Мы попали в номер, про который можно было бы сказать & quot; с видом на задний двор& quot; , но дворов у них как таковых нет, так что номер был противоположный seaview. Решили, что это лучше, нежели вовсе без view, с окном в коридор. Сразу же обнаружили неработающий чайник. Наши английские звуки и нацарапанные на бумажке английские буквы администратор не понял, поэтому пришлось вспомнить уроки ИЗО и нарисовать сей агрегат. Взаимопонимание было достигнуто! В уборке номера убивало только одно - непрекращающийся стук в дверь и крики горничных с утра. Не знаю, во сколько начиналась уборка нижних этажей, но к четвертому они подбирались часам к восьми. Их было слышно сквозь сон, когда они были ещё на третьем. По сути, мы как раз начинали подъем в это время, но всё же не нравилось, что нас как бы подгоняли. В целом, убирались хорошо, но полностью отстиранные полотенца появились только после оставленных чаевых. Иногда в номере пробегали таракашки. Завтраки не восхитили, хотя было почти всё, что надо, чтобы наесться: супы, салаты, омлеты, фрукты, свежие соки, сыр, ветчина, тосты, сосиски...Огорчал факт отсутствия десертов...До моря два квартала, проходились быстро, и можно было бы сказать незаметно, если бы не надо было по пути отбиваться от предлагающих очки и сигареты торговок. Пляжные полотенца часто попадались непростиранными. Как сказал гид, отель находится в & quot; центре центра& quot; . Мы убедились в этом, немного покружив по городу. Город, на расстоянии казавшимся большим, оказался малюсеньким. Всё рядом. Такси воспользовались только при поездке на грязи и в сторону Винперла. Обратно с Винперла вечером прогулялись пешком, заняло час времени. Правда, приходилось периодически отбиваться от таксистов, мотоциклистов и велорикш, предлагающих свои услуги. Для них не существует просто гуляющих людей, есть & quot; ещё неподвезённые& quot; . Были компьютеры, интернет, гарнитура для Скайпа, но микрофон был то ли сломан, то ли отключен. Персонал ничего не предпринял, чтобы тот заработал. В целом, конечно довольны и отдыхом и отелем. Слишком многого от азиатских трех звёзд не ждали, потому и не расстраивались от недочётов.
Weszliś my do pokoju, któ ry moż na by okreś lić jako "z widokiem na podwó rko", ale nie mają dziedziń có w jako takich, wię c pokó j był naprzeciwko morza. Uznaliś my, ż e to lepsze niż brak widoku z oknem na korytarz.
Natychmiast znalazł em niedział ają cy czajnik. Administrator nie rozumiał naszych angielskich dź wię kó w i angielskich liter wydrapanych na kartce, wię c musiał em zapamię tać lekcje plastyki i narysować tę jednostkę . Osią gnię to wzajemne zrozumienie!
W sprzą taniu pokoju zabił a tylko jedna rzecz - nieustanne pukanie do drzwi i krzyki pokojó wek o poranku. Nie wiem, o któ rej rozpoczę ł o się sprzą tanie dolnych pię ter, ale o czwartej zbliż ali się do ó smej. Byli sł yszani przez sen, kiedy byli jeszcze na trzecim. Wł aś ciwie dopiero zaczynaliś my wspinaczkę w tym czasie, ale nadal nie podobał o nam się , ż e byliś my ponaglani.
Ogó lnie był y dobrze wyczyszczone, ale cał kowicie umyte rę czniki pojawił y się dopiero po zostawieniu napiwku.
Czasami w pokoju był y karaluchy.
Ś niadania nie był y zachwycają ce, chociaż był o prawie wszystko, co trzeba był o zjeś ć : zupy, sał atki, omlety, owoce, ś wież e soki, sery, szynki, tosty, kieł baski. . .
Zawiedziony brakiem deseró w. . .
Dwie przecznice do morza minę ł y szybko i moż na by powiedzieć niepostrzeż enie, czy nie trzeba odstraszać kupcó w oferują cych po drodze kieliszki i papierosy.
Rę czniki plaż owe czę sto trafiał y na nieumyte.
Jak powiedział przewodnik, hotel znajduje się w „centrum centrum”. Przekonaliś my się o tym, krą ż ą c trochę po mieś cie. Miasto, któ re z daleka wydawał o się duż e, okazał o się malutkie. Wszystko jest w pobliż u. Taksó wki był y uż ywane tylko podczas podró ż y po ziemi i w kierunku Winperl. Wró ciliś my z Vinperli wieczorem, zaję ł o to godzinę . Co prawda musiał em od czasu do czasu odpierać taksó wki, motocyklistó w i riksze rowerowe oferują ce swoje usł ugi. Dla nich nie ma tylko chodzą cych ludzi, są „jeszcze nie wydani”.
Był y komputery, Internet, zestaw sł uchawkowy do Skype'a, ale mikrofon był zepsuty lub wył ą czony. Personel nie zrobił nic, aby to zadział ał o.
Ogó lnie oczywiś cie zadowolony zaró wno z wypoczynku jak iz hotelu. Nie spodziewali się zbyt wiele po azjatyckich trzech gwiazdach, dlatego nie denerwowali się niedocią gnię ciami.