х комнатный люкс на 11 этаже. Вид из него сказочный. Но сам номер конечно скромный для люкса. Но претензий по нему у нас не было. Потом нас поселили в 2-х комнатный люкс на 12-м этаже. Сначала я была в шоке от поведения девушки на рецепшн. Она заявила, что мы должны освободить номер до 12, а потом вселяться в свой люкс после 14! Т. е. два часа сидеть на чемоданах? ? Я сама договаривалась с горничной. Эта "статуя" на рецепшн даже не пошtвелилась. И подобное равнодушно-наплевательское отношение к нам- отдыхающим-со стороны администрации я наблюдала не раз! Кто-то уже писал тут- всех этих девиц надо или учить, или выгонять! Когда я осмотрела "люкс", то пришла в тихий ужас. В биде абсолютно не было напора воды, в туалете был неприятный запах, душ не держался в стойке, в ванной отсутствовал верхний свет! В шкафу штанга для вешалок не держалась! Замок в двери был с огромной щелью и весь болтался! ТВ вообще не был настроен! Матрас кровати был так изношен, что чувствовались пружины. Список претензий я отдала на рецепшн. Правда, надо отдать должное- сработали быстро. Через час в нашем номере работала целая бригада. И в принципе все устранили (ну кроме матраца). Горничная сказала, что ей попадет. Мне конечно ее жаль, но, простите, она во время уборки не видела этого раньше? ? ? душ, биде, свет, шкаф??? ! ! почему я должна этим заниматься?
По поводу столовой. Тут нахваливают кухню. . увы. . В прошлом году мы жили в стандарте и доплатили, чтобы питаться в випе после того, как я свалилась с несварением желудка после непропеченных блинчиков. В випе все было супер! Давали вино не только домашнее, но и бутилированное- в этом году такого не было ни разу! ! ! Была икра, отварной язык и много чего еще. На завтрак нам пекли тончайшие блинчики. В этом году все стало намного хуже- блинницу после наших вопросов совсем убрали! Официантки чудесные! Вот это наверное самые лучшие работники пансионата.
Да, пляж порадовал- больше лежаков. Хотя загорать пришлось мало.
Теперь анимация. Увы, 3 года назад это было супер! И профессиональные танцовщицы, про Далиду с ее восточными танцами и говорить нечего! И вела все Лариса, оторая проводила чудесные конкурсы- особенно нравился караоке! В этом году только файер-шоу и порадовало. Все остальное-уровень самодеятельности! Музыка для дискотеки была ужасной! Ругались с ди-джеем! Во всех кафе играла нормальная музыка, а у нас два притопа-три прихлопа!
За все время отдыха не было ни одного киносеанса! ! Впервые за 3 года не приезжал ансамбль "Рица"!
Но самое неприятное было потом. Начались семинары-конференции. Сначала одни, потом профсоюзы, а потом сами дирекора. И все бы ничего- хозяева приехали, но, простите мы за свой отдых заплатили и немалые деньги! Но когда во время завтрака официантки заняты обслуживанием этих "клиентов", когда нам перестали варить кофе- я возмутилась! А потом мы пришли на ужин и узнали, что у них банкет, а нас выкинули в общий зал с подачкой в виде домашнего бродившего вина и выпечки! И что- только этим отличается вип-питание? ?
И было очень неприятно чувствовать себя чужими на празднике жизни, когда всю эту компанию развлекал и ансамбль "Гагра", и саксофонист и еще певец приезжал местный. А нас значит развлекать не надо? ?
Да в такую погоду надо было более активно заниматься людьми!
Многие люди, с кем мы там виделись не первый раз, ездили сюда более 5лет. Так вот после такого отношения к нам все сказали- больше сюда не поедем!
Я очень люблю Абхазию, но в следующий раз я поеду куда угодно, но только не в "Литфонд"!
W paź dzierniku tego roku po raz trzeci z rzę du pojechaliś my ponownie do Funduszu Literackiego. W poprzednich latach pogoda w paź dzierniku był a fantastyczna, niestety w tym roku na 12 dni tylko 3 był o sł onecznie, deszczowo, grad, burza. To oczywiś cie mocno psuł o nastró j, ale sama reszta nie był a sukcesem. Junior suite nie moż na był o zarezerwować , chociaż pró bowali rezerwować już w kwietniu. Zabrali apartament - naprawdę prosił em, ż eby był wyż szy. Przybył a nakł adka. Z jakiegoś powodu oczekiwano nas trzy dni pó ź niej. Ale tymczasowo na te trzy dni dostaliś my 3-pokojowy apartament na 11. pię trze. Widok z niego jest fantastyczny. Ale sam pokó j jest z pewnoś cią skromny jak na apartament. Ale nie mieliś my na to ż adnych skarg. Potem zamieszkaliś my w dwupokojowym apartamencie na 12. pię trze. Na począ tku był em zszokowany zachowaniem dziewczyny na przyję ciu. Powiedział a, ż e powinniś my opuś cić pokó j przed 12, a nastę pnie wprowadzić się do naszego apartamentu po 14! Czyli dwie godziny siedzieć na walizkach? ? Sam ustalił em z pokojó wką . Ten „posą g” w recepcji nawet się nie poruszył .
