Pokó j jest przestronny, jest lodó wka, telewizor (wzię liś my pendrive z filmami) i jest kilka rosyjskich kanał ó w, klimatyzacja, sejf, woda, nawiasem mó wią c, jest pł atna, duż a butelka na stolik (kupiliś my w sklepach, któ re są duż o blisko hotelu, w lodó wce wstawiamy gratis). Suszarka jest taka sobie, ż ał ował am, ż e nie wzię ł am wł asnej, dł ugo suszył a mi wł osy. Gdy zamek w drzwiach się zepsuł , wszystko został o zrobione szybko w pó ł godziny. W hotelu zdenerwował nas tylko fakt, ż e nie ma balkonu (
Jedliś my tylko ś niadanie - był y pyszne naleś niki, omlety, przystawki, kieł baski, owoce (mango, liczi, arbuz, papaja), pyszna zupa pho, kawa, nic takiego, sok yupi.
Morze co prawda pozostawia wiele do ż yczenia, wydaje się czyste, ale czasem pł ynę ł a zieleń , leż akó w za mał o, ale sprzedawali tam pyszną gorą cą kukurydzę !