I taki oboję tny stosunek do nas - wczasowiczó w - od strony administracji widział em już nie raz! Ktoś już tu napisał – wszystkie te dziewczyny trzeba albo nauczyć , albo wyrzucić ! Kiedy rozejrzał em się po „apartamencie”, doszedł em do cichego przeraż enia. W bidecie absolutnie nie był o ciś nienia wody, toaleta miał a nieprzyjemny zapach, prysznic nie trzymał się w szafce, w ł azience nie był o gó rnego ś wiatł a! W szafie nie był o wieszaka! Zamek w drzwiach miał ogromną szczelinę i wszystko zwisał o! Telewizor w ogó le nie był dostrojony! Materac do ł ó ż ka był tak zuż yty, ż e czuł o się sprę ż yny. Listę roszczeń przekazał em na recepcję . To prawda, musimy oddać hoł d - pracowali szybko. Godzinę pó ź niej cał y zespó ł pracował w naszym pokoju. I w zasadzie wszystko został o wyeliminowane (no, poza materacem). Pokojó wka powiedział a, ż e to dostanie. Oczywiś cie ż al mi jej, ale przepraszam, nie widział a tego wcześ niej podczas sprzą tania? ? ? prysznic, bidet, ś wiatł o, szafa?? ? ! ! dlaczego powinienem to zrobić ?
O jadalni. Tutaj chwalą kuchnię...niestety ...
W zeszł ym roku mieszkaliś my w standardzie i dopł acaliś my do jedzenia w vip po tym, jak zasł abł em z niestrawnoś ci z niedogotowanych naleś nikó w. Wszystko o vipie był o ś wietne! Dali wino nie tylko domowe, ale takż e butelkowane - w tym roku to się nigdy nie zdarzył o! ! ! Był kawior, gotowany ję zyk i wiele wię cej. Na ś niadanie upiekliś my najcień sze naleś niki. W tym roku wszystko stał o się znacznie gorsze - naleś nikarka został a cał kowicie usunię ta po naszych pytaniach! Kelnerki są cudowne! To chyba najlepsi pracownicy pensjonatu.
Tak, plaż a zadowolona, wię cej leż akó w. Chociaż trzeba był o trochę się opalać .
Teraz animacja. Niestety 3 lata temu był o ś wietnie! A zawodowi tancerze, nie ma nic do powiedzenia o Dalidzie z jej orientalnymi tań cami! A wszystkim kierował a Larisa, któ ra urzą dzał a wspaniał e konkursy – szczegó lnie lubił a karaoke! W tym roku tylko pokaz ognia i zadowolony. Wszystko inne to poziom amatorskiej wydajnoś ci! Muzyka disco był a okropna! Kł ó cił się z DJ-em!
We wszystkich kawiarniach grał a normalna muzyka, a my mieliś my dwa tupanie, trzy trzaski!
Przez cał y czas odpoczynku nie był o ani jednego pokazu filmowego ! ! Po raz pierwszy od 3 lat zespó ł „Ritsa” nie przyszedł !
Ale najgorsze był o pó ź niej. Rozpoczę ł y się seminaria i konferencje. Najpierw sami, potem zwią zki zawodowe, a potem sami dyrektorzy. I wszystko bę dzie dobrze - przyjechali wł aś ciciele, ale przepraszam, zapł aciliś my duż o pienię dzy za wakacje! Ale kiedy podczas ś niadania kelnerki zaję ł y się obsł ugą tych „klientó w”, kiedy przestali nam robić kawę , był am oburzona! A potem przyszliś my na obiad i dowiedzieliś my się , ż e urzą dzają bankiet, a do pokoju wspó lnego zostaliś my wrzuceni z jał muż ną w postaci domowego sfermentowanego wina i ciastek! A jaka jest ró ż nica mię dzy jedzeniem VIP?
I bardzo nieprzyjemnie był o czuć się obco na celebracji ż ycia, kiedy cał e towarzystwo bawił zespó ł Gagra, saksofonista i lokalna wokalistka. Czy to oznacza, ż e nie musimy się bawić ?
Tak, przy takiej pogodzie trzeba był o być bardziej aktywnym w kontaktach z ludź mi!
Wiele osó b, któ rych spotkaliś my tam nie po raz pierwszy, przyjeż dż a tu od ponad 5 lat. Wię c po takim stosunku do nas wszyscy mó wili, ż e już tu nie pojedziemy!
Bardzo kocham Abchazję , ale nastę pnym razem pojadę gdziekolwiek, ale nie do Funduszu Literackiego!